To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Leczenie - Odrobaczanie

Martuha - Pią Gru 02, 2011 19:16
Temat postu: Odrobaczanie
Przeszukałam cały dział o chorobach i nie znalazłam takiego tematu,być może w którymś z tematów był poruszany ten problem,więc w razie co proszę przykleić.Chciałabym się dowiedzieć,czy szczury trzymane w domu się odrobacza ? :shock: Mój teść ostatnio rozmawiał z jakąś cudowną panią weterynarz i napomknął o mojej chorej córeczce,na to ona,że postępuję nieodpowiedzialnie,bo szczury się odrobacza jak psy i koty.Oczywiście mój teściu od razu na mnie siadł,że po co mi szczury,że ryzykuję itp. a mnie szlag trafia i nie umiem znaleźć sensownych argumentów,jak to w końcu jest ?
Kasik - Pią Gru 02, 2011 19:47

Martuha, w teorii nie trzeba, aczkolwiek ja to robię, bo jednak szczury dostają surowe warzywa, na których pasożyty mogą być :) ale bez przesady, nie postępujesz nieodpowiedzialnie. A Twoja córeczka prędzej może zarazić się od starszej, która przywlecze coś z przedszkola/dworu/piaskownicy ;) Działanie odrobaczające ma np. Stronghold, który daje się na kark, np. na świerzb, albo można odrobaczyć dopyszcznie. Generalnie trochę mnie to denerwuje, mamy XXI wiek, więc ludziom się wydaje, że jesteśmy sterylni, a tak nie jest, pasożytów wokół nas jest nadal mnóstwo, po prostu teraz nie mamy w sobie całego "kompletu" jak to kiedyś bywało.
Oli - Pią Gru 02, 2011 19:56

Martuha, po pierwsze nie sądzę byś znalazła sensowne argumenty na poglądy takich ludzi, bo zwykłe wietrzenie w domu jest w takim razie zagrożeniem, wyjście Twoje, męża, czy teścia po zakupy jest zagrożeniem, bo przecież na butach, rękach, ubraniu przynosi się miliony zarazków i pasożytów. Każdy kto kicha w obecności Twojej córki jest nieodpowiedzialny. :roll: tyle gwoli mojego nieustannego załamania takimi ludźmi...

a teraz do rzeczy - szczury można odrobaczać, a nie "się odrobacza" z prostej przyczyny - nie mają tak dużej styczności z pasożytami (w końcu odrobaczenie nie zabija bakterii) jak psy (koty niewychodzące też mają małą styczność, aczkolwiek można przywlec coś na butach jeśli się np. wdepnęło w kupę chorego wychodzącego kota). szczury są trzymane w klatkach i nie ma takiego ryzyka. można je odrobaczać dla świętego spokoju raz na pół roku, raz na rok.

ważniejsze natomiast jest by osoby posiadające zwierzęta i mające z nimi bliski kontakt (przede wszystkim buziakowanie się wzajemne, nawet jeśli jest to lizanie po rękach tylko ;) ) odrobaczały się co jakiś czas. po tabletki na odrobaczenie najlepiej zgłosić się do pediatry, bo interniści rzadko kiedy wiedzą o co chodzi jeśli przychodzi ktoś z prośbą na lek ludzki na odrobaczenie. :P dzieci częściej mają z tym problem, np. w przedszkolach, więc pediatrzy po prostu wiedzą w czym rzecz.

Martuha - Pią Gru 02, 2011 20:04

Ok dzięki dziewczyny,teściu po prostu znalazł sobie kolejny piękny argument by mi dokopać wrrr :evil:
Kasik - Pią Gru 02, 2011 20:28

Martuha, nie przejmuj się :glaszcze: nie warto. Moja mama też mi gada, że od całowania moich szczurków jakiegoś parcha dostanę :P

Oli, lekarze rodzinni też wiedzą w razie czego ;) Poza tym leki na odrobaczanie są chyba tylko 2 albo 3 dostępne, więc ja sądzę, że jednak lekarze je znają (przynajmniej większość internistów powinna :P ). Co nie zmienia faktu, że i tak 99% dorosłych ludzi nie przyjmuje możliwości, że mają pasożyty, bo przecież jak to :lol: Więc może też dlatego lekarze interniści rzadko przepisują te leki i tak jak powiedziałaś, najczęściej robią to pediatrzy.

Martuha - Sob Gru 03, 2011 19:38

Bo to jest tak:szczury to całe zło,choróbska i obrzydlistwo dla moich teściów ;) Ale jak ich ukochany piesek biegał sam luzem po dworze,bo nikomu się zanim łazić nie chciało to było ok i zero chorób,na moje ciągłe apele,że zapładnia suki,żeby go wykastrowali itd to przecież barbarzyństwo okaleczać jego męskość i cieszyli się ile to on potomków nie ma.W końcu ktoś psa otruł i był lament :evil: A szczurki jeśli faktycznie się odrobacza,to może
i się skuszę,ale nie dlatego,że mam chore dziecko i jestem nieodpowiedzialną matką :roll: :shock: ale dla ich dobra,że jeśli im to nie zaszkodzi to czemu nie ? :)

Oli - Nie Gru 04, 2011 03:32

Martuha napisał/a:
ale dla ich dobra,że jeśli im to nie zaszkodzi to czemu nie ?
i dla świętego spokoju :mrgreen:
Martuha - Nie Gru 04, 2011 11:22

Oli napisał/a:
i dla świętego spokoju :mrgreen:
Dla świętego spokoju to nie :) Nie lubię poddawać się teściom :P
Edyta820917 - Śro Maj 22, 2013 16:22

ja jak byłam na pierwszej wizycie u Pani doktor na ogólnym przeglądzie (Shilę kupiłam w zoologu w Auchanie :roll: ) to sama mi się Pani doktor zapytała: " i co odrobaczamy tez?" więc jej się zapytałam czy jest konieczność a ona: ze nie jest ale zapytała czy sie drapie więc ja mówię że bardzo często, myje się,drapie,je,drapie,biegnie,drapie itp więc dała jakąś maść na ryjek i czekaliśmy aż mała wyliże i po kłopocie :P ale jak będę szła na obcinanie pazurków to obadam małą jeszcze raz bo kupki sadzi miekkie po jedzeniu :evil: i dalej się drapie :dobani:
Cegriiz - Śro Maj 22, 2013 16:31

Edyta820917, a jesteś pewna, ze to szczurzy wet ? Jeśli szczura się drapie to albo dostaje się lek sypki, albo robi wet zastrzyk, albo smaruje się kark.
Edyta820917 - Śro Maj 22, 2013 16:50

ona wszystkie zwierzątka chyba przyjmuje ale spytam przy kolejnej wizycie....mnie się wydaje że ona dała na pasożyty wewnętrzne dlatego do japki jej dała bo Shila robiła śmierdzące i rzadkie kupciory
Cytat:
a jak zapytałam o zastrzyk to powiedziała że nie daje się takim małym chyba że będzie trzeba dać bo stwierdzi się że ma cuś niedobrego,powiedziała także,że po tej dawce powinno małej przejść bo nie będziemy jej od razu kłuć.

Ja myślę że to też pewnie może być i alergia- nowe otoczenie,mamy dwa pokoje i jest ciepło ,wiadomo może też tak reagować,może na żwirek Chipsi, bo też kicha trochę od czasu do czasu...no poobserwuję ją troszkę jeszcze i pojdę znowu do weta.

mmarcioszka - Śro Maj 22, 2013 16:55

Edyta820917, poszukaj może na forach jakiegoś polecanego szczurzego weta w Twojej okolicy ;)
Cegriiz - Śro Maj 22, 2013 17:04

Edyta820917, z tego co piszesz, to nie jest to weterynarz od gryzoni. Nie jest specjalistą. Szczurom się jak najbardziej daje zastrzyki, tylko trzeba odpowiednią illość odmierzyć lub rozcieńczyć.

Pasożyty wewnętrzne i zewnętrzne z powodzeniem zabija się zastrzykami.

Proponuję się przejść do tej doktor, bo jest polecana http://forum.szczury.biz/viewtopic.php?t=9654

Lub przejechać się do Jaworzna: http://forum.szczury.biz/viewtopic.php?t=6899

Edyta820917 - Śro Maj 22, 2013 17:05

ona podobno jest dobra :shock: bo duzo osob o niej mówi zreszta widać że chce pomóc :shock: ale zapytam się jej czy leczy wszystko :] bo może tylko gryzoniami się zajmuje - byłoby fajowo :wink:
smeg - Śro Maj 22, 2013 17:57

Wielu weterynarzy "leczy wszystko", często są świetnymi specjalistami od psów i kotów i są polecani wśród znajomych, ale niestety na gryzoniach się nie znają - na studiach weterynaryjnych nie ma o nich zbyt wiele. Dlatego ze szczurami trzeba chodzić do weterynarzy, którzy je lubią, pasjonują się nimi i sami poszerzają swoją wiedzę z tej dziedziny albo specjalizują się w zwierzętach egzotycznych. Weterynarz, który twierdzi, że gryzoniom nie robi się zastrzyków, niestety nie ma o nich pojęcia. Z poważniejszymi problemami radzę udać się do któregoś z wetów z linków powyżej ;)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group