To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Ogonowy offtopic - Szczurzy temat na ptasim forum

quagmire - Wto Lis 22, 2011 13:36

mordd napisał/a:
Niemniej i przy sczurach i przy ptakch pole do popisu jest ogromne i jak kogos wciagnie to ma mnóstwo mozliwości poza pokarmen renowmowanym z torebki. Howgh.

Dotyczy, dotyczy - może bez zbierania mszyc, chociaż pewnie by pożarły.
Ale masz rację, jest mnóstwo możliwości i przyjemności.

Nakasha - Wto Lis 22, 2011 13:43

mordd, jasne. ;) Niektórzy też karmią szczury np. owadami, bo to naturalne źródło białka. ;)
Sorgen - Wto Lis 22, 2011 13:51

Eee a co złego jest w karmieniu szczurów owadami? Moje raz na jakiś czas dostają i nie widzę żeby im to szkodziło. Dla mnie lepsze to niż podawanie białka w formie paszteciku dla kotka w jakiejś absurdalnej cenie :roll:
Niamey - Wto Lis 22, 2011 14:02

Sorgen, ale Nakasha chyba nic nie mówi o tym, że to złe ;)
Sorgen - Wto Lis 22, 2011 14:06

Jakoś tak to odebrałam patrząc na tą :wink: minkę. Jak się pomyliłam w odbiorze to sorry :)
Kasik - Wto Lis 22, 2011 14:28

mordd, ja tylko chciałam dodać, że szczury laboratoryjne są, jak już nie raz zauważono, inne od dzikich. I to nie są już takie szczury, które żywi się ziarnem. Owszem, można je dawać, ale szczur hodowlany ma raczej za delikatny żołądek na samo surowe ziarno, dlatego karmy są robione z ekstrudatów, które są łatwiej strawialne. To tak ode mnie, w ramach wyjaśnienia, czemu szczury tak chętnie karmi się gotowymi karmami ;) Natura naturą, ale niestety, udomawiając zwierzęta, zmieniamy ich środowisko, i to, że mieszkają w plastikowych domkach, wcale nie powoduje, że są nieszczęśliwe :P Swoją drogą, żeby admin był tak bezczelny - pierwszy raz się z czymś takim spotykam :roll:
Nakasha - Wto Lis 22, 2011 14:39

Off-Topic:
Gdybym uważała, że karmienie owadami to coś złego, dałabym taką: :roll: :D

mordd - Wto Lis 22, 2011 16:45

Kasik napisał/a:
mordd, ja tylko chciałam dodać, że szczury laboratoryjne są, jak już nie raz zauważono, inne od dzikich. I to nie są już takie szczury, które żywi się ziarnem. Owszem, można je dawać, ale szczur hodowlany ma raczej za delikatny żołądek na samo surowe ziarno

Zapewniam, ze z trawieniem ziarna daja sobie doskonale radę:) Fakt, że SAMO ziarno nie wystarczy ale to nie znaczy, że nie mozna go podawać. To nie w delikatności żoładka sprawa a raczej wygody. Ziarno + kuchnia moga byc równie dobrym pokarmem co gotowce. Granulat podaje się nie dla tego, że są delikatne tylko ma to być pełnoporcjowa, wyjadana bez wybiórczości i powtarzalna dla danych warunków dieta. W domu też się sprawdza, ja strosuje ale nie z konieczności a z wygody i dla oszczędności bo jedzą wszystko a nie wybieraja marnując.
Kwestie owadów poruszyłem bardziej w tym kontekscie, że w przypadku szczurów żródeł białka jest mnóstwo - od naturalnych do gotowców i wybór nie jest kluczowy dla hodowli. W przypadku niektórych gatunków ptaków jest. Podawanie owadów decyduje o powodzeniu lub jego braku. Dla tego uważam to za trudniejsze niz szczury.
"Plastikowe domki" miały być chyba protestem przeciwko brakowi elementów naturalnych ogólnie - tak to odebrałem. Faktycznie dla hodowcy ptaków plastikowa żerdka jest bardzo kiepskim erzatzem gałezi i dobrze - tu się naturalność sprawdza. Ale szczur to nie ptak i tak samo bezpiecznie czuje się w plastikowym domku jak i w wydrążonym pniu. Tylko, że tam chyba chodziło o ogół a nie szczegół...

Kasik - Wto Lis 22, 2011 16:53

mordd napisał/a:
Fakt, że SAMO ziarno nie wystarczy ale to nie znaczy, że nie mozna go podawać.

Ale ja właśnie to napisałam :) Że można dawać ziarno, ale nie TYLKO ziarno :)
mordd napisał/a:
Ale szczur to nie ptak i tak samo bezpiecznie czuje się w plastikowym domku jak i w wydrążonym pniu.

Pomijając to, jak taki drewniany pień "pachnie" po miesiącu ze szczurami... :] Po prostu szczurów nie da się trzymać w drewnie, albo inaczej - da się tylko w dobrze zaimpregnowanym drewnie, i trzeba mieć masę cierpliwości, by to czyścić. Bo szczurze siuśki są w stanie przeżreć nawet plastik.

Azi - Wto Lis 22, 2011 16:59

Kasik napisał/a:
Po prostu szczurów nie da się trzymać w drewnie, albo inaczej - da się tylko w dobrze zaimpregnowanym drewnie
nie prawda. Moje mają zwykły, drewniany domek dla świnek morskich od pol roku. Myję go przy każdym sprzątaniu i nie smierdzi (tak bardzo :P )
Kasik - Wto Lis 22, 2011 17:16

Azi, no okej okej :P Może są grzeczne i nie leją na niego :twisted:
Nakasha - Wto Lis 22, 2011 17:23

Zależy od ilości szczurów. :DD Przy mojej ilości drewniane domki musiałam myć dokładnie co 2 dni. :P W plastikowych czują się dobrze, przynajmniej ich nie zjadają. :P

Gdy miałam mniejsze stada, też miałam drewniane wyposażenie. :)

pituophis - Wto Lis 22, 2011 18:07

Hodowcom szczurów i innych małych ssaków trudno zarówno zrozumieć jak i byc zrozumianym przez hodowców innych zwierząt z uwagi na szczególne podejście do tematu.

Wielu hodowców ptaków, gadów czy ryb ocenia ludzi po tym co hodują a zwłaszcza - CO WYHODOWALI. W tym momencie o hodowcy świadczą wyniki jego pracy hodowlanej, to co osiągnął. Hodowca chwalić się nie musi - o wszystkim świadczą jego zwierzeta, wpływ jego hodowli i jego pracy na inne hodowle, wyniki jakie te zwierzęta zdobywają. Liczy się po prostu postęp hodowlany.

Znam paru hodowców ptaków egzotycznych, paru hodowców gołębi - starszej daty też :) . Na początku traktowali gady czy gryzonie jako niewarte zainteresowania - wystarczyło powiedzieć, że też są rozmnażane selektywnie na duża skalę, że też mają mutacje barwne, hybrydy, że są hodowle profesjonalne, wystawy, giełdy, pokazać zdjęcia kolorowych pytonów czy eublefarów - i nagle okazało sie, że nieważne, czy zwierzę ma łuski czy pióra, bo idea jest ta sama i tak samo fajna.

Myślę, że gdyby szczurom wiodlo się tak dobrze, jak gołębiom czy kanarkom (nieprędko to nastąpi :( ) i gdyby nie przyciągały osób niepoważnych, percepcja byłaby zupełnie inna. Osoby nadające imiona gołębiom czy przytulajace papużki nie mają czego szukać w środowisku, a propozycja ratowania kur z ferm czy ratowania przepiórek przed skarmieniem wzbudziłaby jedynie gromki śmiech - i to u prawdziwych miłośników drobiu rasowego. Niestety szczuromaniacy odstraszają swoją nieprofesjonalnością (często pozorną, ale dla osoby z zewnątrz nie zawsze jest to dostrzegalne), rozdrabnianiem włosa na czworo - i jednoczesnym atakowaniem hodowli profesjonalnych zarzucając im "przedmiotowość". Wypada to niestety bardzo źle.... :(

Fanatycy są zaś w każdym środowisku, zarówno terraryści z uporem karmiący żywymi myszami, jak i gołębiarze strzelający do jastrzębi, jak i szczuromaniacy usiłujący wmówić, że karmienie gryzoniami jest nielegalne.

Layla - Wto Lis 22, 2011 18:09

pituophis napisał/a:
Niestety szczuromaniacy odstraszają swoją nieprofesjonalnością (często pozorną, ale dla osoby z zewnątrz nie zawsze jest to dostrzegalne), rozdrabnianiem włosa na czworo - i jednoczesnym atakowaniem hodowli profesjonalnych zarzucając im "przedmiotowość". Wypada to niestety bardzo źle.... :(

Fanatycy są zaś w każdym środowisku, zarówno terraryści z uporem karmiący żywymi myszami, jak i gołębiarze strzelający do jastrzębi, jak i szczuromaniacy usiłujący wmówić, że karmienie gryzoniami jest nielegalne.
Zgadzam się, brakuje nam obiektywizmu. Dla mnie moje szczury są pusi pusi kochane, całuję je i nadaję imiona, ale wiem, że fakt, że mają imiona im zwisa :P Mało tego, mają siebie więc teoretycznie bez mojego pusi pusi też by się obeszły ;)
mordd - Wto Lis 22, 2011 18:24

pituophis napisał/a:
... CO WYHODOWALI. W tym momencie o hodowcy świadczą wyniki jego pracy hodowlanej, to co osiągnął. Hodowca chwalić się nie musi - o wszystkim świadczą jego zwierzeta, wpływ jego hodowli i jego pracy na inne hodowle, wyniki jakie te zwierzęta zdobywają. Liczy się po prostu postęp hodowlany.

Z resztą też się zgadzam, ale to szczególnie wpada w oko i tu właśnie tkwi ta różnica, która powoduje konflikty. Większość zwierząt ROZMNAŻA SIĘ, ku chwale hodowcy i świadczy to o nim dobrze. Bo się udało, bo się postarał i dopracował metodę a nie każdemu wychodzi, bo to dowód na zaangażowanie w temat i poświęcenie mnóstwa czasu na szukanie informacji a potem ich wdrażanie. Szczurów zaś się ku chwale NIE ROZMNAŻA - albo robi to w sposób bardzo ograniczony bo jest ich zbyt wiele na co dowody i w schroniskach i w adopcjach. Dla HODOWCY trudna do przyjęcia jest postawa posiadacza petsów, nawet jeśli ma ich stada i mógłby hipotetycznie mnożyć na potęgę. To dwa różne światy.
Mnie w kontekście "petsowania" również mnóstwo drażni - wiem, że szmatki z polaru można zastapić słoma a zabawki pudełkami po pizzy (i tysiące podobnych). Ale biorę poprawkę na to, że można inaczej. Szkoda tylko, że przy szczurach świat hodowców tak bardzo upodabnia się do świata posiadaczy szczura do głaskania tzn że jeden sposób myślenia zdominował ten temat w ogóle... a tak radykalny stosunek do hodowli jest ciężki do strawnia dla innych - na urozmaicenie warunków namawiać można i warto, ale jeśli przybiera postać absolutu: maja być hamaki i cośtam jeszcze to mało kto to łyknie - to też tylko jako przykład...



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group