To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Leczenie - Co jest mojemu szczurkowi?

Anonymous - Nie Sie 21, 2011 17:23
Temat postu: Co jest mojemu szczurkowi?
Mój szczurek w ciągu ostatniego tygodnia zrobił się mało aktywny, już nawet po wodę chyba nie chce mu się dojść, ani po jedzenie. W ogóle się nie rusza. Oczy ma zamknięte, teraz ma na nich jakąś zaschniętą krew, tydzień temu krew miał na nosie jak chciałam się z nim bawić. On u mnie jest już rok i 4 miesiące. Wcześniej kolega go miał. Co mu jest :( Cały czas leży w bezruchu i często ogonem macha żeby obrócić się na drugi bok.
Jak kiedyś brałam go na rękę to chodził mi po niej, teraz się nie rusza w ogóle, nawet jak dam go na trawę żeby sobie pochodził na dworze.

Tu zdjęcia
http://imageshack.us/g/808/dsc03278b.jpg/

Karena - Nie Sie 21, 2011 17:36

Justyna712, Możemy gdybać ale najlepiej by było gdybyś poszła do weterynarza.
Poza tym ma już swoje lata...

Hanami - Nie Sie 21, 2011 17:38

Justyna 712,
Ty chyba sumienia nie masz. NIe jesteś już małym dzieckiem, chociaż bardzo młodą dziewczyną. Czy gdyby Twój pies, albo dziecko tak przez tydzień źle się czuło i leżało w bezruchu też pytałabyś znajomych czy poszła do lekarza lub weterynarza.
To co malutkiemu leci z nosa i oczek to nie krew a porfiryna - poczytaj o trym w temacie "leczenie".
Jutro z samego rana gdy tylko lecznice będą czynne idź ze zwierzątkiem do weterynarza bo tu na Forum nikt ze zdjęć niczyich szczurów nie leczy.
Oczywiście jeżeli szczurek dożyje. Bo dla mnie ze zdjęć to już stan agonalny. A gdybyś poszła z nim do weta już drugiego dnia jak zobaczyłaś tę "krew" na nosku może jeszcze byłby do uratowania, a przynajmniej nie konałby przez tydzień w męczarniach.
Najlepszy dowód, że "macha ogonem" gdy chce się przewrócić z boku na bok. Już nie ma siły i balansując ogonkiem pomaga sobie w zachowaniu równowagi.
Spróbuj jeszcze dziś w jakiejś lecznicy całodobowej lub czynnej po południu popytać przez telefon czy jest akurat specjalista od gryzoni.
I daj znać tu na Forum, jak się ta sprawa skończyła.

Kasia_89 - Nie Sie 21, 2011 17:38

Do weterynarza migiem, moim zdaniem.
Po opisie nie można za dużo wywnioskować, w sumie to może być wszystko.
Przecież szczurki przy wielu chorobach tak słabną, poprawcie mnie jeśli się mylę.

Pyl - Nie Sie 21, 2011 17:38

Cokolwiek jest Twojemu szczurowi potrzebuje wizyty u weterynarza! Jeśli pogorszenie jest już od tygodnia to czemu czekasz do niedzieli wieczora, kiedy nie ma dostępnych weterynarzy i czemu piszesz na forum zamiast leczyć zwierzątko?!?
Szczur, który nie je, nie pije i nie ma siły chodzić czy przewrócić się na drugi bok to zwierzę bardzo chore, które pilnie potrzebuje pomocy. Szczur wygląda bardzo źle.

Z jakiej jesteś miejscowości? Poszukaj całodobowej kliniki weterynaryjnej w necie i zadzwoń zapytaj czy przyjmą Cię ze szczurkiem (dobrze by było, aby szczur trafił do szczurzego specjalisty, ale dziś o tej porze to raczej nierealne).

Anonymous - Nie Sie 21, 2011 17:44

Niewiem on już jest dość stary i nie wiem czy by to coś pomogło bo moze by mu przedluzyl zycie tylko o kilka dni. weterynarz duzo pieniedzy bierze a ja kasy nie mam:(
Kasia_89 - Nie Sie 21, 2011 17:53

Przepraszam ale jak się nie ma pieniędzy to niestety zwierzaka się nie przygarnia.
Jak dla mnie to szczurek wygląda naprawdę źle, weterynarz zapewne skróci mu cierpienie, nie chcę uchodzić za jakąś specjalistkę od szczurków, bo nią nie jestem na pewno ale każdy z nas widzi, że ogonek wygląda na prawdę fatalnie.

Hanami - Nie Sie 21, 2011 18:05

Nie pisz tu, że szczurek ma swoje lata, bo szczurki dożywają trzech lat, a czasami, bardzo rzadko, nawet trochę więcej. Niektórzy fachowcy piszą, że szczur może dożyć nawet do 42 miesięcy, a ten u Ciebie ma ich dopiero 16.
Jeżeli nie masz pieniędzy na leczenie, to nawet jak dożyje jutra, uśpij go, bo inaczej tylko go dręczysz. Jak mogłaś zaniedbać takie cudne zwierzątko?
Z chorobami zwierząt jest jak z chorobami u ludzi - im bardziej zaawansowana choroba tym dłuższe leczenie i kosztowniejsze. Dlaczego od początku nie szukałaś pomocy u weterynarza? Pomóż mu jakoś jak najszybciej.

Niamey - Nie Sie 21, 2011 18:07

Justyna712, nie możesz ocenić czy by to coś pomogło, ale każde zwierzę zasługuje na to, żeby chociaż podjąć leczenie. Postaraj się od kogoś pożyczyć pieniądze, a w tym czasie na forum możesz zrobić bazarek i sprzedać niepotrzebne Ci rzeczy.
Nawet jeśli szczur ma dwa lata (a może mieć mniej) to wcale nie jest taki stary - ja kilka dni temu operowałam prawie 2,5 roczną szczurkę i nie zastanawiałam się czy to ma sens "bo jest stara"

Pyl - Nie Sie 21, 2011 18:27

Justyna712, to zwierze cierpi. Nie wiem ile czasu, ale zapewne nie chwilę. Będziesz na to patrzeć czy postarasz się mu pomóc? Na jedną wizytę kasę można pożyczyć nawet od sąsiada.
Skąd jesteś - może będziemy mogły wskazać Ci w miarę dobrą lecznice.

Anonymous - Nie Sie 21, 2011 20:14

bielsko-biala
radek - Nie Sie 21, 2011 21:47

O BOZIU ! :shock: Serduszko pewnie. ..mozliwy paraliz jednej polowy. Kiedys sie natknalem z podobnym opisem obiawow..z tym pomaganiem ogonem i lezeniem na boku. Dziewczyno, najpierw zorganizuj rezerwy pieniezne ,a potem biez jakie tylko zwierzeta ci do gustu przypadna,przeciez ty musisz byc niezalezna w tych sprawach jak nie masz na kogo liczyc.Bez urazy ,ale taka prawda.Dla niego ten tydzien to na wiek ludzki ok.pol roku!
Mao - Nie Sie 21, 2011 22:09

Justyna712, i jak?

http://forum.szczury.biz/viewtopic.php?t=5946

0 600 089 791 <- ich numer alarmowy, skontaktuj się z nimi najszybciej jak możesz, bo to naprawdę źle wygląda :|

Layla - Nie Sie 21, 2011 23:02

Ten szczur umiera. Nie pojmuję, jak mogłaś tyle na to patrzeć? Nie masz kasy - pożycz i leć do lecznicy. Nie ma takiej opcji, że jak nie mam kasy to nie leczę. Masz zwierzę - jesteś odpowiedzialna za nie. Wygląda to strasznie.
Karena - Nie Sie 21, 2011 23:03

Mam nadzieję, że jutro rano przeczytamy od Justyna712, "właśnie wróciłam od weterynarza.." :|


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group