Kasik - Nie Lip 29, 2012 23:15
Kolba to nie jest dobre jedzenie dla szczura - to taki "fast food" i nic dziwnego, że szczur nie chce jeść karmy, skoro naje się takich rzeczy. A 260g to wcale nie tak mało, tym bardziej, że nie wiesz w jakim dokładnie wieku jest szczura. Te zalecane 20-30g, o których piszesz, to dla dorosłego szczura o wadze 300-500g. Agniesha - Pon Lip 30, 2012 14:18 Ja też uważam, że to jeszcze stres i zdecydowanie powinna mieć towarzyszkę! unicorn - Pon Lip 30, 2012 19:07
isiaczek79 - Pon Lip 30, 2012 20:31 Ale ona nawet kolby nie chce po trzech tygodniach wyrzucialam ja. malo je i pije i tylko dziwne jest to ze podrzucam jej nawet w malych ilosciach rarytaski typu ser zolty czy szyneczka poprostu brobuje i nic. dwa kesy i jest najedzona. Zadlugo byla sama w sklepie kupilam ja bo pewnie nikt by jej niekupil i skonczyla by w koncu jako pokar dla weza. Poczekam jeszcze troche i zobaczymy i pewnie bede musial pomyslec nad towarzystwem 
unicorn - Pon Lip 30, 2012 21:33
LuxTorpeda - Pon Lip 30, 2012 23:29
Co do tego ż emało pije to sprawdzaj czasem czy nie jest odwodniona... U mnie Coli długi czas nie pił w ogóle wody i musiałam go poić tym co chciał wypić (rozcieńczony kubuś, zielona herbata, vibovit) no i podawałam dużo mokrego jedzenia (starte warzywa - całe kawałki jakoś średnio tolerował, leń jeden, jogurty itd  ). A co do tego że mała nie chce jeść, to jeśli nie traci na wadze to chyba wszystko jest ok - je tyle ile potrzebuje.
a sprawdzałaś jej ząbki? Może ma trudności z gryzieniem, spowodowane problemami ze zgryzem? ;> isiaczek79 - Śro Sie 01, 2012 16:21 Dzieki za odpowiedz Zabki ma wporzadku, pije juz wiecej, sprobuje jej utrzec warzywa moze to pomoze, poza tym choci juz sie mnie nie boi to caly czas tylko by sie chowala i nie jest zabardzo zainteresowana brykaniem torche to dziwne w porownaniu do mojego poprzedniego szczurka. Ale nie ma co prownywac kazdy ma inny charakter i musze dac jej wiece czasu tylko zal mi jej. unicorn - Śro Sie 01, 2012 19:25
Szczurzasta - Śro Lis 19, 2014 21:05 Temat postu: Wydzielanie sobie jedzenia? Pytanie profilaktyczne, czyli - jak temu zapobiec? Mam zamiar kupić sobie z 2, 3 szczurzyce. Jednak moja koleżanka z rok temu miała parkę. Jeden z nich jadł aż za dużo, przez to jeden był niedożywiony... Mam się na razie o to nie martwić? Z góry dziękuję za odpowiedzi. [ Komentarz dodany przez: limomanka: Śro Lis 19, 2014 22:36 ] Połączyłam z już istniejącym, podobnym tematem. Waterloo - Śro Lis 19, 2014 21:10 To zależy od wielu czynników. Hierarchia w stadzie w zasadzie mogła być kluczowa...Rozwiązaniem może być danie dwóch misek z jedzeniem do klatki żeby i jedne, i drugi miał pełne brzuchy, ale nie masz się co martwić na zapas. Uwierz mi, że każde stadko jest inne, tak jak dzieci w przedszkolach 
Szczurzasta - Śro Lis 19, 2014 21:13 Dziękuję Ci. Waterloo - Śro Lis 19, 2014 21:15 Jeżeli masz więcej pytań to przeleć forum wzdłuż i wszerz bo to kopalnia wiedzy praktycznej
Szczurówka - Śro Lis 19, 2014 21:38 U mnie nawet nie pomogły dwie miski z jedzeniem bo szczury i tak się kłóciły o jedzenie więc sypię im jedzenie na ściółkę
limomanka - Śro Lis 19, 2014 22:30 Szczurzasta, u mnie najlepszym rozwiązaniem w stadzie jest właśnie sypanie karmy stałej do ściółki - szczury mogą sobie wybierać, grzebać przez dłuższy czas i na sporej przestrzeni, dzięki czemu nie odpychają się od miski. Jest to dla nich także rodzaj zabawy. Smakołyki podaję w cząstkach prosto do pyszczków - kiedy każdy z chłopców dostaje swój mały kawałek, nie wyrywają ich sobie nawzajem. Prawdę powiedziawszy nie spotkałam się z niedożywieniem u ogonów (chyba, że interwencyjnych lub chorych), zazwyczaj jest zupełnie odwrotny problem ![:]](images/smiles/krzywy.gif ":]") Kiedy jeden z ogonów wyraźnie chudnie, powinno się go po pierwsze dokarmiać na boku czymś kalorycznym, a po drugie jak najszybciej zabrać do weterynarza, bo to stanowczo niepokojący objaw.
nienazwana - Śro Gru 31, 2014 10:32 Od tygodnia mam 3 szczurze maluszki. Do labofeed już się przekonały, choć na początku łatwo nie było. . Problem polega na tym, że one oprócz kapusty pekińskiej nie tykają żadnych warzyw i owoców. Olewają marchew, seler, buraka, jabłko. Surowe, gotowane, tarte i w kawałku. Innych nie dawałam na razie, bo nie sezon.
Jak utarte to tylko z miski po całej klatce rozbabrają łapskami. Jak daję, tak wyrzucam na drugi dzień zwiędnięte. Apetyty mają ogromne, ładnie przybierają na wadze ale najchętniej by jadły kaszki, nabiał, jajka, mięsko gotowane i karmę dla psa..... Lubią też ziarna. Nie chcę ich mimo wszystko przebiałkować, choć wiem, że w okresie intensywnego wzrostu potrzebują więcej białka. Jakieś patenty i pomysły? |
||||||||||||||||
