To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Archiwum - Psiaki vol. IV

Justka1 - Śro Lut 18, 2009 12:46

Oli napisał/a:
Tess napisał/a:
kończ zabawę i olej. :D
Tylko nie kończ oddaniem jej zabawki, bo wtedy może to odebrać jako zwycięstwo.


To także mit ;) .

Sorgen napisał/a:
Mam pytanie, jak się bawić z moi suczem co by w niej agresji nie rozbudzać?

Ja plecam ci ją już zacząć szkolić po mału.Uczyć różnych sztuczek na kąska.Jak ją zainteresuje to będzie to dla niej super zawaba,choć wiele zależy od tego jak inteligentnym szczylem jest ;) .
Poza tym,nie ma zabaw wywołujących w szczeniaku agresję,to mit.
Każdy rodzaj przeciągania,rzucania zabawki,lekkiego szarpania jest dobry.Zależy tylko w jaki sposób będziesz się z nią w to bawiła ;) .Przecież u szczeniaka to norma szarpanie za nogawki,podgryzanie nosa ect :) .Jakby prawdą było,że zabawa wywołuje agresję u psa,to w takim razie szczyl szarpiąc za nogawki,gdzie wiele osób na to pozwala, także uczył by się agresji :D .
A to przecież standard u każdego,bardziej żywego,a w szczególności terriera :P .
Możesz ją już uczyć fajnych sztuczek,co spowoduje nawiązanie więzi między wami.Wystarczy po 5 min dziennie najlepiej przed jedzeniem na tzw. głodnego,co by chętniej wykonywała ćwiczenia :) .Skoro umie już siadać i kilka innych rzeczy,wzmacniaj je.To będzie jednocześnie nauka jak i wiązanie więzi.
Co do spania,ja bym się nie obawiała odgryzienia nosa podczas snu.Nie róbmy z naszych psów morderców :roll: .Moja suka też święta nie była jak była mała i uczyłam ją spać koło łóżka,a nie na nim ale często kończyło się to i tak niepowodzeniem,bo wskakiwała do nas i rano budziłam się w objęciach ze szczylem :P .Nigdy nie odgryzła mi nosa,choć nie raz złapała.
Nie polecam dmuchać szczeniakowi w nos,one tego nie lubią :D .
Możesz zakupić klatkę i uczyć szczyla spania w niej ale nie gwarantuje,że nie będzie ci w nocy płakała.Bulle kochają być blisko nas,to są także psy przywiązane,mimo,że należą do niezależnych ;) .
Nie polecam łapania za kark,bo to może wywołać odwrotny skutek(gdzie miałaś już przykład).Żadnej przemocy,stosuj TO.Możesz zacząć szkolić ją już na kliker,co ułatwi ci o wieeeele sprawę ;) .Jak chcesz,wejdz na youtube i zobacz jak koleżanka Żmija(szkoleniowiec i behawiorysta) szkoliła swoją Fifi ;) .

http://www.youtube.com/wa...re=channel_page
Jak widzisz,sam szkoleniowiec przeciąga się z psem :P .

http://www.youtube.com/wa...re=channel_page
Aportowanie.

Sorgen - Śro Lut 18, 2009 14:04

Klatka jest ale po 2 nieprzespanych nocach gdzie szczenior wył bez przerwy daliśmy sobie i sąsiadom spokój i suka poszła do łóżka. Do klatki sama włazi za dnia, bawi się w niej i zrobiła sobie z niej toaletę. Hehehe nie mówię że mi suka nos odgryzie ale to nie jest przyjemne jak złapie, trzyma i głową kręci żeby się szarpać :shock:
Chętnie się szczylowata uczy, najlepsze jest to że nie ma specjalnych smaczków w nagrodę tylko swoje chrupki psie. A że głodna jest niemal ciągle to chrupek jest świetną nagrodą. Połowę dziennej dawki dostaje do miski a połowę przy nauce jako nagroda :mrgreen:
Nie możemy się doczekać pierwszych spacerów, na dniach chcemy kupić linkę długą żeby ćwiczyć przychodzenie do nogi na spacerku bo w domu już jej to ładnie idzie.
I racja że kochają być blisko ludzi, im bardziej wciśnięta jest między mnie i Michała tym szczęśliwsza :mrgreen: :serducho:

Justka1 - Śro Lut 18, 2009 14:25

Jeżeli na dzień dobry czy na dobranoc próbuje odgryźć wam nosy,stosuj TO,zdejmij szczyla z łóżka,a po kilkunastu sekundach,jeśli wejdzie i znów zacznie ,powtórz czynność zdjęcia jej z łóżka.Przy bullku i wogóle przy szczeniaku potrzeba baaardzo duuużo cierpliwości ;) .
Czy ona jeszcze ma gazetki na podłodze rozkładane?Powinna jeszcze na nie sie załatwiać ,a nie w klatce ;) .Dobrze jest zostawiać zawsze jakąś jedną zasiusianą co by była z zapachem,żeby wiedziała,że tam ma siusiać i kupkać :P .
Linka na szkolenie na dworze,suuuper sprawa.Przy bullku należy być także stanowczym ale to już pewnie wiesz :) .
Do zabaw w domu polecam przywiązanie szmatki do kaloryfera,pokazanie jej,że tym może się bawić,przeciągać i sprawdzisz,czy będzie miała zajęcie.Napewno szybko się znudzi ,bo szczeniaki wszystko ogólnie interesuje ale może uda ci się ją zachęcić do takiej zabawy,żeby się trochę wymęczała i dała wam spokój :mrgreen: .
Moja lubi takie zabawy,czasami jej coś przywiązuję do karoryfera :P .
Polecam sznury ale miekkie(ze względu na jej ząbki),gryzaki jutowe miekkie oraz skórę(tym może chcieć najchętniej się bawić,bo psy uwielbiają skórę).Może być to także jakaś piszczka ale to bym raczej odradzała,bo potem może być problem jak u mojej :roll: .
Wrzuć jakieś nowe zdjątka,a najlepiej filmik :mrgreen: :serducho: .

yoshi - Śro Lut 18, 2009 14:33

Sorgen napisał/a:
yoshi jak tylko skończy nam się kwarantanna to musimy się koniecznie na jakiś spacerek umówić. W jakiej części Krakowa mieszkasz?


Bardzo chętnie! Dziękuje :)
A mieszkam śródmieściu, a dokładnie plac Matejki :)
Akurat w mojej najbliższej okolicy bullów mało... Najbliżej z tego co wiem to chyba Madzia z Nelly mieszka, Madzie poznałam, ale Nelly jeszcze okazji na żywo zobaczyć nie miałam :)
Wszyscy czekają na poprawę pogody, a tu sypie, sypie i nic ;)

Za to kilka bulli w hucie jest :) I jak są jakieś spacerki to głownie na łąkach NCK. Choć słyszałam że teraz mandaty dają za puszczanie tam psów luzem :|

Sorgen a wy w jakiej części huty mieszkacie? Kiedyś mieszkałam na kolorowym, 15 lat więc mniej więcej w hucie się orientuje :lol1:



Justka1 napisał/a:
Żmija(szkoleniowiec i behawiorysta) szkoliła swoją Fifi


o tak żmija z Fifi dają popisy :) aż miło się ogląda, one przeczą temu że bulki głupie (choć niektóre nie ukrywajmy rozumem nie grzeszą) i nie do szkolenia ;) Fifi jest niesamowita.


a z zabawy w przeciąganie nie musicie rezygnować, choć ja bym podczas rozwijania zębów na tą zabawę uważała.... Nie rezygnować z niej całkowicie ale nie za dużo i nie za mocno. I najważniejsze jest w niej nauczyć psa, tego że gdy mówisz dość, puść to żeby słuchał. I jeśli będzie przy tym warkotała, też nie ma co się przejmować ;)


A gryzienie, fe, fe, i fe po prostu fe, albo au, i koniec zabawy ;) Sama się niestety tego nie oduczy ;)
A w przyszłości to fajne nie będzie, jeśli mała nie będzie znała umiaru... ja raz poczułam co znaczy gdy bullowy kieł wchodzi w rękę, ale to nie dla tego że sunia miała w zwyczaju łapać za ręce tylko hehehe nie puściłam zabawki na czas :roll:

A w ogóle jestem pewna że pójdzie wam dobrze, bullik lubi sprawdzać na ile może sobie pozwolić. Podobała mi sie strasznie wypowiedź jednej dziewczyny na dogomani, która porównywała swojego bulla do swojego asta. I napisała że ast sprawdza na ile może tobą rządzić a bullik na ile mu pozwolisz. Ast chce tobą rządzić a bullek chce żeby było mu wygodnie i żeby mógł robić co chce ;) Chce być po prostu dobrze ustawiony w życiu ;)

Konsekwencja, konsekwencja i jeszcze raz konsekwencja a wszystko będzie ok. Ważne żeby pies znał swoje miejsce I żeby tak było to bullek nie musi być w cale wygoniony z łóżka, ale właśnie, większość osób, zauważyłam, że bulle wygania z łóżka z powodów niewygody czy higieny a nie z powodu złego zachowania ;)

Anonymous - Śro Lut 18, 2009 14:34

Cytat:
Polecam sznury ale miekkie(ze względu na jej ząbki)

dżizes ja przeczytałam szczury, a nie sznury:P

Justka1 - Śro Lut 18, 2009 14:44

aga napisał/a:
Cytat:
Polecam sznury ale miekkie(ze względu na jej ząbki)

dżizes ja przeczytałam szczury, a nie sznury:P

Aga,coś ty miała na myśli :> ,że ja szczurami jej każę się bawić :lol1: .No wiesz co :P .

Sorgen - Śro Lut 18, 2009 14:55

Mieszkamy na Placu centralnym więc 3 minuty od łąk spacerkowych :mrgreen:
Zaraz wracam do Krakowa to sprawdzę jak mój TZ psa przez 3 dni rozpieścił, skończy się "dzień dziecka" :lol:
Następnym razem jak dopadnę gdzieś neta to wstawię fotki. Dupa wołowa jestem bo zapomniałam pena do rodziców zabrać a w Krakowie nie mam sieci :/
Dzięki za rady :mrgreen:

yoshi - Śro Lut 18, 2009 14:59

Na placu centralnym! Pewnie jak zaczniecie chodzić na spacery to szybko spotkacie Rumbe z kolejna Magdą, to chyba najpopularniejsze imię wśród właścicielek bulli, a Rumba to biała bullka z okularami, i też mieszkają w okolicach placu centralnego :) I na łąki chodzą :wink: No i Migotka też mieszka w tamtych okolicach i łąki często odwiedza.


ha znalazłam wypowiedz mag z dogomani o bullach i astach :)

Cytat:
Mam ASTa i bullke. To sa zupelnie inne psy. Jesli nie jestes zwolennikiem wojskowej dyscypliny, bedziesz ze spokojem znosil fochy bullka i cierpliwie go przekonywal, ze Ty mimo wszystko decydujesz, to polecam bullka.
Ciezko wytlumaczyc roznice, do jednego i drugiego potrzeba wiele konsekwencji, ale bulek "stawia sie" inaczej niz AST.
Wszystko rozgrywa sie jakby na innych plaszczyznach. AST lubi rzadzic a bulek poprostu nie lubi jak mu sie cos narzuca na sile. AST sprawdza na ile on moze ustawic Ciebie, a bullek na ile Ty jemu pozwolisz. AST chce, zeby wszyscy robili to co sobie wymyslil a bulek, zeby nikt nic nie wymyslal za niego.



Cytat:
ASTa mysle, ze mozna lepiej wychowac, bedzie karniejszy, bedzie dokladniej spelnial polecenia. Z nim jest taki problem, ze musi sie postawic na poczatku. Czasem nawet ostro. Jesli zdecyduje, ze jednak bedzie Cie sluchal to wykona.

Z bulkiem jest inaczej. Bulek moze cos robic i nagle przestac. Np mowie mojej "idz spac" ona biegnie przez caly dom grzecznie na poslanie, podchodzi, wskakuje przednimi lapami i... koniec. Koniec poprostu. Bedzie tak stala i stala i stala. Mozesz prosic, wydzierac sie, karac, sam ja wlozyc. Do wyboru. Szansa na to, ze jak sie zaciela to sie znowu poruszy jest niewielka. Ja to przyjmuje ze spokojem i poprostu wkladam jej tylne lapki sama.

I AST i bul sa bardzo zywiolowe, ale AST jest jednak delikatniejszy. Mimo wszystko. Moga zrobic krzywde przypadkiem. Jesli chodzi o celowe ugryzienie czy odepchniecie itd to raczej stawialabym na ASTa. Nie znaczy to naturalnie, ze jak go wezmiesz to Cie ugryzie czy cos takiego. Poprostu jesli mialabym wskazac potencjalnego sprawce to wybralabym ASTa.

Do ASTa trzeba miec silny charakter i trzeba sie porzadnie przylozyc jesli chodzi o wychowanie. Do bulka tez, ale w razie czego jesli nie podolasz to bedziesz mial niegrzecznego i rozpakryszonego bulka. AST moze w tej samej sytuacji byc niebezpieczny.

Obiektywnie to nawet jamnik moze byc niebezpieczny, ale chodzi mi o pokazanie roznicy. Mam nadzieje, ze dobrze to zrozumiesz.

Z niszczeniem w domu to duzo zalezy od egzemplarza, raczej niszcza podobnie, tylko bulek jest bardziej pomyslowy. AST tradycyjnie kanapy, nogi od stolu itd, bulek moze wszystko. Doslownie.

Bulek jest bardziej zaczepialski i wszystko wg niego jest strasznie zabawne, nawet to, ze Ci dokucza. Gryzie nie dlatego, zeby Cie bolalo, ale dlatego, ze gryzienie jest fajne. Wszytko jest fajne, dopoki nie zepsujesz mu humoru glupimi zakazami i nakazami.

Mam wrazenie, ze bulkowi chodiz glownie o to, zeby sie w zyciu dobrze urzadzic. Zabawic, duzo zjesc i zeby mu za duzo nie zabraniali. A AST raczej chcialby wszystkim pokazac, kto tu rzadzi.

Jesli ASTowi cos stanowczo karzesz i bedziesz przekonujacy to on to zrobi, bulek niekoniecznie. Bulka lepiej przekonac, przekupic.

Jesli chodzi o nastawienie do obcych to raczej jest to samo, sa przyjazne. AST mniej, ale to moze byc kwestia wieku. Juz sie tak nie podnieca ludzmi jak kiedys.



Co prawda porównanie 2-ch ras, ale pokazuję jakie są bulle :)

Justka1 - Śro Lut 18, 2009 15:43

Cytat:
Z bulkiem jest inaczej. Bulek moze cos robic i nagle przestac. Np mowie mojej "idz spac" ona biegnie przez caly dom grzecznie na poslanie, podchodzi, wskakuje przednimi lapami i... koniec. Koniec poprostu. Bedzie tak stala i stala i stala. Mozesz prosic, wydzierac sie, karac, sam ja wlozyc. Do wyboru. Szansa na to, ze jak sie zaciela to sie znowu poruszy jest niewielka. Ja to przyjmuje ze spokojem i poprostu wkladam jej tylne lapki sama.


Z tym się nie zgodzę.Moja suka najwyraźniej jest jakaś inna :? .Nie muszę jej nigdzie na siłę wsadzać,zrzucać ect.Jak każę,to każę i ona to robi,do końca to co ja chcę.
WYdaje mi się,że wiele zależy od ułożenia psa,od stanowczości,wyszkolenia i kontaktu z naszym własnym psem.Najwyraźniej osoba,do której należą te cytaty nie jest osobą stanowczą i nie umie dogadać się z własnym bullkiem ;) .
Także miałam może nie asta ale pita(W końcu to niby ta sama rasa lecz wyodrębnione z niej osobniki i podzielone na 2 rasy)i czasami pitka zachowywała się gorzej od bullki,w sensie posłuszności.Pity i asty są bardzo posłuszne człowiekowi,bardzo szybko wykonują te komendy w przeciwieństwie do bullka(choć także zależy od osobnika).Tak samo asty i pity są namolne z włażeniem na kolana,więc nie wiem jak to niby ast próbuje cały czas człowiekiem rządzić.To absurd.
Ja bym powiedziała,że asty i pity są bardzo podporządkowane człowiekowi,bulle nie,bo są psami niezależnymi.Ale pierwsze słyszę,żeby to ast ciągle próbował rządzić i sprawdzać na co sobie może pozwolić.Bullki też tak potrafią,to nie reguła.

yoshi - Śro Lut 18, 2009 15:59

justka to jest uogolnianie, pokazanie różnic między tymi rasami, znam asty i bulle, znam ludzi, ty na pewno też, którzy zarówno bulla i asta, i sami zauważają takie różnice. Może twoi znajomi mają inne psy.
Wiadomo że nic nie jest regułą. Ale asty mimo wszystko uchodzą za psy które naprawdę trzeba sobie konsekwentnie ustawiać i szybko pokazać gdzie jest ich miejsce. Nawet szybciej niż bullowi.

Ta osoba pisała to na przykładzie swoich psów. Ale myślę że i tak trafnie oddała ogólny zarys różnić między tymi dwoma rasami. Takie jest moje zdanie, i nie mam ochoty wyglębiać się w dyskusje.

Czy twoja bullina nie ma czegoś takiego jak zawias? Ja widziałam na oczy bulle które się zawieszą, stoi w miejscu, w przejściu i nic nie ruszy, mówisz przesuń się, idź, a to stoi, i stoi, dopiero gdy wejdziesz na takiego zawiasa to się oprzytomni i ruszy.
I nieraz spotkałam się z wypowiedziami właścicieli bulli, którzy pisali że jak bull złapie zawiasa to ciężko ruszyć. Bulle po prostu mają swój świat :lol1: I nie wydaje mi się żeby to była kwestia złego dogadania sie z bullem!

A jeśli twoja suczka Cie słucha bezwarunkowo to wspaniale.

Justka1 - Śro Lut 18, 2009 16:14

yoshi,moja suka baaaaaaaardzo rzadko miewa zawiasy ale z zawiasu,zawieszenia jestem w stanie złapać z nią bardzo szybko kontakt i ona zrobi nawet zaraz po odwieszeniu się to co chcę ;) .Ona nie zawiesza się jak typowy bullterrier :roll: (widziałam już takie typowe zawiechy).
Bulle z reguły zawieszają się gdy mają jakieś troski,jak na coś im nie pozwolimy,jak się obrażą itp.
Nie miałam asta,żeby wypowiadać się ale wielu znajomych ma i nie ma z czymś takim jak problem ciągłej walki z psem o przywódctwo problemów :? .Ja miałam pita i 2 bulle w jednym czasie i nie miałam żadnych problemów z pitem żeby dogadać się.

yoshi napisał/a:
A jeśli twoja suczka Cie słucha bezwarunkowo to wspaniale.

Inaczej nie nadawała by się do wszelakich sportów ;) .Ona na zawodach robi praktycznie wszystko.I o to chodzi.To są wyjątki.

Anonymous - Śro Lut 18, 2009 20:06

Justka1, z całą sympatią, ale słabo się robi od tego, jak na każdym kroku podkreślasz wyjątkowość swojej suki :roll:

tak samo jak każdą ogólną uwagę natychmiast bierzesz do siebie i się rzucasz o to.
...

a ja muszę Muszona przytemperować, bo się bydle uparte znowu nieziemsko robi, wystarczyło jej trochę poluzować...

Justka1 - Śro Lut 18, 2009 20:23

mata,nie tylko ja podkreślam wyjątkowość swojego psa,bo myślę,że dla każdego jego własny pies jest tym wyjątkowym :) .
A jakbyś chciała wiedzieć,jest wyjątkowa ogólnie,bo ma zdobyte tytuły jako jedyna żeńska przedstawicielka swojej rasy w Polsce,więc jest czym się chwalić ;) .
(a tak poza tym,gdzie ty widzisz,żebym na KAŻDYM kroku podkreślała wyjątkowość mojego psa? :? ).

Nie rzucam się o żadne ogólne uwagi ,lecz je komentuje jeżeli uznam je za nieprawdę.Mam prawo komentować pewne rzeczy o jakich mam pojęcie oraz wolno mi wypowiadać się w tej kwesti,bo to forum,gdzie każdy może wyrazić swoją opinię,bez względu na to czy komuś się to podoba czy nie ;) .

Layla - Śro Lut 18, 2009 20:28

Justka1 napisał/a:
bo ma zdobyte tytuły jako jedyna żeńska przedstawicielka swojej rasy w Polsce,więc jest czym się chwalić ;)
Justka, bez urazy, wszyscy już o tym wiemy :] Ja się na psach nie znam, ale jak czasem piszesz, jaka ta Twoja jest bojowa, to aż mnie ciarki przechodzą :P No ale ta rasa to akurat najmniej przeze mnie lubiana, nie moje klimaty ;)
Justka1 - Śro Lut 18, 2009 20:35

Layla,tak tylko macie przypomniałam "do obrzydzenia " ;) .I serio,ja nie mam zwyczaju ciągle się przechwalać.
A suka jest bojowa bardziej do psów niż do ludzi.Do ludzi jest tylko nieufna ;) ,więc nie zjada każdego na dzień dobry poza domem.
A ja wciąż nie dostałam podpowiedzi,co zrobić z "moherem" :?: Jakieś pomysły?



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group