Archiwum - Koty vol. V
PALATINA - Nie Lut 10, 2013 23:22
mata,
Z brytyjskiego Amazona. U nas nie znalazłam nic, co by mi się podobało.
http://www.amazon.co.uk/R...9666380&sr=8-52
http://www.amazon.co.uk/R...668591&sr=8-147
http://www.amazon.co.uk/K...59670008&sr=1-7
Nie wiem, jak przyzwyczajać kota.
Moje od samego początku nie protestowały ani trochę.
Zaczynały z obrożami p/pchelnymi, bo ktoś mi do domu przemycił pchły i dłuższy czas się nie mogłam ich pozbyć.
Red Dingo ciężko się otwierają (trzeba mocno szarpnąć). Rogz ma lepszy mechanizm bezpiecznego zapięcia.
Łatwość odpinania obroży da się regulować. Myślę, że Rogzy są bezpieczniejsze.
Devona - Nie Lut 10, 2013 23:59
| mata napisał/a: | ja kiedyś kupiłam obróżkę Salemowi, taką zwykła na zatrzask, w zoologu, to zdjął ja sobie w 5 minut można jakoś nauczyć kota, żeby nie zdejmował, czy po prostu trzeba trafić na kota, który lubi obroże? | Ja mam dwa koty, które natychmiast po założeniu wszelkich zapinanych czy rozciągliwych obroży zaczynają natychmiast pracować nad ich zdjęciem i przeważnie wcześniej lub później im się udaje . Szelki są zbyt skomplikowane, więc nie dają rady się ich pozbyć , ale znam koty, które potrafią . Natomiast raz mi się udało na dłużej utrzymać obroże na szyi Gizmo, gdy był mały. Kupiłam taką przekładaną przez głowę, którą później dopasowuje się do szyi. Po "dorośnięciu" trzeba ją po prostu poluzować (lub jak w naszym przypadku przeciąć), żeby zdjąć. Nosił ją dopóki pasowała, nie dał rady ściągnąć, ale niestety moje koty tak bardzo urosły, że trudno mi teraz znaleźć takie wkładane przez głowę obroże, które będą wystarczająco duże (zwłaszcza w przypadku spaślaczka Elmo).
klauduska - Pon Lut 11, 2013 08:10
L., tylko przez 2-3 dni po przybyciu Tory panował nieład totalny i każda syczała na każdą. Soćka kochająca koty szybko jednak nawiązała kontakt z Torą, tylko Rea się izolowała dalej sycząc na nie. Jednak się przełamała i teraz takie widoki potrójnej miłości widzę w domu
PALATINA - Pon Lut 11, 2013 09:33
Jadę z Imbirem na kastrację i strasznie się denerwuję...
Myślałam, że to jeszcze da się odwlec, ale zaczął nam się załatwiać na dywaniki w łazience i na psie posłanie... Chyba nie ma na co czekać.
klauduska - Pon Lut 11, 2013 09:49
PALATINA, rachu-ciachu i po strachu
PALATINA - Pon Lut 11, 2013 09:53
klauduska,
Wiem, jakieś 10 minut i po sprawie.
Ale i tak się boję.
Mam wyrzuty sumienia, że nie dałam mu śniadania i w ogóle już płaczę nad jego klejnotami.
Ja lubię jąderka u zwierząt. Bez jaj wydają mi się takie niekompletne.
Wiem. Świruję!
PALATINA - Pon Lut 11, 2013 15:30
Już jesteśmy po.
Imbir dość długo się wybudzał, ale już ok.
cornflakegirl - Wto Lut 12, 2013 22:03
Może ktoś z okolic Olsztyna chciałby odwiedzić koty w Dzień Kota? Czekają w schronisku w Olsztynie 17 lutego, chętnie się poprzytulają i pogłaszczą
to link do wydarzenia (mam nadzieję, że regulamin nie zabrania;p)
https://www.facebook.com/events/566350316709920/
NinaWi - Wto Lut 12, 2013 22:11
Do twarzy Imbirowi w zielonym
Cola - Wto Lut 12, 2013 22:21
rude jest piękne!!
PALATINA - Wto Lut 12, 2013 22:22
Dzięki.
Ninek - Śro Lut 13, 2013 12:03
Potrzebna mi jakaś karma dla kota z problemami z drogami moczowymi.
Kot stary (z kwietnia 2000r) i z dużą nadwagą. Problemy z pęcherzem 'typowe' - krwiomocz i sikanie co chwile po odrobinie. Nigdy sie nie przytkał - kamieni nie stwierdzono.
Niestety mamy spore ograniczenie cenowe - obecnie dajemy Purine za 10-11zł/kg i karma musi zostać w tej sumie.
Ktoś coś może polecic?
katasza - Śro Lut 13, 2013 12:15
http://www.petshop.de/sho.../Kattovit/18244
Nie wiem czy jest dostepne w polsce, niestety. Ale moj Loki tez ma cale zycie problemy z drogami moczowymi i ta karma naprawde mu pomaga, a w dodatku jest chyba smaczna bo sie rzucaja na nia oby dwa.
Ninek - Śro Lut 13, 2013 13:46
katasza, jest, ale o wiele za droga 3kg/70zł
L. - Śro Lut 13, 2013 15:52
Ninek, niestety, ale wszystkie karmy weterynaryjne wychodzą drogo.
|
|
|