To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Archiwum - Koty vol. IV

lamia - Śro Kwi 18, 2012 17:10

Skoro już jesteśmy w tym temacie, szukam właśnie weterynarza we Wrocławiu (najlepiej w okolicach Psiego Pola), który miałby "ciachać" moją Tyldę, ponieważ po przeprowadzce z południa miasta jeszcze nie zdążyłam się zorientować w tutejszych lekarzach. Zna ktoś kogoś godnego polecenia?
PALATINA - Pon Kwi 23, 2012 22:08

Racuch wykastrowany. Wszystko poszło dobrze. Jeszcze tylko trochę pijany chodzi.
ech..
Nie piszę się więcej na takie umowy. Następnym razem kupię kota z jajami i możliwością kastracji w momencie, który sama wybiorę (tzn. jak dojrzeje).
Racuszkowi do dojrzałego kota było jeszcze daleko. Jąderka były mniejsze niż u myszy.
Aż mi się koleżanki dziwiły, że takie dziecko tnę.
Źle się czuję z myślą, że go teraz wykastrowałam. Obiecałam, więc to zrobiłam. Jestem słowna.
Ale więcej nie chcę.
Najwyżej kupię kota hodowlanego, jak mi ktoś pełnojajecznego nie da "na kolanka".

klauduska - Wto Kwi 24, 2012 07:20

PALATINA, po pierwsze im młodszy, tym lepiej znosi kastrację. po drugie widać, że nie zdajesz sobie sprawy, co to znaczy pełnojajeczny kocur. długo z nim nie wytrzymasz, uwierz ;) . po trzecie nikt ci kocura hodowlanego na "widzimisię" nie sprzeda. kocury hodowlane jest dużo ciężej kupić niż kotkę.
jak ci się nie chce przeżywać kastracji, to kupuj już ciachnięte, z hodowli, które wczesną kastrację przeprowadzają.
ciachanie kocura trwa 2 minuty [o ile nawet tyle], pochodzi 5 min pijany, a potem spokój. moim młodym kociczkom to nawet nie zakładam kubraczka, bo tak szybko dochodzą do siebie.

PALATINA - Wto Kwi 24, 2012 08:31

Nie chodzi o przeżywanie zabiegu.
Wiem, ile trwa. Jestem weterynarzem.
Po prostu nie popieram kastracji przed dojrzałością płciową. Mimo wielu materiałów, które mi dano do przeczutania, nadal tego nie popieram. Nie podoba mi się, że mi ktoś dyktuje warunki. Na szczęście jest sporo hodowli nie kastrujących kaciąt i nie naciskających na kastrację do pół roku.
Nie mam zamiaru nigdy żyć z sikającym kocurem. Tygodnia bym nie wytrzymała! Ale chcę móc ciachnąć własne zwierze w chwili, w której zacznie znaczyć.
Na szczęście nie planuję drugiego kota póki co. Najwyżej za kilka lat, jeśli uda nam się zmienić lokal na większy. . ;)

P.S. Mówię oczywiście o kastracji samców.
W przypadku kotek uważam, że wczesna kastracja ma sens (choć swojej własnej pewnie też bym wolała pozwolić dojrzeć. Ale kotki nie planuję mieć nigdy, więc nie będzie dylematów).

zuuzuushii - Czw Kwi 26, 2012 14:06

Możecie mi polecić jakąś dobrą hodowlę Syberianów ? Nie siedzę w kotach więc nawet po stronie www nie poznam, czy jakaś hodowla jest godna zaufania. na sam wygląd też ie chcę lecieć. Chciałabym zabrać moją Agę i sprawdzić na ile jest uczulona. Ja bez kota żyć nie mogę ;( choć wolałabym inne rasy to w nich dla mnie cała nadzieja.
Bernadeta - Nie Kwi 29, 2012 16:34

Tofik zaczął majówkę :) ,czas leci,już 5 lat jest u mnie .

https://picasaweb.google.com/Bernadeta01/5TyRokUMnie#5736845616421301346

PALATINA - Nie Maj 13, 2012 22:28

Kocię mi urosło! :mrgreen:





I zaspany Kubełek. ;)

klauduska - Wto Maj 15, 2012 19:17

a oto moje maluszki: https://www.facebook.com/...35526088&type=1 :mrgreen: :serducho:
PALATINA - Śro Maj 16, 2012 09:30

Śliczności. ;)
Trzymam kciuki za dobre domki.

Tygrys - Śro Maj 16, 2012 17:56

Maniula wykastrowany. Chodził pijany ale już jest ok :mrgreen:
Tygrys - Sob Maj 19, 2012 10:31

Najsłodszy widok na świecie, pomijam że nigdy nie widziałam żeby kot aż tak wtulał się do kogoś, no ale ja mało kotów znam :P

Pańcio zmęczony po pracy, a Maniek nie wiem po czym :P









A tu ze mną kiedy oglądam tv a pańcio jest w pracy :lol:

falka - Sob Maj 19, 2012 15:12

Tygrys, ale super przytulak :)
furburger - Sob Maj 19, 2012 20:01

Tygrys, zupełnie jak moja Kleo z tym że ona się tuli tylko do mnie :P
PALATINA - Wto Maj 22, 2012 08:28

Nasz Racuch wreszcie się polubił z Kubełkiem moich rodziców. :mrgreen:
Spędzili razem kolejny weekend, a w sumie to nawet 5 dni. Bez psów (one pojechały na działkę).
Okazało się, że się razem bawią całkiem fajnie. Ganiają się jak dwa wariatuńcie. Pacają łapkami, ale delikatnie.
Nawet mi siostra filmik na telefonie pokazała, jak Racuszek 'rzuca się' na leżącego na podłodze Kubełka (leżącego na boku). Racuch obejmował go przednimi łapkami za głowę, za klatkę piersiową, brzuszek.. skacząc przy tym po Kubełku, a ten nie reagował w żaden sposób pozwalając małemu na szaleństwa. :D
Więcej filmików nie było, bo koty natychmiast przerywały zabawę, gdy moja siostra brała do ręki telefon.
Szkoda, bo chętnie bym obejrzała, a tak pozostaje mi wierzyć na słowo.
Siostra sie prawie popłakała, jak zabieraliśmy Racuszka, bo Kubełek będzie teraz sam (Eutka - pies- wraca dopiero dziś wieczorem z działki).

gaun - Pon Maj 28, 2012 14:51

Czy możecie polecić mi jakiś transporter dla moich futrzaków? Tj. syberyjczyka i europejczyka. Nie wiem co lepsze torba transportowa czy transporter z plastiku? Chciałabym coś co można zawiesić na ramię. Dlatego wydaje mi się że plastik jest dość niewygodny w noszeniu. Z kolei dla kota chyba wygodniejszy jest taki plastik i przede wszystkim odporniejszy. Gnid niestety nie lubiła swojej torby transportowej. Najczęściej jeżdzi w szelkach, ale jeśli chodzi o wizyty u weta to przydałaby się jakieś pudełko co by gnid zapakować, żeby się dziewczę dodatkowo nie stresowało :) Finansowo mamy dość elastyczny budżet.

Przy okazji szukamy też nowej kuwety zamkniętej, jeśli ktoś ma coś godnego polecenia to proszę niech powie, bo one wszystkie wydają się takie podobne.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group