To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Archiwum - Koty ^^

Eruntale - Pon Sie 25, 2008 18:29

A 1 to chyba orienty.
Shortusia - Wto Sie 26, 2008 20:35

Pisze tu bo właśnie się dowiedziałam że mam przybłęde w garażu. Powiedział to wujek który w tym garażu ma auto i który widział. Ponoć mały biały kocurek ciapkowaty. Niestety nie bede mogla go ztrzymac z powodu dwóch psów które z kotem sie nie dogadają. Jutro pójde kotka obadać:)
zasadzkas - Śro Sie 27, 2008 21:38

4 to chyba ocelot? :roll:
Eruntale - Czw Sie 28, 2008 13:45

4 to Bengal jak nic :D
Anonymous - Czw Sie 28, 2008 19:12

Gdy ja prasowałam Tofik starał się nie odpoczywać bezczynnie :]



A potem były takie miny: :lol:

nutaka - Nie Sie 31, 2008 16:31

z Kicią juz ok, bawi się, apatyt ma az za duzy :) do dziś była u nie w domu, niestety muszę ją zaniesc na działkę, znów ;( ;( mama mówiąc mi ze mam ją zaniesc widac było ze mówi to z bólem, bardzo się do niej przywiązała i jak przyjechałam to cały czas opowiadała mi co ona ciekawego robiła przez czas kiedy mnie nie było...niestety nie moze zostac... ;( ;( ;( ;( ;( ;( ona nadaję się do mnieszkania w domu, i az szkoda mi jej puszczac na działkę bo byłaby cudownym towarzyszem w domu...mama pytała się paru osób czy by nie chciał jej w domu, byłaby to dla mnie wielka strata, ale wiem ze to dla niej bbyłoby lepsze, niestety nikt jej nie chce.A ja nie oddam jej w byle jakie ręce juz lepiej będzie jej w domku na działce, niz jakby miała trafic do domu gdzie karmiono by ją resztkami z obiadu...straaaasznie mi przykro
Anonymous - Czw Wrz 04, 2008 20:13

nutaka, pozdrowienia dla Kici i Tofika dawno tu nie było :wink: a więc zdjęcia

czyżby chciał iść do szkoły ? :lol:

Spotkanie z kolegą: :>


Anonymous - Pią Wrz 05, 2008 13:39

spojrzenie głęboko w oczy :mrgreen:
Anonymous - Pią Wrz 05, 2008 16:33

Zdaje się,że koty nie tylko przywiązują się do miejsca,ale także i do właściciela.Dzisiaj miałam na to dowód Tofik widział mnie gdy siedział na parapecie zewnętrznym jak wracam z wiadrem ze śmietnika.Skąd on mógł wiedzieć,że to ja,nie wiem wiele osób tamtędy chodzi.A jednak musiał mnie poznać,chociaż odległość jest dość spora.Bo pobiegł za mną chociaż ani go nie wołałam ani do niego nie kiwałam.Patrzyliśmy tylko na siebie z daleka.
Gdy weszłam do domu na parapecie go nie było,musiałam wyjść jeszcze raz i otwierając drzwi od klatki zobaczyłam Tofika,nie był jednak do końca chyba pewny czy ja to ja.Więc go zawołałam i przyszedł miaucząc,ale zanim dał się wziąć na ręce,obwąchał mi je.
Poprzedni Kot mojej siotry szedł z moją mamą gdy szła z synkiem mojej siostry na spacer,ale tylko do pewnej granicy tj do okolicy przy sklepie i gdy wracali to w tym samym miejscu na nich czekał i z nimi wracał.


aga napisał/a:
spojrzenie głęboko w oczy

Bardzo głęboko,ciekawe ktore było bardziej przenikające Fikusa czy Tofika :D

Anonymous - Sob Wrz 06, 2008 16:13

Pisalam juz gdzies, ze mojej babci, a wlasiciwie kuzynki kot zmarl. Potem dowiedzialam sie, ze juz krwawil 3 tygodnie. W dodatku kot jadl whiskasa w puszce i jakies suche, firmowe z tesco :/
no i oczywiscie wychodzil na dwor.
szczepienie mial tylko anty.

a teraz sie dowiedzialam, ze wujek bierze od kogos rosyjskiego niebieskiego. ciekawa jestem co to za milosnik kotow daje kociaka takim ludziom :roll:
ja wiem, ze to moja rodzina, ale zebym wiedziala kto bedzie dawal im tego kota, to napisalabym do nich. bo pozniej chodze do babci ze lzami w oczach.

Anonymous - Sob Wrz 06, 2008 16:26

Jestem zła na siebie :? ,ale niestety i ja musiałam ustąpić Tofikowi,zrobił strajk głodowy i poza mokrym: whiskas,kitekat i mielonym mięsem nic mokrego innego nie je.Karmy mokre innych firm,tych zdrowszych jadł,ale przestał je jeść.Trzymałam go tylko na suchym i nic to nie dało,co pół godziny wołał o jedzenie,wytrzymałam przez dwa dni i jak zaczęłam dawać mu zakazane jedzenie kot zaczął jeść.
Biorę jednak pod uwagę i to,że mojej siostry kot wychodzący je też whiskas i kitekat i ma już siedem lat i jest póki co zdrowy.Mam więc nadzieję,że i Tofikowi nie zaszkodzą.
Na szczęście suche karmy je te lepsze tj Royal,Purina itp w każdym razie nie te sztucznie barwione.

Fea - Sob Wrz 06, 2008 16:38

Cytat:
Zdaje się,że koty nie tylko przywiązują się do miejsca,ale także i do właściciela

No przede wszystkim do właściciela. Prawdę mówiąc dziwię się, że dopiero teraz to zauważyłaś...
A w łiskasach i kitekatach podobno są jakieś uzależniacze, ale nie wiem dokładnie, ktoś bardziej obcykany musiałby się wypowiedzieć. Moje koty od dłuższego czasu nie jedzą łiskaczy, ale odstawienie faktycznie przyszło z trudem i był wielki wrzask protestu.

Anonymous - Sob Wrz 06, 2008 17:02

Fea napisał/a:
Prawdę mówiąc dziwię się, że dopiero teraz to zauważyłaś...

Bo dopiero teraz mam własnego domowego kota. :)
Ja nie dawałam mu wcale whiskasów i kitekatów dopóki jadł to co mu podawałam tj te zdrowe mokre karmy ,jak przestał jeść,a niestety przestał i chudł zaczęłam je podawać po dwóch dniach jego głodówki. Jak ręką odjął kot przybrał na wadze.Nawet w przypadku i tych karm jest jednak wybredny,wszystkich nie je.Spróbuje znów wrócić do poprzednich tych zdrowszych,zobaczymy może znów zacznie je jeść.

nutaka - Nie Wrz 07, 2008 09:53

ja tez dawałam na początku te whiskasy itp, ale jak się doczytałam co kot jesc powinien to zmieniłam karmę na royall canin, jednak Kicia nie chciała jesc, potem na PerfectFit Active, zaczęła po tym wymiotowac...więc znów znalazłam się w sytuacji gdzie daje jej te saszetki.. :roll: W osobnej misce ma suche zawsze ale marnie schodzi. Dostaje tez wątróbkę od czasu do czasu i dosyc często gotowanego kurczaka z kaszą i marchewką
Anonymous - Nie Wrz 07, 2008 12:51

nutaka napisał/a:
Dostaje tez wątróbkę

Tofik wymownie spojrzał gdy dałam mu wątróbkę :roll: ,nie je ani gotowanej ani surowej.
Z surowego mięsa, dwa dni je mrożę w zamrażalniku je tylko mielone. :]



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group