To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Archiwum - Koty vol. VII

klauduska - Czw Kwi 24, 2014 11:43

serendipity, i też dobrze :)
Ninek - Pią Kwi 25, 2014 18:08

Czym przemywać kocie ślepia?
Wolałabym nie lecieć od razu do weta tylko spróbować ogarnąć to w domu.

Mefisto od trzech dni mrużył oko ale nic więcej się z nim nie działo. Dzisiaj w kąciku miał odrobinę ropnej wydzieliny a kącik (skóra koło oka, nie samo oko) jest zaczerwieniony.
Wiem, że nie można rumianku (często uczula) więc na razie przemyłam tylko letnią, przegotowaną wodą.

Sól fizjologiczna może być czy próbować z czymś innym?

nimka - Sob Kwi 26, 2014 08:17

Rumianek z tego co słyszałam nie tylko uczula, ale głównie rozpulchnia jeszcze bardziej chore spojówki i pomaga bakteriom wejść wgłąb oka. Czyli pogarsza stan kota.


Sól fizjologiczna jest ok :)

Gazik/wacik z przegotowaną letnią wodą też moim zdaniem jest ok.
Kot i tak tego oka nie ma nigdy sterylnego (koty się myją, łapki nie zawsze mają czyste ;) ), więc myślę, że nie ma się co martwić o skażenie mu go np. niedokładnie oczyszczoną (zdezynfekowaną) wodą.

I na pewno by pomogły jakieś krople przeciwzapalne, np. difadol (to dla ludzi też jest).


Ninek, a Mefisto nie przechodził nigdy kataru kociego? Jeden z moich kotów ma takie ładne "nawroty" jakieś 2 razy w roku - objawia się to u niego właśnie zaropieniem i zaczerwienieniem jednego oka, potem przechodzi (najczęściej niestety dopiero po zaaplikowaniu antybiotyku w tabletkach, akurat na niego krople nie działają).

Ninek - Sob Kwi 26, 2014 11:23

nimka, wątpię, żeby przechodził.
Trafił do dt z ulicy, mając 4 tygodnie - zdrowy. Gdyby chorował to raczej nie miałby żadnych szans na przeżycie na wolności w takim wieku.
Chyba, że jest opcja żeby od Młodej złapał taką mega lekką wersję? Mocca delikatny kk miała.


Zdecydowanie muszę zrobić im hamak, duży :P


Jak najbliżej człowieka i komputera (albo dwóch :P )


Czasem wychodzi z niej kociak:


Tiaaa, wyszłam tylko na moment do wc i miałam zamiar spać dalej :P

Ebia - Sob Kwi 26, 2014 13:03

Ninek, a co będziesz spała, kota miziaj :P
Ninek - Sob Kwi 26, 2014 13:07

Ebia, do miziania to nie ten kot :P Mefisto nie lubi dotykania. Jego faza 'miziaj' trwa jakieś 15 minut w ciągu dnia i rzadko dotyczy mnie - raczej Damiana i mojej mamy.

Za to Mocca rano jest tak nachalna, że TRZEBA ją wyczochrać bo inaczej nie da spokoju :lol:

limomanka - Sob Kwi 26, 2014 13:18

Haha - a ja dziś o 1.30 musiałam wyjść za potrzebą i najpierw nie umiałam się wydostać z łóżka a potem też nie miałam gdzie wracać :roll: Aria zwinięta w nogach, Ninka w okolicy klatki piersiowej. Dobrze, że nasze łóżko jest szerokie na 1,9m - pocisnęłam Pana Męża i jakoś się przemęczyłam na nie tej stronie łóżka. Ale jak koty miały wygodnie - cała poduszka i moja kołdra tylko dla nich :lol:
Tygrys - Sob Kwi 26, 2014 20:58

To ciągle mnie zadziwia jak potrafimy się poświęcić dla dobra zwierzaka. No bo żal go ruszać (co z tego ze nam wszystko dretwieje) :P
Ninek - Sob Kwi 26, 2014 21:22

Tygrys napisał/a:
To ciągle mnie zadziwia jak potrafimy się poświęcić dla dobra zwierzaka. No bo żal go ruszać (co z tego ze nam wszystko dretwieje) :P

To jest CHORE! Ja się autentycznie czuję chora przez te koty. Chora na głowę :lol:

Ale gdyby nie one to ja naprawdę nie wiem jak bym wytrzymała ostatnie miesiące :serducho:

nimka - Sob Kwi 26, 2014 23:35

Ninek napisał/a:
Chyba, że jest opcja żeby od Młodej złapał taką mega lekką wersję? Mocca delikatny kk miała.

Tak właśnie później sobie pomyślałam. To niestety możliwe, gdyż wirusy kataru kociego zostają np. w spojówkach kota "na zawsze" i bardzo trudno je wybić do końca (a często nie ma sensu się i kota męczyć, bo dłużej by trzeba było w trakcie tej kuracji zakraplać krople niż w całym życiu kota podczas ewentualnych nawrotów kataru kociego co jakiś czas).

Nieco gorzej dla Mefista - bo to, że złapał świadczy o jego niskiej odporności albo:
a) ogólnej
b) na wirusy kataru kociego (dobrze pamiętam, że on był tylko raz szczepiony? może właśnie tu jest przyczyna - zbyt mała odporność wytworzona po jednorazowym szczepieniu; dużo większa odporność jest jednak dopiero po dwóch szczepionkach).

Ninek - Nie Kwi 27, 2014 07:41

nimka, Mefi był szczepiony dwa razy.

W ogóle nie zachowuje się jakby mu cokolwiek było, tylko ten minimalny glutek na oku go wkurza i trze to oko łapą :|
Zastanawiałam się czy go jakoś nie uszkodził albo nie podrażnił. Bo zaczęło się od mrużenia i tarcia a dopiero później pojawiła się ropa.

Wstałam dzisiaj po kotach więc nie wiem jak wyglądał po obudzeniu się ale teraz oko ma totalnie czyste bez mojej ingerencji.

limomanka - Nie Kwi 27, 2014 08:46

Mamy problem z kotami. Nina atakuje Arię - zasadza się na nią i leci z pazurami. A Arianka się wycofuje, nie oddaje ale jak najszybciej ucieka z mieszkania. Kilka razy Nina ją zapędziła w róg i tak siedziały naprzeciw siebie - obie zestresowane. Nince ogon chodzi wtedy nisko. Jak dobrze się zastanowić to przy wcześniejszych kontaktach pyszczek do pyszczka zawsze jej ten ogon tak chodził.
Boję się, że Aria będzie coraz rzadziej bywała w domu - wczoraj pół dnia przesiedziała na strychu. Trudna sprawa, bo Arię uwielbiam i kocham nad życie, a i Nina nie jest mi obojętna...
Chyba spróbujemy z kroplami Bacha. Jeśli nie pomogą, Ninka będzie jednak tymczasowym kotkiem ale to my znajdziemy jej dom. Nie oddamy do schroniska.
Od wieczora panny są odizolowane, żeby obie mogły się uspokoić, ale trudno będzie Ninę utrzymać w szczurzym pokoju na stałe. Zresztą nie chcę tego.
Polecicie mi behawiorystę, który mógłby dobrać krople?

Ninek - Nie Kwi 27, 2014 09:07

limomanka, wczoraj oglądałam Kota z piekła rodem. Niestety tylko fragment ale wyglądało chyba podobnie jak u Was. Dotyczyło dwóch sfinksic. Nie wiem jak się skończyło i co Jackson wymyślił bo nie szukałam całego odcinka, tylko początek dostępny bez pobierania.

Pierwszy tutaj:
http://chomikuj.pl/czeLES...zystkie+odcinki
Black Rose & Mathilde
Może poszukaj w necie albo ściągnij z chomika?

Ninek - Pon Maj 05, 2014 11:21

limomanka, nie udało się kotek dogadać? :(


Moje słodycze:


Piórka to jego narkotyk :P


Mocca dzisiaj o 5 nad ranem wpakowała mi się pod kołdrę, przykleiła się do moich pleców i tak spała do 7. Jest niemożliwa z tym 'szukaniem ciepła' :lol:

limomanka - Pon Maj 05, 2014 16:25

Ninek, niestety. Nina nie odpuszcza mimo feromonów i waleriany. Filmik, który podesłałaś, obejrzałam, ale nie znalazłam w nim rozwiązania. Nasza behawiorystka uważa, że łączenie ich na siłę nie przyniesie efektów...


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group