To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Archiwum - Psiaki XVII

Ninek - Pią Lis 01, 2013 20:06

Dla mnie to, że goście wiedzą jakiego mam psa i jak mają się zachowywać (po prostu go ignorować) jest tak oczywiste, że nawet nie pomyślałam o tym, żeby o tym pisać ;) Wszyscy wiedzą, że mają go po prostu nie dotykać, najlepiej totalnie go olać, nie mówić do niego, itp.
Na bieżąco wszystkim mówię jak się mają zachować (np nie zasuwać krzesła w kuchni, bo pies leży pod stołem a krzeseł się panicznie boi).
Dla mnie najistotniejsza jest praca z psem a każdy właściciel psa zdaje sobie sprawę, że to się robi cały czas, nie można wyłączyć trybu nauki na czas wizyty gości.
Dlatego ja np nie mogę zamknąć psa samego w pokoju jak ktoś obcy przychodzi. Fox wtedy histeryzuje (bo przecież on musi bronić przed intruzem!), stresuje się i zaraz odbija się to tak, że gdzieś w domu nasika. A jak się go zostawi w spokoju to albo będzie sobie pilnował gościa leżąc obok, albo po chwili pójdzie spać na legowisko (zależnie od tego czy uzna gościa za wartego pilnowania czy raczej nie).

Dopiero niedawno przestał tak strasznie przeżywać wizyty mojego brata i jego rodziny. Wcześniej każda taka wizyta była tak ogromnym stresem, że pies później przez 2 dni chodził nakręcony i nie dało się go 'zresetować'.

katasza - Pią Lis 01, 2013 20:35

Ale on nie jest zamykany w klatce, o czym pisalam dwa posty temu.
A goscie maja go ignorowac. I tyle. Jak dziecko nie rozumie no to nie moja broszka tylko rodzicow.

Lama - Pią Lis 01, 2013 21:17

katasza napisał/a:
Jak dziecko nie rozumie no to nie moja broszka tylko rodzicow.


Jak dziabnie dzieciaka, to wierz mi, że będzie to też Twoja broszka...

Layla - Pią Lis 01, 2013 21:18

katasza napisał/a:
Jak dziecko nie rozumie no to nie moja broszka tylko rodzicow.
Twoja też, bo jak coś się stanie u Ciebie w domu, ty będziesz pociągnięta do odpowiedzialności jako właścicielka psa. Naprawdę nie sądzicie, że jak się zaprasza ludzi do domu to się odpowiada za ich bezpieczeństwo?
Lazanka - Sob Lis 02, 2013 01:47

Layla, to nawet nie chodzi o to czy kogos zaprasza sie do wlasnego domu. Generalnie wg prawa jest tak, ze wlasciciel ponosi odpowiedzialnosc za wszelkie ewentualne szkody poczynione przez pupila (w przestrzeni publicznej rowniez). I niestety ale jesli pies kogos ugryzie to zawsze jest to klopot dla wlasciciela (no chyba ze ugryzienie bylo "lekkie" w skutkach i pogryziony tego nigdzie nie zglosi).

Dlatego sorry ale ja podejscie: mam problematycznego psa i on moze ugryzc ale w mijscach publicznych go nie zabezpoeczam bo "ja znam otoczenie i na pewno dziecko mi dp niego nie podejdzie" jest krotkowzroczne. Dziecko natretne mozna spotkac chocby w ciasnej poczekalni u weterynarza - i oczywiscie moze byc tak, ze obiektywnie czesc winy byla po stronie dziecka (bo nikt nie powinien sie pchac do cudzych zwierzat) ale wg prawa wina/odpowiedzialnosc zawsze w takim przypadku bedzie po stronie wlasciciela psa. Niestety, ale klopoty mozna miec nawet gdy pies pogryzie napastnika w naszej obronie! (co jest juz mocno pokrecone IMHO).
Ale oczywiscie zazdroszcze niezmiernie tych terenow i miejscowosci wolnych od dzieci :) Krakow widocznie jest wyjatkiem bo bardzo czesto spotykamy tu dzieci z ktorych niemala czesc nawet nei pomysli (ich rodzice takoz) o pytaniu przed zaczepieniem psa (jak bym miala bulla czy amstaffa to pewnie rodzicie by reagowali inaczej ale mam sympatyczne wygladajacego kundelka z dolnych granic wagi sredniej ktory "tak uroczo biega za pileczka").


A co do roznych wypowiedzi tutaj - ja tez nie lubie dzieci (dla mojego robie wyjatek :lol: ) - ale to nieistotne! Prawda jest taka, ze dla dobra wlasnego psa lepiej zadbac by nikogo nie dziabnal - a dziecka juz w szegolnosci. Piszecie ze od warkniecia do ugryzienia jest dluga droga - coz, nie zawsze niestety, dlatego duzo bezpieczniejszym wyjsciem jest nauczyc psa by w razie napastliwosci dziecka przychodzil do wlasciciela po pomoc zamiast pozwalac mu na "ustawianie" dziecka samemu.

Ebia - Sob Lis 02, 2013 10:18

Ninek napisał/a:
tylko kto napisał, że olewa i nie pilnuje swojego psa
katasza napisał/a:
Ja serio nie wiem gdzie ktos napisal, ze nie pilnuje psa

Proszę, postawa sama na to wskazująca i prezentowana od początku:
katasza napisał/a:
A goscie maja go ignorowac. I tyle. Jak dziecko nie rozumie no to nie moja broszka tylko rodzicow.
Gdzie tu jest pilnowanie psa? Ale nie ważne.. Jak grochem o ścianę :roll:
Na prawdę nie rozumiem.. Mam psa po przejściach, potrafi być mocno agresywny i wiele razy pogryzłby, gdyby nie kaganiec.. ale pracuję z nim i teraz nad nim panuję. Mimo to, że pies jest od dawna ułożony, istnieje te kilka % zagrożenia, więc dla dobra swojego, mojego i innych ludzi chodzi w kagańcu. Ludzie mają prawo mijać mnie i nie czuć lęku, a moi goście.. nie, może inaczej.. nigdy nie poszłabym w gości do kogoś, kto ma w poważaniu bezpieczeństwo mojego dziecka, a co za tym idzie nie ma żadnego szacunku do mnie
Jakoś krzywda mu się nie dzieje, kiedy musi ignorować innego psa, czy dziecko. Jeśli ma z tym problem, przychodzi wtulić się w moje nogi, podaje łapę i czeka, aż zareaguję. To się nazywa ZAUFANIEM ABSOLUTNYM. Jeśli wychodzę z pokoju, wołam albo dziecko, albo psa.

AngelsDream - Sob Lis 02, 2013 10:19

Layla, ja mam problematycznego, pobudliwego psa. Jedyne, o co proszę gości, to żeby się z nim przywitali, choćby na chwilę. Potem Baaj może być już zamknięty i w 99% przypadków po prostu sobie spokojnie leży, o ile gość nie skacze po suficie. Nie robię tego dla gości, tylko dla swojego i psa spokoju. Tak jest po prostu wygodniej dla wszystkich. Inszość, że jak ktoś przychodzi posiedzieć ze szczurami, to mu tak łatwiej. Jeśli przychodzi ktoś, kogo Baaj bardzo dobrze zna, i np. siedzimy, oglądając film, to on zazwyczaj sam z siebie kładzie się pod nogami. Już Celar jest bardziej upierdliwy, bo wchodzi na kolana i depcze.

Niestety, Baaj ma tak, że kilka pozornie nieszkodliwych rzeczy może być czynnikiem spustowym do tego, że złapie zębami. Ja to wiem, ale nie oczekuję, że każdy będzie wiedział. Do dzieci akurat ma stosunek neutralno-pozytywny. Problemem może być brak delikatności.

katasza - Sob Lis 02, 2013 13:14

Ebia napisał/a:
Ninek napisał/a:
tylko kto napisał, że olewa i nie pilnuje swojego psa
katasza napisał/a:
Ja serio nie wiem gdzie ktos napisal, ze nie pilnuje psa

Proszę, postawa sama na to wskazująca i prezentowana od początku:
katasza napisał/a:
A goscie maja go ignorowac. I tyle. Jak dziecko nie rozumie no to nie moja broszka tylko rodzicow.
Gdzie tu jest pilnowanie psa? Ale nie ważne.. Jak grochem o ścianę :roll:
Na prawdę nie rozumiem.. Mam psa po przejściach, potrafi być mocno agresywny i wiele razy pogryzłby, gdyby nie kaganiec.. ale pracuję z nim i teraz nad nim panuję. Mimo to, że pies jest od dawna ułożony, istnieje te kilka % zagrożenia, więc dla dobra swojego, mojego i innych ludzi chodzi w kagańcu. Ludzie mają prawo mijać mnie i nie czuć lęku, a moi goście.. nie, może inaczej.. nigdy nie poszłabym w gości do kogoś, kto ma w poważaniu bezpieczeństwo mojego dziecka, a co za tym idzie nie ma żadnego szacunku do mnie
Jakoś krzywda mu się nie dzieje, kiedy musi ignorować innego psa, czy dziecko. Jeśli ma z tym problem, przychodzi wtulić się w moje nogi, podaje łapę i czeka, aż zareaguję. To się nazywa ZAUFANIEM ABSOLUTNYM. Jeśli wychodzę z pokoju, wołam albo dziecko, albo psa.

Jak ta druga czesc jest do mnie to moj pies w zatloconych miejscach nosi kaganiec, wiec nie udalo sie ;)

Co do dzieci to jak ktos przychodzi do mnie, wie jakiego mam psa, pies jest w klatce i mowie zeby tam go nie ruszac, a wychodze do kuchni na chwile, to jak rodzic nie umie przypilnowac swojego dziecka przez 5 minut no to chyba powinien sie udac do kogos po porade. Zreszta ja mam w rodzinie dzieci ktore sa uczuone szacunku do zwierzat i sie nie pchaja z lapami do psa w klatce. Wiec nie wiem gdzie wy widzicie prolem caly czas. Jak wytlumacze dzieciom i rodzicom a oni mimo wszystko nie rozumieja to ich moge wyprosic z chaty.
No sorry, ale mam w rodzinie tez osoby ktore sie psow brzydza i nie lubia jak kolo nich lezy. Wiec do mnie nie przychodza.

Ninek - Sob Lis 02, 2013 13:54

Fox niestety klatki nie ma, a szkoda. A nie ma jej bo mam 3 psy i nie wyobrażam sobie jednego zamykać a dwóch pozostałych nie.


Ebia, ale Ty chyba nie zauważasz różnicy, że twój pies gryzie i jest agresywny. Z tego co pamiętam jest też spory. Nie wiem jak pies kataszy ale mój ani nie jest agresywny, ani nie gryzie, do tego ma 14kg. Może ostrzegać, owszem, ale szczerze wątpię żeby był w stanie kogoś naprawdę ugryźć - miał ku temu wiele powodów ale nigdy tego nie zrobił. Największą 'krzywdą' jaką mi zrobił było nabicie mi siniaka swoim zębem bo stanęłam mu na ogon jak spał. Biedny był tym strasznie przerażony. Tzn nie tym, że na niego stanęłam ale tym, że mnie 'ugryzł'.

katasza - Sob Lis 02, 2013 14:30

Ninek napisał/a:
Fox niestety klatki nie ma, a szkoda. A nie ma jej bo mam 3 psy i nie wyobrażam sobie jednego zamykać a dwóch pozostałych nie.


Ebia, ale Ty chyba nie zauważasz różnicy, że twój pies gryzie i jest agresywny. Z tego co pamiętam jest też spory. Nie wiem jak pies kataszy ale mój ani nie jest agresywny, ani nie gryzie, do tego ma 14kg. Może ostrzegać, owszem, ale szczerze wątpię żeby był w stanie kogoś naprawdę ugryźć - miał ku temu wiele powodów ale nigdy tego nie zrobił. Największą 'krzywdą' jaką mi zrobił było nabicie mi siniaka swoim zębem bo stanęłam mu na ogon jak spał. Biedny był tym strasznie przerażony. Tzn nie tym, że na niego stanęłam ale tym, że mnie 'ugryzł'.

Moj wazy 9 kg i raz uszczypnal kuzyna jak mu zabral kosc z klatki. Potffffur :twisted:
Rozumialabym oburzenie jakby latal za dzieciakmi i na nie warczal, ale to ze wymagam od ludzi nie wsadzania ryja do klatki odpoczywajacego w niej psa to chyba nic niezwyklego? I tak, ma prawo wtedy warczec na obcych w tym na dzieci. I jesli dziecko nie odejdzie to dlugim czasie to pewnie zrobil by jesczze pare rzeczy a potem ugryzl. Ale dzieci nie sa tak glupie ;)
Aaa od razu dopisze, bo zaraz mnie ktos uprzedzi. Moj pies mnie nie gryzie, a ja go obserwuje i takim o to sposobem podrozujemy autobusami i pociagami bez kaganca.

I to ze on nikogo nie ugryzl to wlasnie kwestia mojej odpowiedzialnosci.i tak pewnie samo jest z Foxem od Ninek. Jakbysmy byly nieodpowiedzialne to by pewnie wszyscy u mnie w rodinie byli pogryzieni.


Aha. Klatki mu nigdy nie zamykam bo sie tego boi, sluzy tylko za legowisko.

Dimishka - Nie Lis 03, 2013 14:40

Mój pies zjadł dziś mojemu ojcu gołębia (najlepszego samca do tego, więc ojciec jest wściekły) jest jakiś sposób, żeby ją oduczyć polowania na nie?
Nie chce jej skazywać na kojec (do tego zrobiła to jak ojciec był na dworze, więc musiałabym ją non stop pilnować jakbym ją spuszczała, co niestety nie wchodzi w grę), w domu się męczy, tak miała całe podwórko dla siebie :(
Teraz już nie mam czasu na codzienne kilkugodzinne spacery, a godzinny spacer to dla niej za mało, żeby potem miała na linie/ w kojcu siedzieć...

Szura - Nie Lis 03, 2013 17:10

Dimishka, co do gołębi to nie doradzę, ale może jeśli masz dla niej mniej czasu, to spędzajcie go bardziej intensywnie? Bieganie, rower, szkolenie, sztuczki, jakiś psi sport, pływanie, aportowanie - co lubicie. Przecież jak piesa znudzona, to nie dziwne, że szuka rozrywek na własną łapę.
Dimishka - Nie Lis 03, 2013 17:59

Łatwo powiedzieć, najprościej było by do treningów wrócić, ale na to w tej chwili nie mogę sobie pozwolić, choć bardzo bym chciała.
Jak spędzam z nią czas, to zazwyczaj na tresurze i aportowaniu, spacery też staram się z nią w miarę aktywnie spędzać, ale to pies typu 3 godziny roweru to dla mnie mało...
No nic, trzeba jeszcze jakoś więcej czasu dla niej wygospodarować.
W sumie dobrze, że zima idzie, bo wtedy księżniczka woli w domu siedzieć jak jej tyłek marznie.

klimejszyn - Nie Lis 03, 2013 22:25

kurcze, nie mogę wejść w 'moje posty' i zapominam o wątkach.
co rodzice bachora.. no mówią, żeby nie rozbawiało pieska i tyle.
przez to przez cały czas, kiedy są u nas, pies siedzi koło mnie na smyczy, jest uwiązany do mnie, a ja do niego. i gdyby dziecko posłuchało, że ma psa nie ruszać, to pies by się w końcu nauczył, jak się zachowywać przy gościach.
jak inni do nas przychodzą to wiedzą, że psa mogą pogłaskać, ale nie skaczą koło niego, nie rozbawiają - wtedy pies jest ideał, spokojny, chodzi parterem, nie skacze, jest grzeczniutki.
i przy dzieciach też by taki był, gdyby same go nie nakręcały... właśnie to mnie wkurza.
bo ja mogę psa trzymać na smyczy, spoko, ale co to da, że pies jest uwiązany, a dziecko 1,5 metra dalej mu macha zabawką przed pyskiem, a ja go z tej smyczy nie spuszczę i pies nie wie o co chodzi.
a to nie jest malutkie dziecko, które nie rozumie... tylko jest po 1 rozpuszczona i co chce to ma, po 2 nie ma u niej, że czegoś nie można. bo przecież pies to pies i można się bawić, ale nie każdy pies jest malutkim pluszakiem.
mój pies nie zrobi krzywdy świadomie, nigdy nie warknął na nikogo i nie ugryzł, jest po prostu duży i ciężki i w zabawie lubi skoczyć.

edit:
Primo ma klatkę i zamykamy go w niej wtedy, kiedy wszyscy z domu wychodzimy. rzadko tak jest, ale jest nauczony, że jak go zamykamy i gasną światła a w domu cicho, to ma tam grzecznie spać. jak jesteśmy w domu klatka jest zawsze otwarta, śpi tam, ma tam miski i zabawki.
ale jak są goście i w domu jest głośno, a jego zamkniemy, to strasznie wyje i szczeka.

sachma - Pon Lis 04, 2013 12:54

klimejszyn, a ty zwracasz uwagę dziecku? Zauważyłam, że te rozpieszczone nie reagują na rodziców, ale jak ktoś obcy stanowczo czegoś zabroni i jest w tym konsekwentny to idzie łatwiej - my tak z Sebą nauczyliśmy dzieci kuzynki, które też drażniły psy - Byliśmy stanowczy i za każdym razem kiedy coś było nie tak od razu reagowaliśmy "prosiłam, żebyś tak nie robiła", "mówiłam ci że tak nie wolno, przestań" - kilka spotkań to trwało, kuzynka się trochę oburzała, ale na spokojnie wyjaśniłam jej, że to dla ich bezpieczeństwa, bo jak będą nakręcać moje psy to w końcu zaczną na dzieciaki skakać i mogą przewrócić, podrapać - teraz w naszym domu to dzieci idealne, psy olewają, u innych nadal broją i się nie słuchają, u nas jest spokój.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group