Zachowanie, psychika i oswajanie - Uniwersalne, polecane sposoby na oswajanie szczurów 
						
												 Agniech - Czw Lut 16, 2012 12:38
  Sam zeżarł mi wczoraj z ręki (dziękuję, dobra kobieto, która mi powiedziałaś,że suchy chlebek to hicior!:)), trochę się o nią oparł łapkami, Frodo jest nieśmiałym szczurkiem...w sumie chciałabym je już wyciągnąć z klatki, ale jak mi się wyrywają i nie chcą, to nie mam serca:(.
 
 
Powinnam mimo to?
												 Mundur - Czw Lut 16, 2012 12:58
  Ja używam sposobu że biorę klatkę na biurko, ściągam całą klatkę i zostaje sama kuweta ze szczuraskiem, wtedy po jakichś 2 minutach sama Krysa do mnie przychodzi    Ciekawe jak to będzie jak już mi 2 szczurek przyjedzie, myślę, że też dobrze  
												 Kluska - Czw Lut 16, 2012 13:13
  Agniech powinnaś     Maluchy trzeba brać jak najczęściej, nawet na siłę, żeby mogły się  w pełni oswoić.
												 Agniech - Czw Lut 16, 2012 13:38
  No to jak się obudzą, czas się tym zająć:). Są kochane. Wczoraj prawie padłam jak wlazły na dach domku obie i gapiły się na mnie tymi patrzałami swoimi:D
												 mmarcioszka - Czw Lut 16, 2012 20:05
  Bierz je na siłę. Po jakims czasie zrozumieją, że nie ma się po co wyrywać i uciekać. Potem nawet polubią głaski i nie będziesz się mogła nich opędzic  
												 Agniech - Czw Lut 16, 2012 21:06
  Dzis było pierwsze wyjście z klatki:P Założenie "roboczych" ciuchów było dobrym pomysłem:P
												 mmarcioszka - Czw Lut 16, 2012 21:39
 
  	  | Agniech napisał/a: | 	 		  | Dzis było pierwsze wyjście z klatki:P Założenie "roboczych" ciuchów było dobrym pomysłem:P | 	   Czyżbys została cała oznaczona i osikana jako ich ?
												 Agniech - Pią Lut 17, 2012 10:47
  Ba:P
 
 
Czy to normalne, że Sam po każdym wzięciu na łapki ucieka później do domku i się boi wyjść? Nie zrobiłam mu mentalnej krzywdy? Jak radziliście- wzięłam ogonki na ręce, założyłam koszulę flanelową, by mogły sobie wejść pod i gadałam do nich...
												 Mundur - Pią Lut 17, 2012 11:41
  Moim zdaniem po prostu po jakimś czasie nie będzie już tak się bał i uciekał do domku, u mnie coraz lepiej się czuje na rękach lub na nogach  
												 Kasik - Pią Lut 17, 2012 13:58
  Agniech, jak dla mnie, to powinnaś zabrać domek, bo szczury nie powinny przed Tobą uciekać i się chować - to Ty masz być bezpiecznym schronieniem, nie domek. Domek wstaw, jak już maluchy się oswoją z Tobą o otoczeniem  
												 Agniech - Pią Lut 17, 2012 14:03
  Właśnie problem jest taki,że różne źródła różnie na ten temat mówią. Jedne: wstaw domek, ma się tam czuć bezpiecznie, będzie chciał to wyjdzie. Inne mówią jak Ty: zabierz. I kurczę nie wiem co mam robić....
												 Kasik - Pią Lut 17, 2012 14:11
  Agniech, dużo ludzi na forum jednak wychowywało maluchy bez domków    i żyją    Kwestia też tego, skąd masz maluchy. Rasowe zsocjalizowane maluchy można oswajać z domkiem, bo ich i tak praktycznie oswajać nie trzeba    Ale malucha z zoologa czy z wątpliwej adopcji, który jest zupełnie niezsocjalizowany, ja bym jednak trzymała bez. Szczur może być tak wystraszony, że nie wyjdzie nigdy w celu zapoznawczym.
												 Agniech - Pią Lut 17, 2012 14:38
  Są z wątpliwej adopcji. I dobrze, że je stamtąd wzięłam:(.
 
 
Sprawa wygląda tak: normalnie siedzą poza domkiem, ale po tym, jak biorę je na ręce, a potem odkładam do klatki, szczurki biegną do domku, nie siedzą tam cały czas, tylko po wzięciu na ręce i ponownym wpuszczeniu do klatki.
												 mmarcioszka - Pią Lut 17, 2012 19:35
  Agniech,  ja też radzę wyjąć domek, przynajmniej na razie. Jak się wystraszą, to powinny uciekać do Ciebie  
												 Agniech - Sob Lut 18, 2012 11:51
  Dziś już bez buntu dały się wziąć na ręce:). Chatkę jednak zostawię- niech mają. Frodo pierwszy raz mnie nie obszczała:P
												 
					 | 
				 
				
  |  
			 
		 |