To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Archiwum - Koty vol. V

nezu - Pią Lut 08, 2013 21:22

klauduska, masz tak przecudowne kocie trio, że nie wiem która mi się bardziej podoba.... *__________*
mmarcioszka - Sob Lut 09, 2013 00:19

klauduska, jakie one wszystkie są śliczne ♡♡♡
Devona - Sob Lut 09, 2013 18:57

Wygląda na to, że mam do wyboru - albo praca w zawodzie albo zwierzaki. Okazuje się, że mój pomysł z zabraniem kotów do Australii (gdzie chciałabym wyjechać na staż podoktorancki) jest mało realny. Pomijam konieczność przewiezienia ich w luku (kupiłam już nawet jeden transporter w tym celu i zaczęłam zbierać na drugi), czas podróży i koszt oraz wszystkie rzeczy, które trzeba załatwić przed wyjazdem (większość też kosztuje sporo) okazuje się, że na miejscu musiałby przejść 30-dniową kwarantannę (sic!), podczas której nie wolno ich odwiedzać (sic!) i trzeba za nią zapłacić ok. 1000 dolarów australijskich od kota (plus ewentualne koszty weterynarza, jeśli zajdzie taka potrzeba).

Jeśli z kotami, to chyba tylko w Europie i nie na wyspach (w UK i Irlandii są podobne zasady). Tak strasznie źle mi z tego powodu, że nie umiem tego opisać, bo jeśli dostanę zatrudnienie, to nie będę mogła "wybrzydzać", że wolałabym w innym kraju, z czegoś żyć trzeba.

Lux - Sob Lut 09, 2013 19:06

W UK przypadkiem ostatnio nie zniesiono kwarantanny? Odpowiednio wczesnie paszport, papiery i chyba jest ok, z tego, co jakis czas temu czytalam. Jesli sie myle, poprawcie, ja rzuce okiem na stronie rzadowej pozniej.

A za ocean no to niestety bywa wszystko problematyczne...

klauduska - Sob Lut 09, 2013 19:11

mmarcioszka, nezu, dziękuję :serducho:
Zawsze zapraszam na mizianki :mrgreen:

a teraz jeszcze potrójna fotka :serducho: :serducho:

PALATINA - Sob Lut 09, 2013 19:17

Nienawidzę Cię za tego photobucketa! :evil:
Tzn. photobucketa, bez Ciebie. :P

Wpadłam znów w manię obróżkową.
Na psach nic nie widać, na Racuchu też, ale na Imbirze widać! :D
Już mu kupiłam 2 obróżki i kuszą kolejne! :serducho:

A jutro odbieram drapak, a przynajmniej taki jest plan. :]

klauduska - Sob Lut 09, 2013 19:25

PALATINA, czemu :( ?
mi imageshack przestał działać i drażniły mnie te cyferki jak się wzięło miniaturkę ;)

Devona - Sob Lut 09, 2013 19:39

Lux, masz rację, czytałam stare wpisy. Co nie zmienia faktu, że w Europie bardzo ciężko o post-doc z astronomii. Ja już i tak skreśliłam niektóre miejsca z powodu procedur, a teraz Australia... Skracanie listy zmniejsza moje szanse na znalezienie zatrudnienia.

Mam "ciekawy" wybór, albo szukać tylko w "dogodnych" dla przywożenia zwierząt miejscach albo szukać kotom domu tymczasowego/stałego. To pierwsze rozwiązanie ma zasadniczy minus - staże podoktoranckie nie są wieczne i trzeba ich odbyć przynajmniej kilka, żeby dostać zatrudnienie na stałe, redukcja miejsc, w które zamierzam aplikować automatycznie zmniejsza moją konkurencyjność :( . Z drugiej strony nie wyobrażam sobie oddać kotów :( .

Lux - Sob Lut 09, 2013 20:08

To moze w takim razie pokombinowac z tymczasem i jak sie odbijesz na danym miejscu to je sprowadzic, zeby przynajmniej przeszkody finansowej nie bylo? Zyjemy w takich czsach, ze ciezko jest bardziej i bardziej zawezac poszukiwania miejsca pracy, a kiedy Ty uderzasz w tak delikatny grunt, tak jak mowisz, tylko eliminujesz sobie szanse. A gdzie masz jeszcze mozliwosci wyjazdu?
L. - Sob Lut 09, 2013 20:19

klauduska, jak to zrobiłaś, że masz takie zgrane stadko?! O_O
Devona - Sob Lut 09, 2013 20:28

Lux napisał/a:
To moze w takim razie pokombinowac z tymczasem i jak sie odbijesz na danym miejscu to je sprowadzic, zeby przynajmniej przeszkody finansowej nie bylo?
Wiesz, przeszkoda finansowa jest mniej istotna, bo tak naprawdę w innych krajach zarabia się w nauce dużo lepiej niż tutaj, mogłabym pożyczyć te 7 tys. zł i później spłacić, ale nawet jeśli uda się do tej Australii dostać, to post-doc trwa od roku do 3 lat. Nie mam bladego pojęcia, gdzie wyląduję później. Zaczęłam się zastanawiać nad innymi aspektami, np. jak się okaże, że będę miała problem, żeby koty zabrać, to co zrobię? Wolę im szukać domu w Polsce niż w Australii. Przerażają mnie też te 30-dniowe kwarantanny, nie wyobrażam sobie tego w ogóle, to stres i na pewno okropne przeżycie dla zwierzaka.

Jeśli chodzi o to, gdzie mogę wyjechać - w zasadzie wszędzie, gdzie będzie miejsce i mnie przyjmą. Ciężko się przebić, ale pracuję nad kontaktami, więc mam nadzieję przynajmniej nie być anonimowa dla tych, którzy będą przeglądać moją aplikację. Tym bardziej, że przeważnie jest jedno miejsce w danym ośrodku (staże podoktoranckie są dobrze płatne i trzeba wyłożyć dużo funduszy na zorganizowanie takiego stanowiska). Nie chcę jednak jechać gdziekolwiek, zależy mi na tym, żeby klimat był łagodny (TŻ ma problem z kolanem i bardzo cierpi zimą w Polsce), najlepiej w pobliżu oceanu lub dużego morza. Warunki życia na miejscu też są istotne, nie wyobrażam sobie, żeby tyle zachodu z przeprowadzką zaprowadziło mnie do drugiej Polski. Najważniejsze są jednak późniejsze perspektywy na rozwój, tak więc rozważam Australię, Holandię, UK, USA, ale tak naprawdę będę aplikować tam, gdzie ogłoszą konkurs lub pracuje ktoś, kogo znam i może mi pomóc się przebić.

Przeniosę nas do wątku o kotach.

Devona - Sob Lut 09, 2013 20:32

Scaliłam wpisy dot. kotów z negatywów.
Lux - Sob Lut 09, 2013 20:43

To faktycznie, gdyby miala byc to jedna przeprowadzka i jakas zalozmy stabilna sytuacja to jedno. Ale tu juz sie zaczynaja schody.., Z jednej strony moglabys pomyslec "niech sie dzieje co chce, przyjdzie czas - bedzie rada", ale z drugiej strony... Czymto jest odpoiwedzialne? Kurcze, wspolczuje Ci bardzo mocno sytuacji :( Jednak z tego, co piszesz, gdzie chcialabys mimo wszystko aplikowac, to sa to kraje, w ktorych z kotami "da sie rade". A inne, mimo wszystko, sa mniej atrakcyjne i w sumie, chociaz troche zblizaja do PL. No bo za UK i Holandie licze cala Europe. Chyba, ze Azja... Moze dowiedz sie jakie tam sa restrykcje co dok zwierzat i za wczasu przygotuj sie np. finansowo, na wszelki? Wydaje ji sie, ze to nie jest sytuacja bez wyjscia :) *
PALATINA - Sob Lut 09, 2013 20:55

klauduska napisał/a:
PALATINA, czemu ?

mi imageshack przestał działać i drażniły mnie te cyferki jak się wzięło miniaturkę ;)

Bo z niewiadomego mi powodu nie powiększają mi się zdjęcia.
Po kliknięciu otwierają mi się cały czas takie malutkie i nic nie widzę.
Już w psim temacie się na to żaliłam (bo tam też większość osób używa photobuketa).
Wszyscy widzą powiększenie, a ja nie i nie wiem, o co biega. :(

Devona - Sob Lut 09, 2013 21:36

Lux napisał/a:
Z jednej strony moglabys pomyslec "niech sie dzieje co chce, przyjdzie czas - bedzie rada", ale z drugiej strony... Czymto jest odpoiwedzialne?
Dlatego kupiłam właśnie transporter spełniający normy do przewiezienia kota w luku bagażowym, przy okazji szczepienia chciałam się już umówić na wszczepienie czipów i zacząć pewne formalności już teraz. Zaczęłam też czytać szczegółowe wymogi przywozu zwierząt do krajów, gdzie chciałabym odbyć post-doc.

Nie przygotuję się finansowo, bo nie mam z czego, czeka mnie w tym roku duża inwestycja, mój TŻ jest aktualnie bez pracy, a ja mam źródło utrzymania do końca semestru. Na tę chwilę w zasadzie odpadają kraje z kwarantanną, bo po prostu nie wyobrażam sobie oddać kota na miesiąc do obcego miejsca, za które jeszcze będę musiała zapłacić kupę kasy. Dlatego np. Chiny odpadają, chociaż akurat są tam duże możliwości zatrudnienia w mojej dziedzinie. Holandię rozważam bardzo poważnie, bo mają duże fundusze, zobaczymy, czy będą mieli miejsce, w pozostałych krajach europejskich ciężko o post-doc. W USA jest kryzys i też cienko przędą w ośrodkach naukowo-badawczych. Stąd był mój pomysł na Australię, bo tam mam później opcje aplikowania ponownie w tym samym kraju. To chyba jedyne państwo, które ma wszystkie rodzaje radioteleskopów, no i rozpoczęli niedawno budowę wielkiego teleskopu, który ma być częścią ogólnoświatowej sieci (wspólnie z RPA, ale tam akurat nie chcę mieszkać), co oznacza miejsca pracy w perspektywie kilku lat.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group