Archiwum - Koty vol. IV
satanka666 - Pon Mar 26, 2012 12:42
była kiedyś rozmowa o grubych kotach.
byłam wczoraj u babci i przy okazji machnęłam zdjęcia jej kota, ledwo go podniosłam
ma teraz jakieś 12lat.
https://lh4.googleusercontent.com/-hdCrL5QmtDg/T3BUlvAtKcI/AAAAAAAAGI0/RtgDhGPfFa4/s720/IMG_9548.JPG
https://lh3.googleusercontent.com/-KGE_BgvPkfw/T3BUlrPkyAI/AAAAAAAAGIw/gMBLVs-3hDs/s512/IMG_9555.JPG
ja się dziwie, że on jeszcze może wychodzić/schodzić po schodach, ba, on nawet biega.
klauduska - Pon Mar 26, 2012 12:52
satanka666, biedny kot
a to zdjęcie kotki totalnej tłuściochy Klaruski u babki, której wyadoptowałam Togo i Tai: https://www.facebook.com/...&type=3&theater
Ninek - Pon Mar 26, 2012 13:11
Przy tym czarnuchu to nawet mój Karmel jest szczupły: https://fbcdn-sphotos-a.akamaihd.net/hphotos-ak-snc6/163109_1259848873790_1756724591_466855_7415651_n.jpg
W tym samym wieku jest. Urodzony w kwietniu 2000r.
L. - Pon Mar 26, 2012 21:53
jakie grubasy!
ja myślałam, ze takie są tylko w programach xD
Devona - Pon Mar 26, 2012 23:31
Nadwaga u kotów to czasem nie jest takie proste wynikanie biedny kot-> niemądry właściciel, znam to niestety z autopsji , mój kot jest cały czas na diecie, zaczął bardzo tyć jeszcze przed 1 urodzinami, jedzenie zawsze było wydzielane, od dłuższego czasu jest dodatkowo ograniczane, a on nie chudnie . Na karmie odchudzającej przytył 0.5 kg, chociaż dawałam mniej niż było sugerowane. Teraz oba koty barfują, grubszy dostaje tyle, ile ten normalnych rozmiarów i nie traci na wadze. O zachęceniu go do aktywności mogę zapomnieć, zabawy polegają na tym, że on wodzi głową za tym, czym próbuję go rozruszać, ewentualnie kładzie się na plecach i próbuje złapać samymi łapami. Ja się zastanawiam, jak on by wyglądał, gdybym mu nie ograniczała porcji, w sumie to nie chcę wiedzieć .
nezu - Wto Mar 27, 2012 01:22
Też miałam grubego kota. Bestyjka, poprzedniczka Zapałki mimo dość rygorystycznej diety po kastracji się roztyła. A potem zaczęła kraść... i roztyła się jeszcze bardziej...
Wszystko. Włącznie z suchym makaronem z szafki czy kaszą, też suchą. Byle się napchać.
W związku z tym w wieku 5 lat zaczęła wyglądać jak kula, a na podłodze rozlewała się w czarny dywanik, ale nawet w czasach największej wagi (prawie 7 kilo kotki...) nie wyglądała jak ten kot ze zdjęć satanki... Po 7 roku życia udało się nam ją odchudzić do 5,5 kilograma. Nadal miała sporą nadwagę, ale nie otyłość... Odeszła przedwcześnie, ale bez związku ze swoją wagą...
U Bestyjki główną rolę w tyciu przejęły hormony i jej niepohamowany apetyt.
Jestem po prostu przerażona stanem kota ze zdjęć...
Moje dwa obecne koty jedzą tak samo, jak te poprzednie, żaden nie ma nawet grama nadwagi, Zapałka wręcz bywa chwilami za chuda, ale wiem, że po kastracji różnie z tym bywa. Hormony, osobnicze predyspozycje, niewybredność czy brak rozsądku właścicieli. Czynników jest wiele...
Devona - Wto Mar 27, 2012 08:00
| nezu napisał/a: | | Wszystko. Włącznie z suchym makaronem z szafki czy kaszą, też suchą. Byle się napchać. | To był niestety czynnik wspomagający tycie na początku, zanim się zorientowałam, że on podjada, potrafił szczurom wyciągnąć karmę z klatki, ale to wciąż były niewielkie ilości, najchętniej żarłby na potęgę, swoją porcję pochłania w kilka sekund, potrafi nam demolować mieszkanie, bo jest już jego zdaniem pora karmienia, a jeszcze nie dostał jeść. Jest kocurem średnich rozmiarów, ja się nie upieram, żeby był chudy, ma nadwagę, ale to nie otyłość (7.4 kg), ale ja bym się strasznie cieszyła, gdyby zszedł powiedzmy do 6.5 kg, bo autentycznie będziemy mieć problem natury technicznej, chciałabym wyjechać na post-doc do jakiegoś dobrego zagranicznego ośrodka i może się tak trafić, że mnie przyjmą gdzieś na końcu świata, jak wtedy przewiozę grubego kota? Linie lotnicze wyraźnie zastrzegają, że w części pasażerskiej można zabrać zwierzę, które wraz z odpowiednim transporterem nie przekracza wagi 8 kg, a nie wyobrażam sobie, żeby leciał powiedzmy z Polski czy Berlina do Singapuru w luku bagażowym .
satanka666 - Wto Mar 27, 2012 08:20
dziewczyny, to nie jest tak, że ja wrzucam zdjęcia kota cała ucieszona jaki fajny, śmieszny, gruby kot, jaka słodka kula śniegowa. raczej ku przestrodze.
ja wiem, że on jest biedny i to przerażający widok.
rozmawiałam z babcią wiele razy na temat jego wagi.
kot jest wykastrowany, je karmę light/dla kastratów. mokrego nie chce, wylizuje sos, a kawałki mięsa zostawia w misce. czasami dostaje jakieś mięcho surowe/ugotowane.
on w zasadzie je mniej niż mój Gabrycho, który jest 3razy mniejszy od niego, a wydaje mi się, że nie należy do małych kotów.
jak macie jakieś pomysły jak można go odchudzić to ja bardzo chętnie podpowiem babci co i jak.
Ninek - Wto Mar 27, 2012 15:36
Mój Karmel ma wydzielane, je mało i co? Widać na zdjęciu, które w poprzednim poście wrzuciłam.
Oba moje koty jedzą mieszanke urinary (przez Karmela)+dla kotów o słabym układzie pokarmowym (ze względu na kotke). Oba mają wydzielane. Klara jest normalnej postury, a Karmel od lat wygląda tak, jak wygląda. Jego ruch wygląda tak, jak to Devona opisała.
Gdyby był wychodzący, to na pewno wyglądałby lepiej, no ale niestety, mieszkam w bloku.
Journey - Wto Mar 27, 2012 21:33
Miałam kontakt z sergalami i okazję do porozmawiania z ich opiekunem. Dziękuję za takiego kota
agacia - Wto Mar 27, 2012 21:49
Wczoraj przyszedl do nas na RTG facet z kotem ważącym 10,5kg i to był zwykły dachowiec. Istna masakra Szkoda, ze mu zdjęcia nie zrobiłam
Ninek - Wto Mar 27, 2012 22:02
| Journey napisał/a: | Miałam kontakt z sergalami i okazję do porozmawiania z ich opiekunem. Dziękuję za takiego kota |
Sergala też bym nie chciała, toż to dziki kot
Chyba, że masz na myśli savannah. Jeśli tak, to może opiszesz, czemu takie złe są?
Devona - Śro Mar 28, 2012 07:22
| Ninek napisał/a: | | Jego ruch wygląda tak, jak to Devona opisała. | Tylko, że mój kot jak chce, to biega, bawi się z drugim, urządzają sobie pościgi, polują na siebie, ale nie ma takiej opcji, żebym ja go zachęciła do czegokolwiek. | Ninek napisał/a: | | Gdyby był wychodzący, to na pewno wyglądałby lepiej, no ale niestety, mieszkam w bloku. | U mnie pod blokiem regularnie chodzi kot grubszy od mojego. Wydaje mi się, że jeśli są pewne predyspozycje, to niewiele da się zrobić. Mój kot dostaje w tej chwili tylko BARF, w iilości odpowiadającej potrzebom ok. 5 kilogramowego osobnika i nie traci na wadze | agacia napisał/a: | Wczoraj przyszedl do nas na RTG facet z kotem ważącym 10,5kg i to był zwykły dachowiec. Istna masakra Szkoda, ze mu zdjęcia nie zrobiłam | Musiał być porządnych rozmiarów, próbowałam sobie wyobrazić mojego "grubaska" większego o połowę, masakra.
nezu - Śro Mar 28, 2012 07:48
Dziewczyny, nie sergal tylko serwal jeśli już...
Sergal, to takie stworzonko rodem z furry fandomu, jeśli wierzyć google...;)
Jeśli mam być szczera, dla mnie ładniejsze są już bengale. Im dalej od pokolenia F1 jest savannah, tym mniej ma wspólnego z sylwetką dzikiego przodka. Deseń rozmyty, budowa kocia. Jasne, smukłe są, długoszyje, ale taki sami efekt można osiągnąć hodując selektywnie koty z grupy IV.
Bengal ma przynajmniej ładniejszy deseń na ciele, savannah są jak dla mnie zbyt rozmyte.
Jestem daleka od kupowania takiego kota, są dla mnie zbyt energiczne i despotyczne z natury, ale to jednak kot jak każdy inny...
Ninek - Śro Mar 28, 2012 09:27
Devona, to o wychodzeniu pisałam na przykładzie kotów mojego brata. Jeden był podobny z budowy do mojego Karmela. Odkąd mieszkają na wsi i koty codziennie wychodzą, oba schudły, zbudowały sobie piękne mięśnie i wyglądają cudnie. Ale oba codziennie polują. albo na dzikie koty, albo na myszy Bratowa sie 'bardzo cieszy' z myszy na wycieraczce. Panicznie sie boi gryzoni.
nezu, jasne, że serwal xD Post Journey mnie 'zmylił' i bez zastanowienia przepisałam.
Bengale są równie duże, jak Savannah?
|
|
|