Archiwum - Psiaki
Oli - Nie Wrz 30, 2007 15:11
A ja bym w zyciu nie zamieniala jamnika na beagla - kocham jamniki (nie mam niestety obecnie), a beagle jak dla mnie nie sa tak madre jak jamniki, wydaje mi sie ze sa bardziej "indywidualne". Z jamnikiem czasem bez jedzenie idzie sie dogadac.
PALATINA - Nie Wrz 30, 2007 15:52
Hmm... Ja bym w życiu nie wybrała ani jamnika ani beagla
Jedyne co mi się w nich podoba to klapnięte uszy (lubię takie uszy - prawie wszystkie moje psy są/były kłapouche).
polna - Nie Wrz 30, 2007 16:08
Ja nie wybieram, tak wyszło.
PALATINA - Nie Wrz 30, 2007 16:15
polna,
Ja miałam nie wybieranego prawie pudla, a potem kundlicę, a potem bardzo przemyślanie wybierane PONy
Lubię psy z kupą futra (jedynie buliki i whippety to moje wyjątki pod tym względem).
polna - Nie Wrz 30, 2007 16:23
Oj tak mini bull
Teraz mam taki mętlki w głowie, im więcej poznaje psów (na zawodach, wystawach itp.) tym bardziej nie wiem jaką rase chce.
Anka6 - Nie Wrz 30, 2007 18:02
A ja Wam przedstawiam swojego piesiorka:
"No to teraz osądzimy, czy ania może mieć szczurka"
Wystawowa poza
Z frisbee
devilline - Nie Wrz 30, 2007 19:17
Ale maleństwoo.
Te pierwsze zdjęcie z frisbee genialne
myaku - Nie Wrz 30, 2007 19:18
| Anka6 napisał/a: | | "No to teraz osądzimy, czy ania może mieć szczurka" |
Booooskie xD
babyduck - Nie Wrz 30, 2007 19:53
| polna napisał/a: | | im więcej poznaje psów (na zawodach, wystawach itp.) tym bardziej nie wiem jaką rase chce |
Ja mam odwrotnie. Najpierw wydawało mi się, że to kwestia 'podoba mi się albo nie". A im wiecej wiem, tym bardziej upewniam sie co do swojej decyzji.
Kiedyś marzył mi się bullik (bo wujek miał i został mi sentyment). Ale teraz wiem, że sobie z nim nie poradzę.
Jestem pewna, że chcę berneńczyka, chociaż ubolewam nad ich krótkowiecznością. A wystawy tylko mnie w tym umacniają.
Anonymous - Nie Wrz 30, 2007 20:07
Mi sie Bernenczyki niesamowicie podobaja, ale nie wybrazam sobie trzymania psa tylko na dworze, a bernenczyki, wodolazy, bernardyny itp. śmi... ee no nieodpowiada mi ich zapach
babyduck - Nie Wrz 30, 2007 20:55
hmm, nie słyszałam jeszcze, żeby ktoś narzekał na zapch berna. Ja też nic specjalnego nie wyczułam.
Oli - Nie Wrz 30, 2007 23:05
Matylda, moze chodzi Ci o specyficzny zapach dlugiej siersci? Psy roznia sie zapachem, glownie przez siersc i ja uwielbiajaca krotkowlose tez uwazam ze jest to specyficzny zapach, ale nie smrod. Poza tym sa tzw. szampony na sucho i psa nie trzeba czesto kapac w wodzie.
PALATINA - Nie Wrz 30, 2007 23:26
Olimpia,
Hmmm... To zapach zalezy od długości/rodzaju sierści? Serio, ja o tym bym nawet nie pomyślała.
Moje kudłacze nie mają wg mnie prawie żadnego zapachu (chyba że długo nie kąpane).
Ale już Eutka (taka prawie szorstkowłosa, mała sucz) mi zapachowo nie pasuje.
Oli - Nie Wrz 30, 2007 23:32
Wszystko zalezy od ilosci loju i lanoliny ktore u psow natluszczaja siersc. Wiemy, a przynajmniej wiekszosc wie, jak pachnie mokra owca (tak samo jak swierzo wyprany welniany sweter) co zawdzieczamy lanolinie - tak samo intensywnie pachna mokre psy dlugowlose i poldlugowlose (czasem tez szorstkie, jak moja sucz). Po prostu im dluzszy ma wlos, tym wiecej natluszczaczy musi wyprodukowac psiak aby je nawilzyc i natluscic.
Poza tym wydaje mi sie ze to tez zalezy od przyzwyczajenia - moja suka jak jej nie kapie dluzej tez smierdzi, ale wyczuwam to dopiero na swoich rekach po glaskaniu jej. Cygu poczatkowo wyczuwal ten zapach jak tylko wchodzil do mieszkania. Teraz juz jej nie czuje.
Anonymous - Nie Wrz 30, 2007 23:33
Nie chodzi o dlugosc ale o eee no wlasciwie nie wiem o co. Wydaje mi sie ze niektore psy sa lepiej przystosowane do zycia na podworku, przez to maja wiecej tego tluszczu ochronnego czy jak to sie zwie, ze maja mocniejszy zapach, dla mnie to smrod. Chodzilam na niemiecki do babki, ktora ma 3 wodolazy, wszystkie mieszkaja w domu. I mimo iz wszedzie bylo czysto, babka co chwile latala z mokra sciera i wiadrem to i tak wyczuwalam ten zapach. Dla mnie nie do wytrzymania.
Olimpia mnie wyprzedzila, no i wlasnie o to mi chodzilo
|
|
|