To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Archiwum - Psiaki XIII

Lazanka - Czw Mar 29, 2012 11:33

sachma napisał/a:
epszy pies, który pokazuje że coś jest nie tak, niż taki, który nie warczy, nie piszczy, ale w pewnym momencie coś w nim pęka i zaczyna gryźć.


Jasne - dlatego my nie wyciszamy warczenia na obcych. Piszczec psica tez moze do woli (nigdy nie przyszlo by mi do glowy wyciszac tego bo po co?) - jedyna sytuacja gdy pracowalam by nie piszczala to skuczenie z ekscytacji gdy schodzimy klatka na spacer (moze przeszkadzac sasiadom gdy sie idzie w nocy ;) ). Inna rzecz ze akurat Iskra nie jest psem aktywnie agresywnym - wystarczylo jej pokazac, ze moze nam zaufac, ze nmy nie zabieramy nic "dla zabawy", nie draznimy sie z nia itp. Nie zadajemy bolu rozmyslnie i ona nawet nie mysli o warczeniu na domownikow. Z zaufaniem do innych jest gorzej ale to pies "z historia" wiec ma prawo.
Poprzedni pies nie byl po przejsciach ale z tego co pisze Angels mial troszke Baajowy temperament - lubil zastraszac. Gdy nam zaufal problem do domownikow nie istnial - jednak sporo wiecej pracy kosztowalo nas by ludzie mogli nam np reke podac na spacerze ;)

Hanami - Czw Mar 29, 2012 16:11
Temat postu: Najmniejszy pies świata
http://wiadomosci.wp.pl/g...ta,galeria.html

[ Komentarz dodany przez: AngelsDream: Czw Mar 29, 2012 16:14 ]
Post scalony z odpowiednim tematem. AD

PALATINA - Czw Mar 29, 2012 20:53

Pogryzł mnie szkot podczas trymowania.
Nie kumam tego psa. Jest uległy i sympatyczny tak ogólnie.
Ale podczas trymowania gryzie do krwi i robi to bez żadnego ostrzeżenia!
Nigdy nie miałam psa, który gryzie bez ostrzeżenia. Dla mnie to jakiś kosmos. :? :evil:

Nakasha - Pią Mar 30, 2012 21:24

PALATINA, współczuję. :(

Cytat:
Ale to jest kompletnie inny dźwięk niż prawdziwe warczenie!

Też mam takie wrażenie. :) Gdy Nemo i Nala podczas zabawy powarkują na siebie, brzmi do zupełnie inaczej, niż gdy warczą na serio - np. w nocy na obcych ludzi.


Dzisiaj byliśmy na 1 dniu szkolenia do PT1. :) Poobserwowałam sobie jak to wszystko wygląda. Nasz szkoleniowiec bardzo mi się spodobał - zaimponowała mi jego stanowcza i zdecydowana, ale niesamowicie łagodna postawa wobec psów. :) Obserwowałam, rozmawiałam, ćwiczyłam i nie wiem gdzie zniknęły mi 3 godziny. :P

Nemo ładnie pracował, Krzysztof pochwalił go, że jest taki zrównoważony i spokojny. :serducho:

A wracając, spotkaliśmy znajomego labka, psiaki sobie pobiegały 20 min. W domu NN rzuciły się do misek, a teraz leżą jak trupki na kanapie. :lol:

LunacyFringe - Pią Mar 30, 2012 23:24

Hm a jak wygaszacie warczenie, pokazywanie zębów itd? Tzn moje psy akurat nigdy w zyciu mnie nie ugryzly ani nie zawarczaly, ale gdyby tak bylo to nie karciłabym ich bo to tylko je nauczy gryźć bez ostrzeżenia ;) Jeśli chodzi o kontakty z innymi psami to zawsze pozwalam im pokazywać zęby itp jesli sobie kontaktu nie zyczą to jest normalne, przecież taki psy mają język ;)

Co do warczenia w zabawie, to ja bylam w siódmym niebie jak Jimmy zaczął powarkiwać w zabawie, w końcu się wkręcił, zawsze wzmacniam warczenie podczas zabawy, zresztą nie znam jeszcze osoby zajmującej się psimi sportami , ktora takiego typu warczenia nie pochwala :) Ja się tam cieszę , że pies jest zaangażowany :D

sachma - Nie Kwi 01, 2012 22:52

dziś byliśmy na zlocie TTB ;)




Zdjęć jest masa, więc nie będę wrzucać :)
Lovelas zakochał się w dwóch białych bulterierkach - jednej dorosłej standard, drugiej 4miesięcznej mini.. i przez to musiał być przez większość spaceru na smyczy, bo napastował suczki i zlewał mnie kompletnie :/ Ale wymęczył się jak mało kiedy i mimo że o 16 byliśmy w domu, odsypia do tej pory :)

PALATINA - Nie Kwi 01, 2012 23:46

Wierzę, że ta sunia pierwotnie była biała. :lol:
sachma - Pon Kwi 02, 2012 07:20

Suka byla sniezno biala :) a ze bylo bloto.. No coz :) ale Lennemu nawet taka brudna zawrocila w glowie ;)
jokada - Pon Kwi 02, 2012 09:29

sachma napisał/a:
Zdjęć jest masa, więc nie będę wrzucać
to chociaz linka daj ;)
do reszty

sachma - Pon Kwi 02, 2012 21:39

tu kilka Sebowych https://www.facebook.com/...06227516&type=1

a tu bodaj Maćka
https://picasaweb.google.com/116732648531430772393/20120401PrimaAprilisDogWalkMaE?authuser=0&authkey=Gv1sRgCJKQpuCuif_DzQE&feat=directlink

agacia - Pon Kwi 02, 2012 21:53

A tu moj pracus :serducho:


Nakasha - Pon Kwi 02, 2012 22:04

sachma, fajne fotki, idę oglądać. :)

agacia, mogłabyś napisać coś więcej o charakterze haszczaków? To prawda, że mają silną skłonność do ucieczek, a bez ogromnej ilości pracy i wybiegania są nie do zniesienia?

Sorgen - Pon Kwi 02, 2012 22:42

sachma jak ja Ci zazdroszczę tych zlotów TTB. A bullinkowe suczki mają w sobie to niesamowite coś co się straszliwie wszystkim psom podoba :twisted: Na moją sukę i suki bull znajomych samce reagują tak jakby dopiero co cieczki skończyły :twisted:
agacia - Pon Kwi 02, 2012 22:45

Jesli chodzi o ucieczki to zalezy od egzemplarza jaki sie trafi. Znam psy, ktore zwiewaja przy kazdej nadazającej sie okazji i sa w stanie sforsowac kazde ogrodzenie i znam takie, ktore bez problemu mozna spuscic ze smyczy. Ja swoich nie puszczam, bo u mnie w lesie jest duzo saren i dzikow i za zwierzyna na 100% by uciekly. Znajomy miał sukę, która w mieście się super słuchała, chodziła przy nodze, przychodziła od razu na wołanie, a jak ja puścił gdzieś w górach to ją szczęśliwie znalazł po tygodniu czasu, bo mu suka poleciała za sarną. Moje psy moge puscic ze smyczy na jakiejs bezpiecznej łączce gdzie nie ma zwierzyny, ktora moglyby pogonic. Co do demolek to moje psy sa spokojne i w sumie wiekszosc haszczakow jakie znam spokojnie siedza w domu. Wiadomo, ze jakies epizody mialy jak byly mlodsze, Runa troche niszczyla jak ja zabralismy, ale teraz przesypia caly czas jak nas nie ma.Z psami biegamy2 lub 3 razy w tygodniu po okolo 9km (zmierzyłam ostatnio), ale jak sie czasem zdazy 2 tygodnie bez biegania to nasz dom przezywa w stanie nienaruszonym. Jak sie snieg topil to nie biegalismy, bo w lesie i na wałach było duzo lodu, więc ledwo sie isc po tym dało ;)
Ninek - Wto Kwi 03, 2012 09:37

U nas w mieście sie namnożyło haszczaków i są totalnie różne. Jest taki, który wychodzi na spacer dla emeryta a później w domu grzecznie śpi. Jest mój sąsiad, które całe dnie spędza na malutkim podwórku, wyjąc i okazyjnie uciekając - gdyby chciał robiłby to co chwile, jego właścicielka uważa, że dwugodzinny spacer wieczorem, na którym robią taką trase jak ja ze swoimi psami w pół godziny - normalnie idąc, jest wystarczający dla huskiego. A jest też taki, który cały czas nieobecności właścicieli spędza na... balkonie. Dobrze, że ma tyle we łbie, że skakać nie próbuje.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group