To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Archiwum - Koty vol. VII

falka - Pon Kwi 14, 2014 08:51

Czy ktoś mi wytłumaczy, dlaczego do karm dla kotów (np. Cosma, Purizon, TOTW, Acana) dodawane są owoce? Przecież koty nie trawią fruktozy.
nimka - Wto Kwi 15, 2014 16:16

falka napisał/a:
Czy ktoś mi wytłumaczy, dlaczego do karm dla kotów (np. Cosma, Purizon, TOTW, Acana) dodawane są owoce? Przecież koty nie trawią fruktozy.

Ja też bym się chętnie dowiedziała :P

Ninek, może Ty coś wiesz na ten temat ;) ?
(jako, że karmisz Barfem, a tam właśnie takich dodatków nie ma, to może wiesz czemu nie ma i dlaczego takie składniki są w gotowej karmie dla kotów)
i dodatkowe pytanie ode mnie: w Barfie kot zjada węglowodany? Ile procent? Z czego pochodzą? Jak się przedstawia analityczny podział składników odżywczych w Barfie?
I po co kotu trawa? :mrgreen: Wyłącznie jako mechaniczny wyłapywacz sierści? Czy kot coś w ogóle przyswaja z trawy?

Ninek - Wto Kwi 15, 2014 17:30

nimka, nie mam pojęcia, nigdy nie interesowałam się składami gotowych karm. Prędzej Devona by wiedziała o co chodzi, mocniej siedzi w składach :)

Węglowodany w barfie nie są konieczne, moje koty ich w ogóle nie dostają. Służą jako substancje balastowe, maksymalnie 5% wszystkich składników. Zazwyczaj są to warzywa.
Co do podziału to zależy od konkretnego kota (czy nie choruje, w jakim jest wieku, itp). Wg kalkulatora normy wyglądają tak:
Białko 50-65%
Tłuszcz 20-38%
Woda 72-75%

Np kociętom daje się bardziej tłustą mieszankę, bo pochłaniają niesamowicie ogromne ilości kalorii :P

Poza tym jest szereg różnych istotnych wartości (najistotniejsze to potas, sód, wapń, fosfor)


Trawa na wypadek zakłaczenia i ot tak, dla kociej przyjemności :) Nie przyswaja się i albo wychodzi niezmieniona górą, albo dołem.

Wampiwor - Wto Kwi 15, 2014 18:03

http://forum.miau.pl/view...p?f=13&t=161706

Znalazłam dzisiaj kota, jest absolutnie uroczy, ale będąc w domu nie mogę go zostawić nawet na noc. Podrzućcie proszę znajomym, udostępniajcie mojego posta, bardzo bardzo bardzo proszę!

https://www.facebook.com/...1&stream_ref=10

nimka - Wto Kwi 15, 2014 18:11

Ninek napisał/a:
Wg kalkulatora normy wyglądają tak:
Białko 50-65%
Tłuszcz 20-38%
Woda 72-75%


Ale tu wychodzi od 142 procent w 100 procentach do 178 procent w 100 procentach. Czegoś jest za dużo ;) i nie podejrzewam o to wody ;)

białko i tłuszcz te powyżej to w suchej masie chyba podane? a nie faktycznie już z wodą zawartą w mięsie i co tam jeszcze jest dodawane? ;)

A jak się robi barfa dla mocno starszych kotów u których np. podejrzewa się początki problemów z nerkami? jak osiągnąć mniejszy poziom białka? da się w ogóle?

Ninek - Wto Kwi 15, 2014 18:31

nimka, to są po prostu trzy podstawowe normy do spełnienia przy robieniu mieszanki. Chodzi o wzorowanie na najbardziej naturalnym pokarmie kotów czyli myszach.
Do robienia mieszanek najlepszy jest kalkulator stworzony specjalnie do tego celu. Na czuja na pewno bym się w barfowanie nie bawiła (bo dla mnie to w wielu kwestiach nadal jest czarna magia ;) ).


Podstawą przy wprowadzaniu barfa dla starszych kotów byłoby na pewno ich przebadanie (mocz i dokładna krew) i robienie przepisów wg tego co wyjdzie. Nie interesowałam się tym do tej pory, tak samo jak żywieniem kotów chorych. Pamiętam tylko, że przy kotach nerkowych bardzo ważny jest stosunek wapń:fosfor a obniżanie zawartości białka nie jest najistotniejsze (a wręcz mocno kwestionowane).

nimka - Wto Kwi 15, 2014 18:49

Ninek napisał/a:
Pamiętam tylko, że przy kotach nerkowych bardzo ważny jest stosunek wapń:fosfor a obniżanie zawartości białka nie jest najistotniejsze (a wręcz mocno kwestionowane).

Tu są akurat różne szkoły ;)
Wręcz przeciwne. Jedna właśnie mówi to co Ty słyszałaś, druga mówi, że nadmiar białka zabija kotka.

Ja wolałam dla braku wyrzutów sumienia słuchać się weta i karmić gotowymi karmami nerkowymi.
Jedną kotkę (i tak umierającą, tymczaska, trafiła do nas już z niedziałającymi prawie nerkami) załatwiłam podobno szybciej karmiąc ją mięsem - gdyż nie chciała NIC innego jeść. Mięso z dodatkiem alusalu (na obniżenie przyswajania fosforu z pokarmu). Mięskiem ją załatwiłam. No, ale inaczej by po prostu szybciej z głodu zeszła, więc dla niej to nie miało za bardzo znaczenia. Na siłę się nie dała karmić. Z resztą czym? Na siłę suchym lub puszką średnio się da - nie przejdzie przez strzykawkę nawet...

W tych gotowych zawartość białka to ok 26% (karmy nerkowe, suche), gdzie przy karmie dla kotów zdrowych zawartość białka waha się pomiędzy 32% a 44% (purizon, sucha, w orijenie jest 42%). W suchej masie oczywiście (tzn. w suchej karmie, gdzie wody jest ok 10% bodajże).

Stąd moje pytanie, bo może komponując mieszankę dla swoich kotów wyczytałaś przy okazji jak się karmi barfem koty z udokumentowanymi (badania) schorzeniami - np. nerek, wątroby, cukrzycą... czyli tymi chorobami, dla których są stworzone "specjalne" karmy gotowe lecznicze/wspomagające/czy jak to nazwać.

Białka w nieodwodnionym mięsie nie będzie 50-60%. Bo 80% to woda. Białka w nieodwodnionym mięsie będzie około 9% (uśredniając). Stąd moje zdziwienie skąd takie ogromne liczby się wzięły ;) ale domyślam się, że to właśnie z suchej masy miało być?

Ninek - Wto Kwi 15, 2014 19:14

nimka, z tego co pamiętam to tak, wszystko jest liczone w suchej masie ;)

Wetów w żywieniu kotów nerkowych nie posłucham nigdy więcej. Wystarczą mi 3 zgony po takim leczeniu... Sucha karma zdecydowanie nie pomaga.
Na barfowym forum jest wiele osób karmiących nerkowe koty barfem i z tego co czytałam są mega zadowolone (bo wyniki się poprawiają, itp). Ale nie znam szczegółów.
Samo mięso na dłuższą metę nie jest dobre dla żadnego kota. Przy chorych wszystko trzeba dokładnie wyliczać, dobrze dobierać rodzaje mięsa i suplementy. No i regularnie kota badać i ewentualnie modyfikować przepisy.


Przy cukrzycy najważniejsze jest całkowite wyeliminowanie węglowodanów bo to one powodują straszne skoki cukru u kotów.






DOPISANE
Tak w ogóle sprowokowałaś mnie do dalszego czytania o kocim żywieniu za co bardzo dziękuję :) na początku siedziałam całymi dniami przy tym a później jakoś mi się zapomniało i stanęłam z wiedzą w miejscu.

limomanka - Wto Kwi 15, 2014 20:07

Ninek, ona jest cudowna :serducho:

Pochwalę się i tu - część już wie. Mamy 6-letnią "tymczaskę" (bo w to, że ją oddamy nie wierzymy od początku ;) ) od niedzielnego wieczora. Zrządzenie losu, bo wzięliśmy ją w ramach pomocy naszemu schronisku, które ktoś podpalił (bo tak rozumiem "zaprószenie") - od razu uspokajam, zwierzęta nie ucierpiały, dzięki szybkiej akcji straży i wolontariuszy. Kićka jest cudowna - bardzo proludzka, towarzyska i gadatliwa :mrgreen: No i śliczna :serducho:

Ninka :serducho:

klauduska - Śro Kwi 16, 2014 07:36

limomanka, widziałam na fb, czekałam aż się pochwalisz i tutaj, i przyznasz, że to DS :mrgreen: :mrgreen:
Ninek - Śro Kwi 16, 2014 07:51

Wygląda na strrraszną pieszczochę :mrgreen:
klauduska - Śro Kwi 16, 2014 08:12

Zapomniałam dodać: gratuluję dokocenia :mrgreen: Śliczna jest!
limomanka - Śro Kwi 16, 2014 08:20

klauduska, nie może być inaczej :D
Ninek, jakbyś zgadła - prawie nie schodzi z kolan/rąk. Za wszelką cenę chce pokazać, jaka jest cudowna, żebyśmy jej nie oddawali do schronu. Koty wyciągnięte z takich miejsc są bardzo wdzięczne. Aria zachowywała się bardzo podobnie na początku.

Nasze kotki już się bez problemu tolerują. Nina jest bardziej zdystansowana i nieśmiała w kontaktach z Arią, potrafi ją jeszcze ofuczeć z wysokości krzesła. Aria przez pierwsze 3 dni trzymała się bardziej na odległość, przychodziła miziać, ale była dość "niewyraźna". Wczoraj wieczorem już było widać, że pogodziła się z tym, że jej przyprowadziliśmy dzikiego lokatora. Ma tu mieszkać, mówicie? Aha, dobra - niech mieszka, skoro musi :roll: Na akceptację ze strony Ninki przyjdzie jeszcze czas, ale kolejny raz widzimy jak cudowny charakterek ma nasza Aria :serducho:
Być może niebawem będą już miały jakieś wspólne fotki ^^

klauduska - Śro Kwi 16, 2014 08:59

limomanka, ja bym jednak przed połączeniem testy FIV/FeLV zrobiła i badania kału. Cholera wie, co ona mogła ze schroniska przynieść..
limomanka - Śro Kwi 16, 2014 09:05

klauduska, akurat to schronisko jest naprawdę super - kotka była przed wydaniem na kontroli, badanie na pasożyty zrobione (nie wykazało lokatorów na gapę). Jeśli chodzi o białaczkę - jest czysta (testy robił jeszcze poprzedni dt). FIV według weta powinno się ujawnić wcześniej (mała ma już 6 lat), podstawowe szczepienia też aktualne. Nina ma tylko problem z wrastającym pazurem - być może trzeba będzie go usunąć, ale w razie czego zrobi to wet schroniskowy jeszcze przed oficjalną adopcją. Wszystkie chore koty zostały w niespalonej części kociarni - do dt wydają tylko zdrowe egzemplarze.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group