To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Archiwum - Psiaki X

agacia - Czw Mar 17, 2011 05:23

Oczy co jakis czas trzeba powtarzac, wiadomo ale nie wiem czy jest sens u roczniaka. Kolezanka z Gdyni badała swojego psa co roku jak przyjezdzal Garncarz do Trojmiasta i 2 razy wyszly oczy czyste a za 3 niestety katarakta :(
falka - Czw Mar 17, 2011 06:55

sachma, może przy tym kaszlu lepiej zainwestować w dokładne badanie serducha? Ale to tylko tak na chłopski rozum.
Ninek - Czw Mar 17, 2011 18:50

Jak można wydać amstaffa łagodnego jak baranek i bardzo spragnionego pieszczot do pilnowania terenu firmy i mieszkania w budzie? :?

Ręce mi opadają jak słysze co sie dzieje w przytulisku. Mamy nową pracownice. Znajomą mojej mamy, która w sumie znalazła sie tam przez przypadek. Sama nigdy nie miała psa. Teraz robi co chce i jak chce. Oddaje psy jak leci i kto tylko przyjdzie może psa dostać. Ktoś pyta o psa łagodnego do wszystkiego co żyje a ona poleca suke, która zagryzłaby wszystko poza człowiekiem. Psy co kilka dni są pozamieniane kojcami, nerwową i pobudzoną suke husky ostatnio wrzuciła do 4 małych suk. No luuuudzie, brakuje mi siły na to wszystko.

Sysa - Czw Mar 17, 2011 18:56

Ninek, a to nie masz możliwości zwrócenia jej uwagi jako starszy pracownik? Nie macie przełożonego, który zrobi z tym porządek?
Ninek - Czw Mar 17, 2011 19:04

Sysa, ale ja tam nie pracuje :roll:
Tam jest zatrudniona jedna osoba do karmienia i sprzątania.

A 'władzom' zależy tylko i wyłącznie na tym, żeby psy szybko schodziły.
Dla miasta to 'czarna owca' - na przytulisko są przeznaczone grosze - wyłącznie na karmienie, opłacenie pracownika i podstawowe leczenie. Nawet na głupi remont nie ma kasy. A jak proponujemy, że znajdziemy sponsorów na nowe kojce, to miasto ma problem z przeznaczeniem dla przytuliska kawałka nieużytków wokół obecnego terenu...
Nie wspominając o tym, że chcąc zrobić remont na WŁASNY KOSZT, musimy pisać prośby o pozwolenie na to...

Sysa - Czw Mar 17, 2011 19:26

To może Twoja mama jakoś na nią wpłynie?
Albo znaleźc kogoś lepszego na to miejsce?

Ninek - Czw Mar 17, 2011 20:48

Sysa, kto zechce za 400zł miesięcznie przychodzić tam dzień w dzień, bez względu na to czy to święto, czy niedziela? I to na umowe zlecenie... Nakarmienie i sprzątnięcie tam to minimum 3 godziny dziennie i to chyba tylko w lecie, jak boksy sie po prostu zlewa wodą. W zimie bez bezpośredniego dostępu do wody, trzeba ją nosić, bo rury zamarzają. Do niedawna jak rury nie były zamarznięte to i tak nie było ciepłej...
Długo szukali pracownika i nie znaleźli nikogo.

Z tą babą nie da sie rozmawiać normalnie. Ona jest najmądrzejsza. Mama jako zastępca koordynatora wolontariatu i jej stara znajoma mogła na nią wpływać i robiła to, ale jak Arleta zaczynała. Teraz jest pracownicą i uważa, że może więcej niż my. No i niestety to fakt.


EDIT
Bardzo dobrego pracownika 'mamy', ale od maja - po maturze. Jedna z naszych wolontariuszek nie wybiera sie na studia i jest chętna do pracy. To najbardziej oddana wolontariuszka jaką kiedykolwiek spotkałam :)

satanka666 - Pią Mar 18, 2011 18:35

Szura, jak tam Tonic?


a u nas znów... pisałam jakoś w listopadzie o napadach lizawkowych dilera i wymiotach, dostał wtedy enroxil, przeszło. Po miesiącu znów, ale podawałam tylko rutinoscorbin i przeszło.
Powtórzyło się ponad tydzień temu, znów lizanie i wymioty, przy macaniu miał powiększone migdały(?), znowu zastrzyki. Dwa dni temu podałam mu ostatni.
A dziś znów zaczyna lizać... jeszcze nie wymiotował i na razie nie ma ostrej fazy na lizanie, ale coś chyba znów jest nie tak...
Albo on jest jakiś delikatny, albo cały czas leczymy go nie na to co trzeba...
Jakie badania byście polecili mu zrobić?
Ostatnio miał tylko biochemiczne krwi i ponoć wszystko idealnie.

kurrr, czy kiedyś znajdę weta co się na czymś będzie znał...

Oli - Pią Mar 18, 2011 18:40

satanka666 napisał/a:
Jakie badania byście polecili mu zrobić?
poziom amoniaku w krwi, ale to musi być pobrana krew i od razu wykonane na świeżo badania, więc musi być w jakiejś lecznicy z lub przy laboratorium.
satanka666 - Pią Mar 18, 2011 18:55

dzięki, będę dzwonić i pytać kto nam to zrobi.
agacia - Pią Mar 18, 2011 19:55

Migdały przy macaniu? A nie wezly chlonne? Biegunek czy czegos takiego nie ma? Moze warto by mu bylo zrobic gastroskopie jak ma te wymioty takie nawracajace.
satanka666 - Pią Mar 18, 2011 20:19

a możliwe, że węzły dlatego dałam pytajnika ;p
pani powiedziała, że 'nooo są powiększone' :roll:

poza tym trochę nam schudł, wagowo 2kg, ale widać po nim.
apetyt ma.
biegunka była ostatnio, ale od tygodnia kupy już normalne.

Szura - Sob Mar 19, 2011 12:54

satanka666, dzięki, leczymy go antybiotykiem - stan zapalny nerek. Jako że oszczędza prawą tylną łapę, a ostatnio wręcz przestał jej używać schodząc ze schodów, zrobiliśmy mu też rentgen bioder, wetka nic niepokojącego tam nie zauważyła, ale to będę się musiała do specjalisty umówić. Z tym, że to po wyleczeniu, bo jest niewielka szansa, że bolą go okolice nerek i dlatego kuleje (dr Wróblewska powiedziała, że już mu powinno przejść po wprowadzeniu leczenia, no ale zobaczymy). Póki co zacznę go chyba na wszelki wypadek wnosić/znosić ze schodów.

I tak przed wypłatą nie stać mnie nawet na powtórzenie zdjęcia rtg, Na diagnozę i leczenie poszło 600zł, a jak dodać do tego wizytę za tydzień i badania moczu i kału, to jestem bez grosza. :P

nutaka - Sob Mar 19, 2011 13:01

furminator to geniusz o_o wyczesałam Majorowi całą górę sierści. A jaki był zadowolony podczas czesania :D
falka - Nie Mar 20, 2011 14:28

Państwo mi kupili za małe leżydełko ;(

Przy okazji, czy ktoś wie czemu jedno oczko mu się świeci na czerwono? Akurat widać na tym zdjęciu.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group