To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Archiwum - Psiaki IX

pituophis - Nie Lis 14, 2010 21:13

Nie wiem, jakiego psa masz, ale rasy pierwotne np. azawakhi, saluki albo xoloitzcuintle niekiedy mają bardzo silny odruch chowania jedzenia w domu albo wynoszenia i zjadania poza miską i można przeciwdziałać temu tylko przez ciągłe obserwowanie psa, karmienie w miejscu gdzie nie nabrudzi jedzeniem, karmienie mniejszymi porcjami i dokładanie karmy w miarę wyjadania, itp.
Martuha - Nie Lis 14, 2010 21:33

Mojego męża ugryzł amstaff sąsiadów,dziś dowiedziałam się,że pies umarł na zapalenie wątroby typu b,czy powinniśmy się martwić ? Czy z psa może przenieść się na człowieka,wiem,że u ludzi tak a u psów ?
sachma - Nie Lis 14, 2010 22:10

Lenny też je obok miski - rada? podstawka i koc rozłożony w pokoju - na środku koca stoją miski, ale tylko kiedy jest mięcho w środku - jak chrupki, to miski stoją tylko na podkładce - z mięchem się nosi, jak wynosi za koc to zabieram i daje po jakimś czasie, jak je na kocu to daje mu spokój.
Fea - Pon Lis 15, 2010 01:05

pituophis napisał/a:
Nie wiem, jakiego psa masz
Sznaucerowatego kundla, ale u niego ten odruch jest bardzo silny. Potrafi wysypać jedzenie i chwilę później zjeść z podłogi, potrafi schować na później w bardzo dziwnych miejscach, hitem było, jak wsadził mojemu bratu gotowane mięso do otwartej aktówki, co pewien czas znajduję w łóżku jakiegoś flaczora sprytnie upchanego pod kołdrą. Jeśli widzi, że go obserwuję i nie pozwolę schować żarcia, łazi przez kwadrans z pełną mordą po całym mieszkaniu i piszczy. Poza tym to jest naprawdę pojętny i posłuszny pies. Nie wiem, o co mu chodzi z tym jedzeniem, to właściwie jedyna rzecz, której nie potrafię go oduczyć.

Spróbowałam mu dzisiaj zabrać michę. Znaczy przyniosłam i poczekałam, aż zacznie jeść. Biedny sterroryzowany pies najpierw trącał nosem powietrze obok miski, wreszcie samą miskę ;p Zabrałam, odczekałam chwilę i oddałam. Zjadł bez zakopywania. Tyle że nie zawsze mogę go pilnować, bo Jurand mokre żarcie dostaje raz dziennie, ale chrupki ma cały czas i podjada wedle chęci. Dzisiaj przed południem cztery razy karciłam go za zakopywanie chrupek w kącie, po piątym wymiękłam. Wydzielałabym mu je, ale ma wrażliwy układ pokarmowy, duże porcje od zawsze mu szkodzą i wolę, żeby podjadał wedle uznania. Sam sobie dawkuje małe ilości. To mokre też zjada na raty.

Oli - Pon Lis 15, 2010 01:15

Fea, ja bym mu zabrała jedzenie, żeby nie miał go cały czas dostępnej tylko dostawał np. dwa/trzy razy dziennie. takie najprostsze skojarzenie jakie mam, to że Jurand nie jest prawdziwie głodny, ale nie chce też zostawić smacznego żarcia dlatego je chowa. jak skumał, że mu możesz zabrać jedzenie to zjadł od razu. może wystarczy mu po prostu dawać te dwa posiłki dziennie (suchą karmę i mokre) o określonych porach, ale żeby nie miał cały czas dostępu.
AngelsDream - Wto Lis 16, 2010 13:10

O ile Baaj jeszcze długo nie zdzierży odchodzenia kogoś od niego na ulicy - dźwięk, którym pożegnał mnie i Gratis zmierzające do sklepu do teraz świdruje mi w uszach - o tyle w domu jest ogromna poprawa i widoki na normalne zostawanie. Może nie na pół dnia, ale z czasem utniemy pewnie nawet dwie/trzy godziny. Ulga. Wszystko jest do wypracowania. Intensywne zostawanie na pewno połączymy z treningami, żeby mu było łatwiej. :mrgreen:
Fea - Wto Lis 16, 2010 14:32

Oli napisał/a:
może wystarczy mu po prostu dawać te dwa posiłki dziennie (suchą karmę i mokre) o określonych porach, ale żeby nie miał cały czas dostępu.
Właśnie nie mogę. Muszę mu to rozbijać na kilka porcji dziennie, żeby później nie było problemów. Póki co jestem uziemiona, więc pilnuję i zabieram mu żarcie przy próbach rozsypywania. Faktycznie żre, ale nie wiem, czy poradzi sobie bez kotrolowania.
babyduck - Wto Lis 16, 2010 14:43

Po jakim czasie powinien zniknąć odczyn po szczepieniu w postaci guza? Coś się z tym robi?
quagmire - Wto Lis 16, 2010 14:55

babyduck, nie mam pojęcia, ale chciałam się spytać, jak było na wystawie?
AngelsDream - Wto Lis 16, 2010 15:01

babyduck, może nawet kilka tygodni, nam raczej mówili, żeby tego nie ruszać.
babyduck - Wto Lis 16, 2010 15:16

quagmire, kochana z ciebie ciotka. :serducho: Ja już o tej wystawie prawie zapomniałam :mrgreen:

Wystawa bardzo fajnie zorganizowana. Z wyniku zadowolona nie jestem - sreberko i ocena doskonała. Brakowało mi złota z tej wystawy do ukończenia młodzieżowego championatu, więc lipa. Sędzia powiedział, że suka ładna i fajna, ale "za luźna w akcji" - cokolwiek by to znaczyło. :wink:
Gorsze jest jednak, że przez Negrę najadłam się wstydu. Oszczekała sędziego. Nigdy jej się to nie zdarzało, co najwyżej unikała dotyku. A w niedzielę, jak tylko sędzie podszedł i się przywitał, ta go oszczekała. :oops: Jak wieśniak jakiś. Co ciekawe nie szczekała na żadnego innego ludzia, tylko na sędziego. I żeby było ciekawiej trafiło na sędziego, który ma fioła na punkcie posłuszeństwa. Negra posłała mu dwa razy łułułułułu. Za trzecie wyleciałaby pewnie z ringu.

Angels, dzięki, uspokoiłaś mnie, bo myślałam, że kilka dni.

AngelsDream - Wto Lis 16, 2010 15:28

babyduck, poniekąd sędzia miałby rację. Niestety. W wilczakach przydałoby się kilku takich, co nie przymykają oczu. I piszę to, mając świadomość, że Baaj byłby na wylocie, chociaż to już różnie bywa ostatnio. Chłopak znacząco się poprawił.

Spróbuj szczepić w inne miejsca. Baaj na karku ma odczyn prawie zawsze.

babyduck - Wto Lis 16, 2010 15:47

Oczywiście, że miałby rację i tego nie neguję. Ale w takim wypadku wolałabym zejść z wpisem NDO niż DYSKW.
Cytat:
Ocena „DYSKWALIFIKUJĄCA” (DYSKW.) powinna być przyznana psu,
- który nie odpowiada typowi wymaganemu we wzorcu rasy,
- którego zachowanie wyraźnie odbiega od wzorca lub jest agresywne,
- który wykazuje anomalie jąder, wady uzębienia lub zgryzu, wady umaszczenia, gatunku szaty
lub albinizm. Ocena ta powinna być przyznana psom, których wady typu mogą stanowić zagrożenie
dla ich zdrowia oraz psom wykazującym dyskwalifikujące wady wymienione we wzorcu rasy.
Psy, którym nie można przyznać żadnej z powyższych ocen, powinny zostać zwolnione z ringu z werdyktem
NIE DO OCENY (NDO). To określenie jest przewidziane dla każdego psa, który:
- nie porusza się prawidłowo, stale skacze na wystawcę lub próbuje uciec z ringu, co uniemożliwia
ocenę mechaniki i typowości ruchu
- nie pozwala dotknąć się sędziemu, uniemożliwiając ocenę zgryzu i uzębienia, szaty, budowy ciała,
ogona lub jąder
- wykazuje ślady przeprowadzonych operacji lub leczenia oraz zabiegów, które mogą być uznane za
próbę oszustwa.
To samo dotyczy sytuacji, gdy sędzia ma uzasadnione podejrzenia, że przeprowadzono operację, której
celem było skorygowanie wad powiek, uszu lub ogona. Uzasadnienie adnotacji NIE DO OCENY powinno
być wpisane w karcie oceny psa.


Na szczęście ujarzmiłam bestię. :wink:
Z drugiej strony jak dla mnie to zachowanie nie było niedopuszczalne. Pies nie wie, że ten ktoś, kto do mnie gada to sędzia. Za to takie jej zachowanie pozwoliło mi uniknąć kilku niezbyt miłych rozmów późną porą z panami pod wpływem.

L. - Wto Lis 16, 2010 19:07

babyduck, może sędzia też był pod wpływem i Negra to wyczuła :P
babyduck - Wto Lis 16, 2010 20:47

L., niewykluczone :lol: Ale tak od rana? :lol:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group