Archiwum - Chomiczki
zywym_trudniej - Sob Lip 07, 2012 10:36
Bajka jest strasznie kochana. Tak zabawnego stworzenia nie miałam Jest strasznie nakręcona na kołowrotek albo śpi albo je i pije albo biega. Ja chciałam mieć tłuściutkiego chomika a ona jak atletyczka, bo ciągle biega. Na ręce przyjdzie ale na chwilkę bo przecież musi biegać Teraz upały jej trochę dokuczają, częściej chowa się w domku. Czekamy na ochłodzenie. Postaram się zrobić zdjęcia.
Bel - Pon Lip 09, 2012 21:27
| Cytat: | Ale biednemu ChomChomowi nie dorówna... Jemu to juz chyba żaden syryjek nie dorówna...
W sumie, adoptowałabym jakiegoś chomiczego chłopca, ale musialby mieć określony charakter, a o to przecież ciężko...
Strasznie mi tej mojej pierdółki brakuje... | to samo mam po Amelce....
dlatego wzięłam syryjkę z gumtree chcieli ją sprzedać za 100zł z klatką ale udało mi się wynegocjować,że klatkę sprzedadzą sobie sami a chomika adoptuję
Początkowo miała być chłopcem i szczerze dziwię się, że para gejów nie zauważyła braku jąder u chomika... no ale cóż...
Chomiczka jest wypasiona i wielka. Waży 185gram co przy 28gramowej Amelce wydaje mi się gigantem. Jest głupią pipą, która zbyt dosłownie wzięła sobie pojęcie "biegać w kołowrotku" i biega w koło...wrotka nie załapała, że jak się wchodzi do środka to trzeba biegać i albo się w nim buja albo śpi. Jest mega żarłoczna, nie dziabnęła jeszcze ani razu ale odczytywać ją już umiem więc może dlatego. Na rękach płochliwa chociaż ze strachu nie próbuje gryźć. Fanatyczka orzechów i wszystkiego co orzechowe oraz MELONA. Za melona zrobi wszystko. Ogólny mamtowdupizm jeśli chodzi o kontakt z psem, przez samlę obserwuje czasami Velveta w dunie. Z poika pić nie potrafi/nie chce ale dostaje dużo owoców i warzyw więc może jej to wystarczy. Fotki porobię jak znajdę chwilkę
Ninek - Nie Lip 15, 2012 12:07
Kluseczka Baccara. Przerosła mame, ma 160g
mmarcioszka - Nie Lip 15, 2012 18:55
Ninek, jaka ona duża i śliczna
Martuha - Nie Lip 15, 2012 18:58
A ja się boję chomików Co prawda miałam ich kilkanaście sztuk kiedyś,ale odkąd mnie Bunia ugryzła to się ich boję
Ninek - Nie Lip 15, 2012 19:40
Martuha, też sie swojej chomicy boje. Nie tej ze zdjęć, jej matki. Odkąd mnie raz ugryzła, prawie jej nie dotykam. Biore ją na ręce zawsze z czegoś, nigdy bezpośrednio z klatki. No i tylko wtedy, gdy musze.
Dziwne, bo gryzących szczurów sie nie bałam nigdy (a miałam dwie gryzące notorycznie). A tu jeden dziab i sie boje małego chomika...
Bel - Nie Lip 15, 2012 19:57
Ninek, bo szczur gryzie z jakiegoś powodu. A chomik to strasznie głupi cymbał ma i gryzie "bo tak".
Ninek - Nie Lip 15, 2012 20:27
Bel, coś w tym jest. U szczura zawsze wiedziałam kiedy będzie chciał gryźć i kiedy po prostu lepiej go zostawić. U chomika nie potrafie wyczuć nastawienia czy humoru...
Bel - Nie Lip 15, 2012 20:29
Ninek, bo chomik to proste stworzenie. Je-sra-śpi-biega. Nic więcej. Mój na dodatek do tej pory woli biegać w okół kołowrotka niż w kołowrotku....
Ninek - Nie Lip 15, 2012 20:41
Fajne są do pośmiania sie ale nic poza tym. Chyba, że są takie jak Baccara, że można je miziać, miętosić, itp.
Haha, np taka ciekawostka. Amy ma poidło na drewnianym stojaku. Góra poidła jest na wysokości 4/5 kołowrotka, dzieli je koło 4cm odległości. Amy usiadła na górze poidła i 'biegała' kołowrotkiem - przednimi łapami, dupką cały czas siedząc na poidle Sianko zamiast mózgu
noovaa - Pon Lip 16, 2012 07:31
  
Pippin.
Kolekcjonuję czarno białe, kapturopodobne stwory w moim domu ;D
Bel - Pon Lip 16, 2012 07:33
o matko jaki smark mały
agata_jones - Pon Lip 16, 2012 09:48
A ja od ostatnich 2 lat miałam w domu może ze 20 chomików i nigdy nie byłam ugryziona (a były różne, od nerwowej matki, do kompletnie dzikich,nieoswojonych,na ślepym znerwicowanym syryjku kończąc) - widocznie trzeba umieć czytać tak ''proste'' gryzonie jakimi są chomiki
wysyłają bardzo widoczne sygnały, takie calming signals podobnie jak pies - ja to widzę wyraźnie u każdego i nie zaczepiam,nie dotykam jeśli jest ryzyko,że chomik może zareagować ząbkami.
O dziwo nie miałam też kontaktu z chomikami głupimi - moje ani nie skaczą na główkę z łóżka,ani nie uciekają w popłochu pod łóżko jeśli je puszczę na podłogę - chodzą w okół mnie, dreptają na dwóch łapkach i czekają na coś dobrego.
Buka jeszcze nie doszła do etapu rozciągania się wzdłuż mnie czy jakichś drzemek w dłoniach ale Figa po kilku minutach zasypia, sama wchodzi mi pod dłoń, liże mi ręce
mogę narzekać na odrobinę nudy w ich towarzystwie ale tu by mi się przydał jakiś żywotny małolat
Bel - Czw Lip 26, 2012 12:27
A to nasza Fochatka Wiecznie sfochowana, zgrzytająca zębami jak na Królewskie dupsko przystało. Odważna jak Hojrak tchórzliwy pies, gdy się np. kichnie to wywala się na plecy. Świetna aktorka ról typowo dramatycznych. Ciągle ostrzega, że tym razem to ona na pewno nas pogryzie- ale z powodu małego rozumku szybko o tym zapomina. Podobno miała 3-4 mc jak ją wzięliśmy miesiąc temu ale ciężko mi to określić. Jak dla mnie była za duża bo aż 184 gramy ale mogę się mylić. Na starego chomika wszak nie wygląda.
rudziak - Czw Lip 26, 2012 13:25
śliczna baryłka
|
|
|