O szczurach ogólnie - Rasowy czy z zoologa?
L. - Pią Gru 30, 2011 00:27
Manta, ale pamiętaj, że zazwyczaj większość genetycznych przypadłości 1. jest letalnych 2. wychodzi po 5 pokoleniu.
I rozumiem, że można miec pretensje do hodowcy, gdzie w linii już się coś pojawiło i stawiało linie pod znakiem zapytania a on mimo to pomyślał "ryzyk fizyk" i kolejny miot zrobił. Albo skrzyżował odmiany, których nie można krzyżować np. 2x hight white, 2xdown under i jest klops.
Ale co w przypadku, gdy wszystko było okej i hodowca miał pecha krzyżując takie a nie inne szczury i wyszło genetyczne bagno. Co jeśli coś się dopiero teraz w tym momencie ujawniło.
To nie jest wina hodowcy, a psikus matki natury - psikus chamski ale wyraźnie mówiący o tym, że linie trzeba wstrzymać i obserwować albo w ogóle zablokować. I tu pojawia się sekcja, która 1. może nam pokazać przyczynę błędu 2. powiedzieć to przypadek genetyczny ale osobniczy czy genetyczny dotyczący linii 3. najważniejsze: podjąć właściwą decyzję od której zależy los dalszych pokoleń
Manta - Pią Gru 30, 2011 00:41
L., dlatego tez mowie ze to ze zwrotem pieniedzy za szczura, to takie pytanie hipotetyczne - dla mnie jasne jest (poza oczywistymi przypadkami zlych laczen itp) ze choroby genetyczne wina hodowcy czesto nie sa. I z pojawieniem sie takich rzeczy zawsze mozna sie liczyc.
Ale ciagle mi chodzi o to na kim realnie powinna spoczywac odpowiedzialnosc wlasnie za poznanie dokladnych przyczyn choroby itd. Ja uwazam, ze nie na mnie, jako kupujacym zwierze - gryzonia rasowego - reklamowanego wlasnie jako tego zdrowszego, pewniejszego itd. i to czy zaplace za sekcje calosc, czesc czy w ogole uwazam, ze powinno byc moim wolnym wyborem, a nie koniecznoscia. Z kolei nie zdziwil by mnie zapis ze hodowca ma prawo do "zwlok" lub ze wlasnie w wypadku smierci mam szczura do sekcji udostepnic/zawiesc do lecznicy/odeslac(choc to juz wyzsza szkola jazdy by byla).
L. - Pią Gru 30, 2011 00:44
Manta, no i okej ja to rozumiem, cieszę się, że mnie też rozumiesz.
ale widać jest tutaj jedna kwestia w której do 100% porozumienia nie dojdziemy no ale nie każdy z każdym zawsze musi sie zgadzać.
Manta - Pią Gru 30, 2011 00:49
L., do porozumienia pewnie nie dojdziemy - ale dziekuje za rozmowe, milo bylo wysluchac (wyczytac ) na spokojnie argumentow drugiej strony - pisanych sensownie, bez naskakiwania na mnie za inny poglad .
I czytajac sensowne argumenty troche podejscie do tej sprawy zmienie - nawet nie dlatego, ze sama bym o takich argumentach nie pomyslala, bo bylo to w wiekszosci dla mnie jasne, ale dobrze wiedziec, ze osoby w to zaangazowane robia to wlasnie z tak istotnych powodow a nie tylko po to, zeby "to ladnie wygladalo". I teraz juz naprawde nie przecze, ze nie skusze sie na szczura polskiej hodowli - o ile po takiej dyskusji ktokolwiek zdecyduje sie sprzedac mi szczura .
L. - Pią Gru 30, 2011 00:52
Manta, to miło
magnes - Pią Gru 30, 2011 04:49
Przeniosłam posty do odpowiedniejszego tematu.
Manta - Pią Gru 30, 2011 09:59
ok dzieki, aczkolwiek to jeszcze osobny temat - bo z zoologa szczura bym tym bardziej nie chciala
Nakasha - Pią Gru 30, 2011 10:36
Umm, ja za sekcję płacę 15 zł....
Tak czy siak, wydaje mi się, że obowiązek sekcji w umowie musi być i gdyby jakiś polski hodowca tego nie zawarł w swojej umowie, bardzo bym protestowała. Sekcja jest niezbędna dla określenia prawdziwej przyczyny śmierci... Często wydaje się "na oko", że wiadomo z jakich powodów szczur zmarł, ale podczas sekcji wychodzi co innego. Tak samo w przypadku guzów... histo jest konieczne, "na oko" ciężko stwierdzić z jakiej tkanki jest guz, czy jest łagodny, złośliwy czy to zwykły gruczolak...
Manta, więc rzeczywiście zostaje Ci adopcja lub importy - niektórzy hodowcy z innych krajów nie wymagają sekcji. Pytanie, czy w takim razie rzeczywiście dbają o zdrowie linii, czy po prostu sprzedają szczury...
Bel - Pią Gru 30, 2011 10:39
Cytat: | Jesli uwazasz ze dluzszy staz na forum i zapewne ogolny szczurowy, upowaznia Cie do wysmiewania mnie to nie czuje potrzeby odpowiadania na takie pytanie... A myslalam, ze mamy dyskutowac na poziomie? Ja nikogo nie obrazam ani nie wysmiewam. | Nie mam zamiaru Cię obrażać czy wyśmiewać daleka jestem od tego. Pytam tylko skąd możesz mieć pewność, że szczur który zmarł nie ma żadnego wirusa/bakterii? Skoro nawet głupia myko może wyjść dopiero po śmierci szczura, który zmarł np. w wieku 3 lat. I nie dowiesz się, czy masz stado zdrowe czy chore jeśli sekcji nie zrobisz.
greenfreak - Pią Gru 30, 2011 11:49
Manta napisał/a: | (...) w ogole uwazam, ze powinno byc moim wolnym wyborem, a nie koniecznoscia. Z kolei nie zdziwil by mnie zapis ze hodowca ma prawo do "zwlok" lub ze wlasnie w wypadku smierci mam szczura do sekcji udostepnic/zawiesc do lecznicy/odeslac(choc to juz wyzsza szkola jazdy by byla). | Muszę zwrócić uwagę na to, że może sensowny jest tu zamysł, ale jak dla mnie - nie za bardzo jest to realne. Sekcja powinna odbyć się możliwie szybko, a co jeśli wysyłasz ciałko pocztą albo i nawet kurierem? Mija co najmniej dzień, nie wiadomo, w jakich warunkach, bo może jakiś inteligentny inaczej pracownik położy akurat tę paczkę np. przy kaloryferze rozkręconym totalnie i przyspieszy naturalne procesy. Sekcja, o ile się nie mylę, nie jest również wymagana przy każdej śmierci? Czasem hodowca poprosi o nią, bo ma nieco szersze spojrzenie na sytuację i widzi jakąś możliwość, na którą nie musi wpaść każdy człowiek, który jest właścicielem zwierzaka.
Podejrzewam też, że w przypadku naprawdę słabej sytuacji finansowej w momencie śmierci zwierzaka, szanujący się hodowca pomógłby płacąc za to, bo najważniejsza jest ta wiedza. Nie widzę jednak tego, aby hodowcy płacili zawsze i wszędzie - z czego, skoro hodowla to raczej hobbystyka niż zarobek?
Nakasha - Pią Gru 30, 2011 12:02
Hodowca może płacić za sekcję, nie ma sprawy, ale wtedy cena za szczura powinna wynosi nie 70 - 80 zł, a 200 zł....
babyduck - Pią Gru 30, 2011 12:19
Nakasha napisał/a: | Hodowca może płacić za sekcję, nie ma sprawy, ale wtedy cena za szczura powinna wynosi nie 70 - 80 zł, a 200 zł.... | Dlaczego, skoro sama napisałaś, że za sekcję płacisz 15 zł, a nie 130.
Niamey - Pią Gru 30, 2011 12:59
babyduck, bo nie wszędzie tyle kosztuje i szczury mogłyby iść tylko do właścicieli w Białymstoku, ale już nie w Warszawie
Polecam ten bardzo ciekawy artykuł na temat tego, dlaczego robienie sekcji jest tak ważne dla procesu hodowlanego
http://bvrattery.wordpres...ity-and-health/
babyduck - Pią Gru 30, 2011 13:15
Niamey, wiem o tym, moje pytanie było troszkę retoryczne i troszkę "złośliwe", o czym świadczą dwie emotki na końcu
Niamey - Pią Gru 30, 2011 13:51
Off-Topic: | babyduck, tak też zrozumiałam, ale pewnie coś mi nie wyszło żeby to zrozumienie oddać |
|
|
|