Leczenie - Kastracja - samce.
Layla - Wto Lip 03, 2007 12:29
Viss, a ja zawsze miałam metacam w zastrzyku, nie wiedziałam, że on jest też dopyszczny.
Anonymous - Wto Lip 03, 2007 12:42
Layla, a jesteś pewna, że dostawałaś do zastrzyków? Bo ja dostaję w strzykawce, zamkniętej igłą, ale wyraźnie wetki mówią, że dopyszcznie... Coż, pewnie i iniekcyjna forma jest, ale się nie spotkałam. Po co kłóć, skoro można bezboleśnie.
Nisia - Wto Lip 03, 2007 12:48
Viss napisał/a: | Coż, pewnie i iniekcyjna forma jest, ale się nie spotkałam |
Podobno jest i taki i taki. Fatka dostawała Tolfedine w tabletkach. Działa podobnie, ale jest beznadziejna do podawania (proszek po rozmieszaniu w wodzie - nie rozpuszcza się - wrednie zapycha igłę oraz wylot strzykawki).
Ewa napisała, że maluch po zabiegu dostał lek przeciwbólowy, ale warto miec również w domu.
Co do srebra koloidalnego. Znakomicie dezynfekuje ranę i efekt pozostaje na dłużej. Ale jeśli wet tego nie użyje, a dezynfekuje czym innym, to nic się nie powinno stać.
Layla - Wto Lip 03, 2007 12:50
Viss, dostawałam z igłą, do zastrzyków, z wyraźnym wskazaniem, że do iniekcji. A co do srebra - Cyrus też miał srebrną pupkę
Anonymous - Wto Lip 03, 2007 13:00
Hmmm, no to teraz możesz u weta protestować i domagać się metacamu w postaci dopyszcznej.
Ewa - Wto Lip 03, 2007 13:15
Po pierwsze wielkie dzięki za wszystkie pomocne odpowiedzi.
Do Metaforgany moja drobna uwaga o więcej wyrozumiałości. Nie schizuje tylko nie mam o tym pojęcia. Dla mnie kastracja to poważna operacja na bebechach i stąd moje wątpliwości.
Źle zrozumiałam, że koleś bedzie obalony na kilka dni i stąd klatka, w której miał teoretycznie leżeć na dnie ( nie leżał) i dlatego w panikę wpadłam. Po obudzeniu wg mnie był chłodny i dlatego dogrzałam jak potrafiłam. Nie dostałam środka przeciwbólowego , mimo ze pytałam.
Rozumiem, że należy podać antybiotyk niezależnie od pogody. W tej sytuacji przejdę sie z bidokiem do weta.
Czy można podać antybiotyk dopyszcznie? jeżeli tak to jaki i ile (9 miesięcy kawałek sporego ciała)?
Jeżeli chodzi o jedzenie to gdzieś na forum było napisane o podaniu jedzenia dopiero w 24 godziny po operacji, dlatego pytałam.
Nie wiem czy szczurek cierpi bo leży i śpi, a jak się obudzi nie jest niespokojny, chyba w tej sytuacji nie ma potrzeby podania środków przeciwbólowych?
Zastanawiałam się czy to napisać ale chyba jednak muszę. Zadałam pytania bo się na tym nie znam. Odniosłam niestety wrażenie, ze potraktowano mnie jak jakąś przewrażliwioną kretynkę. Bardzo jednak dziękuję za zainteresowanie i uspokojenie a na zaś zastanowię sie zanim zapytam.
[ Komentarz dodany przez: Viss: Wto Lip 03, 2007 18:15 ]
Obie Panie proszę o inny ton i więcej wyrozumiałości dla siebie.
Anonymous - Wto Lip 03, 2007 13:28
mataforgana, jeśli już...
no cóż, nikt cię tu nie potraktował jak kretynke, każdy za to postarał się jak najprecyzyjniej odpowiedzieć na twoje pytania i rozwiać wątpliwości.
kastracja nie jest poważną operacją, ale dosyć prostym zabiegiem - powie ci to każdy weterynarz znający się na rzeczy, i właśnie takiego weta proponuję ci znaleźć
poważna jest jedynie narkoza - bo to zawsze ryzyko dla zwierzaka.
jakby leżał kilka dni po zabiegu na dnie klatki to ja wtedy bym się poważnie martwiła. i tu kolejny raz powtórzę - zmień weta, bo ten aktualny coś średnio zna się na szczurach, skoro sprzedał ci takie rewelacje...
nie pojmuję też, jaki związek z antybiotykiem ma mieć pogoda... antybiotyk to antybiotyk, chyba każdy ogólnie wie jakie jest jego działanie, więc nie wiem, jak można uzależniać konieczność podania leku od pogody
niektóre antybiotyki są dopyszczne, tak samo jak antybiotyki ludzkie, a to, w jakiej formie je podać - zależy do leku i od weta. najlepiej, jesli wet zważy ogona i sam obliczy odpowiednią dawkę.
co do tego jedzenia 24h po operacji, to ja nie wiem, na forum na to nie wpadłam, za to od weta wiem, że 24h powinien być głodny ale przed operacją, a po to tak jak już pisałam - można dać mu żarełko po kilku godzinach.
a śrdoki przeciwbólowe... 2 dni po zabiegu na pewno nie zaszkodzą, a później, jesli ogon zachowuje się normalnie, to już chyba nie ma potrzeby szprycować go lekami
[ Komentarz dodany przez: Viss: Wto Lip 03, 2007 18:15 ]
Obie Panie proszę o inny ton i więcej wyrozumiałości dla siebie.
Nisia - Wto Lip 03, 2007 13:31
Ewa napisał/a: | że koleś bedzie obalony na kilka dni |
Jeśli dobrze rozumiem, to chodzi Ci, że miał się przez kilka dni czołgać? Szczurek czołga się do kilkunastu godzin. W dobę po zabiegu powienin byc na chodzie.
Ewa napisał/a: | Po obudzeniu wg mnie był chłodny i dlatego dogrzałam jak potrafiłam. |
Moja Fatka po wybudzeniu nie trzymała temperatury i musiałam ją to dogrzewać, to chłodzić.
Szczurek do doby po zabiegu ma zachwianą termoregulację. Aby zapobiec przeziębieniom zaleca się trzymanie szczurka w cieple. Ja kłade do transportera i owijam kocem (zostawiam tylko troszkę odsłonięte dla wlotu powietrza i kontroli zachowania szczurka). W razie potrzeby wkładam tam worek z kostkami lodu (oczywiście, owinięty szmatką).
Radzę sobie kupić termometr elektroniczny i kontrolować ciepłotę - w temacie o anatomii szczura podałam prawidłową temperaturę Termometr szczurkowi wkładamy w dupkę
Ewa napisał/a: | Nie dostałam środka przeciwbólowego |
Ale pisałaś, że dostał?
Ewa napisał/a: | Rozumiem, że należy podać antybiotyk niezależnie od pogody. W tej sytuacji przejdę sie z bidokiem do weta. |
A to nie dostałąś w końcu antybiotyku?
Ewa napisał/a: | Czy można podać antybiotyk dopyszcznie? jeżeli tak to jaki i ile (9 miesięcy kawałek sporego ciała)? |
Moja Fatka dostawała dopyszcznie i CHYBA raz dziennie (ale można dwa razy). Przy enrofloksacynie (dopyszczny jest Enroxil) zalecana jest dawka minimalna (10 mg na kg szczura). Oczywiście, przy antybiotykach trzeba dawać probiotyk - np. w godzinę po antybiotyku. Ja stosuję Enteroferment (preparat weterynaryjny).
Ewa napisał/a: | Jeżeli chodzi o jedzenie to gdzieś na forum było napisane o podaniu jedzenia dopiero w 24 godziny po operacji, dlatego pytałam. |
Mnie zalecano tak: po 6 godzinach od zabiegu można dać troszkę wody, po 12 godzinach płynne jedzenie. Jeśli upłynęło więcej czasu, a szczurek jest absolutnie na chodzie, to można podawać stałe.
Po 24 godzinach już się z ogonem nie cackamy, tylko obserwujemy.
Ewa napisał/a: | Nie wiem czy szczurek cierpi bo leży i śpi, a jak się obudzi nie jest niespokojny, chyba w tej sytuacji nie ma potrzeby podania środków przeciwbólowych? |
Jeśli nie widzisz potrzeby, to chyba nie ma sensu.
Mnie wetka mówiła, że dzięki temu ogon będzie mniej się szwami interesował. Ale Fatce to nie pomogło. I tak sobie dziurę zrobiła.
Ewa napisał/a: | Odniosłam niestety wrażenie, ze potraktowano mnie jak jakąś przewrażliwioną kretynkę. |
Ewa, kto potraktował, ten potraktował. My (np. ja) tylko udzielamy Ci odpowiedzi. Do tego poprowadziłyśmy sobie dyskusję.
A kto potrafi urazić - tego dowiesz się, gdy pobędziesz na forum.
Nie martw się, nie zwracaj uwagi. Jak masz pytania - pisz. Najwyżej modzi/admini Ciebie pokierują do stosownego działu/wątku.
mataforgana, szczurka przed operacją nie trzeba głodzić! Może jeść i pić normalnie. A to dlatego, że szczur nie wymiotuje. Pies, kot - to co innego.
PS. Pisane przeze mnie sprawy są zalecane przez dr Kacprzak (z Oazy), która operowała moją szczurę i którą dokąłdnie wymaglowałam.
A co do karmienia - to opinia Wojtyś.
Oli - Wto Lip 03, 2007 13:41
Ewa przede wszystkim zmien weta na takiego co sie zna na gryzoniach (jest dzial o polecanych w roznych miastach). Reszte napisaly juz dziewczyny.
Niestety co do formy odpowiedzi na forum to najlepiej podchodzic do tego z duuuuuzym dystansem. Niektorzy sa opryskliwi lub mysla ze pozjadali wszystkie rozumy. Jednak i tacy sa mili i da sie z nimi porozmawiac. Kazdy jest inny, wiec najlepiej nie odbierac wypowiedzi jako atakow itp. Tez kiedys odnosilam takie wrazenie, ale juz mi przeszlo.
Nisia napisał/a: | mataforgana, szczurka przed operacją nie trzeba głodzić! Może jeść i pić normalnie. A to dlatego, że szczur nie wymiotuje. Pies, kot - to co innego. |
dodatkowo szczur to male zwierzatko i ma szybka przemiane materii wiec musi miec dostarczana energie prawie caly czas.
Używaj opcji "edytuj" mod. Juni
Nisia - Wto Lip 03, 2007 13:47
Olimpia napisał/a: | Ewa przede wszystkim zmien weta na takiego co sie zna na gryzoniach |
Hmmm... może to dziwnie zabrzmi, ale ja radziłabym nie robić jeszcze zamieszania tylko:
- przesłuchać dokłądnie weta, co podał szczurkowi i w jakiej dawce
- postępowac zgodnie z zasadami opieki nad szczurkiem po operacji
- ew. nabyć niezbędne leki i preparaty
- a weta zmienic, gdy zacznie się dziać coś niepokojącego z operowaną okolicą lub ogólnie ze szczurkiem
- na przyszłość chodzic tylko do weta polecanego.
Anonymous - Wto Lip 03, 2007 13:48
aaaha
no to wiecie, że nie wiedziałam, a u doktora Jachmana polecili mi nie dawać chłopakom jedzenia kilkanaście godzin przed operacją? z tym, że potem kiedy już odbierałam dobrze wybudzonego szczurka i widziałam po kilku godzinach, że zachowuje się normalnie, to dostawał gotowany obiadek
dzięki za sprostowanie, może i mi się przyda na przyszłość
Off-Topic: | dziewczyny, a po ilu dniach można bezpiecznie zdjąć szwy suce po sterylizacji? |
Nisia - Wto Lip 03, 2007 13:52
mataforgana, fakt, że się zachowuje normalnie nie oznacza, że jego jelita normalnie pracują. Bo wszak szczury są twarde i łatwo nie pokazują, że coś jest nie tak.
Dlatego warto się trzymac przynajmniej limitu 12 h.
Anonymous - Wto Lip 03, 2007 13:55
porozmawiam o tym z moją wetką przy najbliższej okazji, bo zdziwiły mnie te różne opinie, a w tej lecznicy są naprawdę b. dobrzy gryzoniowi weci...
Nisia - Wto Lip 03, 2007 13:59
Gwoli ścisłości. Jeśli jest sytuacja, że od operacji upłynęło np. 10 h, a my chcemy już spać, szczurek trzyma ciepło, a szkoda, aby siedział głodny całą noc, to można dać mu troszeczkę jogurtu, gerbera, czy kaszki Nestle dla dzieci.
Oli - Wto Lip 03, 2007 14:04
Nisia napisał/a: | na przyszłość chodzic tylko do weta polecanego. |
to mialam na mysli w mojej wypowiedzi, tylko zrobilam skrot myslowy.
|
|
|