To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Leczenie - Kłopoty skórne

Anonymous - Nie Mar 25, 2007 12:10

Lepszych sie nie dalo zrobić...

Ale opiszę raz jescze: twarde, ciemnoczerwone strupy o wielkości na oko jak jeden grosz.
Bywają też małe, czarne strupy.
W sierści nie ma jakichś czarnych proszków, obejrzałam, z daleka nic nie widać, bliżej tez nie, trzeba rozgarniać włosy i wtedy wychodzą te miejsca na skórze z twardymi strupami.

1
2
3
4
5
6
7

Anonymous - Nie Mar 25, 2007 12:26

Jakoś jak się zmniejszy to widać lepiej o dziwo, zrobiłam jeszcze 1.





Co mogę zrobić na dziś dzień? Bo wet czynny jutro...

AngelsDream - Nie Mar 25, 2007 14:32

Trudno tu cokolwiek trafnego rozsądzić. Na pewno rany muszą być czyste, więc rivanol, na tą większą również solcoseryl...
wanna - Nie Mar 25, 2007 14:37

a czy on się drapał już wcześniej?
według mnie przez jedna noc nie mógł sobie czegoś takiego zrobić sam... musiałby drapać bez przerwy przynajmniej cały dzień chyba, że mu ktoś w tym pomógł... Może wypuść wszystkie i obserwuj, lub włóż go do innej klatki dla bezpieczeństwa. Może jako staruszek właśnie stracił pozycję w stadzie :(

Anonymous - Nie Mar 25, 2007 21:39

One wszystkie się drapią, kiedy się czyszczą i ja nie widziałam, żeby on drapał się jakoś szczególniej.
Poza tym zauważyłam u niego dziwną skłonność do takich właśnie "pozadrapań", sądziłam, że być może w jakichś starciach i gonitwach się zadrapał i że nie będę lecieć z jednym małym zadrapaniem czy strupkiem do weta... Szczególnie, że przemywałam mu i goiło się.

Teraz sobie pluję w twarz, że wcześniej nie zwróciłam uwagi na te ranki.

Kolejnym problemem jest to, że one są strasznie klatkolubne. AngelsDream wyjaśniała mi, jak mam je "oswajać" ze sobą, ale teraz ja naprawdę nie mam głowy do tego... Jak będą zdrowe - zacznę.
I z tego powodu, że głównie siedzą w klatce (i właśnie Filip tylko tam przez większość czasu, z rzadka wychodzi! - a najczęściej zatarasuje się w domku) to nie miałam szansy biorąc na ręce zauważyć, że ma te strupy szczególnie, że jak podkreślam, jak są zakryte futrem to ich nie widać - nie tak, jak w przypadku martwicy u Oliego, którą zauważyłam od razu.

Teraz było przemywanie Riwanolem, udało się, ale to jest gehenna... wyrywa się, ciska, jestem podrapana.

Mam do siebie pretensje.

Nisia - Pon Mar 26, 2007 08:36

Widziałam kiedyś świnkę z podobnymi strupami. Miała zaawansowanego świerzba - może to to?
Anonymous - Pon Mar 26, 2007 11:58

Byłam.

Zaniosłam Filipa i Kodzia, bo to one mają te objawy.
Zeskrobał Filipowi, wsadził pod mikroskop i coś tam jeszcze robił, nie znam się, mówi, że ciężko określić z tego, czy to świerzb. Musiałby, że tak "zażartował" - "Przemielić całego i by się okazało". Za mało danych czy coś. Niemniej nie jest to kwestia uczulenia na białko (inaczej wtenczas wygląda ciało), jeśli chodzi o pobicia to musiałyby być intensywne bardzo i po całym ciele, trochę nie tego, kwestia ściółki odpada bo Filip praktycznie nie ma z nią kontaktu.
Pozostają pasożyty albo silne uczulenie na np. proszek, który mógł być nie do końca wypłukany. Ciężko powiedzieć, ale właśnie raczej świerzb.
Dostały coś jak te antybiotyki, o których pisaliście tutaj, ale w zastrzyku i jak powiedzieli "Z wyższej półki".
To działa 10 dni.
Najwięcej jak mogłam poodkarzałam, ręczniki poszły wek - w ich miejsce papierowe, jeden ino wisi, ale na nim też ful ręczników, zresztą zmienię.
Dla Filipka dodatkowo Beta-gluten, bodaj 5 kapsułek.
Koszt wizyty (to tak przyszłościowo, jakby NIE DAJ BOŻE któreś z Waszych...): 25 zł.
Do tego próbki pokarmów - między innymi hypoalergicznych - i widzę, że smakują głównie Filipowi i Oliemu.
W środę rano kontrola.
Jak nie będzie żadnej zmiany wskakujemy na leczenie głównie antyalergiczne.
Teraz muszę je obserwować, pilnować beta-glutenu, będę mu przemywała Rivanolem i może dodatkowo Solcoseryl, żeby to się goiło.

Mantrujcie za moje pyszczaki, dziękuję Kochani. :serducho:

AngelsDream - Pon Mar 26, 2007 12:05

Chyna, mantrujemy. Rada na przyszłość - pytaj o nazwy leków - jak nie zapamiętujesz, to każ zapisać.
Anonymous - Pon Mar 26, 2007 12:36

Zapisała mi w książeczce zdrowia, ale za nic nie mogę doczytać (prosiłam o zapisanie).

Coś jak "Decha(..)x" i "Scanommae".

Tylko tyle doczytałam.

marhef - Pon Mar 26, 2007 12:56

Ja bym stawiała na Scanomune (Beta Glukan), ale to drugie? Nic mi się nie kojarzy oprócz Dexafortu, ale to steryd a nie lek na pasożyty.
mamaaja - Pon Mar 26, 2007 20:32
Temat postu: Krostki
witam! jestem tu zupełnie nowa, i na forum, i jako wlasciciel szczurka. nawet nie jestem pewna czy to szczurek czy szczurka. wiem jedno ze jest slodki i malutki :) a idac dalej z moim wiedzeniem i nie wiedzeniem - zauwazylam na uszkach i ogonku Lukrecji/ Lukrecjusza ew. Ogonka male krosteczki i nie wiem czy mam z tym isc do weterynarza :cry: czy to tez maly defekt urody. bede bardzo wdzieczna za kazda informacje na ten temat.pozdrwiam i czekam niecierpliwie
devilline - Pon Mar 26, 2007 20:40

mamaaja, prawdopodobnie twój maluch ma świerzb - moje kluski też miały, na szczęście się wyleczyliśmy, co prawda bez pomocy weterynarza, ale jednak zawsze najlepiej jest zasięgnąć fachowej opini.
Anonymous - Pon Mar 26, 2007 21:12

mamaaja, niestety jeśli mówisz tyle ile powiedziałaś to nie jestem w stanie Ci pomóc. Idź do weterynarza - to jedyne co mogę Ci poradzić.
falka - Pon Mar 26, 2007 21:18

przychylam się do zdania AmericanIdiot, to raczej świerzb. do weta. a poza tym witamy na forum :)
Anonymous - Pon Mar 26, 2007 23:25

mamaaja, witaj.

Gdy przeczytałam "krostki" od razu chciałam pytać, czy idą od główki po kręgosłupie, ale skoro nie, a w dodatku dopiero co masz i nie wiem, czym karmisz - to tak, jak radzi reszta: do weta!

Fajnie by było, gdybyś dodatkowo podała, skąd jesteś.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group