To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Archiwum - Koty vol. III

AngelsDream - Sob Gru 19, 2009 16:07

agu napisał/a:
parę dni temu jak mi się nie chciało posprzątać w kuwecie to narobił do wanny

Zmyślne stworzenie. :D

A to taki kot dotykalski czy raczej do oglądania z daleka?

Bo, że lubi być adorowany, to widzę. :mrgreen:

Anonymous - Sob Gru 19, 2009 16:11

http://picasaweb.google.com/karolinajg/DropBox#

To ja tez sie chwale ;p

tamiska, swietny rudzielec, ale ja jednak wole takie dlugopsykie jak agowy. Wyglada strasznie dostojnie. I z Majka jak ladnie razem wygladaja :serducho:

Anonymous - Sob Gru 19, 2009 16:14

bardzo dotykalski. przylezie to to, rozpłaszczy się i trzeba głaskać, bo inaczej awantura. znajomi już się przyzwyczaili do świadomości, że w każdej chwili może im wskoczyć na ramię, czy głowę. łazi za ludźmi krok w krok, tylko jak się kładzie spać, to gdzieś na uboczu, wtedy nie można go macać, bo jest foch.

no i majka już mu nie nosi jedzenia w misce. bo wyczaił, że jak z rozbiegu na niosącą jedzenie majkę wskoczy, to ona się wywróci, a on nie będzie musiał czekać, aż mu to żarło postawi w pokoju. więc je małpa w kuchni.

[ Dodano: Sob Gru 19, 2009 16:17 ]
katasz, nie mam pojęcia czemu, ale tu mi przypomina tego kangurka od kubusia puchatka: http://picasaweb.google.c...961903349130306

ogólnie dla mnie jak każdy buras - kwintesencja kota :serducho:

Mangusta - Sob Gru 19, 2009 16:30

agu napisał/a:
parę dni temu jak mi się nie chciało posprzątać w kuwecie to narobił do wanny ;p
Tyy, to jak on tak celuje w elementy hydrauliczne to może mu nakreśl ideę kibelka i spłuczki? ponoć się koty da nauczyć a ile to się oszczędza wtedy i na kasie i na fatydze...
Anonymous - Sob Gru 19, 2009 16:35

a wiesz, że o tym myślałam? ale jednak nie, bo się boję, że ciele wpadnie do środka, złamie sobie łapę i się utopi, albo co. albo będzie lał po desce ;p
Mangusta - Sob Gru 19, 2009 16:52

to mu kup może jakąś gumową matę przeciw zjeżdżaniu czy nakładkę, w końcu Majce niedługo też się przyda ;P
Anonymous - Sob Gru 19, 2009 17:10

agu napisał/a:
a takiej rybackiej kot nie przegryzie?


agu, sa rozne grubosci zylki w sieciach :) Juz na kilku stronach czytalam, ze jest to alternatywa tych drogich siatkowych instalacji... A takiej z zooplusa myslisz, ze nie przegryzie?? :)


agu napisał/a:
fajny zbój, z długowłosej kotki zrobił się potężny krótkowłosy kocurr (: ma taką obrożę jak mój pies. ale najlepszy ma ten różowy nochal.


No on jest pol dlugowlosy, ale tego nie widac na zdjeciach :) On ma 5.5- 6 mies, a wazy 3 kg. Mialam porownanie wielkosci jak babka przyniosla 3 mies kocurka, byl jak jego jedna lapa :shock: . I tak nie pobije na bank miaukuna, ale ma szanse byc wielki.

Twoj to taki z mordki ksiaze ^^

nutaka napisał/a:
Tamska, nie boisz sie ze kotu sie cos stanie przez tą obroze?


Nasz kot nie wychodzi i nie ma gdzie haczyc, ale TŻ dzisiaj ja przerobil, odpowiednio skrocil i dorobil dziurki do potrzeb naszego kotka :)

babyduck napisał/a:
Tamiska, boski ten Twój rudzielec. No i noooochaaaal


Dzieki :oops: Ten nochal jest smieszny, bo wskazuje stopien zmeczenia i temperature kota tak jak i jego rozowe lapki ^^

Dzisiaj kotu zrobilam irokeza i ta obroza i wygladal jak Wrog publiczny nr 1 :lol: Jak naladuje aparat to zrobie mu tak zdjecie :)

Cytat:
tamiska, swietny rudzielec, ale ja jednak wole takie dlugopsykie jak agowy.


no moj nie ma dlugiego pycha a bardziej kwadratowy, krotki i szeroki, a to pewnie dlatego, ze matka jest polpersem i pewnie to odziedziczyl. Dobrze, ze nie ma calkiem plaskiego :P

Anonymous - Sob Gru 19, 2009 17:14

moja kotka ma niecale 3 miesiace i wazy 2kg, a jest szczupla tylko dluuuga.
wiec twoj wcale taki wielki nie jest moim zdaniem ;p

dawaj fote z irokezem :D

L. - Sob Gru 19, 2009 17:40

katasza, 3 miesiące i 2 kg to bardzo ładnie :)
Anonymous - Sob Gru 19, 2009 18:07

katasza, noom, masz niezla tygrysice w domu w takim razie :) Mozliwe, ze bedzie na prawde duza :)

Tylko moj kot przytyl 2 kg w ciagu 1,5 mies... Nawet wetka byla w szoku :) A on nie jest gruby tylko wysoki, dlugi i ma grube lapska :) Pozyjemy zobaczymy, ale to nie jest najwazniejsze, najwazniejsze zeby byl zdrowy no i jego charakter.

Mowi sie, ze jaki wlasciciel takie zwierze i moj kot przejal cechy ode mnie i straszny z niego lobuziak :P

satanka666 - Sob Gru 19, 2009 18:19

tamiska, uwieeelbiam rude :serducho:
agu, http://s61.photobucket.co...ga/DSC05586.jpg ojej :serducho:
Licho, fajne imię ;)

'nasz' ma ok. 1,5 roku i waży 4,2kg... ale to bidka chudziutka :<
i przepraszam, że znowu, ale on jest taki boski, że cały czas bym mu mogła foty cykać :oops:


czy to normalne, że on przesypia większość dnia? :roll:
wstaje pojeść, załatwić się, trochę połazi i w kime.

Anonymous - Sob Gru 19, 2009 19:27

satanka666, on jest zajebisty :D :D :serducho: :serducho: Takie ma super te latki i poczciwa minke :D

Naszego kota brat jest kocurem, ktory jest rzedu tych 10 kg i jest wielkosci sredniego psa...

Anonymous - Sob Gru 19, 2009 20:17

sat, śmiszny ten twój tymczas. a co u morelikota?
Bernadeta - Nie Gru 20, 2009 14:35

nezu napisał/a:
Mazoku, rosną owszem, spore, ale za to mówi się o dysproporcjach budowy głowy w stosunku do ciała u kocurów.


Coś w tym jest,bo kot - dzikusek nie kastrat który przychodzi do mnie na karmienie ma wyjątkowo dużą głowę a mój Tofik...,zresztą na zdjęciach to widać :

http://picasaweb.google.p...feat=directlink

nezu - Nie Gru 20, 2009 17:44

Gabryś to jest słodycz sama w sobie.... :serducho:

A ja się trochę pożalę.
Tyle się mówi o przyjaźni międzykociej, zwłaszcza jeśli koty się razem wychowywały, ale moje są tu chyba przykrym wyjątkiem...
Różni je tylko około 3 miesięcy, a nie znoszą się z całego serca.

Wzajemne relacje moich kotów przypominają bardzo kruchy rozejm.
Do bójek dochodzi na parapecie, w łóżku, w legowisku, w pokojach. Nie umieją się razem bawić, od razu są jakieś scysje, niesnaski i bitwy na poważnie. Tłuką się tak, że futro lata, Rudik chodzi z podrapanym do krwi nosem, Zapałka cała w strupach i ogólnie nie wygląda to zbyt sympatycznie.
Od prawie 2 lat nie spały przytulone do siebie, ba, nawet wspólnego leżakowania na tym samym łóżku unikały!

Aż do dziś.
Mam takie słodkie zdjęcia, że je chyba w ramkę oprawię. Śpią na tym samym wyrze i dzieli je może ze 30 centymetrów. I wcale nie skaczą sobie do gardeł. :P
Sukces. :roll:

<edit>
A z drugiej strony, jeśli jedno jest w lecznicy, tak jak Zapałka jakiś czas temu i Rudziak na kroplówce po zatruciu, to drugie wyje, płacze i pierwszego szuka.
I bądź tu mądry...



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group