To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Planowane mioty - Planowany miot E of Anahata - 16.11.09, fotki str. 11

Anonymous - Pon Lis 16, 2009 19:01

Trzymam kciuki bardzo mocno ! Za Aycie i wszystkie klusie ! i oczywiście za Whisper :kciuki: :kciuki: :kciuki: :kciuki: :kciuki:
nezu - Pon Lis 16, 2009 19:24

Ja trzymam non stop.
Mantruję i trzymam kciuki, trzymam kciuki i mantruję.
I nie przestanę, dopóki sytuacja się nie unormuje, a Ayciowe maluszki nie podrosną na tyle żeby odetchnąć.
Musi się udać.
Uda się.
Nie może cały czas być źle, nie możemy bez przerwy opłakiwać nowonarodzonych cesarkowych maluszków. Ayi i Whisperciowym kluseczkom się uda.
Mam nadzieję że Whisper już się budzi?....

Oli - Pon Lis 16, 2009 19:40

I jak sytuacja, jak maluchy i Whisper?

:kciuki: :kciuki: :kciuki: :kciuki: :kciuki:

Anonymous - Pon Lis 16, 2009 19:47

Ja kciukam i mantruję cały czas, oby było dobrze! :kciuki: :kciuki: :kciuki: :kciuki: :kciuki: :kciuki: :kciuki: :kciuki: :kciuki: :kciuki: :kciuki: :kciuki: :kciuki: :kciuki: :kciuki: :kciuki: :kciuki: :kciuki: :kciuki: :kciuki: :kciuki: :kciuki:
Nakasha - Pon Lis 16, 2009 19:51

Niektóre maluchy oddychają z trudem i nieregularnie, łapczywie wciągają powietrze i gwałtownie je wypuszczają. One mają najmniejsze szanse na przeżycie.

Niektóre oddychają spokojnie i równomiernie. One mają największe szanse.

Wszystkie maluchy tuż po wyciągnięciu z brzusia Whisperci nie oddychały - wszystkie były reanimowane. Mają niewydolność oddechową. Te, które nie potrafią swobodnie oddychać, prawdopodobnie umrą w ciągu najbliższych kilku dni... z niedotlenienia.


Aya nie wykarmi 21 maluchów.


Jutro wieczorem będę musiała dokonać selekcji. Aby zwiększyć szanse na przeżycie tych maluszków, które oddychają normalnie.


Nie wiem, jak ja to zrobię.... moje wetki od razu powiedziały, że one ich nie uśpią, bo się z nimi związały emocjonalnie. No, ale do uśpienia osesków wystarczy jakikolwiek wet...


Byle tylko starczyło mi siły. Wiem, że uśpienie jest bardziej humanitarne i mniej bolesne niż powolne duszenie się i śmierć głodowa.


Ale i tak.... i tak... nie wiem jak ja to zrobię.


Słabo mi się robi jak o tym myślę :/



Maluszki walczą, wiją się, kotłują, walczą o cyca. Ale niestety widać... że niektóre się podduszają. :(




Whisper nie obudziła się, ale oddycha. Jej oczka tez już zaczynają reagować. Dołożono jej narkozy bo zaczęła się budzić w połowie... dostała 2 kroplówki i jutro rano powinna dojść do siebie...

zuuzuushii - Pon Lis 16, 2009 20:05

Nakasha napisał/a:
Nie wiem, jak ja to zrobię.... moje wetki od razu powiedziały, że one ich nie uśpią, bo się z nimi związały emocjonalnie. No, ale do uśpienia osesków wystarczy jakikolwiek wet...


ojej ;( nie wiem czy dobry weterynarz powinien zostawić cie w takiej sytuacji :( bez względu na to, że związały się z nimi emocjonalnie, reanimowały je, są osobami którym ufasz... powinny się wykazać profesjonalizmem....chyba to byłoby lepsze niż byle jaki wet...>< :(

ciężka decyzja, ale właściwa...:( Trzymaj się...

Nakasha - Pon Lis 16, 2009 20:08

zuuzuushii, każdy wet potrafi uśpić zwierzę. Poza tym takim maluszkom wiele nie trzeba. :( :( Nie muszę z tym iść do nich, więc skoro czują opór, nie pójdę. :( pewnie pojedziemy do Canwetu - tam jest mój ulubiony chirurg... facet ma mocniejsze nerwy... mam nadzieję, że starczy mu ich i za mnie...
stasimalgosia - Pon Lis 16, 2009 20:10

Czasami jedyne słuszne decyzje to te najtrudniejsze do podjęcia....
:kciuki: :kciuki: :kciuki: :kciuki:
za Whisper
:kciuki: :kciuki: :kciuki: :kciuki:
za maluszki
:kciuki: :kciuki: :kciuki: :kciuki:
i za Aycie, aby sobie poradziła liczną gromadką

Oli - Pon Lis 16, 2009 20:11

:glaszcze: trzymam kciuki za Was wszystkich - decyzja bardzo trudna, ja bym chyba nie umiała wybrać... :glaszcze:
zuuzuushii - Pon Lis 16, 2009 20:18

Nakasha napisał/a:
facet ma mocniejsze nerwy
Dobrze, że masz do kogo pójść...niby każdy wet może to zrobić, ale na pewno trudno od początku opowiadać co się stało...
Oli napisał/a:
decyzja bardzo trudna, ja bym chyba nie umiała wybrać..
trzeba umieć wybrać-dla dobra maluchów...decyzja trudna, ale z drugiej strony wybór jest prosty... lepiej, żeby szansę miało przynajmniej parę małych...:(
Anonymous - Pon Lis 16, 2009 20:23

Nakasha, wierz mi, to dobra decyzja, choć bardzo ciężka... :glaszcze: Wszystkich nie da się uratować :cry:

Kciukam z całych sił :kciuki: :kciuki: :kciuki: :kciuki: :kciuki: :kciuki: :kciuki: :kciuki:

Roth - Pon Lis 16, 2009 21:15

Nakasha ostatnio rzeczywiście pech się ciebie uczepił :( Kciukam za mamusię i maluszki :kciuki: Mam nadzieję że wszystko skończy się dobrze :glaszcze:
quagmire - Pon Lis 16, 2009 21:29

Nakasha, żebyś miała siłę podjąć decyzję.
:kciuki: :kciuki: :kciuki: za Twoje maluszki i ich mamy

Nakasha - Pon Lis 16, 2009 21:39

Właśnie odeszła minkowa dziewczynka... miała mleczko w brzuszku, ale przestała oddychać. :(
nezu - Pon Lis 16, 2009 21:49

;(

Czy to była jedna ze słabszych kruszynek?... ;( [']



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group