Leczenie - Krwawienie z dróg rodnych
AngelsDream - Śro Lut 20, 2008 21:58
blubery, ona traci krew, więc może mieć kłopot z utrzymaniem temperatury. Poogrzewaj ją nawet w rękach, jak się nie ma wprawy, to lepiej nie korzystać z termoforu/poduszki elektrycznej.
blubery - Śro Lut 20, 2008 22:01
trzymm ja jak narazie na rekach przykryta kocykiem polarowym...
cos czuje nie przespana noc
edycja
żegnam się z Wami jeszcze raz dziękuję jutro postaram się dać znać co i jak.
[ Komentarz dodany przez: falka: Sro Lut 20, 2008 22:09 ]
kolejny raz scalam Twoje posty, naucz się korzystać z opcji edytuj
Nisia - Czw Lut 21, 2008 09:26
blubery napisał/a: | niby znalazłam jakiegoś pana...
oferuje:
Profilaktyka i leczenie gryzoni
* programy szczepień i odrobaczeń gryzoni;
* RTG
* leczenie chorób - farmakologia i diagnostyka;
* zabiegi operacyjne;
* zabiegi pielęgnacyjne - skracanie pazurów, przycinanie zębów; |
Jeśli pan nie będzie pewien swoich umiejętności, wetki z Oazy zawsze sugerują, aby do nich zadzwonić i zapytać. Pewnie przez telefon też powiedzą, jak podac narkozę.
Cytat: | Ale jak mi powiadziano ze szczury miesiączkują |
Szczury nie miesiączkują tak jak ludzie, ale też mają swój "okres". Rujkę. Wówczas mogą się pojawiać nawet upławy, ale nie krew... Zresztą, wszystko co jest podczas rujki, nastepnego dnia powinno zniknąć. Wraz z rujką.
falka napisał/a: | wet może Ci dać metacam lub tolfedine przeznaczone dla zwierząt |
Byłabym z tym raczej ostrożna wobec tak znacznego upływu krwi.
Podawaj jej gorzką czekoladę, gotowaną wątróbkę lub jajko na twardo. W celu zapobieżenia anemii. Radziłabym też dożywanie Nutridrinkiem.
Ta gulka pod paszką, o której piszesz, może byc gruczolakiem sutka. Jeśli tak jest, świadczy to o problemach z hormonami kobiecymi. A to z kolei wskazuje, że krwawienie jest związane z poważnymi kłopotami z drogami rodnymi. W tej sytuacji należałoby szczurcię wykastrować i usunąć guza. O ile to możliwe.
Trzymam kciuki i pozdrawiam.
Lazanka - Czw Lut 21, 2008 11:30
Nisia napisał/a: | Ta gulka pod paszką, o której piszesz, może byc gruczolakiem sutka. Jeśli tak jest, świadczy to o problemach z hormonami kobiecymi. A to z kolei wskazuje, że krwawienie jest związane z poważnymi kłopotami z drogami rodnymi. W tej sytuacji należałoby szczurcię wykastrować i usunąć guza. O ile to możliwe. |
To jedna z opcji (hmm bardziej pesymistyczna chyba). Druga opcja to powiekszony wezel chonny. W takim wypadku jest szansa ze po wyleczeniu innych problemow zdrowotnych szczurka (np infekcji) wezel wroci do normalnych rozmiarow i gulka zniknie. Wprawny wet powinien dac rade odroznic rodzaj i przyczyne "gulki" juz przy "macanym" badaniu.
blubery: ewentualnie mozesz sprobowac wymacac szczurcie pod druga paszka czy i po tamtej stronie gulki (choc np mniejszej nie ma). Wymacanie wezlow w pachwinach tylnych lapek i pod żuchwą (w moim pojeciu) jest juz trudniejsze i tu raczej jesli tego nigdy nie robilas sama wiele nie wyczujesz.
Z tym, ze tak czy siak bez wizyty u weta sie nie obejdzie skoro mala krwawi z drog rodnych.
[ Komentarz dodany przez: falka: Czw Lut 21, 2008 12:11 ]
błąd poprawiony, falka
blubery - Czw Lut 21, 2008 18:40
Niestety mimo całonocnego czuwania w mojej chwili słabości gdy przysnęłam Szczurzyca opuściła ten świat...
Nisia - Sob Lis 15, 2008 23:37
Niechętnie dołączam do grona posiadaczy szczurzyc krwawiących z pochwy...
Tylko boję się, że u Loli operacja nie będzie wchodziła w grę: serce jest podejrzane, bardzo się stresuje u weta, żołądek chory, wątroba też zagrożona...
helen.ch - Wto Lis 18, 2008 16:45
Nam się udało bez operacji, może leki wystarczą...
Nisia - Wto Lis 18, 2008 18:37
helen.ch, po usg i badaniu pochwy diagnoza brzmi: albo się uraziła w tamte okolice (przy czym pochwa wyglądała normalnie, poza tym, że było dużo śluzu, ale macica wyszła na usg rozpulchniona),albo poszedł jakiś żylaczek. Dostałyśmy płyn do odkażania.
Łosoś - Śro Sty 07, 2009 19:02
Chupa krwawi. Zaczęło się w poniedziałek, na ogonku Janis znalazłam plamy krwi, obejrzałam dokładnie wszystkie dziewczyny, wymacałam i wszystko wyglądało w porządku, Chupa miała tylko na grzbiecie jakieś strupki wiec myslałam ze sie potłukły. Ale nie, wczoraj znów krew na ręcznikach papierowych i jawnie leci z Chupowych dróg rodnych krew. Przed chwilą wróciłysmy od weta, mała dostała steryd(dexamethason) i vitacon, mamy też vitacon podawać w tabletkach w domu, do soboty lub poniedziałku. Pani powiedziała że z antybiotykiem nie chce na razie wchodzić. Ponadto na Chupy grzbiecie pojawiły się dwie ciemne plamy, symetrycznie, na wysokości nerek mniej więcej, pani macała ale nic nie wyczuła, Chupy to nie boli. Myślicie ze to moze miec coś wspólnego z tym krwawieniem? Ono jest ewidentnie z pochwy, siuśki są czyste. Żadnych guzów nie wyczułam też ani ja ani pani doktor. Chupa ostatnio zrobiła się też odrobine osowiała dostaje więc nutridrinka. Jakby jej nie przeszło trzeba będzie ciachać z tym ze nasza pani wet od razu zapowiedziała, ze ona się nie podejmie, nie ma wziewnej narkozy i boi sie że Chupa się nie wybudzi, więc wysle nas gdzieś gdzie mają. I boję się o małą, była taka dzielna, przy zastrzykach nawet nie pisnęła, nawet się rozmiziała mi na rękach ale to chyba ze stresu. A, i pani mówiła, ze mogę jej podawać wapno, takie dla dzieci, myślicie że jest sens?
Nisia - Śro Sty 07, 2009 19:15
Wiesz, mnie się wydaje, że te plamy mogą być związane z krwawieniem. I w sumie, diabli wiedzą, co się tam w brzuszku dzieje (acz to chyba nie ropomacicze).
Najlpeiej, gdybyś jak najprędzej zrobiła jej usg. Bez tego nie da się nic zdiagnozować, a więc i nie wiadomo, jak to leczyć. A zbytnia opieszałość... chyba nie muszę mówić, czym może skutkować.
Co do narkozy. Nie znam stanu zdrowia Chupy, ale w Oazie zwykle dają narkozę iniekcyjną i nie ma kłopotów. Kwestia wiedzy lekarza (bo nie ma jednego schematu znieczulania - są różne, dobiera się je zależnie od stanu zdrowia i wieku zwierzaka, ale odnoszę wrażenie, że czasem nie wszyscy weci to wiedzą - tu nie mam bynajmniej na myśli Twojej wetki ).
Wapno.... wiesz, ja bym była ostrożna przed podawaniem czegokolwiek bez zdiagnozowania problemu.
Jeśli krwawienie po Vitaconie nie ustąpi, pogadałabym z wetką o cyclonaminie...
Layla - Śro Sty 07, 2009 19:22
Łosoś, moja wetka ma iniekcyjną narkozę i wszystkie zwierzaki się ładnie wybudzały bo podaje wybudzacz.
Łosoś - Śro Sty 07, 2009 20:17
Wątpię, żeby była u niej taka mała końcówka do usg, ale zapytam, a może. Pogadam też o tej narkozie i cyclonaminie, na szczęście babka jest bardzo w porządku i jest otwarta na propozycje. Jak coś to podjedziemy nawet w piątek, dzięki dziewczyny.
Łosoś - Pon Sty 12, 2009 08:07
Chupa przestała krwawić, ale myślę, że to nie znaczy że problemu już nie ma. W związku z czym szukamy miejsca, gdzie dałoby się zrobić jej usg. I teraz pytanie, czy zna ktoś jakąś klinike w pobliżu Elbląga (Gdańsk, Olsztyn?) gdzie robią usg? Bo szukam i szukam i nic
Nisia - Pon Sty 12, 2009 09:44
Łosoś, nezu robiła chyba w Tczewie.
landrynka - Sob Sty 31, 2009 14:31
zauważyłam, że Shani krawi z pochwy. krwi jest bardzo mało, bez skrzepów, jasna. Teraz już prawie nie ma nawet.
Nie bardzo mam jak iść do weta, ale mam dałam jej dopyszcznie vitacon. może powinnam podskórnie?
Oprócz tego Shani czuje się dobrze, nie boli ją to. Teraz siedzi w transporterku.
Czy będzie bardzo źle, jeśli do weta pójdę dopiero w poniedzialek?
edit:
niewykluczone że miała rujkę, u moich samic nie da się tego określić gdy nie ma w pobliżu samca.
nie mam możliwości zrobienia USG.
|
|
|