To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Archiwum - Koty vol. VII

Trzynastka - Wto Gru 03, 2013 12:13

PALATINA napisał/a:
Najpierw sie odrobacza, bo zarobaczenie (jeśli jest znaczne) obniża odporność, a w takiej sytuacji bezpieczniej jest nie szczepić.


Badanie kału, odrobaczenie (jeśli konieczne), szczepienie, kastracja?

Kurde, nie chciałabym go na nic narażać.

klauduska - Wto Gru 03, 2013 12:57

Trzynastka, tak, możesz tak zrobić. Między każdym szczepieniem jest 2-3 tyg karencja.
Trzynastka - Wto Gru 03, 2013 13:04

Myślałam, że obsługa kota jest łatwiejsza. No cóż, mam nadzieję, że damy radę ;)
Devona - Wto Gru 03, 2013 13:18

PALATINA napisał/a:
Ja sama też nie miałam i czułam się dobrze (wyjątkiem był metronidazol - po nim czułam się fatalnie).
Ja nie pamiętam reakcji z wczesnego dzieciństwa, ale jak byłam nastolatką, to mieliśmy przymusowe odrobaczanie całej rodziny i zwróciłam lek kilkanaście sekund po doustnym podaniu. Tak się źle później czułam, że kategorycznie odmówiłam przyjęcia go ponownie.

PALATINA, a czemu akurat co 4 lata szczepisz? I koty na jakie choroby? Gizmo po każdym szczepieniu zwraca :( , jeśli mogę mu tego oszczędzić, to na pewno skorzystam.

Dziewczyny, jak często robicie badania kału kotom pod kątem pasożytów?

Trzynastka, kotom chyba po prostu trudniej zaszkodzić, więc się wiele niepotrzebnych praktyk przyjęło.

klauduska - Wto Gru 03, 2013 13:19

Devona, ze względu na wystawy i hodowlę, raz na kwartał.
Devona - Wto Gru 03, 2013 13:26

Klauduska, a biorąc pod uwagę, że na wystawy nie jeżdżę, hodowli nie prowadzę, to raz w roku wystarczy? Są na to jakieś zalecenia? Do tej pory odrobaczałam dwa razy w roku. Koty baaardzo rzadko wychodzą na zewnątrz (na smyczy), kiedyś były regularne spacery, teraz nie ma na to czasu, a nawet gdybym je gdzieś zabierała, to i tak nie pozwalam niczego jeść ani lizać. Oczywiście jeśli zarobaczenie będzie widoczne (raz tak było do tej pory), to bez zwłoki koty dostaną lek. Niczego na świecie tak się nie brzydzę, jak gówna, zwłaszcza cudzego ;) , więc wolałabym sobie fundować atrakcję w postaci pakowania go do pudełka jak najrzadziej :P .
PALATINA - Wto Gru 03, 2013 13:29

Devona napisał/a:
PALATINA, a czemu akurat co 4 lata szczepisz? I koty na jakie choroby?

Kotów jeszcze co 4 lata nie szczepiłam, bo najstarszy ma 2.
Panleukopania, herpes i calici.

Psy tak szczepię, bo tak nas uczył profesor Frymus na wykładach z chorób zakaźnych (że należy nie częściej niż co 3 lata szczepić, więc wyszło mi, że co 4 będzie ok).
Przedstawiał całkiem sporo badań na tym wykładzie, część z nich potwierdzała odporność u psów po 7 i więcej latach od ostatniego szczepienia.
Co roku zalecają producenci szczepionek.

klauduska - Wto Gru 03, 2013 13:35

Devona, robiłabym conajmniej 2x do roku. Nie ma to nic do tego, że koty nie wychodzą, wy wychodzicie, a pasożyty, można najzwyklej w świecie przynieść np na butach.
nimka - Wto Gru 03, 2013 13:38

PALATINA napisał/a:

Psy tak szczepię, bo tak nas uczył profesor Frymus na wykładach z chorób zakaźnych (że należy nie częściej niż co 3 lata szczepić, więc wyszło mi, że co 4 będzie ok).
Przedstawiał całkiem sporo badań na tym wykładzie, część z nich potwierdzała odporność u psów po 7 i więcej latach od ostatniego szczepienia.

na wszystkie wirusy na które się szczepi psa?
ja od iluś lat szczepię psa (prócz corocznej wścieklizny ;) ) co 2 lata, z odstępem rocznym dostał pierwsze i drugie szczepienie, z tym, że pierwsze było jak miał ponad rok (jak do mnie trafił).
Jakoś się tak bałam szczepić jeszcze rzadziej niż co 2 lata, ale chętnie bym jednak się przestawiła ;)

nezu - Wto Gru 03, 2013 13:45

U mnie w mieście wet też hołdował tej metodzie i nasze psice szczepione były (teraz już tylko Psotka, bo Belisi nie ma... :( ) na zakaźne co 3, 4 lata...
Co do kotów, to raz na dwa lata je szczepimy na zakaźne, ale właściwie nie wiem czemu. Zasada działania ponoć ta sama...

O tym jak będę szczepić Eciaka jeszcze się nie zastanawiałam.
Ma 7 miesięcy, szczepiona była dwa razy w kocięctwie i teraz mam zagwozdkę co dalej.

Ninek - Wto Gru 03, 2013 13:47

Zobaczyłam to zdjęcie się popłakałam ;(
https://www.facebook.com/...&size=400%2C400
Wygląda całkiem jak nasza Szarusia. A mi jej tak potwornie brakuje ;(


DOPISANE
Mefi był na razie raz szczepiony. Nie wiem czy będę go więcej szczepić. Rozważam zaszczepienie po roku, ale jak będzie to się okaże. Może po prostu pomyśle o zrobieniu badań na przeciwciała? Da się to w ogóle zbadać ot tak sobie?

Devona - Wto Gru 03, 2013 13:52

PALATINA, to jak często należy koty szczepić?

Klauduska, czy mogę zapytać o źródło zaleceń dot. częstotliwości, weterynarz (inny specjalista), internet, inni hodowcy?

Nimka, szczepionki przeciw wściekliźnie na pewno nie trzeba co roku powtarzać, ostatnio czytałam artykuł na ten temat.

klauduska - Wto Gru 03, 2013 13:52

nezu, po roku od ostatniego szczepienia kolejny raz i potem co 2-3 lata.

Ninek, musi być szczepiony w kocięctwie 2 razy! To mu nadaje odporność na choroby!

edit:
Devona, własna praktyka, rozmowy z hodowcami i wetem.
Jak się nie odrobacza, 2x do roku badanie kału dla mnie byłoby obowiązkiem.

PALATINA - Wto Gru 03, 2013 13:55

Off-Topic:
nimka napisał/a:
na wszystkie wirusy na które się szczepi psa?

Nie pamiętam, czego dotyczyły te badania.
Miałam wykłady 6 lat temu..
Na bank przeciwko leptospirozie (bakterie, nie wirusy) szczepionka działa dużo krócej (bodajże kilka mies.), ale to nie jest szczepienie podstawowe i przeciwko niej w ogóle nie szczepię.
Psy szczepię tylko przeciw nosówce, parwowirozie i chorobie Rubartha. Choć dorosłe osobniki i tak pewnie są odporne.. Powinnam chyba jeszcze rzadziej szczepić. :roll:

Wściekliznę szczepię co roku, skoro taki wymóg prawny.

Ninek - Wto Gru 03, 2013 13:58

klauduska napisał/a:

Ninek, musi być szczepiony w kocięctwie 2 razy! To mu nadaje odporność na choroby!

Badania na ten temat wcale nie są jednoznaczne.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group