Archiwum - Psiaki XVI
katasza - Wto Lut 26, 2013 22:00
Jezu, czemu jest tyle raz psow? Nigdy sie na zadna nie zdecyduje.
Pacyfka - Wto Lut 26, 2013 22:15
katasza, też miałam z tym problem i w końcu wzięłam kundla zresztą podobnie jak Ty Teraz się zarzekam, że drugi pies (i tak dopiero za kilka lat) będzie rasowy: Czarny terier rosyjski albo briard, ale różnie się to może skończyć
A co najśmieszniejsze szukając rasy dla siebie hiszpańskiego psa dowodnego też brałam pod uwagę no i 'prawie' mam ;D
Bel - Wto Lut 26, 2013 22:30
Pacyfka, ja nie myślałam o psie- przygarnęłam Pestkę-psa upośledzonego jakby nie patrzeć. Chciałam drugiego kundla pełnosprawnego- wyszedł rasowy collak-i znów upośledzony. Boję się myśleć co będzie przy trzecim psie, którego planuję za lat kilka a ma być pełnosprawny i rasowy... jednorożec chyba z tego wyjdzie...
katasza - Wto Lut 26, 2013 22:30
najgorsze ze ja nie mam zadnego konkretnego typu charakteru ktory lubie u psow.
Chcialam kudlatego a po czytaniu zastanawiam sie nad chartem wloskim, bostonem, pudlem, tollerem.
I wez tu sie czlowieku zdecyduj
_ogonek_ - Wto Lut 26, 2013 22:48
Ras psów jest multum i co rusz nowe dodają...
Ja wyznaję kundle forever
Biała - Wto Lut 26, 2013 22:53
katasza, myślę, że przede wszystkim musisz się zastanowić, czego oczekujesz od psa ( ze będzie ciągle biegał, leżał, miał wszystko w nosie czy może przewodnik będzie dla niego guru ) ponad to ile możesz poświęcić czasu psu ( i tu też wliczam opiekę nad włosem).
Myślę, że wtedy będzie łatwiej zawęzić krąg poszukiwań
_ogonek_ - Wto Lut 26, 2013 23:01
katasza, ambitnie, chart, pudel - dość uparte rasy
Bel - Wto Lut 26, 2013 23:02
AdaK napisał/a: | dość uparte rasy | to raczej terier i wszystkie rasy stricte do polowań
AngelsDream - Wto Lut 26, 2013 23:03
katasza napisał/a: | chartem wloskim |
Dla mnie o wiele za delikatny fizycznie pies, bałabym się ewentualnych kontuzji.
katasza - Wto Lut 26, 2013 23:04
pudel i chart wloski trudne rasy?
dla mnie trudny jest pitbull albo jakies borzoje, azawakhi, juzaki.
Wlasnie jakis strasznych oczekiwan co do psa nie mam i w tym jest problem. Chcialabym aktywnego, ale takiego ktory mi nie zdemoluje domu jak nie bede mogla z jakiegos powodu np. przez dwa dni go wymeczyc na dworze, fajnie jakbym byla dla niego numerem jeden, ale jak nie i bedzie wolal byc w swoim swiecie to tez zle nie bedzie. Fajnie by bylo jakby lubil inne zwierzeta, ale ze moj Frodo za mniejszymi duzo od siebie nie przepada to nie licze na to ze bede mogla miec chomika i puszczac je razem po pokoju.
Dla mnie najwazniejsze jest zeby pies byl dosc karny, ale tez nie robocik. No mowie, za malo wymogow mam
Angels, tego tez sie boje, szczegolnie ze to ma byc drugi pies a moj Frodo mimo ze maly to delikatny nie jest.
Jakbym mogla miec duzego psa to by problemu nie bylo - Briard i koniec
Tess - Śro Lut 27, 2013 00:05
katasza, nie wiem, na ile to prawda, ale słyszałam, że charcik włoski potrafi sobie łapy połamać, zeskakując z kanapy... Strasznie delikatne toto.
katasza - Śro Lut 27, 2013 01:13
Tez tak slyszalam, ale z drugiej strony jest tyle hodowli i jakos nie widac polamanych psow.
Najbardziej sklaniam sie do pudla, chcialam cos oryginalniejszego no ale cos
AngelsDream - Śro Lut 27, 2013 08:36
katasza napisał/a: | jest tyle hodowli i jakos nie widac polamanych psow. |
To akurat nie świadczy o niczym. Niestety. Ale może faktycznie to tylko miejska legenda albo kwestia słabego pochodzenia psa.
Bel - Śro Lut 27, 2013 09:18
nikt Ci przecież nie będzie na stronie hodowli pokazywał zdjęc połamanych psów
Sysa - Śro Lut 27, 2013 10:42
Ja gdzieś widziałam opis (dogomania?) sytuacji, że się chyba właśnie charciki włoskie pogryzły, a że łatwo z nich skóra złazi i mają delikatne serca/łatwo się stresują to pogryziony bardziej i z raną nie przeżył. To chyba sytuacja z jakiejś wystawy w Legionowie czy Nowym Dworze Mazowieckim...
Mój kolega miał jedną taką suczkę, miłe stworzenie, ale dziwne trochę, ciągle roztrzęsione i byle co mogło ją przestraszyć, zmarła na raka sutków.
Teraz ma drugą, ślepą na jedno oko, nie widziałam jej nigdy, bo jak ją wziął to była zima, więc z nią nie wychodził, żeby nie zmarzła, a teraz się boi, więc siedzi cały dzień w domu...
Tyle z moich doświadczeń.
|
|
|