Archiwum - Koty vol. V
Bel - Wto Paź 09, 2012 20:05
ale to prawda. Psy są syfiarzami i srają gdzie popadnie tak samo jak i suki jeśli się ich nie nauczy
PALATINA - Wto Paź 09, 2012 20:27
Psy nie srają, gdzie popadnie!
Moja Jagna zawsze robi kupkę u moich rodziców w salonie, przed telewizorem.
To jest bardzo konkretne miejsce, a nie gdzie popadnie.
Ja tylko z psów wolę suki, a z reszty gatunków zwierząt wolę samce (szczury, świnki morskie, gołębie...).
Denerwuję się...
Moje Kociszcze już tyle czasu jest w drodze.
Musi się strasznie stresować.
PALATINA - Wto Paź 09, 2012 23:41
Poznajemy się.
Kiepskie światło. I tragiczna podłoga w tle.
Po zobaczeniu psów!
Z moim mężem.
susurrement - Wto Paź 09, 2012 23:52
cudo!
czyli macie teraz tak samo kolorystycznie jak u mnie
klauduska - Śro Paź 10, 2012 00:04
PALATINA, zdjęcie po zobaczeniu psów wymiata
Ninek - Śro Paź 10, 2012 09:09
Widać, że przejęty, ale 2 dni i będzie sie zachowywał, jakby zawsze z Wami był
Nastroszone zdjęcie obłędne Uwielbiam tą poze u kotów.
PALATINA - Śro Paź 10, 2012 11:04
Ninek napisał/a: | 2 dni i będzie sie zachowywał, jakby zawsze z Wami by |
hmm...
Ja już rozumiem, co miał na mysli DT mówiąc, że malec jest rezolutny.
Nie uwierzycie! Już po godzinie nie bał się psów ani trochę!
Zwiedził każdy kąt w mieszkaniu z wysoko zadartym ogonem.
Pogonił świnki.
Racuszek się chciał z nim pobawić, ale zrobił to mało delikatnie. Podbiegł, złapał go zębami za kark, przednimi łapkami chwycił pod brzuch i przewrócił na bok. Imbir zamienił się na ułamek sekundy w prychającą kulę ognia i Racuch odskoczył jak poparzony, a mały dziarskim krokiem pomaszerował do świnek, które są ciekawsze.
Przy następnym podejściu Racuszek wykorzystał przewagę masy ciała i położył się syczącym na Imbirku przygniatając go kompletnie.
Rudy skorzystał też z krytej kuwety Racucha, choć wcześniej nie miał takiej w domu (tylko klapkę zdjęłam).
Rano już się panowie gonili i kotłowali bez prychania.
klauduska - Śro Paź 10, 2012 11:07
PALATINA,
i jak? Nie fajniej oglądać 2 radosne koty podczas zabawy razem ?
Ninek - Śro Paź 10, 2012 11:10
A to mały diabełek
Super, że tak dobrze mu idzie
PALATINA - Śro Paź 10, 2012 11:18
Ninek napisał/a: | A to mały diabełek |
Żebyś wiedziała!
Broni miski i zabawek.
Jak złapie pluszową myszkę to warczy!
Trzeba będzie dobrze wychować malca, żeby nie wyrósł na bullteriera!
Cytat: | i jak? Nie fajniej oglądać 2 radosne koty podczas zabawy razem ? |
Jeszcze nie wiem.
Na razie steruję się tym, że mi słodziak wyrośnie na diabła!
Właśnie ukradł Racuchowi zabawkę i warcząc uciekł z nią.
Oli - Śro Paź 10, 2012 11:26
PALATINA napisał/a: | Fakt, że psy samce potrafią lać po meblach jest dla mnie nie do zaakceptowania. | a ja mam teraz na dt sukę, która wprawdzie po meblach nie leje, ale znaczy teren na spacerach jak pies. Kora sika raz, góra dwa na spacerze, a Szanta sika kilka razy i nierzadko sika na to na co nasikał Duszek (samiec) i to unosząc nogę. Jak widać, żadna reguła. Gratuluję kota - rude są piękne. Gdybym ja miała mieć kota to byłaby to kotka szylkretowa lub ruda właśnie.
PALATINA - Śro Paź 10, 2012 11:33
Off-Topic: |
Miałam już 3 suki (licząc nieżyjącą Mikę) i wszystkie tak robiły.
Sikają co kilkanaście metrów, zawsze jedna poprawia siuśki po drugiej.
Czata sika normalnie, ale Jagna zawsze podnosi nogę, a bardzo często zmienia nogę w trakcie sikania, zabawnie podskakując.
Czata za to w okolicach swojej cieczki sika jak pies. Ustawia się tyłkiem i leje wysoko na drzewa.
Ale robią to na spacerach, nie w mieszkaniu!!!! |
Świeże foty.
Ninek - Śro Paź 10, 2012 11:57
Niektóre koty tak mają, że swojej zdobyczy pilnują warcząc Kot lubego, mix z ragdollem, sądząc po zachowaniu, też warczy, jak nosi w zębach patyki Udaje takiego groźnego, a to dupa, nie kot Jak sie go bierze na ręce, to trzeba uważać, żeby nie wypadł, bo całkiem rozluźnia wszystkie mięśnie - jego ciało sie wtedy zachowuje, jakby kości nie miał
Rudy nietoperz przepiękny!
PALATINA - Śro Paź 10, 2012 12:35
Imbir właśnie podszedł do Czaty, która pilnowała swojej piłeczki.
Szczeknęła na niego, ale nawet się nie wystraszył, tylko lekko cofnął.
Jest strasznie wysoki!
Wygląda jak mała sarenka na długich, cienkich łapeczkach!
Zastanawiam się, czy on serio jest w tym samym wieku, co Racuszek, gdy do nas trafił.
Zachowuje się zupełnie inaczej.
Biega tak dziecięco ze sterczącym ogonkiem. Uroczy jest!
I tuli się stukając mnie główką.
Racuch do dziś dnia tego nie robi! za co mam do niego żal, bo kupując kota wyobrażałam sobie, że będzie mnie tak trykał główką jak kot mojej siostry ją. On to robi tak czule, że jej zawsze zazdroszczę.
Racuch nie stuknął głową nikogo jeszcze.
Okazuje uczucie inaczej. Rozumiem, ale czasem mi smutno.
Imbir właśnie o twarz mi się głową obija.
L. - Śro Paź 10, 2012 18:04
Ojaaaa rude !
|
|
|