To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Archiwum - Psiaki XIII

sachma - Wto Gru 27, 2011 12:08

babyduck napisał/a:
No nóż się w kieszeni otwiera.


dokładnie... takich hodowców powinno się piętnować i wywalać ze związku - hodować powinny osoby, które chcą zrobić coś dla rasy, a nie puścić kilka miotów i zebrać kasę...

Anonymous - Wto Gru 27, 2011 12:52

babyduck napisał/a:
Czemu czołowy hodowca entli, mający miot średnio co 2-3 miesiace, nie interesuje się takimi sprawami?
W każdej rasie tak jest, znakomita większość hodowców po prostu nie robi badań albo je fałszuje, ludziom wciskają kit i żeby sie przed tym obronić trzeba być specem na długo przed kupieniem swojej rasy. Przecież w dużej mierze ja z tego powodu zrezygnowałam z bolończyka. Nie dogadam się z kimś, kto mnoży bez badań, bez zainteresowania tym co juz wypuścił, itd.

A dlaczego się ich nie piętnuje? Bo większość jest właśnie taka. Pasjonatów, z ogromną wiedzą, z niesłabnącymi chęciami i wysokim standardem hodowli jest kilku w każdej rasie. Czasem kilku w europie (vide bolończyk).

Cytat:
W tej chwili na 13 hodowli mogę polecić dwie.
no widzisz, a ja polskich hodowli bolończyka nie polecę ani jednej, z Czech jedną, ze Słowacji jedną i tyle. Brytyjskie dwie sa niezłe. Cztery na europę. :]
Fauka - Wto Gru 27, 2011 13:40

sachma napisał/a:
Nam już większe do sypialni nie wejdzie, chyba że w ogóle wywalimy meble

Materace na podłogę? :wink:

babyduck, to dzieje się wszędzie, w labradorach też są cyrki chociaż jest trochę hodowli które robią wszystkie badania, nawet te niewymagane. Ale jest ich tyle tylko dlatego, że ogólnie hodowli labradorów jest masa. Im mniej hodowli, tym mniej tych dobrych, niestety. Ale myślę że trzeba mówić o tym głośno, piętnować, odradzać, cytować wypowiedzi hodowców i robić im antyreklamę.

Wiele hodowców oprócz wzorca eksterieru nie wie zbyt wiele o samej rasie, o chorobach i o psychice psa. Jeżeli hodowca nie jest nastawiony na psy użytkowe, to trudno po jego psach oczekiwać nawet podstawowego wychowania, potrafią stać tylko na ringach.

Powiem szczerze, że chodząc po różnych psich forach znalazłam tylko jedno, na którym jest większość hodowców, na których można poznać dobrze ich i ich psy i którzy robią co mogą, by hodować świetne psy - zdrowe, o super psychice - border collie.

Oli - Wto Gru 27, 2011 13:51

ja myślę, że to jest jak z politykami - inteligentni zostają stłamszeni, bo w końcu jeśli wejdziesz między wrony... to jest strasznie przykre, że aby nabyć rasowego psa musisz znać się lepiej niż dobry hodowca na rasie, a to przecież powinno być inaczej, hodowca powinien być pomocą, umieć doradzić i powiedzieć prawdę o wymogach danej rasy. :?
sachma - Wto Gru 27, 2011 14:00

Oli napisał/a:
hodowca powinien być pomocą, umieć doradzić i powiedzieć prawdę o wymogach danej rasy


ja takiego mam :mrgreen: i przy każdej rozmowie telefonicznej (dzwonimy do siebie raz w miesiącu ;) ) i przy każdym spotkaniu chłonę wiedzę jak gąbka :mrgreen: w Poznaniu hodowczyni zamiast szykować swoją sukę przeszła się ze mną w koło ringu i pokazała mi psy które są warte uwagi :)

Oli - Wto Gru 27, 2011 14:36

mam pytanie do osób używających szelek - jak je dobrze dopasować? który z pasków powinien być bardziej luźny, czy wszystkie mają być na maksymalną możliwość naciągnięte, czy jak?
babyduck - Wto Gru 27, 2011 14:45

Oli, ja dopasowują "na czuja". Tak, żeby szelki nie upijały psa po pachami i nie krepowały ruchów, a z drugiej strony, żeby nie latały za luźno i spełniały swoja funkcję.
LunacyFringe - Wto Gru 27, 2011 14:52

czy ktoś kiedys robił anxiety wrap z t-shirta ?:P
Oli - Wto Gru 27, 2011 14:54

ja narazie na Duszku (bo to dla niego) próbuję szelki, które mam po jakimś schroniskowym psiaku, więc są z tych najbardziej prymitywnych i nie wiem czy to wina niewymiarowego psa, czy ja coś nie tak robię, ale jak jest na smyczy (nauczył się ciągnąć i szarpać jak była Bierka i widzę znaczną różnicę między szelkami a obrożą, na plus oczywiście, chociaż jestem przeciwnikiem szelek) to jest ok, ale jak biega luzem to mu się szelki przekrzywiają i to niezależnie czy za łapami pasek jest ścisło, czy luźniej. :drap:
susurrement - Wto Gru 27, 2011 15:22

Oli, może kwestia modelu szelek. moja Nela od małego chodzi w szelkach, te takie "trójkątne" były kiepskie, bo z nich wypadała, ale teraz ma te z drugiego rodzaju (pojęcia nie mam jak to nazwać) i jest idealnie.
Oli - Wto Gru 27, 2011 15:27

susu, a możesz jakieś zdjęcia wstawić?
babyduck - Wto Gru 27, 2011 15:34

Negrus właśnie w trójkątnych łazi (trixie) i nie mam problemów z dopasowaniem.
susurrement - Wto Gru 27, 2011 15:36

nie mam aktualnie dostępu. ale może tak:
tego typu (jeśli chodzi o budowę, bo firma więc wygląd zupełnie inne) http://www.karusek.com.pl/img_prod/n/n_1838.jpg zdają u nas egzamin już od paru lat. natomiast trójkątne, czyli tego typu http://www.karusek.com.pl/img_prod/n/n_7465.jpg zupełnie nie. wyłaziła z nich bez problemu.

Oli - Wto Gru 27, 2011 15:37

trójkątne to takie? http://www.okazje.info.pl...lka-16964-.html
susurrement - Wto Gru 27, 2011 15:39

Oli, tak. :mrgreen:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group