Archiwum - Psiaki vol. V
marlena91 - Śro Cze 17, 2009 12:00
babyduck biorę na ręce z obawy żeby mu nic się nie stało.
Chociaż z drugiej strony jak by jakiś pies miał naprawdę zrobić krzywdę to i ja bym na tym ucierpiała
PALATINA - Śro Cze 17, 2009 14:51
babyduck napisał/a: | PALATINA, a na pudlu nie chcesz poćwiczyć? |
Chętnie
Pudla już strzygłam - średniego. Wyszedł całkiem nieźle.
A bichonów w PL jest bardzo mało, aż się dziwię że mi sie trafił!
Przeglądałam wcześniej w necie masę zdjęć, wydrukowałam ściągawkę i nożyce do ręki.
yoshi - Śro Cze 17, 2009 20:07
AngelsDream napisał/a: | http://www.youtube.com/watch?v=21tHniIboMk
Celar będzie. |
wczoraj na błoniach, spotkaliśmy 10mies suczkę wilczaka, super wygadała gdy biegła wolnym... klusem... wyglądała jak gdyby nie dotykała podłoża, w ogóle było widać różnice w jej poruszaniu się a innych psów
babyduck - Śro Cze 17, 2009 23:10
Celar na żywo ma jeszcze bardziej obłędny wzrok niż na zdjęciach. Normalnie strach się bać! I te łapcie zgrabne, mmm.
Oli - Śro Cze 17, 2009 23:20
marlena91 napisał/a: | Chociaż z drugiej strony jak by jakiś pies miał naprawdę zrobić krzywdę to i ja bym na tym ucierpiała | Zwłaszcza, że większość psiaków brana na ręce staje się lwami. Osobiście nie znoszę takich właścicieli (marlena91 wybacz ). Mam kilkoro takich na osiedlu - widzą, że idę z dwoma psami to od razu w panice zabierają swoje pluszaki, a jak ściągnę na krótką Duszka to już w ogóle, mało zawału nie dostają.
AngelsDream - Śro Cze 17, 2009 23:42
babyduck, mam nadzieję, że się podobał.
jokada - Czw Cze 18, 2009 00:46
Tobiasty dziś stracił jajka
dosypia
dochodzi powolutku do siebie
AngelsDream - Czw Cze 18, 2009 00:47
jokada, żeby się wszystko ładnie goiło.
marlena91 - Czw Cze 18, 2009 18:56
Oli nie no spoko aż tak to nie mam
Biorę rzadko na ręce przynajmniej się staram, a z tym że mały piesek staje się lwem hm skąd ja to znam
W sumie kiedyś miałam takiego dużego psa w typie owczarka, który jak widział dużego psa to chował się za mnie nie wiem dlaczego tak robił nie był rozpieszczany czy coś w tym stylu a tym bardziej brany na ręce, ale tak już miał podbiegała duży pies a on stawał za mną i stał jak by mu to coś pomogło
Hm a do mnie z adopcji wrócił mój 3 pies ( nie będę już opisywać całej historii dlaczego go oddałam), ale podobno dziecko w tej rodzinie dostało uczulenia i mnóstwo było tych powodów dlaczego mam go zabrać, więc go zabrałam. I choliba znowu mam problem...
Otóż Drops był u mnie od hm szczeniaka, od początku był strachliwy z Dogomani doradziły mi że jeszcze przez jakiś czas powinien u mnie jeszcze pobyć żeby nabrał pewności Siebie. A Drops hm gdy tylko z nim gdzieś się wyszło telepał się, jazda samochodem telepał się, bał się mojej kotki która cały czas go gnębiła, bał się mojego psa Maxa który cały czas wymusza na nim dominację. Ni8e dopuszcza go do miski, gdy siedzi obok mnie też go nie dopuszcza ( warczy na niego). Często warcząc/szczekając na niego wywraca go na plecy. Nie to że on go do Siebie nie dopuszcza w ogóle śpią razem u mnie na łóżku ( wtedy jak Drops wejdzie pierwszy, bo jak Max leży to go już nie wpuści)., w dzień czasami się pobawią, ale jak Drops zaczyna bawić się z Lolą to oczywiście od Maxa dostaje baty
I dlatego go postanowiłam oddać ( hm miałam nie pisać, ale jednak napisałam).
A może wy jesteście mądrzejsze odemnie i potrafiłybyście coś w takiej sytuacji doradzić
A oto i Drops około 7 miesięczny
Tutaj akurat udało mi się uchwycić go z Maxem
jullcia_ - Czw Cze 18, 2009 19:11
No to ja też wrzucę 3 foty mojego 'geniusza' , Chester.
Anonymous - Czw Cze 18, 2009 21:04
jullcia_, ale słodziak ( ludzie nie mylą Chestera z malamutem ? )
mój kolega ma właśnie malamuta i zawsze jakiś człek na ulicy mówi : Ale piękny husky !
Anonymous - Czw Cze 18, 2009 21:13
marlena jakby to były szczury, to bym doradziła kastrację maxa, bo to ewidentnie z nim jest problem, a nie z dropsem. ale nie wiem czy u psów działa to tak samo..
Anonymous - Czw Cze 18, 2009 21:46
To ja też
Ja i moja kluuuuuuuuuuuuuuuusia kochana
marlena91 - Czw Cze 18, 2009 21:48
aga a wiesz że też nad kastracją Maxa się zastanawiam może wtedy by mu hormony trochę opadły
Oli - Czw Cze 18, 2009 22:47
marlena91 napisał/a: | aga a wiesz że też nad kastracją Maxa się zastanawiam może wtedy by mu hormony trochę opadły | Możliwe, chociaż w takim wieku dużą rolę odgrywa też psychika, bo pewne zachowania wchodzą w krew.
Ja się wpieniłam na wieczornym spacerze i to jak! Idę z psami, z daleka widzę sąsiada z osiedla z dwoma czeko - labkami, pies i suka. Wiem, że pies jest porypany (wiem też dlaczego, ale sami do tego dojdziecie bo pies sam w sobie głupi nie jest ). Nie znoszą się z Duszkiem. Wiem co będzie, więc przywołuję Duszka, zapinam na smycz, Korę także i stoję trzymając oba psy na krótkich smyczach. Jakbyście to odczytali? Oczywiście facet nie reaguje, a pies się zbliża, suka jest bardziej wycofana. Kora idzie na pierwszy ogień, facet się zbliża, ja Duszka mocno trzymam przy nodze (przyznaję się bez bicia, że sprawdzałam reakcję faceta i nie odzywałam się). Psiak po przywitaniu z Korą z furią do Duszka. Ja Duszka zasłaniam stojąc w rozkroku i stabilnie, co pies idealnie odczytuje i tylko skacze wokół nas najeżony i szczeka. Facet trochę przyspieszył, odgania psa. Oczywiście zamiast go zapiąć. Słyszę urwane "przepraszam" i facet się oddala, a labek oczywiście zrobił koło i do nas dopada. Koleś doskoczył machnął przed psem smyczą, ale pies chyba zareagował bardziej na moje "won" wcale nie w miłym i delikatnym tonie. Następnym razem jak na horyzoncie zobaczę, to będę darła swe piękne lico, by psa odwołał/zapiął/cokolwiek. Pies naprawdę niegłupi, ale jak tu się wykazywać inteligencją przy takim właścicielu?
|
|
|