Archiwum - Psiaki VIII
Fea - Śro Cze 23, 2010 00:50
| AngelsDream napisał/a: | | I ciekawostka: spotkałam się, że psy, po których właściciel sprząta od małego mają odruch "sprzątania" po sobie w istotnych dla siebie miejscach. Ktoś o tym słyszał? | Ja widziałam. Jak nasza jamniura była sparaliżowana, sikała nam dość często w domu, w mojej obecności również. Była wyprowadzana na spacery, ale z trzymaniem moczu było kiepsko. Od razu leciałam ze ścierą, bo wiadomo, siki na podłodze to żadna frajda. Po pewnym czasie zaczęła je - argh - zlizywać...
Mangusta - Śro Cze 23, 2010 08:46
a wiesz, to też mogła być konsekwencja braku jakiegoś składnika w organizmie. widziałam takie rzeczy na Animal Planet na jednym z tych programów o psich psychologach, zmiana diety i duży zastrzyk witaminowy działał idealnie.
zuuzuushii - Śro Cze 23, 2010 11:17
A macie jakiś pomysł na psa który sika, poprawka leje z emocji?
Zaczęło się po kastracji, potrafi pół wiadra wylać z siebie, nawet jak był na spacerze wcześniej...
A teraz wystarczy czegoś chcieć od niego, np. jakąś nową sztuczkę albo coś czego nie do końca rozumie, albo goście przyjdą (to nie zawsze, całe szczęście-zależy od poziomu jego stresu)
nauczyłam się już, że czasem robi niewyraźną minę i wtedy trzeba lecieć z nim na dwór, ale nie zawsze daje czytelne sygnały, zazwyczaj są właśnie ledwo widoczne.
najczęściej po prostu siada i leje:/ i nie jest wtedy w stanie przestać.
tak sobie myślę, że to na pewno przez tą kastrację i nic się ie da z tym zrobić
AngelsDream - Śro Cze 23, 2010 11:21
zuuzuushii, a pies miał wszystkie badania? Jeśli tak, a problem jest nadal, to należy sobie odpowiedzieć na parę pytań, czy coś się zmieniło, kiedy pierwszy raz się stało i dlaczego się utrwaliło.
zuuzuushii - Śro Cze 23, 2010 11:33
miał badania robiłam mu przegląd , wszystko jest ok...
Kastracja była już dawno, ja po nim widzę, że on po prostu musi to zrobić, nie chce ale to się samo robi... sam nie jest z tego zadowolony...
wiem, że związane jest to z silnymi emocjami, jak się powstrzymuje przed czymś, albo nie rozumie co się do niego chce. Raz mi się zsikał jak kazałam mu wejść na krzesło, zrobił to w zabawie bez problemu ale potem wiadomo zszedł i zaczął lać:roll:
raz dałam mu za duży kawałek smakołyka chyba, też się zsikał- to już było przegięcie
może po prostu chciałam się spytać czy zetknęłyście się z problemem nietrzymania moczu po kastracji...
Moja rodzina się do tego już przyzwyczaiła, nawet się na niego nie krzyczy jak to robi, bo to bez sensu...i tak nie może przestać...taki urok psa
AngelsDream - Śro Cze 23, 2010 11:49
zuuzuushii, moim zdaniem to jednak problem emocjonalny, a pies się spina, bo nawet, kiedy nie krzyczysz, to zwierzę wyczuwa, że nie jesteś zadowolona.
U psów powikłania pokastracyjne należą do rzadkości, nie można ich wykluczyć, ale też nie nastawiałabym się tak bardzo tylko na nie. Można ewentualnie zbadać psu prostatę, bo to się czasem kłania, ale ogólnie jest tak, że pies może przestać sikać. Gdyby nie mógł, nie umiałby znaczyć, ale to jednak trochę kwestia sytuacji, żeby nie powiedzieć za głośno, nie podejść za gwałtownie, etc.
Baaj na przykład kiedyś posiusiał się, bo Michał się wkurzył na coś tam, pies podszedł, więc Michał zaczął go głaskać i się wyluzował. Pan się wyluzował, to ja też i luuuj... Emocje to cudowny kurek do pęcherza. Do pupy mniej, tam bardziej jednak dieta.
Przewertowałam cały wątek na dogo na temat czystości psów i uznałam, że jednak mam szczęście. Jeden pies trzyma tak, że nie ma opcji (znaczy/próbuje znaczyć tylko w domach, nigdy w mieszkaniach i przestaje próbować po trzecim/czwartym fe - to ciekawostka, ale myślę, że związana z ilością przestrzeni), a drugi, chociaż ma słabe zaworki to nauczył się ładnie wołać i trzymać, na spacerach robi od razu, nie przenosi potrzeb, więc nie zdarza się, że wróci i robi. I w sumie, jeśli chociaż trochę opadną emocje w związku ze znikaniem ludzi (tu mam na myśli nieszczęsnych gości), to będzie już normalnie. Pomijając sytuację, gdy Michał będzie chciał mu zabrać cytrynę, którą ja mu dałam - wtedy siknięcie było bardzo wyraziste w zamyśle.
PALATINA - Śro Cze 23, 2010 19:58
Eutka moich rodziców leje z emocji.. w sumie to leje przede wszystkim w jednej sytuacji.
Gdy odwiedzam moich rodziców razem z moimi psami. Gdy odwiedzam ich bez psów, to dość często Eutce udaje sie nie obsikać mnie na powitanie.
A gdy jestem z psami... no cóż.. Eutka pełna emocji biega, skacze, popisuje z radości, a gdy sie oprze o mnie przednimi łapkami i dotknę jej, to natychmiast mam zasikane stopy. Zawsze! Już się z nią witam na klatce schodowej, żeby łatwiej było siuśki zmywać... Nie dotykanie jej niewiele zmienia - mokra jest podłoga zamiast moich butów i tyle.
Aż się ciśnie na myśl, że sika na mnie ze złośliwości, bo na nikogo innego nie sika!
Ale wiem, że ona mnie uwielbia i że jeszcze bardziej uwielbia moje psy i gdy jestesmy razem, to pełnia szczęścia i siuśki z emocji murowane.
Dla odmiany Jagna mi sie dziś zsikała.
Zabrałam ją do lecznicy, w której strzygę. Przez pewien czas była w klatce w szpitalu na kocyku i było oki. Potem byłyśmy na spacerze, potem posiedziała chwilę ze mną w socjalu, potem spała obok, gdy strzygłam sznaucera, a gdy przyszedł foxterier to znów trafiła do klatki. Przez godzinę tam siedziała i skomlała. Gdy ją wypuszczałam okazało się, że kocyk jest cały zalany. A była na spacerze 2 godz wcześniej.
To jak złośliwość lub zemsta za zamknięcie w klatce i zajmowanie sie obcym psem tyle czasu, tak?
sachma - Śro Cze 23, 2010 20:55
hehe mam 34cm i 5kg pudla miniaturę no i niech mi ktoś jeszcze powie że nie mogę mieć pewności że on będzie przerostem, no niech mi ktoś powie przecież jeszcze 2cm (tyle urósł od ostatniego mierzenia 2tyg temu) i będzie średniakiem a dopiero ma 3 miesiące i 3tyg
Bel - Śro Cze 23, 2010 20:56
a u mnie była Angeeeeels dziękujemy za miły wieczór
AngelsDream - Śro Cze 23, 2010 21:50
believe_86, Pestka mnie ukradła... A ja prawie ukradłam psicę.
Bel - Śro Cze 23, 2010 21:58
AngelsDream, mówiłam bierz
AngelsDream - Śro Cze 23, 2010 22:00
believe_86, serducho by jej pękło, tak nie wolno. Będę ją odwiedzać.
Bel - Śro Cze 23, 2010 22:02
AngelsDream, mam nadzieję bo ona dalej mi tu biega ze słoniem jak motorek
PALATINA - Czw Cze 24, 2010 10:13
| sachma napisał/a: | hehe mam 34cm i 5kg pudla miniaturę no i niech mi ktoś jeszcze powie że nie mogę mieć pewności że on będzie przerostem, no niech mi ktoś powie przecież jeszcze 2cm (tyle urósł od ostatniego mierzenia 2tyg temu) i będzie średniakiem a dopiero ma 3 miesiące i 3tyg |
W świetle tego, co piszesz już nie dziwi mnie tak fakt, że moja koleżanka czekała 9 mies. z odebraniem suczki z Finlandii. Chciała mieć pewność, że będzie toy pudlem, a nie większym.
sachma - Czw Cze 24, 2010 10:18
PALATINA, u pudli przerosty często się zdarzają, bo w rodowodach są psy i małe i wielkie do tego dużo miniatur jest w górnej granicy i one mogą bez przeszkód dawać średniaki, to samo z toyami - jeśli rodzice są w górnej granicy jest duża możliwość na pojawienie się przerostu - ale to u pudli nie kłopot, jak skończy 9 miesięcy umawiasz się w ZKwP na przegląd hodowlany u sędziego i on przepisuje psa do innej rasy - w przypadku Lennego do średniaków - nie ma możliwości żeby pudla nie zakwalifikować do jakiejś wielkości - kłopoty są tylko w pudli dużych - one mogą mieć max 60cm - tu przerosty się zdarzają, ale nie da się już psa nigdzie przepisać..
|
|
|