Archiwum - Psiaki vol.VII
Biała - Pią Lut 26, 2010 14:32
Nie ochodzi tyle o opopłatę co o to, że i ja muszę kogoś z autem "wypożyczyć" No i ja też mam suke, więc nie wiem jak się laski pogodzą Jak coś jesteśmy w kontakcie
Justka1 - Pią Lut 26, 2010 18:35
Biała,a co masz za zwierza w ogóle? No niestety moja suka nie toleruje innych psów,w aucie jakoś ujdzie ale z dala od siebie .
Biała - Pią Lut 26, 2010 18:59
Sukę ON
Oli - Pią Lut 26, 2010 21:53
AngelsDream napisał/a: | Oli, to takie aktualne. | wiesz, że ostatnio pierwszy raz w życiu wdepnęłam w inną kupę zbierając kupę mojego psa... było ciemno, a teraz przez śniego to nawalone jak kopce kościuszki, a nie kreta. No i raz też zdarzyło mi się najpierw zebrać "obcą" kupę.
AngelsDream - Pią Lut 26, 2010 21:57
Oli, ech - codzienność. Dziś aport robiłam z Baajem obok śmietnika, a Celara zabrałam na chodnik, na którym nielegalnie parkują łosie - w obu miejscach przynajmniej nie było kup na tony.
zorlis - Pią Lut 26, 2010 22:08
Pardon, że tak się wtrącę, poniekąd w temacie...
Po psie nie sprzątam - chłop z zasady byle gdzie nie zrobi. Ale nieistotne. Nie sprzątam, bo przepraszam bardzo - zwierzę do toalety pójść nie może, ale człowiek tak. A mimo to pójdzie i walnie, za przeproszeniem, pod drzewem trzy kroki od bezpłatnego, czyściutkiego kibelka. I nic mu nikt nie zrobi. A za psa mandat.
AngelsDream - Pią Lut 26, 2010 22:13
zorlis napisał/a: | Nie sprzątam, bo przepraszam bardzo - zwierzę do toalety pójść nie może, ale człowiek tak. |
Dzięki takim ludziom jak Ty, ja muszę ćwiczyć z psem przy śmietniku. A człowiek tez mandat dostanie.
Oli - Pią Lut 26, 2010 22:14
zorlis napisał/a: | I nic mu nikt nie zrobi. | zrobi, też są kary, tylko spójrz ile statystycznie jest takich ludzi co walą byle gdzie, a ile psów... moje psy robią kupę na każdym niemal spacerze, czyli minimum 3 razy dziennie po dwie kupy, co daje minimum 6 kup dziennie pozostawionych na trawnikach. dodatkowo, Kora jako już starsza pani czasem załatwia się na chodniku (jak teraz chociażby takie śniegi były) i nie wyobrażam sobie, no przez myśl mi nie przechodzi żebym jej bądź co bądź duże odchody (suka waży 26 kg) zostawiła niesprzątnięte...
AngelsDream - Pią Lut 26, 2010 22:19
Oli, nie przejmuj się - Celar się brzydzi tego błota z kupami - też robi na chodniki. Nie dziwię mu się. Cieszę się, że ludzie maja taką niską samoocenę, że porównują siebie [bo są za psy odpowiedzialni] do menelstwa. Pogratulować.
zorlis - Pią Lut 26, 2010 22:31
Gryźcie, kopcie, krytykujcie; wiem, że robię źle, ale naprawdę nie chce mi się przez całe łąki nad Wartą zachrzaniać z woreczkiem, bo śmietniki są tylko przy ulicy Rozumiem, zbierać z chodnika czy podobnych, bardziej uczęszczanych miejsc.
Oli napisał/a: | moje psy robią kupę na każdym niemal spacerze, czyli minimum 3 razy dziennie po dwie kupy, co daje minimum 6 kup dziennie pozostawionych na trawnikach. |
- To czym Ty je karmisz...? U Arisa maks dwie
Oli - Pią Lut 26, 2010 22:37
Duszek ma chorą wątrobę, więc mimo karmy przerób jest duży, a Kora zawsze tak miała niezależnie od diety. To też zależy od ilości ruchu i długości spaceru. A oba psy jedzą suchą karmę tylko.
AngelsDream - Pią Lut 26, 2010 22:44
zorlis, a zbierasz z takich? Czy Twój pies nigdy kawałka cywilizacji nie widział?
Oli - Pią Lut 26, 2010 22:47
No i jeszcze taka mała kwestia - ja mam u siebie za ogrodzeniem osiedla psią łąkę i trasę rowerowo-spacerową wzdłuż kanałku gdzie nie ma koszy i też bym tam pewnie nie zbierała, ale nauczyłam moje psy, że najpierw mają zrobić kupę w obrębie osiedla gdzie mam kosze pod ręką, a potem wychodzimy za tzw. bramkę i świetnie to działa, więc można, tylko trzeba chcieć.
zorlis - Pią Lut 26, 2010 22:48
Niestety mieszkam w centrum, więc cywilizację biedak widział. Naprawdę, on po prostu nie robi przy chodniku i w podobnych miejscach, cóż, musi mieć więcej przestrzeni i prywatności
AngelsDream - Pią Lut 26, 2010 22:59
zorlis, ale rozumiem, że jeśli się przydarzy wypadek np. chorobowy, to posprzątasz?
I błagam, niech nikt nie zaczyna, że rzadkiego nie da się choćby częściowo sprzątnąć, bo dam Baajowi kilogram jabłek i udowodnię, że da się jak najbardziej.
|
|
|