Sorgen - Nie Lut 15, 2009 22:59
To jak wyjaśnisz że znam psy które nie miały objawów dysplazji a po bezmyślnym upasieniu ich przez właścicieli łapy siadły na dobre? Dysplazja była cały czas ale ujawniła się i pogłębiły się jej objawy właśnie przez złą dietę. Dlatego weci polecają aby pies z dysplazją był raczej "za lekki" niż zapasiony. Przy dysplazji u ludzi (choć u psów pewnie jest podobnie) ważne jest aby mięśnie wokół stawu biodrowego były dobrze rozwinięte bo dzięki temu są w stanie utrzymać kość biodrową w stawie. Gdy mięśnie są za słabe i z jakiś powodów nie mogą być ćwiczone i rozbudowywane stosuje się wycięcie kawałka mięśnia aby ściślej przylegał do stawu. Wydaje mi się że najbezpieczniejsze dla psów z dysplazją byłoby pływanie, dobrze rozwija mięśnie nie obciążając jednocześnie stawów. Oli - Nie Lut 15, 2009 23:06
Tak jak pisałam postać subkliniczna przeszła w klinicznie jawną, ale sama w sobie dysplazja była od początku. Niestety mało kto robi zdjęcia psom nie wykazującym dysplazji klinicznej. yoshi - Nie Lut 15, 2009 23:06 sorgen a panienka przypadkiem już nie u was? czy dopiero w tą środę będzie? A jeśli u was to jak się miewa:D chwal się, chwal!! 
AngelsDream - Nie Lut 15, 2009 23:07
Czyli duża ilość, dobrze dawkowanego, pływania. Za granicą, są już specjalne baseny dla psów, u nas jeszcze daleka droga. Sorgen - Nie Lut 15, 2009 23:12 Panienka u nas od środy, teraz "tatuś" z nią sam został mam nadzieję że mieszkania nie rozniosą. Sucz reaguje już na imię, na chodź, na siad, "ej", zostaw. Przyzwyczaja się powoli do klatki, do obroży. A tak to je, śpi, dostaje świra i biega jak szalona. Chrapie, chrumka, ma czkawki, puszcza bąki i śpi w kosmicznych pozycjach no jak dziecko albo jak jej pańciu  Czekamy na koniec kwarantanny i ruszamy na podbój świata 
Zdjęcia mam przy sobie tylko na komórce a nie mam kabla do telefonu, jak ktoś chce to mogę przesłać i ktoś by wstawić mógł 
Justka1 - Nie Lut 15, 2009 23:16
Weci polecają osobom,które przebadały psa w kierunku dysplazji i ową dysplazję już stwierdzono  .
Jeżeli natomiast masz psa nieprzebadanego,to jak wytłumaczysz,że dysplazja mogła się ujawnić po upasieniu psa i że pies już ją musiał mieć?Nie da się tego stwierdzić bez badań więc nie można pisać o objawianiu się czegoś co nie zostało wcześniej zbadane  .Upasienie psa to spowodowanie urazu mechanicznego na stawy.Ciężar ciała psa obciąża stawy,wtedy następuje uraz czyli nie wrodzona,a nabyta dysplazja,nie dietą ale samym ciężarem psa .
Myślę,że zdrowy pies(po przebadaniu w kierunku dyspl.) po upasieniu także dostał by dysplazji ale wszystko zależy jak mocno został upasiony .
yoshi - Nie Lut 15, 2009 23:19 będę was informować jakby co o bullowych spacerkach będziecie mieli na nich koleżankę w podobnym wieku, niestety krakowskie bullowe spacery na większą skale nie są za częste... no ale... lepsze to niż nic
A i w ogóle może odwiedzicie jakieś bullowe forum, w końcu jest ich kilka...
http://e-bullterrier.pl/ http://www.forum.bulterier.pl/index.php Sorgen - Nie Lut 15, 2009 23:23 Justka ale Ty chyba mylisz dysplazję z dysfunkcją stawów. Dysplazja jest specyficzna, to niedorozwój panewki stawowej. Staw jest "za płytki" i wypada z niego główka kości biodrowej. Jak zapasiony pies zacznie kuleć to na prześwietleniu wyjdzie czy stawy się wytarły i zniszczyły od zbytniej masy psa czy były źle rozwinięte. Tak więc idzie stwierdzić czy gruby pies miał dysplazję przed zapasieniem czy jej nie miał. Oli - Nie Lut 15, 2009 23:25
Justka1 - Nie Lut 15, 2009 23:30
Ale zawsze jedyne co może stwierdzić chorobę to tylko badanie rtg .Dlatego,jak pisałam,nie można "na oko" stwierdzić,że dysplazja się ujawnia po np. upasieniu psa .Nie każda kulawizna jest dysplazją,jak sama określiłaś .
Poza tym nie wiem jak rozumieć to "ujawnianie"  .Pies albo ma dysplazję albo jej nie ma,a objawy dysplazji pies może zacząć pokazywać po czasie,po upasieniu go bądz po dodatkowym urazie .
Fauka - Nie Lut 15, 2009 23:31
Absolutnie nie, od 8 lat wiem że albo golden, albo labrador. Golden odpadl z powodu długiej sierści, szukałam psa zrownoważonego, o lagodnym usposobieniu który jest dość łatwym psem w ukladaniu i chetnie współpracuje. Labrador jest idealny, łakomstwo ułatwia nam współpracę. Moda mnie nie obchodzi, nie lubię się podporządkowywać modzie, gdybym na to patrzyla to załatwilabym sobie psa faraona ale labradory to psy dla mnie. Pierwszy raz zobaczyłam labradora w książeczce dla dzieci "psy i pieski", od tamtego czasu wiem że to pies dla mnie. No i jest
PS. wy tu tak nie piszcie o tej strasznej dysplazji bo mi tu coś wykraczecie tfu tfu! Oli - Nie Lut 15, 2009 23:35
 jak dla mnie po prostu się czepiasz ![:]](images/smiles/krzywy.gif ":]")
Justka1 - Nie Lut 15, 2009 23:36 Tak ale wbrew temu jaką mają opinię "psów maskotek" nie są to psy maskotki.Są to psy pracujące i chyba większość właścicieli o tym zapomina .
W dodatku nie są to psy bardzo karne,bardzo często mają właściciela w doopie i wolą polecieć do innego psa(co nam się ostatnio zdarzyło i jedna labka zakończyła by swój żywot w całości). Koło mnie obecnie mieszka cała masa tych mało posłusznych psów przez co było kilka akcji z moją suką.
Tak apropo to uważała bym już z pasieniem malucha,one mają predyspozycje do tycia  .
babyduck - Nie Lut 15, 2009 23:36
Fauka - Nie Lut 15, 2009 23:38
Zapisujemy się na próby polowe do szkoly na widzewie - JB nie robię z niego maskotki.
Dziwne znasz labradory, moja bliska znajoma ma labka, pies idealny, moj sąsiad ma labkę, suka idealna, chodzi przy nodze, nie spuszcza wzroku z pana no i mój Lary, szybko się uczy, chętnie mnie słucha, na spacerach nie lgnie do psow, powącha jeżdli mu na to pozwolę i idzie dalej. |
||||||||||||||||||||||||||||||
