Archiwum - Myszki
Anonymous - Pią Gru 19, 2008 15:32
fauka, pochwal się swoimi, bo albo przegapiłam, albo w ogóle nie wrzucałaś ich fotek!
Fauka - Pią Gru 19, 2008 15:41
aga, przegapiłaś
Ogólnie nie pokazałam wszystkich, to chyba nierealne, mam ich 13 jak widać w podpisie. Pokazywalam je tu:
http://forum.szczury.biz/...ded1e8520514c23
http://forum.szczury.biz/...ded1e8520514c23
http://forum.szczury.biz/...ded1e8520514c23
Mam jakieś tam nowe fotki myszaków, zaraz odkopię je, albo i nie, opera nie loguje mnie na nic oprócz for
idaa - Pią Gru 19, 2008 21:42
wuwuna napisał/a: | Idaa poka swoje myszy bo ja ich już dawno nie widziałam |
No fakt, lenię się ostatnio strasznie. Mycholki mi porosły. Panny (Shani, Łatka, Śnieżka i Milunia) dorównały wzrostem swojej mamuśce (Mussli). Tylko Malutka pozostała malutka . I już pewnie nie urośnie. A tak właściwie to do jakiego wieku myszki rosną? Jutro podczas sprzątania postaram się je obfocić . Chociaż łobuzice są troszkę dla mnie za szybkie. Rozbiegają się na sześć stron . Muszę je czymś zaabsorbować.
Anonymous - Nie Gru 21, 2008 10:04
Cieszę się,że zdjęcia podobały się. W domku schowała się Umbrella,zawsze robiąc zdjęcia szybkim myszkom zastanawiam się jakie ujęcie powstanie,to duża niespodzianka gdy się potem ogląda efekt.
Zamieszczając zdjęcia mam zawsze mieszane uczucia,bo one pokazują tylko to co zewnętrzne tj urodę myszek,ale tak naprawdę to liczy się coś więcej one same pojedyńcze ich zachowanie,charakter itd itd
Ciocolata np powinna nazywać się Cioco Lata,to myszka jak moja dawna Mimi z ADHD,potrafi się nawet bawić w gonito ze mną.Wogóle nie potrzebowała oswajania.Najchętniej mieszkałaby poza klatką.
Mogłabym o każdej z nich coś napisać szczególnego, niepowtarzalnego.
Szczurki zawsze pozostaną w mej pamięci,ale myszki zrekompensowały mi ich brak,zwłaszcza gdy znowu jak dawniej szczurki,tak teraz myszki biegają pod ubraną przeze mnie kamizelką,wchodzą mi do kieszeni,siedzą na ramieniu,wąchają co jadłam i po mysiemu "szepcą" do ucha,gdy biegną do wyjścia duny gdy wchodzę do pokoju itd itd
Na pewno różni je to,że myszki więcej znaczą teren niż znaczyły szczurki,może to dlatego że mam aż dwa stadka.W przyszłości tylu mieć już nie będę,zbyt duży żal gdy jedno stadko się wyprowadza,a drugie czeka niecierpliwie na swoją kolej.
Mają jedną przewagę na szczurkami-nie wygryzają mi dziur w ubraniu pod którym biegają i w kanapie.
Zachwycają mnie wąsy gryzoniowe,dlatego postanowiłam wkleić jeszcze to zdjęcie.
Ciocolata
Vittara
I Umbrelli,myszki która jest najstarsza w stadku,jej zegar biologiczny szybko tyka,szczególnie chyba na tym zdjęciu widać,że nie jest już to młoda myszka w lutym będzie miała rok,mam nadzieję,że doczeka swoich urodzin.
Jest jeszcze pełna energii,gdy biega i chętnie przychodzi,ale widać,że jak wraca do duny szybko zasypia i dłużej się budzi niż dotychczas.Apetyt ma znakomity, zwłaszcza na frykasy np dropsa,lubi gdy go trzymam dla niej w ręce,a ona wtedy obgryza połowę.Dostają go tylko w sobotę , niedzielę i w święta.Jej serduszko pewnie szybciej się już męczy.Mam do niej sentyment,bo była pierwszą myszką która okazała mi zaufanie i gdy wkładałam rękę do duny podchodziła nieśmiało i obgryzała mi delikatnie palce.
Bema - Nie Gru 21, 2008 19:12
Bernadeta napisał/a: | Mogłabym o każdej z nich coś napisać szczególnego, niepowtarzalnego. | czekamy na szersze opisy wobec tego
Anonymous - Nie Gru 21, 2008 20:46
Bema napisał/a: | czekamy na szersze opisy wobec tego |
Off-Topic: | Nie kuś mnie : |
Charaktery myszek zmieniają się,pewnie za jakiś czas można będzie znów dodać coś do opisu.
Africa,po przeprowadzce do duny nr 2 pierwsze co zrobiła,to zapukała nerwowo ogonem w dunę i teraz rządzi.To ona przegania Emancypantkę gdy przeszkadza jej jeździć w kołowrotku,albo gdy wchodzi do domku nie w porę tj gdy Africa pogrążyła się we śnie.
O dziwo nie jest już od miesiąca aż taką domatorką, gdy poznała uroki spacerów bada dokładnie moją rękę i Ciocolata zdąży już pięć razy wyjść i wejść do duny zanim Africa zdecyduje się,że jednak wyjdzie na moje ramię.
Jest spokojną i opanowaną myszką,ale gdy się wkurzy idzie na całość i biedne jest wtedy futro i ogon Emancypantki.
Bajka myślę,że się nie zmieni to myszka spokojna,łatwo ją chwycić do ręki.Idealna dla osób,które nie mają zbyt dużo czasu dla myszek ,bo nie lubi wychodzić,ale gdy już wyjdzie to powolnym krokiem rusza by zwiedzić otoczenie.
"Zakochana" w kołowrotku,chociaż wreszcie nauczyła się spać w domku z innymi myszkami.Gdyby nie kołowrotek prawdopodobnie miałaby nadwagę.Lubi jeść.
Vittara wszędzie wejdzie,wszystko chce zobaczyć,kilka razy zeszła po kocu na dywan.Wystarczy jednak leciutko dotknąć jej pleców by poskromiła swoje zapędy do zwiedzania.To ona daje mi sygnał,że pora do domu,słyszę wówczas do ucha fyy,fyy,a gdy nie reaguję to do drugiego,a potem zagląda mi do oka i opiera łapki na nosie.
Obie Umbrella i Vittara wydają się być główno-dowodzące podobnie jak Africa i Bajka w dunie nr 2.
Umbrella zaczęła bardzo chętnie zwiedzać moje kieszenie i wchodzić pod kamizelkę i bluzkę,to samo robi któraś z sióstr tj Velvet albo Vendetta,albo obie na zmianę .
Vendetta,Velvet,obie uwielbiają przetaczać rolki z papieru,układać,przesuwać,raz rozbawił mnie widok gdy zobaczyłam wychylającą się spod miski z jedzeniem głowy jednej z nich całej w trocinach.
Zawsze podziwiam je za to i zastanawiam się jak one to pojęły,że sygnałem dla nich do powrotu do domu jest moja próba złapania ich.Wystarczy,że wyciągnę dłoń,biegną na oparcie kanapy i czekają żebym usiadła i następuje powrót do domu.
Tylko one tak reagują.
Ciocolata uzupełnię,bo to myszka z którą najczęściej wędruję po mieszkaniu,ona nie traci czasu na spanie,gdy wchodzę do pokoju niezależnie od pory dnia widzę wychylające się uszy i wpatrzone czarne oczka i nosek poruszający się i potem bieg do wyjścia,wciąż jej za mało spaceru,wciąż chciałaby oglądać coś nowego.Wręcz do klatki muszę ją na siłę wkładać,jest tak szybka,że zawsze zdąży się przemknąć tuż pod zamykającą się kratką.
Emancypantka,najbardziej nieśmiała.Poznajemy się dopiero i myślę,że nabiera powoli do mnie zaufania.Zdarza się bowiem rzadko,że wejdzie na moją rękę i wtedy zabieram ją na spacer.Najczęsćiej opuszcza dunę podczas sprzątania.Na razie karuzela,drabinki,hamak itd to dla niej doskonała rozrywka.
idaa - Nie Gru 21, 2008 22:57
Bernadeta ja nie wiem jak Ty to robisz, że te fotki są zawsze takie piękne. Ja próbowałam obfocić moje myszonki, ale kiepsko mi to wyszło . Jutro spróbuję jeszcze raz
Anonymous - Nie Gru 21, 2008 23:10
idaa sprobuj przy dziennym świetle w jasnym, dobrze oświetlonym pokoju i powinno wyjść
Fauka - Nie Gru 21, 2008 23:32
idaa, lampy uzyj, zawsze wychodza ostrzejsze i nie rozmazuja sie tak.
Anonymous - Pon Gru 22, 2008 09:13
Częściowo to zależy też od aparatu,mam lustrzankę i używam najczęściej funkcji w której można fotografować miniaturki -kwiatek jest narysowany.Wtedy nawet w dunie i przez dziurkę rolki czy w drzwiach domku można zrobić ciekawe ujęcia.W przypadku myszek chyba ta funkcja jest najlepsza.Poza tym ja obcinam później komputerowo to co jest obok i w centrum mam tylko to co uważam,że jest najciekawsze .
Lampa błyskowa włącza się automatycznie i o dziwo nawet w ciemnym pomieszczeniu i na ciemnej półce zdjęcie wyszło całkiem niezłe.
Tutaj jest właśnie takie zdjęcie.Zadziałała tylko lampa błyskowa,w pomieszczeniu było szaro,bo na dworze było pochmurno,lampy górnej nie włączałam,półka jest czarna.W komputerze użyłam : obcinania boków zdjęcia i rozjaśniłam je trochę.
Gdy nie obcinam i nie stosuję funkcji miniaturki,wychodzą takie zdjęcia:
A tu znów obcięte w komputerze,żeby tylko myszka była w centrum,bo jest najważniejsza inaczej byłaby bardzo malutka.
Bema - Pon Gru 22, 2008 10:00
Bernadeta, dziękuję, miło mi się czytało Fajne te Twoje myszki, rzeczywiście mogą zastąpić szczury Miłe zwierzątka się z nich wydają, a poza tym są takie śliczne!!!!
Fauka - Pon Gru 22, 2008 10:04
Cytat: | rzeczywiście mogą zastąpić szczury |
Nie do końca, myszki są boskie na swój sposob. Ja moge wypowiadać się jako osoba która "zamieniła" myszy na szczury, dla mnie różnica jest wielka i wiem że zostanę przy szczurach
Bema - Pon Gru 22, 2008 10:14
Fauka, jasne, ale po opisach Ewy i tym, co piszecie w tym temacie, doszłam do wniosku, że to nie są wcale głupie, strachliwe zwierzątka, a kieeedyyyyyś tak myślałam, a opinię o tym, że są głupie słyszałam wielokrotnie - oczywiście z ust osób, które osobiście ich w domu nie posiadały.....
Fauka - Pon Gru 22, 2008 10:23
W żadnym wypadku głupie! to małe cwaniaki, mój Adidas potrafi wchodzić z ręki na nos a z nosa na głowę, jak go puszczę w obcym miejscu to goni moją rękę i wskakuje na nią. Potrafią kraść smakolyki a jak zapomnę zamknąć klatki co mi się zdarza to nigdzie się nie oddalają tylko wracają do niej
Anonymous - Pon Gru 22, 2008 12:19
Tatyka, dopiero zajrzalam do tematu.
wszedzie wszyscy trabia na prawo i lewo zeby nie brac zwierzat z zoologa, a teraz wchodzac do tematu "wasze szczury" ciagle widze jakies nowe szczury/myszy ze sklepu.
co gorsza, czesto robia to ooby ktore sa bardzo dlugo na forum i doskonale wiedza.
|
|
|