Archiwum - Psiaki
Oli - Wto Wrz 18, 2007 17:18
| LunacyFringe napisał/a: | | PALATINA napisał/a: | | albo cieczka... |
Nie mów mi proszę ...
Milva ma cieczkę właśnie i już mam tego dosyć . Gdzie człowiek nie pojdzie tam podłoga w czerwone ciapki |
Na to jest prosty sposob - sterylizacja.
kasia_123 - Wto Wrz 18, 2007 17:57
taaa....ja właśnie mam całe prześcieradło w plamki, zresztą nie tylko....cała pufa, koce, kanapa, dywan....a dostała cieczkę w piątek
zdecydowałam z mamą że Salsa będzie wysterylizowana, problem cieczek zniknie no i zresztą nie tylko to...czytałam że sterylizacja wyklucza sporo chorób
Swoją drogą dostałam opieprz od sąsiadeczki że jeśli Salsa nie będzie miała raz przynajmniej szczeniaków to zachoruje i zdechnie, będzie miała urojoną ciąże itd. Jezu jak mnie ludzie drażnią z takim gadaniem
Oli - Wto Wrz 18, 2007 18:02
| kasia_123 napisał/a: | | Swoją drogą dostałam opieprz od sąsiadeczki że jeśli Salsa nie będzie miała raz przynajmniej szczeniaków to zachoruje i zdechnie, będzie miała urojoną ciąże itd. Jezu jak mnie ludzie drażnią z takim gadaniem |
ja bym mogla napisac ksiazke z takimi historiami i tekstami...
LunacyFringe - Wto Wrz 18, 2007 18:19
Ja też takie slyszałam , a najgorsze , że kiedyś nawet wierzyłam
PALATINA - Wto Wrz 18, 2007 20:10
| LunacyFringe napisał/a: | | PALATINA napisał/a: | | albo cieczka... |
Nie mów mi proszę ...
Milva ma cieczkę właśnie i już mam tego dosyć . Gdzie człowiek nie pojdzie tam podłoga w czerwone ciapki |
U mnie z każdą kolejną cieczką jest lepiej. Suki bardzo sie wylizują i prawie nie brudzą.
Początkowo chodziłam cały czas z mopem
Sterylka u mnie odpada, bo:
1. Czata ze swoja wadą serca mogłaby nie przezyć narkozy;
2. Jagna ma potworna tendencje do tycia. Po sterylce musiałabym jej jeszcze bardziej ograniczyć dawkę pokarmu, a wtedy to już chyba żyłaby samym powietrzem, bo ona w tej chwili je tylko szklankę karmy lightowej dziennie i non stop domaga sie karmienia.
To był powód, dla którego uznałam, że jednak jej nie wysterylizuję.
P.S. Generalnie jak najbardziej popieram sterylki!!! Ale warto też wiedzieć, że nie są one samym dobrem. Znam ludzi, których psy po zabiegu nie trzymają moczu i jest to katorga dla właścicieli (leczenie nie zawsze pomaga).
figa - Wto Wrz 18, 2007 20:33
U nas były problemy nie tylko z kropkami na podłodze ale tez z gromadami psów koczującymi pod drzwiami To było naprawde męczące... Mieszkam w małej miejscowości, tu wiekszośc psów biega samopas. Gdy wychodziłysmy na siq dzwoniłam po koleżankę, która biegała wokół mnie w łopata do odsnieżania śniegu i odstraszała napaleńców Niestety jej obecność była konieczna, ponieważ sama nie dałabym sobie rady, psy przyjaźnie nastawione nie były. A ich właściciele? Skwitowali to stwierdzeniem "to puśc im suke będzieszz mieć spokój"
Ale od ponad roku mamy spokój - żadnych cieczek, zadnych ciąz urojonych, żadnego odciągania mleka, żadnego wycia po nocach!
PALATINA - Wto Wrz 18, 2007 20:42
| figa napisał/a: | U nas były problemy nie tylko z kropkami na podłodze ale tez z gromadami psów koczującymi pod drzwiami To było naprawde męczące... |
Zaczynam się cieszyć, że mieszkam w wielkim mieście
Nie mam żadnych psów pod oknem. Większość chodzi na smyczy lub jest zapinana, gdy o to poproszę, mówiąc, że suka ma cieczkę. Fakt, że poza własne osiedle z cieczką się nie ruszam. Tylko rundka wokół bloku i do domu migusiem.
Suczka rodziców będzie jakoś niedługo sterylizowana. Rodzice planują się przenieśc na działkę (pod W-wę) za 2-3 lata, a Eutka jako maleńkie, zwinne i cwane zwierzę ucieknie przez każde ogrodzenie! Nie sposób jej upilnować!
zasadzkas - Wto Wrz 18, 2007 20:46
Polecam gatki cieczkowe, suka szybko przywykła a w domu czysto.
Tylko chłopcy wracali z wojska naszą ulicą z dworca a ta akurat na balkon wyszła i usłyszałam tylko wycia i gromki śmiech, jak ją ujrzeli w wielkich, fioletowych gaciach
PALATINA - Wto Wrz 18, 2007 21:42
| Cytat: | | Polecam gatki cieczkowe, suka szybko przywykła a w domu czysto. |
Ja początkowo zakładałam zwykłe, ludzkie, ale się brudziły. A gdy doszłam do tego, że zmieniam psu podpaski, to mnie szlag trafił i to był koniec majteczek!
Teraz suki same sie myją i robią to skutecznie (chyba nabrały doświadczenia, albo mają skąpe cieczki ).
Anonymous - Wto Wrz 18, 2007 22:25
PALATINA moja tez spi ze mna w lozku, ale jak jest cieplo to nie chce jej sie spac pod pierzyna i kladzie sie na fotel.
A moja dostaje zastrzyki na cieczke .....tzn dostawala, cieczki nei ma juz ponad rok. Psy tez przechodza "menopauze"?
Nastepny pies napewno bedzie wysterilizowany a jesli nie to nei bedzie dostawal zadnych wstretnych zastrzykow.
jimmy - Wto Wrz 18, 2007 22:33
nasza sunia niedawno miała cieczkę, ale ona akurat jest nauczona, żeby nie wchodzić na łóżko. co do wychodzenia to chyba w Toruniu nie ma zbyt wielu psów, bo jakoś jak ja wychidziłem wieczorami z sunią to żadnego nie widziałem. Raz popołudniu szczułem takiego małego kundelka co próbował na małą wskoczyć ale był zamały:P i naskakiwał jej na noge ale wtedy żeśmy się uśmiali:) z mopem nie musimy latać bo sama się myje tylko pewnie ona będzie musiała iść na sterylkę, na dwie cieczki które miała w życiu właśnie ma drugą ciążę urojoną narazie ma zasiniałe sutki, ale obserwuje sytuacje codziennie. W takim wypadku chyba jest to konieczne?
PALATINA - Wto Wrz 18, 2007 22:42
| Matylda napisał/a: | A moja dostaje zastrzyki na cieczke .....tzn dostawala, cieczki nei ma juz ponad rok. Psy tez przechodza "menopauze"?
Nastepny pies napewno bedzie wysterilizowany a jesli nie to nei bedzie dostawal zadnych wstretnych zastrzykow. |
Zastrzyki mogą prowadzić do późniejszych problemów ze zdrowiem (guzy sutków, ropomacicze). Zdecydowanie lepiej wysterylizować, serio!
Psy raczej menopauzy nie przechodzą. Nawet bardzo stara suka może zajść w ciążę (choć jest to niebezpieczne dla jej zdrowia), niestety.
| jimmy napisał/a: | | na dwie cieczki które miała w życiu właśnie ma drugą ciążę urojoną narazie ma zasiniałe sutki, ale obserwuje sytuacje codziennie. W takim wypadku chyba jest to konieczne? |
Może nie tyle konieczne, co byłoby wskazane.
jimmy - Wto Wrz 18, 2007 22:44
no no właśnie to miałem na myśli;-)
kasia_123 - Śro Wrz 19, 2007 06:32
| PALATINA napisał/a: | | Cytat: | | Polecam gatki cieczkowe, suka szybko przywykła a w domu czysto. |
Ja początkowo zakładałam zwykłe, ludzkie, ale się brudziły. A gdy doszłam do tego, że zmieniam psu podpaski, to mnie szlag trafił i to był koniec majteczek!
Teraz suki same sie myją i robią to skutecznie (chyba nabrały doświadczenia, albo mają skąpe cieczki ). |
wyobraziłam sobie to jakbym miała zmieniać psu podpaski
ja założyłam Salsie jakieś gatki ludzkie...nie było szans żeby utrzymała je na swojej dupci...zaczęła skakać, gryźć je i wszystko inne co pomogłoby jej to z siebie zdjąć Nerwus !
| PALATINA napisał/a: |
Zaczynam się cieszyć, że mieszkam w wielkim mieście
Nie mam żadnych psów pod oknem. Większość chodzi na smyczy lub jest zapinana, gdy o to poproszę, mówiąc, że suka ma cieczkę. Fakt, że poza własne osiedle z cieczką się nie ruszam. Tylko rundka wokół bloku i do domu migusiem.
Suczka rodziców będzie jakoś niedługo sterylizowana. Rodzice planują się przenieśc na działkę (pod W-wę) za 2-3 lata, a Eutka jako maleńkie, zwinne i cwane zwierzę ucieknie przez każde ogrodzenie! Nie sposób jej upilnować! |
Ja mieszkam też w wielkim mieście ale tutaj jest zonk...mnóstwo psów bez smyczy, szczególnie na moim podwórku rano. Wszyscy wypuszczają psy i później jest ich z około 5 jednocześnie na dworze, a ja czekam aż sobie rozejdą się po domach bo Salsa raczej nigdzie indziej nie chce załatwiać swoich potrzeb.
Layla - Śro Wrz 19, 2007 08:07
Z kolei ja kiedyś mieszkałam na stancji, gdzie właściciele mieli młodą rodowodowo-wystawową bokserkę. Nie sterylizowali, bo miała mieć w przyszłości dzieciaki i jak miała cieczkę, zakładali jej psie gacie z czarnego materiału, który wyglądał jak skóra. Wyobraźcie sobie bokserkę w sado-maso skórzanych gaciach
|
|
|