Leczenie - Guzy (w tym gruczolaki) przysadki mózgowej
Pyl - Czw Sty 08, 2015 17:39
Mao, a co masz na myśli?
O zapobiegawczym działaniu kastracji? O lepszych efektach leczenia u kastrowanych samic?
Ja nie dysponuję danymi ilościowymi potwierdzającymi te tezy - jeśli coś masz to pisz. Z tym, że dobrze by było, aby były to dane przynajmniej od wetów - czyli, żeby badana próbka przekraczała 100-200 sztuk, bo inaczej to wróżenie z fusów. U mnie na przykład w większości występowały guzy przysadki u kastrowanych samic (i to również wcześnie kastrowanych) i u samców.
Mao - Czw Sty 08, 2015 18:52
Pyl, tak mniej więcej. Choć może faktycznie, bez danych weterynaryjnych, nie ma to sensu na razie. Niemniej popytam.
Pyl - Czw Sty 08, 2015 23:22
Mao, popytaj. Dla mnie to brakujący fragment wiedzy.
susurrement - Czw Sty 08, 2015 23:55
Pyl - świetna robota
Dodałabym jeszcze kwestię, że należałoby przed rozpoczęciem podawania leków zrobić badanie krwi, aby wykluczyć niewydolność nerek lub wątroby, przede wszystkim.
Pyl - Pią Sty 09, 2015 00:02
susurrement, myślałam o tym Zastanawiałam się tylko nad tym, że ta uwaga ma zastosowanie do tych nielicznych lecznic, gdzie potrafią pobrać krew - a tam zazwyczaj wiedzą jak leczyć guzy przysadki. Ale dodam, bo warto.
Dziś prosiłam dr Anię, żeby spojrzała na ten tekst i dodała swoje co-nie-co. Wtedy hurtowo zmodyfikuję.
Jak masz jeszcze jakieś uwagi to wal śmiało, im więcej oczu to sprawdzi tym (mam nadzieję) mniej szczurów będzie cierpieć.
susurrement - Sob Sty 10, 2015 22:28
Pyl, mimo to warto, aby właściciel o tym wiedział. wet, który tego nie umie zawsze może się nauczyć
Pyl - Sob Sty 10, 2015 23:48
susurrement, już od wczoraj dopisane
FARO - Czw Lut 12, 2015 11:25
Jednego z naszych szczurków też dopadło. Samiczkę w wieku niewiele ponad 17 miesięcy. Niestety, między 15-18 miesiącem życia u samiczek zmienia się profil hormonalny i wówczas najłatwiej o wystąpienie guza przysadki (zmniejsza się produkcja progesteronu, zaś estrogenu nadal jest dużo). Mała, bo tak się szczurek nazywa, porównując do ludzkich typów hormonalnych, ogólnie wygląda na tym estrogenny, czyli w stadzie zapewne była najbardziej zagrożona gruczolakiem przysadki. Ma objawy neurologiczne oraz hipotermię, dlatego została ze stadem, aby Ela i Holly ją dogrzewały w domku. Dostała dawkę uderzeniową kabergoliny (pół tabletki cabaseru), a teraz czekamy do soboty, gdy dostanie kolejną i znowu czekanie. To będzie straszne sześć dni niepewności.
aagunia205 - Czw Lut 12, 2015 12:05
Wczoraj musiałam poddać mojego szczurka eutanazji w związku z tym nie potrzebuje już leku, może komuś jest potrzebny :
Sprzedam Galastop buteleczka 15 ml zużyte ok.5 ml Ważność do 2017 r
CENA 50 zł plus koszty wysyłki.
FARO - Pią Lut 13, 2015 11:42
Na razie brak większej reakcji na kabergolinę. Mała dostała pół tabletki cabaseru. W sobotę następne pół tabletki. Jeżeli nie będzie żadnej reakcji do poniedziałku, to co robić? Furosemid powinien minimalnie zmniejszyć obrzęk mózgu, przysadki itd. Próbować z nim? Steryd to sztuczny kop. Na dłuższą metę żadne leczenie. Obawiam się, że szczurka może mieć gruczolaka nieprolaktynozależnego. Szukać też pod innym kątem? Guz mózgu, zapalenia ucha itp. Szczurek dostaje unidox, ale on nie penetruje do mózgu. Antybiotyki makrolidowe zwiększają biodostępność kabergoliny, a jeden z nich - roksytromycyna na pewno penetruje do mózgu. Może spróbować podać jej Rolicyn?
Pyl - Pią Lut 13, 2015 17:23
FARO, nie stosowałam nigdy Furosemidu przy guzach przysadki - zazwyczaj i tak występuje poliuria, nie wiem czy wskazane jest dalsze odwadnianie. Steryd faktycznie jest traktowany raczej jako "dodatkowy kop", ale czasami spełnia to zadanie pozwalając zadziałać kabergolinie - jedna czy dwie dawki sterydu przy braku reakcji na kabergolinę raczej nie zaszkodzą (za dużo nie ma do wyboru).
Rolicynu nigdy nie próbowałam - tu już pytanie stricte do szczurzych wetów. W przypadku leczenia dwutorowego (podejrzenie przysadki / zapalenia ucha / mózgu) często stosuje się tandem Unidox (lub Oxyvet) z Enroxilem (lub Marbocylem). A czy warto próbować? Moim zdaniem tak - objawy neurologiczne występujące przy guzach przysadki są niespecyficzne, przy słabej diagnostyce ogonów łatwo można je pomylić.
Robiliście badanie krwi, żeby wykluczyć inne choroby (np. wątrobę, nerki)?
FARO - Sob Lut 14, 2015 19:40
Badań jakichkolwiek płynów ustrojowych nie robiliśmy. Przy gruczolaku przysadki czasami też występują problemy z nerkami, ale w przypadku zaleczenia choroby podstawowej one również powinny zniknąć. Szczurek miał wytrzeszcz oczka, więc wszystko wskazuje na problemy wewnątrzczaszkowe. Roksytromycyna penetruje również ropnie w płucach, toteż w przypadku wystąpienia ropni w mózgu też powinna choć trochę pomóc. Szczurek wygląda troszkę lepiej. Na razie nie wiadomo, czy pomogła mu kabergolina, czy antybiotyk. Obie terapie będziemy stosować nadal. Antybiotykoterapię myślę, że przez około trzy tygodnie. Dawkowanie roksytromycyny wziąłem troszkę z sufitu, porównując dawkowanie innych antybiotyków. W necie znalazłem tylko informację na temat LD 50 u szczurów przy podaniu doustnym.
Pyl - Sob Lut 14, 2015 20:24
FARO, miałam na myśli badanie krwi pozwalające wykluczyć inne choroby jako źródło objawów neurologicznych a nie weryfikację współistniejących chorób. Objawy "przysadkowe" może dać np. silne niedotlenienie, zaburzenia pracy wątroby czy nerek. Wytrzeszcz jednego oka faktycznie jest dość silnym wskazaniem na guza przysadki (lub inne ropnie lub guzy w okolicy).
Gdzie leczysz myszę?
Trzymam kciuki za dalszą poprawę.
Nota bene - u kilku moich ogonów dobrze ustabilizowanych na kabergolinie poliuria nadal występowała, więc zaburzenia pracy nerek specyficzne dla guzów przysadki pozostają (a przynajmniej mogą pozostać).
FARO - Sob Lut 14, 2015 20:55
Leczymy Małą (jak i wszystkie nasze ogonki) w Poznaniu u pani doktor Lisieckiej. Diagnoza od razu była w kierunku gruczolaka przysadki. U szczurka, oprócz wytrzeszczu jednego oczka oraz obniżonej ciepłoty ciała, było też widoczne obrzmienie sutków. Akurat po tym objawie zacząłem być umiarkowanym optymistą, gdyż wskazywałoby to na guz prolaktynozależny, który powinien dobrze reagować na kabergolinę. Mała już wcześniej była na antybiotyku, bo w klinice "pod wieżami" osłuchowo miała małe problemy z górnymi drogami oddechowymi (musieliśmy jechać tam w poniedziałek, bo od rana nie było doktor Lisieckiej). Sam zmieniłem antybiotyk w piątek wieczorem na taki, który powinien lepiej penetrować do mózgu i lepiej sobie radzić z bakteriami powodującymi zapalenie ucha. Tak na wszelki wypadek. W testach medycznych LD 50 dla szczurów było przy bardzo wysokich dawkach roksytromycyny na kilogram masy ciała, więc krzywdy szczurkowi nie zrobimy. Mała miała też przed początkiem leczenia kabergoliną problemy z połykaniem, więc w ten sposób troszkę chronimy ją przed zachłystowym zapaleniem płuc. Jeżeli po trzeciej dawce kabergoliny nadal będą jakieś wątpliwości, to znowu zabierzemy ją na wizytę do pani doktor Lisieckiej i wtedy podejmiemy decyzję odnośnie badania krwi.
PS: Pomiędzy Unidoxem (Oxyvetem też) i Enroxilem mogą występować zjawiska antagonistyczne, więc to mimo wszystko dość niebezpieczny tandem.
Pyl - Sob Lut 14, 2015 22:14
Ok, to wiele tłumaczy - w Poznaniu badanie krwi nie jest standardem. Ale akurat doktor Lisiecka jest bardzo w porządku i niejednego przysadkowego ogona (tudzież podejrzanego o guzy przysadki) już leczyła, więc doświadczenie w temacie ma spore.
Co do wskazanego tandemu to jakoś teoria nie zbiega się widać z praktyką - to jedna ze popularniejszych kombinacji w warszawskiej praktyce, ma szerokie spektrum działania i przynajmniej w zakresie lokalnie występujących bakterii ma wysoką skuteczność. Napiszesz coś więcej? Wskażesz jakieś badania?
|
|
|