To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Archiwum - Psiaki vol.VII

AngelsDream - Śro Lut 24, 2010 19:59

L. napisał/a:
sachma, bo tak hodowla przez pierwsze może 5 lat była taka, teraz to rozmnażalnia.

naprawdę, to, że jakaś hodowla psów czy kotów jest zarejestrowana w związku dużo nie oznacza. to tylko przykrywka. a o tej hodowli mogłabym napisać kilkustronicowy elaborat.


Cóż, to skądś znam. :roll:

sachma - Śro Lut 24, 2010 20:05

Lavi, a nie lepiej samemu sobie uskładać i po prostu trochę poczekać? :)

tak apropo zbierania to ja mam wreszcie całego psa :D do niedawna miałam tylko 4 łapki :P ale już udało mi się zebrać całą sumę - kolejne 4 miesiące zbieramy na wyprawkę i pierwsze duże wydatki (wet i karma) :)

L. zdaję sobie z tego sprawę :) choć przyznam że u pudli się z czymś takim nie spotkałam - nie ma też jakiś otwartych niesnasek między hodowcami.. no cóż. mam nadzieję że takich akcji nie uświadczę :P

Lavi - Śro Lut 24, 2010 20:05

L., właśnie mam taki zamiar, tylko najpierw wolę na 100% wiedzieć, że dostanę od rodziców tą kasę a potem pytać. :mrgreen:
Oli - Czw Lut 25, 2010 03:05

Angels, wiele do dyskusji nie wniosę, bo się ze zdaniem tu ukazanym zgadzam, ale napiszę coś, co mam nadzieję odbierzesz jako pozytyw. ;) Pamiętam czasy kiedy o wilczakach i ich hodowlach oraz środowisku nie można było nic w Twojej obecności powiedzieć złego, czy przysłowiowego "ale" bo to przecież takie cudowne i inne środowisko i wszyscy tam są cacy itp. i cieszę się, że jednak zmieniasz zdanie. ;)

A z "ciekawszych" rzeczy to poznałam kolejnego popieprzonego labka na osiedlu :] idziemy sobie spokojnie ścieżką spacerową, oba moje psy na smyczach, bo akurat okolica często uczęszczana przez psy - naprzeciw idzie facet z labkiem. Ścieżka wąska, bo między kanałkiem a murowanym ogrodzeniem, więc się zatrzymałam, zeszłam ze ścieżki i trzymam Duszka krótko próbując odwrócić jego uwagę. Widzę zachowanie labka, który już się zjeżył i się skrada, a koleś idzie za nim i nawet go na smycz nie weźmie. Pies nas mija, Duszek warczy, a owy labek o wdzięcznym imieniu Shaggy poirytowany zachowaniem Duszka co robi? rzuca się na Korę, na sukę! Ona odskoczyła, bo jest niekonfliktowa, ja Duszka zasłoniłam sobą, a facet tylko przeciągle i chyba z miną karcącego ojca tylko powiedział "Shagiiiiii..." Super, kwa, super. Wiem, że to nie wina rasy samej w sobie, ale jak widzę laba na horyzoncie to zaczynam nieznosić tej rasy. :]

babyduck - Czw Lut 25, 2010 09:11

Oli napisał/a:
zeszłam ze ścieżki i trzymam Duszka krótko próbując odwrócić jego uwagę. Widzę zachowanie labka, który już się zjeżył i się skrada, a koleś idzie za nim i nawet go na smycz nie weźmie.
A na Onecie dowiedziałabyś się, że jesteś zła, bo zabraniasz psom kontaktów, których tak bardzo potrzebują :roll:
AngelsDream - Czw Lut 25, 2010 09:59

Oli, to jest jak najbardziej komplement. Zaczęłam zdrowieć, kiedy zaproponowano mi kombinacje alpejskie z jądrem. Pełne otrząśnięcie się z pięknych bajek i jakże wilczakowej wersji demo wymagało rozmnożenia kilku chorych psów. :roll: :| Żegnaj micie zdrowej rasy. Witaj egoizmie, ambicjo w stroju z chorych pobudek.

Tak, są hodowcy [w tej i każdej innej rasie], którzy są normalni, którym zależy na psach, ale odnoszę wrażenie, że o wiele za często zostają zakrzyczani. Przy tym na ludzi działają takie słowa jak: pierwsza, najlepsze, najzdrowsze, najbardziej zgodne z wzorcem, naj, naj, naj... Pustosłowie kompletne. No i cena. Niestety.

Nam pozostaje robić swoje, doceniać hodowcę Baaja, bo kobieta wykazała się zrozumieniem i nadludzką cierpliwością.

Anonymous - Czw Lut 25, 2010 10:43

AngelsDream napisał/a:
Tak, są hodowcy [w tej i każdej innej rasie], którzy są normalni, którym zależy na psach, ale odnoszę wrażenie, że o wiele za często zostają zakrzyczani. Przy tym na ludzi działają takie słowa jak: pierwsza, najlepsze, najzdrowsze, najbardziej zgodne z wzorcem, naj, naj, naj... Pustosłowie kompletne. No i cena. Niestety.

Ja byłam bardzo zaskoczona gdy niektórzy weci źle reagowali na słowa hodowla i wystawa szczurów. Ale przecież patrząc na hodowle psie i kocie nie powinno to dziwić, to jest dokładnie to co pisze AD. Jak się zaczyna poznawać jak to wygląda od środka, to idea hodowli i wystaw przestaje szybko być jakkolwiek szczytna. :]
A kólko niestety sie zamyka, bo pies hodowany na wygląd wygra wystawę, zostanie repem, społodzi kolejne zwierzęta tylko ładne. I tak w kółko. :(

Anonymous - Czw Lut 25, 2010 10:49

Specjalnie dla sachmy, kilka zdjęć Rity :) . Urosły jej już hery, trzeba pomyśleć o fryzjerze :P . Ale to pewnie dopiero jak pojadę do domu, mamy zniżki u fryzjera Yuczasa :P


AngelsDream - Czw Lut 25, 2010 10:53

Viss, niestety. Żałuję, że wiem. Wiedza jednak czasem boli.

Ren, ona ma taką piękną mordkę. :serducho:

babyduck - Czw Lut 25, 2010 10:58

http://fotoo.pl/hosting-z...0_3539.jpg.html Ślicznota :serducho: No i ten jej kolorek - coś wspaniałego.

Co do hodowli - ostatnio rejestrowałam się w zkwp. Czułam się, jakbym wstępowała do sekty. Wystarczy spojrzeć na Zarząd i obsadę sędziowską pobliskich wystaw albo na Komisję Szkoleniową i nazwiska właścicieli szkółek. Akurat przyszła do oddziału pani z bokserką. Wszyscy nad nią piali z zachwytu. Owszem, była ładna, ale miała świeżo kopiowane uszy, jeszcze w opatrunku. I jaki przepis o zakazie kopiowania ma być przestrzegany, skoro w siedzibie zkwp nie widzą w tym nic strasznego? Ktoś też rejestrował miot. Odniosłam ogólne wrażenie, że oddział zkwp jest jak oddział US, tyle, że zamiast "przedsiębiuorstwo produkcyjne" mamy "hodowla fci". :roll:

Badoha - Czw Lut 25, 2010 11:14

http://fotoo.pl/hosting-z...0_3540.jpg.html piękna :serducho:
Tess - Czw Lut 25, 2010 12:38

Oli, co do labków, u nas na osiedlu jest pełno, normalne nie są. I, żeby było zabawniej, w ciągu ostatniego trygodnia widziałam na osiedlu cztery różne szczeniaki labków i jednego goldena.
Będzie wesoło, nie ma co...

AngelsDream - Czw Lut 25, 2010 13:24

Tess, może nie... U nas też pojawiają się szczeniaki, a potem ich nie ma. :roll:
Oli - Czw Lut 25, 2010 14:31

babyduck napisał/a:
A na Onecie dowiedziałabyś się, że jesteś zła, bo zabraniasz psom kontaktów, których tak bardzo potrzebują :roll:
ja pozwalam na kontakty, ale z sukami i zaprzyjaźnionymi samcami (czytaj kilu kastratów i znajomych od szczeniaka) i w nosie mam co ktoś uważa, bo nie zamierzam bawić się w obrządki po pogryzieniu mojej osoby lub zbierać strzępków pozostałych z Duszka. Wiem, że Ty masz takie zdanie jak ja, ale ostatnio jak opowiedziałam koledze jak potrafię się wpienić i kilku właścicieli na osiedlu jak mnie widzi to zmienia trasę spacerów (z resztą dwóch z nich to posiadacze labów), to stwierdził, że na pewno mają mnie za wariatkę. :]

Tess napisał/a:
Oli, co do labków, u nas na osiedlu jest pełno, normalne nie są.
u mnie na osiedlu są może dwa, które są normalne. Jeden z nich w sumie nie jest normalny, ale jest tak koszmarnie przyjacielski, że swą czułością i radością tak przytłacza psy, że największy agresor głupieje, Duszek także nie wie jak ma się przy tym wijącym się czymś zachować. :twisted:
sachma - Czw Lut 25, 2010 16:00

Ren, dziękuje! śliczna z niej bestia rośnie! :)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group