Archiwum - Gady, płazy i inne potwory :)
Mangusta - Pon Maj 25, 2009 17:26
| katasza napisał/a: | | Mazok, a ty mialas sie przeklasyfikowac i miec rozne agamy, ne? (ostatnio czytalam ten temat od poczatku i sie natknelam ;p ) | też, ale w tym momencie węże są o wiele łatwiejsze do utrzymania aniżeli jaszczury. Hydrosaurusa se kupię tak czy siak a Piotrek bedzie mieć brodacze, ale kolejny boas kusi.
| Cytat: | Mazok ja Ci sie nie dziwie ;p
poważnie zastanawiam się czy nie sprzedac amurki i wzamian kupic sobie samca do boaski, bo ostatnio okazała sie samiczka A poniewaz niedługo bedzie przeprowadzka boaski to mysle ze w terra spokojnie zmieszcza sie dwa | no ja sie zaczynam zastanawiać nad sensem chowu zboży... rozmnażanie się już nie opłaca w tym momencie, szczególnie classiców - kumpel właśnie sprzedaje po 35zł/szt. ale myślę że prędzej oddam cały harem komuś zaufanemu niż sprzedam, to są kochane debile.
z okazji swoich pierwszych urodzin, Migota ugryzła mnie w górną wargę trochę mi krwi pociekło i tyle. hehe, w ogóle pierwszy raz mnie ugryzła. no cóż, w urodzinki ma prawo mieć focha, aż jej chyba dam coś do jedzenia na wieczór
a dzisiaj było hurtowe ważenie. nadal Pomidor wygrywa, ale Migot go goni, pod względem masywności jest już większa.
Pomidor - 400 gram (od grudnia 2008 przytył 190gram)
Migot - 350 gram (od grudnia 2008 przytyła 150 gram)
Mila - 300 gram (od grudnia 2008 przytyła 180 gram)
Harko - 150 gram (od grudnia 2008 przytyła 60 gram)
Mila już w ciężarze rozpłodowym ale chyba sobie daruję rozmnażanie. bardziej mi zależy na rozmnożeniu Harko ale ona niestety ma cały czas problemy z trawieniem, dopiero ostatnio udało mi się zahamować jej ciągłe wymioty.
Fea - Sob Maj 30, 2009 21:06
up
Mangusta - Sob Maj 30, 2009 21:12
prezent urodzinowy, przez którego będziemy się chyba mleczem i mączniakami odżywiać przez następnych kilka tygodni
ciiii.... śpiii.....
Alexis - Sob Maj 30, 2009 21:16
o jaaa o.O co to co to?
Anonymous - Sob Maj 30, 2009 21:17
Co to za smok? Agama blotna?
Jak tak, to moje przyszle marzenie. Jak sie obudzi prosze wiecej zdjec!
Mangusta - Sob Maj 30, 2009 21:19
| katasza napisał/a: | | Co to za smok? Agama blotna? | gorzej Hydrosaurus Weberi, czyli agama żaglowa. jak na pierwszą jaszczurę to dość wysokie progi, dobrze że mam już obycie w legwanach
pituophis - Sob Maj 30, 2009 21:20
O! Hydrosaurus! Skąd on?
Mangusta - Sob Maj 30, 2009 21:25
ze sklepu, a sklep się zaopatrzył w Pradze. to jedyny jaszczur który przeżył, było ich chyba z pięć na początku, pozdychały ze stresu. ma dziabnięty ogon dlatego był taniej niż inne, ale akurat mi ten defekt nie przeszkadza
pituophis - Nie Maj 31, 2009 11:10
Trzymam kciuki. One niestety często się stresują, rozbijają sobie pyski, nie chcą jeść.
Anonymous - Nie Maj 31, 2009 14:05
| Mazoku napisał/a: | | Hydrosaurusa se kupię tak czy siak |
no to szybko spelniacie swoje marzenia
w takim razie trzymam kciuki coby sie zadomowil/a szybko.
nezu - Nie Maj 31, 2009 18:19
Gadów w Makowie wypatrzyliśmy w tym roku wyjątkowo mało.
Może dlatego, że teraz są zajęte czym innym niż grzaniem tyłków na okolicznych drogach (i na całe szczęście).
Niemniej udało nam się kilka z nich zaobserwować.
Dwa zaskrońce (w tym jeden na zdjęciu poniżej), jaszczurka żyworodna i jedna, chyba hm "ciężarna" samica zwinki. Była tak gruba, że jak weszła w głębszą darń przy drodze, to się zapadała i nie mogła uciec.
A co do zaskronka...
Wyobraźcie sobie taką sznurówkę, coś koło 12 cm długości, szerokości przeciętnego ołówka...
Taka właśnie sznurówka smyrgnęła mi spod nóg, z drogi na pobocze.
Ale zamiast przed nami uciekać i/lub udawać trupa i śmierdzieć, co jest taktyką obronną większości zaskrońców, ten maluch ustawił się w pozycji do ataku, jak żmijka, nadął szyję, zwinął się w sprężynkę i nas atakował. oO'
Bez otwierania tego rozczulającego ryjka, ale jednak.
Mam wrażenie że za wszelką cenę chciał się wydawać groźną, jadowitą żmiją. 12 centymetrowy berbeć....
No cóż, rozczulił nas.
Zrobiłam kilka fotek i oddaliliśmy się, żeby go dłużej nie stresować. Ma niemowlę tupet.
Mam nadzieję, że sobie w życiu poradzi...
Anonymous - Nie Maj 31, 2009 18:28
| nezu napisał/a: | Ale zamiast przed nami uciekać i/lub udawać trupa i śmierdzieć, co jest taktyką obronną większości zaskrońców, ten maluch ustawił się w pozycji do ataku, jak żmijka, nadął szyję, zwinął się w sprężynkę i nas atakował. oO'
Bez otwierania tego rozczulającego ryjka, ale jednak.
Mam wrażenie że za wszelką cenę chciał się wydawać groźną, jadowitą żmiją. 12 centymetrowy berbeć.... | strasznie mnie to rozczuliło. Mama mu chyba nie te bajki czytała na dobranoc.
Layla - Nie Maj 31, 2009 18:28
Łaaa, ale foty
nezu - Nie Maj 31, 2009 19:13
To jeszcze z ichnich, to dorwałam takiego robala:
Coś z rodzaju donacia, ale jak mi ktoś powie który gatunek konkretnie, to mu będę bić pokłony...
http://www.colpolon.biol.uni.wroc.pl/donacia.htm
Topiło się toto przy brzegu, więc może d. aquatica? ale z drugiej strony, nie wiem czy to ten kolor...
Chrząszczyk z mojego zdjęcia jest jednolicie miedziany, ze złotym tułowiem...
Entomolog poszukiwany.
Mangusta - Nie Maj 31, 2009 19:53
| Cytat: | | Mam wrażenie że za wszelką cenę chciał się wydawać groźną, jadowitą żmiją. 12 centymetrowy berbeć.... | a bo to tak zawsze jest, że te młodziki są najbardziej kąśliwe. jak mieliśmy w schronie tej wielkości zbożówkę to chyba najwięcej "dziabów" od niej naliczyłam
dzienne foty Gupka
| pituophis napisał/a: | | One niestety często się stresują, rozbijają sobie pyski, nie chcą jeść. | trochę się rzuca, dałam mu kryjówkę ale nie chce z niej korzystać, jak widać siedzi przy przedniej szybie. co do jedzenia... hmmm.... żre wszystko co się rusza przeżył bez większych problemów przez pół roku w dużym zoologu na wystawce, może nie będzie tragicznie jak go teraz przeniosę w ciszę i względny bezruch.
|
|
|