Zobacz temat - Koty ^^

To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
	Alloszczur Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Archiwum - Koty ^^

nutaka - Nie Lip 27, 2008 22:40

ŚŚŚŚŚŚLiczna :serducho:

Off-Topic:

Magnes, gdzie Twój avatar??

Anonymous - Pon Lip 28, 2008 14:45

Dziękujemy za pochwały :mrgreen:

Bawić Tofik się bardzo lubi,ale nauczył się bawić z kimś tzn ze mną

Zabawa samemu to nie jest zabawa

Po prostu czeka,patrzy na mnie i marudzi.Prawdopodobnie to okres przejściowy między wiekiem młodzieńczości i dorosłości.Czasami sam nie wie co chce.

wuwuna napisał/a:

a Tofik jest wykastrowany?

Kastrowany był w tym roku 14.01,przed pierwszym wyjściem na dwór,dopiero po kastrowaniu pozwoliłam mu wyjść.
Magnes,
Ależ dostojna ta kicia.

nezu - Pon Lip 28, 2008 17:55

Że niby niszczycielskie zapędy to tylko psia domena?...

Cóż... moje koty w takim razie są.... wyjątkowe.
Dziś dostały jakiegoś amoku i postanowiły się zabawić. A zabawić się można zwalając wiszącą doniczke (wieszając się na niej wcześniej). Potem można wylaną wodę z dekielka wymieszać z błotem bo grudki się tak super toczą. A najlepiej jeszcze ubarwić ją torfem ogrodniczym, który stał w worku na antresoli (prawie - strych). Potem zaś można z największą radościa obserwować jak kaskady brunatnoczerwonego błota spływają po schodach brudząc leżące na nich książki (viva mój brat i ojciec, może w końcu nauczą się że schody to nie półki), im wyżej tym bardziej ubłocone, ochlapują ciuchy na suszarce i ścianę naprzeciwko.

A na do widzenia najlepiej jest je jeszcze rozsmarować na podłodze pozostawiając ślad swojej obecności. A potem wspaniaaaaale tak cudownie brudnym myć się na świeżo co wyczyszczonym parapecie. Cóż. Już nie wygląda jak świeżo wyczyszczony, czyli w domiemaniu moich kotów o niebo lepiej.

Przerobię je dziś na pasztet albo kiełbaski.

A to foty przedsionku piekła (na stan podłóg i schodów proszę nie zwracać uwagi, pazury psów i kotów czynią na nich wzorki już od kilkunastu lat).

Samego piekła nie miałam już siły fotografować.. Zresztą częściowo je już uprzątnęłam... Trochę odpocznę i zabieram się za mordowanie kotów... Gdzieś w piwnicy widziałam siekierę...

L. - Pon Lip 28, 2008 18:06

ekhm...

cóż...
kocie pomysły, maja wyobraźnie

a nie myślałaś o kotlecikach ?

nezu - Pon Lip 28, 2008 18:07

Pomyślimy.

Może być jeszcze mielone.

Anonymous - Pon Lip 28, 2008 18:13

nezu, To pewnie dlatego,ten bałagan,bo wiedziały,że obiecałaś zamieścić ich fotki w tym temacie,a minęło już od tej pory trochę czasu :wink:

nutaka - Pon Lip 28, 2008 18:15

łee dziś na obiad miałam mielone...
lepiej zostan przy pasztecie

:cojest:

nezu - Pon Lip 28, 2008 18:17

Ale ja im te fotki robiłam, tyle że one nie chciały być modelami i żadne nie wyszło. Nie moja wina..

Mam inne podejrzenie... :roll:

Mamy taki duży taras. Nie otwieramy go ze względu na koty, chyba że sami tam wychodzimy. Nawet wtedy mamy na Rudego oko, a Zapałkę staram się odganiać. Dziś jednak wyszła za mną i zanim zauważyłam co się stało, przelazła przez barierkę na taki daszek werandy wejściowej obok. I za chiny nie chciała wrócić. Nakiciałam się i naplułam tam jak nigdy, ponad godzina sterczenia, nawet po smakołyk poszłam, ale jędza miała mnie w czterech literach.

W końcu się wnerwiłam, poszłam do domu po długą szczotkę - miotłę i praktycznie zmiotłam ją z tego daszku za barierkę i pogoniłam do domu, na do widzenia dostała włosiem w tyłek. Widać mam mściwego kota... :roll:

nutaka - Pon Lip 28, 2008 18:19

nezu,

nezu - Pon Lip 28, 2008 18:23

<edit>
Nutaka, spoko, mam lepszy pomysł na słodką zemstę. Kotki się dziś tym mocno pobrudziły Rudy jest brunatno rudy, Zapałką brunatnoszara, nawet na nosie ma plamy błota. Kotki czeka więc rzecz straszna na myśl o której kotkom oczy robią się jak spodki. To słowo z piekła rodem. Z wodą i pianą w tle.

KĄPIEL

Jestem złem... :twisted: