Archiwum - Psiaki VIII
wilczek777 - Pon Mar 03, 2014 09:22
Lazanka to na prawdę działa o.0? I ona jest wodoodporna... W teorii działa na 2 lata więc to taka inwestycja konkretna ale... Przy "leśnym" psie bym się bała, że to nie wystarczy.
A uświadomcie człowieka który nigdy żadnych obróżek nie używał... to pies nosi 24h/7dni? Zakładam, że na tym to polega ale jestem z tej odmiany ludzi którzy wraz ze smyczą zdejmują też obrożę.
PALATINA - Pon Mar 03, 2014 09:30
wilczek777,
24/7.
Ja też zdejmuję psom obróżki po spacerze (zostają tylko tasiemki z adrsówkami).
Ninek - Pon Mar 03, 2014 09:34
U nas ze zwykłymi obrożami jest różnie Raz ściągamy, raz nie. Fox ma zawsze w dzień, bo jego czasem trzeba przytrzymać (chociażby jak kurier czy listonosz przyjdzie) a na noc ściągamy. Suki zazwyczaj mają 24h/7 bo im się sierść mało wyciera od obroży.
Ja lubię jak w domu też noszą obroże. Mają ładne taksówki więc lubię na nie patrzeć
PALATINA - Pon Mar 03, 2014 09:45
Moje się kołtunią na szyjach od obróżek.
Od tych p/pchelnych też niestety.
agacia - Pon Mar 03, 2014 09:47
Moje też mają ściągane w domu szelki czy obroże, ale kiltixy noszą non stop. Ściągane mają jak idą pływać, ale to na kilka minut.
wilczek777 - Pon Mar 03, 2014 10:03
To zostanę chyba przy kropelkach... Całe życie ściągałam psom obroże po spacerach, japro też swojej suce zawsze ściągał i nie potrafiłabym zignorować obroży na psie... Zwłaszcza, że taka "anty robal" zwyczajnie kojarzy mi się z chemią i co chwilę mam ochotę ręce myć.
Lazanka - Pon Mar 03, 2014 10:04
wilczek777 napisał/a: | Lazanka to na prawdę działa o.0? I ona jest wodoodporna... W teorii działa na 2 lata więc to taka inwestycja konkretna ale... Przy "leśnym" psie bym się bała, że to nie wystarczy. |
Ano - sama w to nie do konca wierze ale faktem jest, ze kundel nie przynosi "pasazerow na gape" odkad ja ma (a np na sabunolu przynosila zarowno z chaszczy nad rzeczka, jak z lotniska czy bloni). Co do tych 2 lat - wiem ze pisza od 1.5roku do 2 lat - my nie czekalismy tyle (nie chcielismy ryzykowac) i zmienilismy na nowa po niecalym 1.5 roku (ale tez mielismy dostep do tanszego troche zakupu (po cenie hurtowej).
wilczek777 napisał/a: | A uświadomcie człowieka który nigdy żadnych obróżek nie używał... to pies nosi 24h/7dni? Zakładam, że na tym to polega ale jestem z tej odmiany ludzi którzy wraz ze smyczą zdejmują też obrożę. |
Ja tez "normalne" obroze/szelki sciagam od razu po powrocie ze spaceru - obroza p-kleszowa to inna bajka - ja psica ma na sobie stale (z wyjatkiem kapieli) - to ma plusy ja na p-kleszczowce wieszam dodatkowa adresowke dzieki czemu psica zawsze ja ma na sobie.
wilczek777 - Pon Mar 03, 2014 11:36
Lazanka Twoja obroża nie brzmi "chemicznie"... ma jakiś zapach? Twoja opinia jest jedyną sprawdzoną i pozytywną ale plagę kleszczy mam co roku Szczecińskie zimy nie wybijają kleszy a do tej pory nie było tragedii bo suka rodziców po chaszczach nie łazi ( i tak w okresie letnim co chwile ma kleszcze).
Lazanka - Pon Mar 03, 2014 12:27
wilczek777, nie nie ma zapachu (albo ja nie czuje) Tylko tak jak mowie - ona dziala wbrew moim przekonaniom/mojemu brakowi wiary Wygodnie nam bardzo z nia ze wzgledu na male dziecko w domu wiec skoro pies nie przynosi kleszczy to uzywamy. Jednak obiektywnie to ja w nia nie wierze nadal
Mika29 - Pon Mar 03, 2014 19:56
Ktoś może "testował" karmę Simpsons Premium (http://www.zooplus.pl/shop/psy/karma_dla_psa_sucha/simpsons_premium)? Krowie kończy sie karma, a tym razem chcę zamówić coś bez zbóż - może poprawi mu sie sierść i przestanie się tak drapać..
EDIT/ Zamówię jednak TOTW z łososiem. Zastanawiam się z kolei jeszcze nad olejami rybnymi: DR SEIDEL Flawitol Omega Complex (http://zoozone.pl/pr2921-dr-seidel-flawitol-omega-complex-zdrowa-skora-piekna-siersc-13.html) i BRIT Care Salmon Oil - olej z łososia (http://zoozone.pl/pr1007-brit-care-salmon-oil-olej-z-lososia-13.html). Ktoś próbował jakiś?
Ninek - Wto Mar 04, 2014 09:38
Zna ktoś jakiegoś mądrego weta z Wrocławia? Najlepiej nie takiego, który na wszystko wciska badziewnego Royala. O problemy jelitowe chodzi.
Z Foxem już było ok. Początkowo jadł same puszki Intestinal a później stopniowo dorzucaliśmy jego karmę (ToTW). Wczoraj dostał już tylko karmę i dzisiaj znowu problemy. Na początku normalna kupa a później znowu śluz... Nie mam już pomysłu co z nim robić.
sachma - Wto Mar 04, 2014 10:04
Mika29 napisał/a: | BRIT Care Salmon Oil - olej z łososia (http://zoozone.pl/pr1007-brit-care-salmon-oil-olej-z-lososia-13.html). Ktoś próbował jakiś? |
miałam, psom smakowało, tylko ma jak dla mnie krótki termin ważności bo moje dostają oliwę z oliwek, olej rzepakowy, olej lniany i olej z dorsza/łososia na przemian - każdego dnia co innego, po za tym dostają tylko po łyżeczce od herbaty dziennie, bo jak dostaną więcej to mają brzydkie kupy
nie wiem czy daje jakiś efekt, bo jak mówię, psy dostają od zawsze, nawet na barfie dostawały, więc nie wiem jak wyglądały by gdybym im długo nie dawała..
sachma - Wto Mar 04, 2014 10:11
Ninek, a może on ma wyniszczoną flore bakteryjną? mi hodowczyni (zaznaczam, że Lenny ma wrażliwy układ pokarmowy, ale nie ma jakiejś tragedii) radziła podać śmierdzącą pierś z kurczaka, taką przeleżało w lodówce kilka dni - pomogło. w sumie miałam wybór albo pierś z kuraka albo żołądki nieczyszczone, ale Lenny nie zje nieczyszczonych żołądków, więc wyboru nie było..
On mi się raz struł, najpierw wymioty i biegunka, później właśnie brzydkie kupy, śluz - niby już powinno być ok, ale nie było i właśnie hodowczyni stwierdziła, że po tych kłopotach z brzuchem musiał się wyjałowić i że najlepiej naturalnie bakterie wprowadzić, a jak to nic nie da to kupić u weta flore bakteryjną albo dać leki dla dzieci (nie pamiętam jak to się dokładnie nazywa chodzi o osłonę, którą się daje przy antybiotykoterapii)
Ninek - Wto Mar 04, 2014 11:36
sachma, on cały czas dostaje leki osłonowe. Tzn odkąd jest chory.
Dodatkowo on od zawsze ma żółte kupy a ostatnio się to nasiliło.
Na razie go odrobaczymy i później będziemy robić badanie kału w kierunku złego trawienia i pasożytów. Jak to też nic nie wyjaśni to bierzemy się za krew.
Zbankrutujemy. Mamy też chorego, starego kota i w ostatnich 2 tygodniach wydaliśmy tyle na weta, że to po prostu jakaś masakra... A jeszcze z kotem trzeba jechać na prześwietlenie w tym tygodniu.
Gamabunta - Wto Mar 04, 2014 14:44
Ninek, może spróbuj u dr Poświatowskiej na klinikach na Grunwaldzkim? Miałam u niej 2 miesiące praktyk i leczy spaniela mojego brata. Bardzo dokładnie podchodzi do rzeczy i nie odpuszcza. Dr Iwona Poświatowska-Kaszczyszyn.
|
|
|