Leczenie - Kłopoty skórne
freakszol - Wto Wrz 13, 2011 15:54
Jutro mamy wizytę
Journey - Wto Wrz 13, 2011 19:01
Freak, zerknij tu : http://forum.szczury.biz/...p=628148#628148
Na jednym ze zdjęć widać ''dziurki'' w okolicach szyji u mojego szczura. Okazało się, że ma świerzba
wushu - Śro Wrz 14, 2011 12:17
http://www.zooplus.pl/sho...icze/30514#more
Co o tym sądzicie? Ktoś używał i poleca?
Zastanawiam się czy można od czasu do czasu tym spryskać szczury (np. jak się z nimi wraca z podwórka gdzie łaziły po trawie). Nie chodzi mi o sytuacje gdy zaatakowało szczury na dobre, tylko raczej o stosowanie na wszelki wypadek i rzadko. Co myślicie?
Journey - Śro Wrz 14, 2011 12:35
Moim zdaniem godne uwagi
karola - Śro Wrz 14, 2011 12:47
Cytat: | Przed użyciem najlepiej skonsultować się z weterynarzem, by zalecił odpowiednie leczenie. | Z opisu na stronie zooplusa I ja temu tylko przytaknę. Nie widzę potrzeby pryskania szczura chemią wushu napisał/a: | na wszelki wypadek i rzadko | , lepiej w razie jakichkolwiek podejrzeń iść do weterynarza.
wushu - Śro Wrz 14, 2011 15:59
E... ja wiem, ja chodzę do weta jak coś zobaczę co mnie niepokoi... ale chodzi mi o coś co odstraszy i wykończy ewentualnego robala. coś jak obróżka przeciwpchelna dla kotów, czy inne tego typu pierdoły. Widziałam w zooplusie i ktoś na forum polecał jakiś środek 100%naturalny i cudowny, ale on jest dla psów i nie wiem jak z dawkowaniem więc łatwiej dawkować coś, co z założenia jest dla gryzoni.
A że jeszcze ciepły wrzesień bywa a ja z moimi szczurami siedzę często w ogródku chciałabym żeby ich nie dopadły jakieś paskudy.
A opcja podawania szczurom łyżeczki miodu na pomoc w walce z robalami jakoś mało do mnie przemawia, szukam czegoś co działa
Na stronie pisze też:
"Zaleca się stosować ten środek nie tylko na zwierzę, ale również regularnie w jego najbliższym otoczeniu" - i to brzmi źle, ale to tak poza tym konsultowaniem się z wetem
paullla17 - Czw Wrz 15, 2011 05:23
miałam 2 razy robaki, zawsze poszłam do weta kupiłam 1ml ivermektyny zakropliłam zdezynfekowałam pokój i jestem wolna od robaków. łatwe i proste, nie trzeba nic więcej.
wushu - Czw Wrz 15, 2011 09:26
paullla17, to jest standardowe i dobre rozwiazanie jak juz te robale sa. Szukam czegos co je odstraszy...(np. kleszcza)
Kasik - Śro Wrz 28, 2011 18:47
Mam pytanie - moje obydwa szczury się drapały od zawsze, ale teraz mam wrażenie, że jakoś mocniej. Dodatkowo ostatnio jak tarmosiłam Julka, zauważyłam, że ma pełno maleńkich strupków. Czy to możliwe, że te strupki powstałyby od iskania? Często jak Stefan go iska, on nagle piszczy i odskakuje, i tak sobie wymyśliłam, bo te strupki ma tylko na grzbiecie. A Stefan takich strupków nie ma, dlatego pasożyty wydają mi się raczej mniej niż bardziej prawdopodobne. Oczywiście do weta się wybiorę, bez obaw, przetestuję też zmianę ściółki i proszku do prania hamaczków Mam jeszcze pytanie - czy szczurze wszoły i inne paskudztwa są widoczne gołym okiem na tyle, że sprawdzając sierść zauważę je na pewno?
karola - Śro Wrz 28, 2011 19:19
Może być tak, że przy iskaniu Stefan zahacza o Julkowe strupy i stąd piski. Pasożyty mogą być widoczne gołym okiem i często są, chociaż jeśli nie ma ich wiele to można je przeoczyć. A wbrew pozorom jest możliwe, że tylko jeden ze stada miałby pasażerów na gapę.
Kasik - Śro Wrz 28, 2011 19:24
Oglądałam go i oglądałam, nie tylko dziś, chłop ma mnie już dość, bo ile można dawać się tarmosić, ale nie widzę żadnych robali... Sama nie wiem, co to może być... no cóż, chyba pozostaje wywalenie wszystkiego z klatki, zmiana metalowej miseczki, kąpiel i weterynarz... Kilka strupków jest większych, czerwonych, odstających i jakby sączących się, a reszta jest maleńka i dość żywoczerwona, takie tylko kropeczki w zasadzie...
podlawiedzma - Pon Paź 03, 2011 01:00
Orientuje się ktoś jak przechowywać selamektynę po otwarciu ?
Może normalnie leżeć w szafce (pobierałam igłą z opakowania) czy lepiej do lodówki gdzieś na dół by temperatura była niższa ?
pszczoła - Nie Paź 23, 2011 00:26
Na 3 moje szczury: kilka dni temu dwa miały po jednym łysym placku, bez strupów. Dziś zauważyłam u trzeciego szczura wyłysienia. Wszystkie trzy ostatnio się częściej drapią, ale robią to tylną łapką i dosięgają tylko boczków. A wyłysienia mają za uszami i w okolicach barków... Drapią się już od dłuższego czasu, ale szczerze mówiąc obawiałam się że ich trochę przebiałczyłam / przesadziłam z witaminami... Chciałam ich podleczyć z kichania i wzmocnić więc dostawali sporo produktów z białkiem i cebion multi Więc stwierdziłam że to drapanie od tego, ograniczyłam wszelkie dodatkowe jedzenie i czekałam aż im przejdzie, codziennie sprawdzając sierść w poszukiwaniu ewentualnych strupów/robali. Kilka dni temu zauważyłam 2 lub 3 strupki, ale szczury się ostatnio często leją na poważnie więc mogły to być też dziaby.
Reasumując:
- na dzień dzisiejszy wszystkie mają wyłysienia za uszami
- zauważyłam może 2-3 strupki
- żadnych robali nie znalazłam
Czy jest to już powód do alarmu i sprawdzenia tego u weta? Do tej pory się z tym wstrzymywałam gdyż nie było żadnych strupów, ran ani widocznych robali.
Pyl - Nie Paź 23, 2011 00:53
pszczółka, popatrz dokładnie pod brodą (na strupki) i na pleckach przy ogonie (na robale). Jak się ogony dobrze iskają i wydrapują to czasem nie jest łatwo znaleźć najeźdźców. Strupki po dziabach zazwyczaj mają przynajmniej dwa punkty (a czasem i cztery) - od dolnych i górnych ząbków. No i są na plecach, na boku, ale rzadko pod brodą - więc możesz próbować ocenić czy to ślady pasażerów na gapę czy też blizny wojenne
Łyse placki powstają też czasem na karku jako efekt "golenia", czyli bardzo aktywnego iskania z wycinaniem futra przy samej skórze (zazwyczaj są wtedy zupełnie blade, tak jak skóra, nie ma żadnych zmian zapalnych. Ale mało prawdopodobne, abyś miała wszystkie trzy wygolone (kto byłby wtedy sprawcą?).
Trudno też podejrzewać alergię - rzadko się zdarza, aby 3 na 3 szczury były uczulone i to na to samo w tym samym czasie. Nawet alergia pokarmowa może u każdego ogona uaktywnić się w innym momencie.
Także podsumowując - w panikę bym nie wpadała, ale w wolnej chwili przeszłabym się do weta (szczególnie jeśli wyłysienia będą rosły lub są zaczerwienione).
Nashi - Nie Paź 23, 2011 09:03
Czytając początek opisu to jest dokładnie tak samo, jak zachowywała się moja Dżuma. Też zauważałam, że szła, szła i zatrzymywała się na chwile, żeby podrapać się po boku (ale chyba starała się sięgnąć jak najwyżej), no i pojawiły się malutkie przełysienia - za uchem, na plechach i przy ogonie. Po wizycie u weta zaczęliśmy stosować Clotrimazolum i sierść ładnie zaczyna odrastać, więc prawdopodobnie diagnoza była trafna - grzybica.
|
|
|