Archiwum - Psiaki VIII
sachma - Wto Cze 22, 2010 12:07
| Cytat: | | a Ty, sachmo, wydaje mi się, że wyładowujesz nerwy na rodzinę i faceta na psie. |
staram się hamować, ale nie jestem osobą która szybko się wycisza, kiedy nie mogę nad nim zapanować najłatwiej jest się od niego izolować, ale to przynosi odwrotny efekt.. nie warczę na niego, bo i nie muszę, zaczynamy od siad, a to robi momentalnie, i powoli wszystkie komendy po kolei, kilka minut, jedyna różnica że nie używam chwalenia głosem - bo wiem że mogę nie utrzymać tonu..
nie mamy jednego zęba o.O nie wiem czy to wczoraj podczas szarpania czy w jak w nocy wyszliśmy na spacer i złapał mnie za nogawkę kiedy robiłam krok do przodu..
najgorsze że to przedni ząbek a w jego miejscu nie widać żeby coś miało wyrastać
waszym szczylom też zęby wylatywały zanim coś pod nimi wyrosło?
Layla - Wto Cze 22, 2010 12:09
believe_86, to jest frustracja, nie złośliwość. Pies chce pokazać, że jest niezadowolony, opuszczony itd. Przecież listu nie napisze
| sachma napisał/a: | | nie mamy jednego zęba | Masz wspólne zęby z psem? Sorry, nie mogłam się powstrzymać, bo zabrzmiało to jak na e-mamie - zrobiliśmy kupkę
Bel - Wto Cze 22, 2010 12:09
sachma, no pewnie mój gnojek uwielbiał spać na łóżku-całą pościel miałam obsypaną mleczakami
Oli - Wto Cze 22, 2010 12:13
| sachma napisał/a: | | waszym szczylą też zęby wylatywały zanim coś pod nimi wyrosło? | sachma, a u dzieci jak zęby wypadają.
LunacyFringe - Wto Cze 22, 2010 12:17
believe_86, a ktoś sie pofatygował, żeby poszukać źródła problemu? Czy po prostu on jest złośliwy i nic z tym nie było robione? Może pies cierpiał na lęk separacyjny , z strachu próbował wyładować emocje, a rzeczy przeicez pachniały człowiekiem który go opuścił, zostawił samego. Trzeba bylo poćwiczyc z psem, że to, że drzwi się zamykają i zostaje sam to nie tragedia, a moze być nawet czymś przyjemnym. A może się nudził. Może być tysiąc realnych powodów, ale na pewno nie jest nim złośliwość
sachma - Wto Cze 22, 2010 13:12
| sachma napisał/a: | | nie mamy jednego zęba | | Cytat: | Masz wspólne zęby z psem? Sorry, nie mogłam się powstrzymać, bo zabrzmiało to jak na e-mamie - zrobiliśmy kupkę |
ja już mówię w liczbie mnogiej
| Oli napisał/a: | sachma, a u dzieci jak zęby wypadają. |
no właśnie nie wiem, Tomek jak gubił to zawsze miał już trochę pod spodem stałego zęba na widoku
AngelsDream - Wto Cze 22, 2010 13:58
believe_86, LunacyFringe napisała to, co ja bym Wam napisała.
Tak, Baaj na pewno ze złośliwości wyje jak zostaje sam! Tak, to złośliwość! Teraz już wszystko zrozumiałam. Mam wrednego sukinsyna (w końcu to pies, więc żadna obraza), który wyje, bo robi na złość sąsiadom.
Sarkastyczny ton, bo ta złośliwość psia naprawdę powoduje, że mi rączki opadają. To są podstawy podstaw. I ja wiem, ludziki się uczą. Też się uczę, ale już napisało tyle osób o tej złośliwości, a ona się dalej przewija i mnie to zaczyna powoli irytować. Tak samo jak klepana w kółko teoria dominacji. Bo pies ciągle knuje, jak odebrać wszystkim władzę. A szczególnie teraz, w końcu druga tura wyborów.
nezu - Wto Cze 22, 2010 14:06
niesmaczny robi sie ten temat dziewczyny.
wyglada jak jedno wielkie przekrzykiwanie sie na kto ma racje a kto nie i kto dobrze traktuje swoje psy a kto nie.
jakiekolwiek rady tona w waszych sfrustrowanych postach i sa zwyczajnie niezauwazalne, a nie o to tu chodzi.
Bel - Wto Cze 22, 2010 14:20
ok ja już się nie udzielam bo cokolwiek nie napiszę zostaję zje.... jak pies jedni mają swoją rację drudzy swoją
AngelsDream - Wto Cze 22, 2010 14:26
Spróbujmy to ugryźć z innej strony:
Pies nie jest szczęśliwy, jego proste sygnały są ignorowane, szuka nowej drogi.
Załatwienie się, memłanie czegoś, bieganie, drapanie czy wycie, to metoda na rozładowanie negatywnych emocji, a przy okazji świetna sprawa, żeby wzbudzić we właścicielach emocje i zdobyć uwagę, bo negatywna jest lepsza niż żadna.
Jest to szczególnie widoczne u psów ze słabymi zaworkami, takimi jak Baaj. Pies ma tak, że jeśli zawoła i zostanie zignorowany, poczeka, za moment powtórzy sygnał, w końcu się załatwi. To jakby nie dziwi. Ale przy niektórych odwiedzających nas osobach Baaj po prostu nie woła, robi i już, czemu? Ktoś powie złośliwość, bo może tak wyglądać. Ale obciach i w ogóle. Ale rozwiązanie jest cokolwiek inne: Baaj nie chce wyjść, bo taka osoba może sobie wtedy pójść, proste? Bardzo. Zasada mija po którejś wizycie, szczególnie wtedy, kiedy osoba u nas nocuje lub łazi z nami na spacery. Najważniejsze, żeby zareagować spokojnie, bez nerwów. Zacząć sprzątać po wyjściu Baaja, na nim go nagrodzić, a po powrocie nie pozwolić mu nakręcić się zbyt mocno.
Dlaczego sądzicie, że to złośliwość? Czy uważacie, że Wasze szczury są wredne - rozumiejąc to jak w przypadku ludzi?
Zwierzęta na pewno znają zazdrość, smutek, radość, pobudzenie, strach, złość, w końcu choćby agresja smyczowa u psów wynika z frustracji - ograniczenia. Ale złośliwość to jednak skomplikowane działanie, nie widzę tego u psów. Gdyby były zdolne do złośliwości, gdzie inne wyższe emocje?
Bel - Wto Cze 22, 2010 14:30
AngelsDream, aha a jeżeli pies który zawsze wołał,nie zasygnalizuje?nawet jeśli w domu nie ma gości?tylko domownicy?
AngelsDream - Wto Cze 22, 2010 14:34
believe_86, a coś się zmieniło w otoczeniu? Czy po prostu pies stanął i zrobił?
Bel - Wto Cze 22, 2010 14:46
AngelsDream, potuptał sobie żwawo do drugiego pokoju,zrobił co miał zrobić i poszedł na miejsce z miną "to nie ja to nie ja"... poznałam się po tym,że wchodząc do kuchni pies siedział sobie w kącie ze spuszczonym łbem jakby coś zbroił.A dosłownie 10 min temu wróciła ze spaceru gdzie załatwiła swoje wszystkie potrzeby.Od tamtej pory śmiem twierdzić,że ten pies składa się głównie z kupy.Słoń by tyle nie nawalił. I to nie pierwszy raz się zdarzyło.
AngelsDream - Wto Cze 22, 2010 14:57
believe_86, może ma tak jak Celarek? On musi dużo się nachodzić, żeby załatwić twardsze potrzeby. Przy czym on trzyma zaporowo.
Pies się "wstydzi", bo wyczuwa napięcie. Celar załatwił się w domu raz - nie wyszłam z nim, bo cały się trząsł i skowyczał. A on tak się bał zrobić w domu. Inna psychika, ostatnio poprosił identycznie jak Baaj i nie było problemu.
Cóż, mając psa ze słabymi zaworkami, doradzam regularne spacery, regularne posiłki i dużo cierpliwości. Na pewno da się rozwiązać problem pomyślnie.
Bel - Wto Cze 22, 2010 15:02
AngelsDream, wszystko jest regularnie.Spacer był dwu godzinny. Pies się w pełni załatwił(2 razy) nie mówiąc już o sikaniu.A mimo wszystko wziął i się złamał w domu dosłownie po powrocie.Bez uprzedzenia.
|
|
|