Oluś - Nie Mar 29, 2015 19:39
Sorgen - Nie Mar 29, 2015 20:13 Jeśli lubisz czarne i arlekiny to polecam hodowle Moloseum z Tarnowa. Znam hodowczynie, psy i warunki i szczerze polecam  No i przy okazji bym zaprosiła do siebie w odwiedziny 
Oluś - Nie Mar 29, 2015 20:20 Sorgen, serducho mocniej bije na widok merle i żółtych, ale jeśli piesły są fajne pod względem charakteru to umaszczenie właściwie schodzi na dalszy plan.  Taki arlekin czy błękit też jest piękny. 
Edit: I oczywiście chętnie pisze się na odwiedziny! Bulliki to kolejna rasa, którą kiedyś chciałabym mieć.
Lavi - Nie Mar 29, 2015 21:06 olus_165, odpisała znajoma: jeśli jej się nie spieszy to mogę powiedzieć, że nasza bardzo bliska znajoma, zresztą hodowczyni naszej Pindzi pręgowanej Bartka ojca właśnie ma cieczkę i jedzie na krycie w święta, więc gdyby dziewczyna była zainteresowana żółtym/pręgowanym psem i chciałaby poczekać 4 miesiące na odbiór to jest to NAJBARDZIEJ sprawdzone źródło jakie mogę zaoferować, ja sama odbierałam poprzedni miot i przy nim siedziałam. Na PW wysyłam Ci jej konto na facebooku, odezwij się do niej
Oluś - Nie Mar 29, 2015 21:14 Lavi, nie mogę Ci na PW odpisać.  Do Oli akurat już wcześniej trafiłam, ale dziękuję za chęć pomocy.
4 miesiące to jeszcze za szybko, chciałam szczeniora dopiero w przyszłym roku, ewentualnie jeśli bardzo mnie przyciśnie to pod koniec bieżącego. No cóż, będę szukać dalej. Lavi - Nie Mar 29, 2015 22:16 olus_165, coś mam ze skrzynką i nie umiem tego naprawić;/ A jak już do Oli trafiłaś, to super;) Powodzenia w szukaniu hodowli i wybieraniu szczylka!
Lama - Pon Mar 30, 2015 08:26
Ja też! Się nie potrafię doczekać tego mojego szczyla, więc będę podglądać Twojego.;) Aż się mam ochotę w święta wprosić do hodowczyni na macanie dobermaniątek z aktualnego miotu, ale mam obawy, że wyszłabym z którymś pod pachą... wilczek777 - Pon Mar 30, 2015 09:03 Lama uważam zże warto jest pooglądać teraz maluchy. To dobry moment żeby czegoś się nauczyć. Hodowca na oko widzi jakie sa szczyle i powie na co zwraca uwage. Fajnie popatrzeć na takie kilku tygodniowe bo (przynajmniej dla mnie) choćby był pies klekajcie narody tak piękny a charakterem paskudy indywidualista to bym miała duże opory. Trzeba mieć twardą dupe i nie dać się urokowi pulpetów. Albo weź ze sobą kogoś trzeźwo myślącego. Ja biorę japro i mam spokój a raczej rozpacz bo on zawsze i na wszystko mówi nie Nie ruszają go moje szklanki w oczach kiedy pokazuje ogony szukające domu czy borderowe mioty. Lama - Pon Mar 30, 2015 10:02 Napisałam do babeczki, pojadę, co mi tam, w końcu jestem twardzielem.;) Kiedy szczyle mają pierwsze szczepienia? Nie pamiętam już... agacia - Pon Mar 30, 2015 10:05 Sorgen, fajny szczylek, na zdjęciach wygląda na łobuziaka 
wilczek777 - Pon Mar 30, 2015 11:06 Lama pierwsze przeciwzakaźne bodaj 7 tydzień? Nie mam pojęcia o.0 A czemu? Lama - Pon Mar 30, 2015 11:11 Tak się zastanawiam, kiedy można "bezpiecznie" wpuszczać obcych do szczeniorów. Falkę pierwszy raz odwiedzałam, kiedy miała bodajże 5 tygodni. wilczek777 - Pon Mar 30, 2015 11:14 Lama, to temat dla mnie drażliwy. Nie ma bariery chroniącej szczyle poza odpornością jaką mają od matki - i taka im wystarczy. Niech mi nie kitują ludzie, że zmieniają ubrania do maluchów, myją ręce i cuda robią - odkażają podłogę. Jeden spacer z suką i już mamy bakterii i zarazków w gnieździe milion. Jeśli są inne psy - chodzą po lesie czy coś to szczyle MUSZĄ być odporne bo by powymierały nagle wszystkie szczeniaki masowo. Sorgen - Pon Mar 30, 2015 11:15 No to zamęczania szczeniakiem ciąg dalszy  Pisałam że Coma będzie spała w kuchni...tiaaaa...o 23 zrobiłam śliczną zagródkę, dałam karmę, wodę, spanko, zabaweczki i wsadziłam małą. No i się zaczęło, wrzask taki że głowa boli...stwierdziliśmy że przeczekamy...tiaaaa...  Jak do wrzasku dołączyła się Delta to się poddałam bo by mnie sąsiedzi roznieśli za te wrzaski. Przeszliśmy do opcji docelowej czyli my w sypialni a psy luzem. Delta chciała do sypialni, pod drzwiami dopadła ją Coma i coś tam się pokłóciły przy okazji bo Delt na nią warknęła ale później był spokój to nie wychodziliśmy z sypialni.
O 5:40 wrzask Comy jakby ją ze skóry obdzierali, wypadłam z sypialni, Delt wykorzystała moment i wleciała do łóżka, Coma siedziała w otwartej klatce i się darła, jak mnie zobaczyła to nawarczała bo było ciemno i mnie nie poznała, jak się odezwałam to przyleciała chrumkając i się tuliła, potem się odlała, potem zjadła, walnęła kloca i dostała jobla. No to szybka zamiana z mężem, ja poszłam spać a małżonek godzinę się z nią bawił. Jak padła na ryja to doszła do niej Delta i tak spały do 10. O 10 wrzask Delty więc znowu zryw na równe nogi, okazało się że Coma jej zrobiła zamach na ucho bo całe ześlinione było  Dostałam obie laski do łóżka, Delt pod kołderką a Coma bryk po kołderce. Bilans nocny to jeden dziab do krwi na nosie Delty, Coma cała. Teraz śpią razem na legowisku w salonie, czekam aż się gadzina obudzi i jedziemy do weta na zapoznanie z miłym Panem a przy okazji dopytamy kiedy następne szczepienie bo co wet to inna metoda.
Coma szybko łapie różne rzeczy, wie już że nie wolno do łazienki wchodzić nawet jak jest otwarta, wie z której strony jej się uda na kanapę wejść obroża już trochę mniej straszna, wie też że gazetą można po łbie dostać jak się obgryza klamkę od komody Oduczamy gryzienia po rękach i polowania na cycki Delty. Starsza suka już coraz śmielsza do niej, widać że umęczona psychicznie ale będzie dobrze
Zdjęcia postaram się jakieś wrzucić dziś
Lama fajny pomysł zobaczyć szczyle z innego miotu, możesz sobie zapamiętać który był Twoim faworytem i potem zobaczyć jak się rozwija, przy okazji hodowca pokaże na co zwrócić uwagę u szczyla, np. jak się zgryz zmienia. Tylko twarda bądź 
Lama - Pon Mar 30, 2015 11:48 Falka też miała nie spać na łóżku, ale wymiękłam od razu. Aczkolwiek dwóch prawie 40-kilowych psiurów śpiących nam w nogach sobie nie wyobrażam, więc zakładam, że jak już kupię dobermana, to w nocy psy będą spały na swoich legowiskach.;) Wyjść ze szczeniorem pod pachą nie mogę, bo mąż mi pozwolił kupić psa dopiero po wakacjach. Nie chcę mu znosić kolejnego zwierza wbrew jego woli, niech chociaż raz ma poczucie, że się z nim liczę. Poza tym w maju i czerwcu mam masakrę w pracy, a w lipcu wyjeżdżam. Będę twardzielem i tylko pooglądam szczawie, żadnego nie zarezerwuję ani nie kupię i koniec kropka.
Muahahaha, pani hodowczyni oddzwoniła, jadę do niej w następny wtorek iii... suczydło ma cieeeeczkę, za 2 tygodnie zapylanie!!! Łiiiii! Trzymać kciuki, żeby tym razem zaciążyła, bo jak się uda, to na początku sierpnia będę mieć szczeniorka!
|
||||||||||
