O szczurach ogólnie - Rasowy czy z zoologa?
karola - Pią Wrz 30, 2011 13:29
Alexxx napisał/a: | serce mi sie kraja | A nie kraja Ci się serce na myśl o szczurach, które spędzają całe życie w dt? Owszem, mają ciepły kąt i dobrą karmę, ale nie mają swojego człowieka, tego kogoś kto będzie kochał je całym sercem. Wiesz, że dziewczyna, od której ja adoptowałam szczury ma u siebie zazwyczaj około 50 gryzoni albo i więcej. I co z tego, że o nie dba? Przecież nie da się spędzać wystarczającej ilości czasu z taką ilością zwierząt jeśli chce się im też posprzątać klatki i mieć jeszcze czas na naukę czy pracę. Czemu los tych szczurów Cię nie smuci?
Oli - Pią Wrz 30, 2011 13:29
Alexxx napisał/a: | chciałam poprostu przyczynic sie do tego, ze zamiast u weża szczurek trafi do dwóch kolegów i cieplego miejsca. | a na jego miejsce trafią dwa kolejne do sklepu takie rozumowanie naprawdę nie ma sensu, trzeba myśleć logicznie. po pierwsze wąż też musi coś jeść. Nie popieram karmienia żywym pokarmem, ale martwy pokarm kiedyś też był żywy. Jeśli tylko zostanie odpowiednio zabity przed podaniem wężowi, to jest według mnie ok. Nie wykupi się wszystkich szczurów z zoologów, a im więcej będzie się ich kupować, tym więcej będzie ich się w zoologach pojawiać, bo przecież tak super schodzą. Nienakręcanie popytu i zostawienie ich w sklepie jest mniejszym złem wbrew pozorom.
Kasik - Pią Wrz 30, 2011 13:38
To jest bardzo proste. Jeżeli kiedyś ludzie zrozumieją cały ten biznes, może coś się zmieni, a zwierzęta nie będą sprzedawane w zoologach. Zwierzęta kupowane w zoologach są trzymane w skandalicznych warunkach, a kupując je przyczynia się do ich dalszego rozmnażania w tychże skandalicznych warunkach, nieraz nawet bez odpowiedniego karmienia matki ciężarnej (raz, gdy próbowałam interweniować, bo młoda matka karmiła na oko 3tyg maluchy, a sama była okropnie chuda i robiła boczkami tak, że aż mi się płakać chciało - usłyszałam, że szczury są karmione raz dziennie, bo częściej nie ma potrzeby, samica nie jest wygłodzona - chyba źle widzę i czy ja niby jakimś ekspertem od szczurów jestem czy co?! - i nie musi dostawać pokarmu cały czas, a jak pokarm jest dawany cały czas, to rozrzucają po ściółce... ). Poza tym może kiedyś ludzie dojrzeją do tego, że biorąc zwierzaka z zoologa, tak naprawdę w 95% przypadków biorą zwierzaka dzikiego, który boi się człowieka, bo nie wie co to ręka, a jeżeli wie, to często się jej boi, bo mu do tej pory krzywdę robiła.
Niamey - Pią Wrz 30, 2011 13:39
to właśnie napędza handel zwierzętami w sklepie - każdy myśli, że tak dobrze robi i ratuje szczurka od węża. Jeśli kraja Ci się serce, zapisz się do sps (stowarzyszenie przyjaciół szczurów), pomóż im ratować szczury i w realny sposób przyczyń się do polepszenia ich bytu.
Alexxx - Pią Wrz 30, 2011 13:43
karola, dlatego napisałam, że nie jestem za `farbyką` zwierzaków, moim zdaniem jesli ktos chce mieć zwierzeta, a nie jeste hodowca to powinien miec ich tyle, żeby kazdemu z nich poświecać czas i miłosc, ja z łatwościa mogłabym wziac do siebie 5 szczurów, ale wiem, że 3 to jest moje maksimum, żeby każdego z nich zadowolić.
Oczywiście, że smuci mnie los zwierząt pozbawionych uwagi wlaściciela, ale jakby na to nie patrzeć są zadbane, mają towarzyszy, w takich wypadkac żal mi tylko ludzi którzy decydują sie na coś, ale nie dokońca spełniają swoje obowiązki. Naszczescie takie hodowle o jakich wspominasz ciesza sie uznaniem i hodowcy czy wielbiciele gryzoni biorą swoje zwierzeta z takich miejsc, jesli jest okazja, ja za żadne swoje aktualne zwierze nie płaciłam, mój kot został mi wrecz wepchnięty w ręce.
Oli, zdaję sobie sprawe, że nikt nie jest w stanie zachamować tej machiny, ale zauważ, że kiedyś w sklepach zoologicznych `królowały` króliczki i chomiki, ja ze swojego punktu widzenia nigdy nie spotkałam się z taką `popularnością` wśród szczurów, a z `pokarmem` zawsze kojarzyły mi sie myszy...wiem, że jeśli nikt nie będzie chętny na szczury to one znika, ale co z tymi, które teraz są w sklepach ?
Oli - Pią Wrz 30, 2011 13:47
Alexxx napisał/a: | ale co z tymi, które teraz są w sklepach ? | po co o to pytasz, skoro niby zdajesz sobie sprawę ze wszystkiego jak tu piszesz. to jest mniejsze zło, zostawienie ich, bo nalezy myśleć przyszłościowo - jeśli teraz będzie się brało szczury z zoologa to w przyszłości nie będzie ich mniej, a więcej lub w najlepszym przypadku tyle samo. zrobisz jak uważasz, ale na naszym forum nie znajdziesz poparcia w takich czynach i nikt nie przyklaśnie zachwytem Twoim działaniom, nie poprze Twojego rzekomego współczucia.
Alexxx - Pią Wrz 30, 2011 13:51
Nie wiem z jakiej racji Oli, nazywasz moje współczucie `rzekomym` , nie jestem hodowca ani wielkim znawcą szczurów, nie oczekiwałam tutaj wiwatów na moja czesc, bo chce uratować szczura z zoologa, bo to nie o to chodzi. Nie jestem typem, który poprzez wrażliwosc na inne istnienia chce zwrocic na siebie uwagę, nikt z moich znajomych poprostu nie ma szczura i nie rozmawiam z nimi o tym, dlatego chciałam na forum zasięgnac rady ekspertów, a nie zostać zjechana.
mini - Pią Wrz 30, 2011 13:52
Jesli tak bardzo Ci ich szkoda, to staraj się je zebierać z zoologów za darmo i szukać im domów przez adopcję. Możesz też zrobić tak jak napisała Niamey: zapisać się do SPS'u.
Bo kupowanie zwierzęcia w zoologu jest strasznym pójściem na łatwiznę, a dolepianie do tego teori o tym, że chce się pomagać jest ...
Alexxx - Pią Wrz 30, 2011 13:55
Nie rozumiem czemu uważasz, że chce isc na łatwiznę, nie dolepiam do niczego teorii, mam dwa szczury, one mi wystarczają, gdybym tak bardzo chciała kolejnego, to bym go adoptowała z pewnego źródła, a nie kupowała z zoologu,
chodziło mi o ten konkretny zoolog i te konkretne szczurki, to tyle. Poza tym wątpie, żeby jakikolwiek sklep oddał mi zwierze za darmo
Oli - Pią Wrz 30, 2011 13:56
Alexxx napisał/a: | Nie wiem z jakiej racji Oli, nazywasz moje współczucie `rzekomym` | już wyjaśniam - współczujesz szczurom w sklepie, a bezdomnym bądź co bądź do adopcji już nie. dla mnie to jakieś wybiórcze współczucie "bo one mają lepiej". I co z tego? Nie mają swojego człowieka.
mini - Pią Wrz 30, 2011 13:57
No widzisz, a jednak oddają. Ja sama raz zabrałam szczury z zoologa, a to i tak nic w porównaniu z tym ile podobnych interwencji przeprowadzają inni np z SPS'u.
Więc jest to niezbity dowód, że się da, trzeba tylko chcieć
Oli - Pią Wrz 30, 2011 13:57
Alexxx napisał/a: | bo chce uratować szczura z zoologa | jesli dostaniesz go za darmo to go uratujesz, jesli go kupisz to tylko napędzisz popyt właścicielowi sklepu
[ Dodano: Pią Wrz 30, 2011 14:59 ]
Alexxx napisał/a: | dlatego chciałam na forum zasięgnac rady ekspertów, a nie zostać zjechana. | dostałaś poradę, kilka osób Ci napisało, że to zły pomysł, że tego nie popiera i dlaczego, a Ty się wciąż upierasz przy swoim. to nie jest chęć zasięgnięcia porady, bo odpisały Ci osoby siedzące od lat w szczurach.
Alexxx - Pią Wrz 30, 2011 14:02
Oli, napisaly mi poradę, a ja nie ciągle tematu, tylko tlumaczyłam dlaczego chcialabym to zrobić. Nie upieram się przy swoim, uwierz mi. Ani raz moja wypowiedź (poza pierwszym postem) nie wskazywała na to, że `chce i juz`.
W takim razie jako wielki zółtodziób, który sie nie zna i chodzi na łatwiznę, chcialabym wiedzieć czy poprostu mam podejsc do gościa w sklepie i zapytać czy da mi tego szczura...Bo nie rozumiem z jakiej racji miałby mi go oddac : P
mini - Pią Wrz 30, 2011 14:13
Alexxx napisał/a: | W takim razie jako wielki zółtodziób, który sie nie zna i chodzi na łatwiznę, chcialabym wiedzieć czy poprostu mam podejsc do gościa w sklepie i zapytać czy da mi tego szczura...Bo nie rozumiem z jakiej racji miałby mi go oddac : P |
http://stowarzyszenieprzyjaciolszczurow.pl/ wejdź, poczytaj, dowiedz się.
Alexxx - Pią Wrz 30, 2011 14:14
mini, dzięki wielkie, na pewno skorzystam
|
|
|