To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Archiwum - Koty vol. VII

sachma - Czw Mar 20, 2014 15:47

ja nie wiem co wy macie za koty :P jak pogłaszczę kota kolegi czy koty sąsiadów to muszę od razu ręce myć, bo mam na rękach "osad", jak pogłaszcze moje psy to ręce mam czyste, bez zapachu - prawda po labie kuzyna od razu lecę myć ręce bo też mam ten "osad".. ale oni tego psa kąpią co pół roku to co się spodziewać.. moje kundle raz w miesiącu kąpane, przeczesywane z odżywką co tydzień, więc zupełnie inna higiena...
nezu - Czw Mar 20, 2014 15:50

sachma, pudle mają zupełnie inną sierść niż reszta psów, więc wiesz. ;]
Psy gończe, psy myśliwskie z sierścią, a nie wiecznie rosnącymi włosami, sporo północniaków, wydzielają mnóstwo łoju i jak pies nie jest często myty, to zaczyna serio śmierdzieć, zjełczałym tłuszczem z wonią psa. Masakra.


Po żadnym kocie, NIGDY nie miałam żadnych "osadów". oO
Ale przypominam, moje koty nie wychodzą na dwór, więc może to to.

Ninek - Czw Mar 20, 2014 16:24

Na moich kotach jest osad jak mi się podłogi nie chce umyć ;) A tak są czyściutkie i pachnące (uwielbiam zapach domowego kota!). To czy kot jest czysty czy nie zależy głównie od czystości mieszkania - wystarczą niestarte kurze i już kot ma je na sobie.

Ja lubię zarówno psy jak i koty. Latami powtarzałam, że wolę koty, później była raczej faza na psy ale to przez naszego kociego Karmela, który leje po domu...
Wiele zależy od konkretnego osobnika. Naszych suk 'nie lubię', za Foxa dałabym się pokroić.
Koty mi bardziej pasują bo nie wychodzą na dwór, nie trzeba ich wyprowadzać i nie śmierdzą jak psy. Teraz w ogóle trafił mi się kot ideał (oczywiście jak na mój gust, większości pewnie by nie pasował) więc skociałam od nowa.

A częste kąpanie psów wcale nie jest dla nich dobre. Dla ludzi owszem, ale nie dla zwierzaka. Ja bym najchętniej prała Foxa raz na 2 tygodnie ale się powstrzymuje :P

Tygrys - Czw Mar 20, 2014 16:40

Kurczę, wpiszcie mojego Maniula na pierwszą stronę :lol:

Maniek -> kocur * ur. 26.07.2011 * domowy pospolity * czarny * niewychodzący * 4,5 kg

Ninek - Czw Mar 20, 2014 17:02
Temat postu: Re: Koty vol. VII
Przy okazji moje można zaktualizować.

Ninek
Mefisto -> kocur * ur. 25.08.2013 * domowy pospolity * czarny dymny z białym * niewychodzący * 4.2kg kg (stan na 20.03.2014r)

Mocca -> kotka * ur. 30.08.2013 * domowa pospolita * biało-czarna * niewychodząca * 2.8kg (stan na 20.03.2014r)

Tuś - Czw Mar 20, 2014 17:22

przy okazji, takie cudo mam do oddania :)


w sobotę łapałam ją na sterylkę i teraz siedzi u mnie w domu tymczasowo. potem wraca na podwórko ale szkoda, bo fajna z niej kocica :wink:

nimka - Czw Mar 20, 2014 17:51

sachma napisał/a:
ja nie wiem co wy macie za koty :P jak pogłaszczę kota kolegi czy koty sąsiadów to muszę od razu ręce myć, bo mam na rękach "osad", jak pogłaszcze moje psy to ręce mam czyste, bez zapachu - prawda po labie kuzyna od razu lecę myć ręce bo też mam ten "osad".. ale oni tego psa kąpią co pół roku to co się spodziewać.. moje kundle raz w miesiącu kąpane, przeczesywane z odżywką co tydzień, więc zupełnie inna higiena...

Niewychodzące z domu, żyjące we względnej czystości i chcące się myć ;)

Koty chodzące po podwórku i żyjące w brudzie mogą pozostawiać na rękach osad, bo czemu nie ;)


Po głaskaniu mojego psa, nawet jeśli dzień wcześniej był kąpany, i tak mi pozostaje zapach (niezbyt przyjemny) na rękach. Osad zostaje jak już się upaprze w pyle miejskim ;) Czyli mniej więcej od dwóch tygodni po kąpaniu psa. Kąpię mniej więcej raz na 6-12 miesięcy (zależy jak się ubrudzi).

wilczek777 - Czw Mar 20, 2014 19:04

"Brudnego" kota jeszcze nie głaskałam. Zazwyczaj te wychodzące jakie znam są tak "brudne chorobami", że ich z zasady unikam" a z domowych mogę jeść takie są czyste i pachnące <3

Z psami różnie bardzo. Sucz moich rodziców pachnie przyjemnie, jest czysta ale zależnie od pory roku sierść się zmienia i nie zawsze jest miła i czysta (w kwestii tego jakie odczucie jest na dłoniach). Młoda np. już jako szczeniak ma bardziej intensywny zapach. Większość labradorów jakie znam ma właśnie tłustą i nieprzyjemnie pachnącą sierść. No i suka japro ma sierść której nie lubię dotykać... ale nie umiem opisać czemu :shock:

nimka - Czw Mar 20, 2014 20:34

Mój koci tymczas, Kongo, który jest u mnie od roku dziś ZNÓW włożył łapę do szczurzej klatki prosto pod pyszczek Arianki... i się dziwi, że go ugryzła :roll: Nadal się nie nauczył, że łap szczurom się nie podaje... :|
Karena - Czw Mar 20, 2014 22:54

Tygrys, Ninek, edytowałam pierwszy post w temacie ;)
indiana jones - Pią Mar 21, 2014 10:28

a moim prywatnym zdaniem mówienie o psim "smrodzie" na forum o gryzoniach to jest dopiero szczyt absurdu... w porównaniu do zapachu szczurzego to psy "pachną fiołkami"...
wilczek777 - Pią Mar 21, 2014 10:45

indiana jones szczur w czystej klatce pachnie tak, przyjemnie i jest tak czysty, że bez obrzydzenia robię mu "prrp" na brzuszku i kiziam nosem -.- Szczurzy zapach o którym mówisz, to zapach kup i moczu w klatce a nie szczura.
quagmire - Pią Mar 21, 2014 10:52

Off-Topic:
Jak dla mnie szczury domowe same w sobie pachną bardzo ładnie :)

Ninek - Pią Mar 21, 2014 11:13

Szczury same w sobie może i by nie śmierdziały (nigdy nie nazwałabym tego ładnym zapachem), gdyby nie lały pod siebie. Sprzątam swoim laskom co drugi dzień a walą moczem tak, że paść można.
sachma - Pią Mar 21, 2014 15:02

smród rzecz względna. Komuś nie przeszkadza fretka, ale przy szczurach ma odruch wymiotny, ktoś ma na odwrót. Każde zwierze może śmierdzieć na swój sposób.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group