Nakasha - Sob Kwi 13, 2013 23:15 Pacyfka, wow!  Pięknie wygląda. 
Mam oba, moim zdaniem są tak samo dobre. Ja dla moich używam największych, te małe mam dla kotów, więc podejrzewam, że jakieś średnie powinny być ok, np. ten 11 cm. Oczywiście mogę kocim furminatorem czesać Nemo, czemu nie, tylko trwa to znacznie dłużej.
Nakasha - Sob Kwi 13, 2013 23:18 Narowista, fajnie, że znowu chcieliście ONka. Każdy jest inny, to prawda, ale większość ma... szczególny temperament. ![:]](images/smiles/krzywy.gif ":]") Szczególnie podczas dorastania. 
Lama - Sob Kwi 13, 2013 23:58 Spotkałyśmy się z naszą tymczasowiczką Figą - jest rozpuszczona jak dziadowski bicz i urooosła:  
I moje rude cudo: 
Nakasha - Nie Kwi 14, 2013 00:01 Lama, jest piękna!! 
Lama - Nie Kwi 14, 2013 00:06 Tak piękna, jak nadpobudliwa. Żeby zrobić Falachnie w miarę normalne zdjęcia, muszę jej pokazywać chomika.;) Jak długo odrasta sierść po sterylce? Falce na łapie sierść już zaczęła powoli odrastać, ale brzuch ma ciągle goły... I drugie pytanie: można wrócić do starego photobucketa, czy to już na stałe? Nie wiem, gdzie mi zaginęła funkcja miniaturek... Nakasha - Nie Kwi 14, 2013 00:08
Padłam. 
U mnie po migracji pb działa poprawnie. Niby wygląda inaczej, ale nadal ma te same funkcje, które wyciągnęłam do głównego widoku, co wcześniej. Sierść na brzuchu może dłużej odrastać, u Nali odrośnięcie do naturalnej długości zajęło ok miesiąca. katasza - Nie Kwi 14, 2013 11:15 U froda ponad miesiac na brzuchu odrastala. Nie wiem czy to nie byly nawet 2 miesiace. Pacyfka, Browniak sliczny, ale ja u Froda zawsze brode obcinam jak najkrocej bo potem mam wszedzie wode poroznoszona i znajduje w jego mordzie rozne niezbyt ladnie pachnce rzeczy
Falka jest przesliczna. Ostatnio spotkalam goscia na spacerze z rhodesianem...mowil ze 2 godziny dziennie z nim biega i 3 godziny innych spacerow, skad on ma na to czas? 
sachma - Nie Kwi 14, 2013 11:22
jakby nie miał czasu to by nie miał rhodesiana  ale to wbrew pozorom nie jest takie trudne - w lecie przynajmniej.. Seba latem wstaje godzinę wcześniej i przed pracą biega, wieczorem jeździ na rowerze koło 2h. Ja do póki nie zaszłam wychodziłam z kundlami dzień w dzień na 2h spaceru i gdyby ktoś robił za mnie pranie i gotował obiad to bez kłopotu wyciułałabym jeszcze godzinkę to kwestia organizacji i chęci. Dla Seby małą różnicą jest czy te 3h spędzi dziennie na bieganiu czy rowerze, czy na siłce - tyle ćwiczy dziennie tak czy inaczej.
Oboje pracujemy po 8h dziennie. Nakasha - Nie Kwi 14, 2013 11:31 Ja też z moimi wychodziłam 2 - 2,5 h dziennie, w weekendy dłużej, a latem to już w ogóle. Ale 5 godzin codziennie? Szacun.
Lama - Nie Kwi 14, 2013 12:14 No ja z Falką też zwykle spaceruję po minimum 4 h... Jak mam zapierdziel w pracy i jestem popołudniami sama z dzieckiem w domu, to zdarza się, że wychodzę z nią w ciągu dnia tylko na dwa półgodzinne spacery + 2 razy na siku, ale wtedy jest naprawdę nieszczęśliwa i ją roznosi. Mamy tak na szczęście jedynie przez 5 dni w miesiącu. Przez pozostałe 3 i pół tygodnia zapierdzielamy na dwa półtoragodzinne spacery z innymi psami + dwa półgodzinne siku-kupkowe. Ale w tym roku mogę sobie pozwolić, bo pracuję na 2/3 etatu. Poza tym wstaję o 5 rano, a kładę się spać ok. 23-24. Tzn. od 5 do 5.30 krótki spacerek, później od 8 do 9.30 spacer psowy, od 14 do 14.30 do przedszkola, od 17 do 18.30 długi i siku nocne o 22.;) Dzisiaj skończyłyśmy PT, na egzaminie wewnętrznym Falka zdobyła 189 na 200 punktów. Naciągnięte i na zewnętrznym pewnie by tylu nie dostała, no ale coś jednak potrafi. Za miesiąc kupuję sobie porządny rower i będziemy wymiatać w parku.;] Pućka - Nie Kwi 14, 2013 14:43 Lama, biorę z Makorikori, ale jeśli nie trafi się żaden chłopczyk dla mnie, to chyba poczekam rok na miot w Sangomie:) Falka jest cudna, mało widziałam suk tak ładnych:) Zaczynam myśleć o tych 5-cio godzinnych spacerach i trochę zaczynam się martwić, czy dam radę psu to zapewnić.. PALATINA - Nie Kwi 14, 2013 15:20 Wow. Ja tyle czasu i chęci nie mam. Może gdybym mieszkała poza miastem, to chęci by się znalazły. Na szczęście moje psy aż tyle ruchu nie potrzebują.
katasza - Nie Kwi 14, 2013 17:09 Moj pewnie po 5 godzinach nie byl by jakos super zmeczony, ale po 2 jestem w stanie z nim wytrzymac w domu, a to maly kundelek. Nie chce sobie wyobrazac rhodesiana ktory jest niewybiegany bo np. jestem chora.
5 godzin po rzad? codziennie? dla mnie niewykonalne 5 godzin nie brzmi strasznie, ale jak sobie pomysle ze np. wracam o 15 z uczelni, zjem cos, wychodze o 16 i o 21 wracam dopiero po spacerku z psem...no nie wyobrazam sobie takiego czegos.
Jasne, ze w tygodniu mam takie dni ze dalabym rade. Ale czasami wypadnie egzamin, dluzej w pracy, choroba, czy zwykle zmeczenie i wtedy nie wyobrazam sobie 5 godzin z pieskiem na spacerku
Czemu wszystkie psy ktore odpowiadaja mi tak w 100% charakterem i wygladem sa duze? 
sachma - Nie Kwi 14, 2013 18:05
ale pod rząd? czy dziennie? bo to spora różnica, z twojej wypowiedzi zrozumiałam, że dziennie. Godzina z rana przed pracą, dwie po pracy i 2 godzinki wieczorem
Ja tak miałam w zeszłe wakacje - 5 pobudka, do 6:30 z psem na spacerze po polach, na 7 do pracy. 15:30 wracałam, obiad i na spacer do 18. Kolejny spacer po polach był 21-23. Ale raz, że pogoda była super, dwa że Seba już z nami mieszkał, więc nie jeździłam do niego, trzy oboje uwielbialiśmy te spacery po pracy, więc szłam z psem i TŻ omawialiśmy cały dzień.. da się
Pućka - Nie Kwi 14, 2013 19:15 Chyba chodziło o 5 godzin w ciągu dnia. Pod rząd codziennie pewnie nie dałabym rady, ale jak się rozłoży to na cały dzień, to wydaje się do zrobienia. Podejrzewam, że więcej dziennie siedzę przed komputerem czy tv, więc chyba da się z tego zrezygnować, na rzecz spacerków czy roweru z psem:) |
||||||||||||||
