To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Leczenie - Kłopoty skórne

fen - Nie Sie 14, 2011 18:18

Takie rzeczy zazwyczaj się właśnie wyciska i oczyszcza. Spotkałam się już z masą takich przypadków, więc wet moim zdaniem niczego złego nie polecił. Do krwioobiegu nie ma jak się dostać skoro to dosyć twarda masa, wysunięta na zewnątrz.:)
Konsultacja z innym wetem jak najbardziej wskazana.

Rumianek jako okład będzie miał działanie lekko przeciwzapalne, więc faktycznie może nie zaszkodzi. Ale rumiankiem się tego nie wyleczy :) Chociaż można przyśpieszyć gojenie.

A coś powoli do przodu? Goi się, pomniejsza?
Łupież przechodzi?

Ja cały czas trzymam kciuki za tego słodziaka :D

Off-Topic:
radek, widziałam żeś nowy więc proponuję opcję "edytuj" zamiast wrzucanie kolejnego posta pod postem. ; )

sekunda00 - Nie Sie 14, 2011 19:09

radek dzięki za sugestie i podpowiedzi - na pewno wypróbuję ten rumianek, może akurat i mojemu pomoże.
fen poprawy niestety nie widać poza jedną, że zdecydowanie mniej się drapie ale za to widać prześwity skóry :/ plamy jak są tak były, nawet sądzę, że są większe :/ może potrzeba na to czasu - nie wiem, zobaczymy.
A w kaszaku ta masa jest naprawdę zbita, twarda wychodzi taki jakby duży mięsisty syf :) że tak to nazwę. Też myślę, że nie jest to niepokojące - ma już tak od pół roku a zabieg powtarzam tak co ok. dwa miesiące - tylko wtedy jak widzę, że już jest potrzeba oczyszczenia.
Dziękujemy za kciuki - każde są na miarę złota :)
Martwię się o niego tym bardziej, że już ma swój wiek i jest to mój pierwszy szczurek, tak więc darzę go naprawdę dużą miłością i przyzwyczajeniem. Pozostałe również ale ten jest po prostu wyjątkowy - ma "dobry" charakter, jest spokojny, jeszcze ani razu mi nie nasikał na wybiegu (co pozostałe dwa robią notorycznie), podaje łapkę :) ma swój świat i jest nieufny ale czuć, że jest do nas b.przywiązany. Urwis jest indywidualistą, żył w zgodzie z Małym, z obecnymi dwoma ogonami niestety nie chce się zaprzyjaźnić - jest to też moja wina, bo za krótko ich wypuszczam razem (teraz muszę odpuścić całkowicie, by ewentualnie nie pozarażał pozostałych) ale powinnam zadbać lepiej o ich integrację :/ jednak nawał obowiązków domowych i mój stan znacznie mnie w tym ograniczają.
Obiecuję sobie, że jak tylko okaże się, że mogę je spokojnie wypuszczać razem to zajmę się tą sprawą dogłębnie i systematycznie będę próbowała ich połączyć :) Bójek niby nie ma, nawet się nie gryzą tylko stoją w bezruchu na przeciw siebie i tak jakby "fuczą" :) popiskują i uszka kładą.
Czeka mnie jeszcze zmiana klatki i spróbuję wtedy najpierw Urwisa tam wpuścić a te pozostałe tak jakby dołączyć do nowego terytorium, bo sprzątanie dwóch klatek i w ogóle trzymanie dwóch klatek jest także uciążliwe :)

Offtopic: szczerze, też nie wpadłam na opcję edytuj :) sorki

I jeszcze jeden offtopic: działa Wam strona szczury.org?

fen - Nie Sie 14, 2011 19:26

Wiem coś o tym sama trzymam dwie klatki teraz :D Ale ja akurat mam ostatnio sporo czasu.
Kaszak to jeszcze nic groźnego tak jak mówisz, przynajmniej nie dziwi mnie to, że co jakiś czas się pojawia i trzeba wyciskać bo wiele osób miało taki przypadek.

Martwi mnie to "łysienie". Wgłębiałam się w temat na ile dałam radę i opcje to:
świerzb - ale nie wspominałaś o krostkach, a uszka widzę ładne.
Grzybica - wykluczona przez weta. Chociaż pomarańczowy łupież często jest z tym powiązany.
Uczulenie - trafiłam na wypowiedzi ludzi, których szczurki miały właśnie takie łyse placki przez nadmiar nabiału w diecie. Więc może zmiana diety?

A co do kaszaka to znalazłam jeszcze informację, że jest to często na podłożu bakteryjnym, więc może spróbować smarować to miejsce tribiotic'iem?

Dori - Nie Sie 14, 2011 19:40

Jak dla mnie, to te przebarwienia są wynikiem hiperpigmentacji.
sekunda00 - Nie Sie 14, 2011 19:46

Fen dietę już mu zmieniłam - zero nabiału itp. Na razie niech pobędzie więcej na suchym.
Owoce i warzywa ale też staram się w znikomych ilościach, żeby mi tylko biedak nie padł :) bo on akurat za suchym nie przepada.
No strupków właśnie nigdzie nie ma. Znowu jakby to była grzybica to miałby ją dużo wcześniej, bo przed zastosowaniem kąpieli w nizoralu naprawdę tego łupieżu było ogrom ale żadnych plam i jeżdżę z ogonami na wizyty kontrolne co jakiś czas, więc pewnie wetka by już to zauważyła.
Nie wiem co to jest ta hiperpigmentacja - zaraz o tym poczytam.

Dziękuję Wam wszystkim.

fen - Nie Sie 14, 2011 19:52

A hiperpigmentacja może być wynikiem czegoś z diety ?
Np. za dużo marchwi?
Sorry jeśli to pytanie jest idiotyczne ale słyszałam, że beta-karoten prowadzi do odbarwień na skórze.

sekunda00 - Nie Sie 14, 2011 20:01

Ja to bladego pojęcia nie mam co to jest ta hiperpigmentacja. Próbuję coś znaleźć ale bez efektu. Tzn wiem, że to rodzaj jakichś przebarwień ale skąd i po czym one najczęściej występują?
A fakt - marchwi jadł bardzo dużo bo akurat lubi.
No nie wiem, muszę jeszcze w takim razie marchew wykluczyć :)

fen - Nie Sie 14, 2011 20:07

Na wszelki wypadek wykluczyć nie zaszkodzi :)
Ja też dokładnie nie znam tego zjawiska :D
Tyle co przez słońce ale szczur się raczej nie opalał :D
No i hormony chyba ale nie jestem pewna.

sekunda00 - Nie Sie 14, 2011 20:14

Wykluczę bez wątpienia, inaczej się nie dowiem co jest przyczyną - niestety musi się trochę pomęczyć.
A może i to wina hormonów, kto wie.
Będzie czujnie obserwowany.
Dziękuję za takie zainteresowanie i wsparcie :)

Dori - Nie Sie 14, 2011 20:30

Ja wiem tylko tyle, że to nagromadzenie pigmentu w jednym miejscu :-) Nic groźnego z tego nigdy nie zaobserwowałam.
sekunda00 - Nie Sie 14, 2011 21:03

Dori z tym, że to tak nie jest w jednym miejscu. Na łebku jest coraz ciemniejsze, ma też prześwity tego koloru na karku oraz delikatne pod szyją - nie wiem, czy to się rozprzestrzenia, czy po prostu dopiero teraz zauważyłam. Ale na głowie to na pewno jest ciemniejsze i te placki się połączyły i jest jedno wielkie ciemne miejsce.
Jutro wrzucę zdjęcia jak to teraz wygląda.

radek - Pią Sie 19, 2011 21:35

Sekunda i co z nim ? Jak sie sprawy maja?
fen - Sob Sie 20, 2011 14:06

To ja czekam na zdjęcia :)
freakszol - Wto Wrz 13, 2011 12:18

Wczoraj zauważyłam coś niepokojącego u swoich dwóch sześciomiesięcznych chłopaków- nie dość, że mają ten łupież w dosyć dużym stopniu i często się drapią, to u Duke'a pojawiły się maleńkie strupki za uszami, a u Vincenta zaobserwowałam raz dwa małe łysiejące placki (teraz już ich nie ma)- problem w tym, że oba mają długie, problemowe pazury (które staram się obcinać, ale jednorazowo z ich adhd nie dam rady wszystkich i b. szybko odrastają, więc w chodzą w grę) i często intensywnie się iskają czy wojują, więc ciężko mi stwierdzić, czego to w końcu sprawka :?: :? Dałam im Vibovit, postaram się umyć w Nizoralu i częściej szorować klatkę. Jest coś, o dobór czego szczególnie powinnam zadbać w ich misce, aby trochę poprawić ich kondycję?
karola - Wto Wrz 13, 2011 12:27

freakszol napisał/a:
u Duke'a pojawiły się maleńkie strupki za uszami
freakszol napisał/a:
u Vincenta zaobserwowałam raz dwa małe łysiejące placki (teraz już ich nie ma)
To mogą być objawy pasożytów. Polecam wybrać się na oględziny do weterynarza.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group