To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Archiwum - Psiaki XIV

Ninek - Czw Paź 04, 2012 11:37

Ojj ja też strasznie nie lubie takiego wpatrzenia w człowieka. Tzn fajnie, jak pies chce pracować, pilnuje sie i ogólnie jego człowiek jest najważniejszy, ale nienawidze takiego przyklejenia! Fox początkowo łaził za mną krok w krok, non stop był obok, szału można dostać, psa rozdeptać a samemu sie zabić, jak sie o niego potyka na każdym kroku.
Teraz, po ponad roku u nas, Fox w końcu sie nauczył, że nie musi nas cały czas pilnować, że jesteśmy i nigdzie nie znikniemy. Jeszcze pół roku temu nie do pomyślenia było, żebyśmy siedzieli w salonie a pies w przedpokoju na legowisku. Teraz sam tam idzie spać. Nadal sporo za nami łazi, ale coraz częściej po prostu odchodzi i 'załatwia swoje sprawy'.

Bel - Czw Paź 04, 2012 11:45

Collaki nie łażą za człowiekiem krok w krok. One się pilnują ale mają dystans. Szczenięta nie biegają są spokojne- owszem bawią się ale nie tak jak małe psy. Nie gryzą dla zabawy, są delikatne. I to jest fajne. W porównaniu do Pestki to zupełnie co innego.
Nakasha - Czw Paź 04, 2012 12:24

Cytat:
zawsze mogę jej zdjąć spineczkę! :lol:

Umarłam. :lol:

Nasz Nemo tak się wpatruje gdy zaczynamy z nim pracę, lub w ogóle gdy coś do niego mówimy, a Nala gdy chce się bawić lub po prostu przytulić. :) ale wpatrywanie się non-stop chyba też by mi nie odpowiadało. ;)

babyduck - Czw Paź 04, 2012 13:12

Można się przyzwyczaić. A jak się psa olewa, to on też sobie daje spokój.

Entlice-pentlice, moja i rudziakowa:

quagmire - Czw Paź 04, 2012 13:14

O, to ja już wiem, czym one się różnią: http://i301.photobucket.c...a/2012/1562.jpg
końcówką ogonka :D

yoshi - Czw Paź 04, 2012 13:18

Negra ma też więcej "koloru" między oczami ;) :D
Nakasha - Czw Paź 04, 2012 13:20

http://i301.photobucket.c...a/2012/1605.jpg - doskonałe! :serducho:
rudziak - Czw Paź 04, 2012 14:11

babyduck napisał/a:
Można się przyzwyczaić. A jak się psa olewa, to on też sobie daje spokój.


Mnie to też nie przeszkadza. Zwłaszcza, że tak jak mówisz, jak się psa olewa to sobie w końcu odpuszcza. Bardziej irytuje mnie jak Santa ma taki dzień, że łazi za mną krok w krok i ciągle się o nią obijam. Chociaż w naszym mikro mieszkaniu teraz to się już nie zdarza bo praktycznie zawsze mnie widzi ;)


quagmire napisał/a:
O, to ja już wiem, czym one się różnią: http://i301.photobucket.c...a/2012/1562.jpg
końcówką ogonka


Tak, ja zawsze patrzę na ogon jak mam problem :mrgreen:

babyduck - Czw Paź 04, 2012 14:45

rudziak napisał/a:
łazi za mną krok w krok i ciągle się o nią obijam
TAK! I ciągle "odejdź", "rusz się", "no idź", bo panienka sobie stanie i stoi przed nogami w oczekiwaniu na nie wiadomo co. Wrr :lol: :lol:
Bel - Czw Paź 04, 2012 16:59

Cocaine, so much cocaine.... http://i301.photobucket.c...a/2012/1497.jpg :P :P :P
U nas też jesień :serducho:

Pierdolotowi tylko nie udało mi się zdjęć zrobić bo to zapindrala jak motorek i tylko szara smuga zostaje zamiast psa :evil:

babyduck - Czw Paź 04, 2012 17:16

A czemu Pierdolot nie ma fot? :evil:
Bel - Czw Paź 04, 2012 17:19

babyduck, bo nie nadążam za nią z aparatem :( jak puściłam ze smyczy żeby się nie zaplątać to poszła w piz.... :|
Lama - Czw Paź 04, 2012 20:25

Zastanawiam się nad drugim psem - Falka mnie powoli zabija, nie jestem w stanie jej zmęczyć. Po półtoragodzinnym spacerze śpi... godzinę. Po szkoleniu też. Podobno jest za mała na intensywny wysiłek, zostaje nam tylko bieganie z innym psem, a niestety wszyscy psiarze chowają swoich milusińskich, jak tylko zobaczą na horyzoncie Faluchę (tak "z leksza" niedelikatna jest). Marzy mi się doberman z pewnej rosyjskiej hodowli, ale nie kupię, dopóki nie będę miała pewnej pracy, a na to mogę sobie sporo poczekać. Żeby się chociaż jakiś szczenior przybłąkał, to bym wzięła, ale jak na złość nic bezdomnego w okolicy nie biega.;]

Tymczasem próbuję wytrzymać z moim rhodesiankiem. W zeszłym tygodniu młoda zaczęła chodzić na zajęcia z psiej zerówki. No i byliśmy na pierwszym rhodesianowym spacerze:


satanka666 - Czw Paź 04, 2012 20:56

Lama napisał/a:
zostaje nam tylko bieganie z innym psem, a niestety wszyscy psiarze chowają swoich milusińskich, jak tylko zobaczą na horyzoncie Faluchę (tak "z leksza" niedelikatna jest).

szkoda, że bliżej nie mieszkacie. przy moim też wszyscy wymiękają ;p

Nakasha - Czw Paź 04, 2012 21:12

Nemo też nie jest delikatny, ale uwielbia psy, które bawią się w podobny sposób...

Lama, a miałabyś teraz problem z utrzymaniem 2 dużych psów? Czy chodzi tylko o cenę kupna psa?



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group