Archiwum - Psiaki vol.VII
sachma - Nie Lut 21, 2010 15:42
świetnie wygląda ciekawski psiur
AngelsDream - Nie Lut 21, 2010 15:45
Celar opanował pozycję "na lemura", podpiera się wprawdzie ogonem, ale przy odpowiedniej motywacji może siedzieć i siedzieć. Wyjątkowo urocze u psów.
Oli - Nie Lut 21, 2010 16:17
| AngelsDream napisał/a: | | Wyjątkowo urocze u psów. | i równie szkodliwe dla ich kręgosłupów
AngelsDream - Nie Lut 21, 2010 16:30
Oli, dlatego nie bawię się w ceremonię parzenia herbaty z Celarem, tylko nauczyłam go dobrze i stabilnie łapać równowagę, skoro i tak sam z siebie stawał mi na tylnych łapach.
Oli - Nie Lut 21, 2010 16:36
| AngelsDream napisał/a: | | skoro i tak sam z siebie stawał mi na tylnych łapach | ja zrozumiałam, że on siedzi, a nie stoi.
AngelsDream - Nie Lut 21, 2010 16:44
Oli, siedzi i stoi. Umie obie rzeczy, bo obie robił i tak. Lemurowatość z niego wyłazi, tudzież wychowanie z kotem.
Oli - Nie Lut 21, 2010 16:50
Napisałam o tym kręgosłupie, bo mój jamnik żebrał o jedzenie u mojego taty (miałam wtedy 10-15 lat i nic do powiedzenia), właśnie siedząc robił surykatkę i to m.in. mu rozwaliło kręgosłup. No i zasugerowałam się tym "może siedzieć i siedzieć" , a to już na ceremonię herbacianą wystarczy.
AngelsDream - Nie Lut 21, 2010 17:31
Oli, jasne, rozumiem.
Celar nie ma budowy jamnika, do tego ma mocne mięśnie pleców, więc sądzę, że kilka komend na tydzień, w rozsądnym odstępie od siebie, nie powinno być bardziej szkodliwe od chodzenia po schodach. Nawet Baaj umie utrzymać równowagę w takiej pozycji, ale w jego przypadku mówimy o sekundzie (siedzieć i siedzieć u Celarka = pół minuty góra) i raczej nie zamierzam tego rozwijać dalej. Już i tak się z nas śmieją, że robimy cyrkowe sztuczki.
Oli - Nie Lut 21, 2010 17:37
| AngelsDream napisał/a: | | siedzieć i siedzieć u Celarka = pół minuty góra | no tak, siedzenie siedzeniu nierówne
AngelsDream - Nie Lut 21, 2010 17:42
Oli, otóż to.
On wprawdzie mógłby dłużej, ale chyba nie ma takiej potrzeby.
yoshi - Nie Lut 21, 2010 18:51
hah... Toudi na 4 godzinnym spacerku
na takim spacerku to nie ten sam pies, grzeczny, bywa szczekliwy dalej - ale to jego urok, ale bardziej na ludzi niz na pieski. Toudi nie przepada jednak za obcymi, i zawsze szczeka na osoby ktore staja i zaczynaja cos do niego mowic, jest niewdzieczny bo dzisaj zatrzymal sie straszy pan i do Toudiego "jaki sliczny..."a Toudi juz odrazu sie drze Ale po zatym bym bardzo grzeczny
babyduck - Wto Lut 23, 2010 22:04
Dzisiaj przyszła klatka dla Negry. Wczoraj wystawiliśmy jej posłanie do przedpokoju. O dziwo jak jej się zrobiło niewygodnie na podłodze, to poszła na miejsce. A tak lamentowałam, że pewnie nie będzie chciała, bo całe życie przy łóżku spała. Teoria, że wyrzucenie psa z sypialni właściciel przeżywa bardziej niż pies po raz kolejny się sprawdziła Negra nie ma obaw przed wchodzeniem do klatki, dostaje tam smaczki. Czasem zamykam drzwiczki wychodzę na sekundę, wracam i nagradzam przez kratkę. Potem otwieram, a ona nadal leży i czeka na nagrodę. Nie wiem, czy nie przeskakuję niepotrzebnie kroków. Mam nadzieję, że nie popełnię żadnego błędu i niedługo Negier będzie siedziała w klatce cały czas naszej nieobecności.
edit:
Zakratowany Negier:
sachma - Wto Lut 23, 2010 23:04
ale błagalny wzrok jest
babyduck - Wto Lut 23, 2010 23:20
Bo szczura fociłam No bo jak to - tam jest kochany szczurcio a ja zamknięta
yoshi - Śro Lut 24, 2010 00:42
Toudi rok temu dzis, juz 24 luty... więc moj czort ma 1 rok! Strasznie szybko leci! Coż tort bedzie już w dzien dlugi spacer zabawka i nowe szeleczki.. w koncu pierwsze urodzinki
|
|
|