To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Archiwum - Psiaki vol. III

pituophis - Śro Sie 20, 2008 13:06

A propos Anglii - przedwczoraj grzywke znajomych pogryzl ciezko pseudostaffik. Grzywka wyratowala sie, bo ... przegryzla staffikowi tetnice i ugryzla go w nos, wiec puscil. Pseudostaffik luzny, grzywka na smyczy.

Druga grzywka za zadne skarby nie da sie zaciagnac do tego parku...

Zamiast szukac psa do sportu - nawet zagranica - nie walczycie o uzytkowosc bullli, tylko tworzycie pseudohodowle. Sorry, ale skoro psy w typie po bullach nadaja sie do sportu, to rodowodowe psy spokrewnione z tymi w typie tez maja taki potencjal... Wasze postepowanie do niczego dobrego nie doprowadzi. Trzeba walczyc o uzytkowosc bulli, a nie mnozyc sobie zwierzaki w typie osobno, rodowodowe osobno (a hipertypy pewnie tez osobno).

Z innej beczki:


http://forum.tulpar.pl/vi....php?f=13&t=173

polecam!

Layla - Śro Sie 20, 2008 13:12

Fea, ja rozumiem, ale ja np. nie chcę mieć psa z traumą - nie umiałabym się takim psem odpowiednio zająć. Takie psy nigdy nie będą normalne, to jest całe życie spędzone w schronisku. Ja niestety nie mam misji ratowania dla ratowania. I dlatego, że takich jak Ty jest niewielu, takie staruszki powinno się usypiać dla ich dobra.
AngelsDream - Śro Sie 20, 2008 13:14

Fea, a nie lepiej wziąć kilka tych 'normalnych', wyprowadzić je na ludzi i przekazać je komuś, kto by się nimi cieszył? W ten sposób więcej psów miałoby dobry dom.
Mangusta - Śro Sie 20, 2008 13:18

Fej, kurde, u nas w schronie są naprawdę git warunki, ale psów bez zrytych bani zostało bardzo mało... przykro się na to patrzy, ale nie można przecież sprawić by pies który jest niebezpieczny dla ludzi i nieprzewidywalny stał się standardowym widokiem u jakiegoś sąsiada, sama przecież masz mnóstwo tych dzikich baskervilleów latających luzem po mieście. w schroniskach jest to samo... z czasem te psy przestają być gotowe do resocjalizacji. przykre kurna, potwornie, ale sama bym nie wzięła psa, który by mnie pogryzł za zabranie piłki z pyska.
Layla - Śro Sie 20, 2008 13:24

Kiedyś w "Policji dla zwierząt" był odcinek jak przechwycono stadko agresywnych pitbuli, uzywanych do walk. Okazało się, że pomimo fizycznie niezłego stanu, żaden nie nadaje się do adopcji. Wszystkie uśpiono.
Anonymous - Śro Sie 20, 2008 13:27

Jak dla mnie to pies po np. 10 latach w schronie to jak ktoś kto przesiedział prawie całe swoje życie w więzieniu i nagle go wypuszczają - tacy ludzie nie potrafią żyć w społeczeństwie, często popełniają samobójstwo. Usypianie zdrowych, nieagresywnych psów brzmi okrutnie, ale ja bym nie chciała siedzieć 10 lat w schronie i mieć zrytą banię...
Fea - Śro Sie 20, 2008 13:30

AngelsDream napisał/a:
Fea, a nie lepiej wziąć kilka tych 'normalnych', wyprowadzić je na ludzi i przekazać je komuś, kto by się nimi cieszył? W ten sposób więcej psów miałoby dobry dom.

A czy ja piszę o nienormalnych? Piszę o starych psach bez nadziei na dom. Uważam, że agresorom (niektórym!) też powinno się dawać szansę, sama widziałam takie psy wyprowadzone na prostą, ale za to bym się nie wzięła, bo nie jestem do tego stopnia obcykana. Natomiast wychodzę z założenia, że jeżeli taki nieszczęsny brzydki pokurcz ma przed robą jeszcze pół roku czy rok życia, to wolę go wziąć do siebie, żeby umarł w normalnym domu, kochany i otoczony opieką, niż machnąć na niego ręką i zostawić w zaszczanym boksie. Nie wszystko da się zracjonalizować. Też bym nie chciała siedzieć w schronie 10 lat i uważam to za przegięcie, ale prewencyjne wykańczanie wszystkich staruszków to też gruba przesada, przynajmniej w sytuacji, gdzie pojawia się jakakolwiek alternatywa.

AngelsDream - Śro Sie 20, 2008 13:33

Fea, a wyciąganie staruszków, żeby miały choć jeden miesiąc normalnego życia, to co innego jednak. Zrozumiałam, że byś wyciągała psy agresywne... Przepraszam.
Anonymous - Śro Sie 20, 2008 13:34

Fea, ja rozumiem - ale znajdziesz mi jeszcze z kilka osób takich ja Ty, które MOGĄ i PRZYGARNĄ taką psinę? Jeśli tak to Bóg jest wielki a świat zajefajny.
Sorgen - Śro Sie 20, 2008 13:42

pitu mnie nie chodzi o psa w typie bulla. Pisząc że nie zależy mi na papierze ZK w tym konkretnym przypadku miałam na myśli że istnieją inne organizacje hodowców, gdzie hoduje się z głową psy w typie sportowym. Nie napisałam teżnigdzie że świat psów sportowych zamyka się dla mnie w granicach Polski.
Sama działam w ZK, kończę asystenturę, chcę kiedyś sędziować i jestem daleka od popierania pseudohodowli.
Co do bull w ZK. Bulle teraz są grubokościste, ciężkie, nalane. Bo takie zwyczajnie się podobają na wystawach. W hodowlach ZK nie ma bulli które by się nadawały do sportu siłowego. Taki pies przy treningu prędzej zostanie kaleką niestety.

Fea - Śro Sie 20, 2008 13:54

AngelsDream napisał/a:
Zrozumiałam, że byś wyciągała psy agresywne... Przepraszam.

Spoko. Agresywne też bym wyciągała, swoją drogą, gdybym była odpowiednio obcykana i nie wykluczam takiej sytuacji w przyszłości. Niektóre rokują poprawę. Widziałam takie psy, u których agresja była spowodowana głównie stanami lękowymi spowodowanymi pobytem w schronie albo poprzedzającą ten pobyt traumą, a teraz są zwyczajne. Nie zawsze się udaje, ale szansę można dać, nie muszę od razu puszczać tych psów luzem, żeby zeżarły pół osiedla.
Ren napisał/a:
Fea, ja rozumiem - ale znajdziesz mi jeszcze z kilka osób takich ja Ty, które MOGĄ i PRZYGARNĄ taką psinę? Jeśli tak to Bóg jest wielki a świat zajefajny.

Kilka ci znajdę, ale to niczego nie zmieni, bo świat nie jest zajefajny, a bogu czy bogom nie chce się wtrącać w jego bieg.

Layla - Śro Sie 20, 2008 13:59

Ja uważam, że jeśli pies długo siedzi w schronie, to ma coraz bardziej wypaczoną psychikę. Na 99% nie znajdzie domu. Może zabrzmię niepoprawnie, ale dla mnie taki pies jest do uśpienia. Ile ma czekać na szansę? 5 lat? 10? A może 15 bo i takie bywają. Dla samego czekania na szansę nie warto męczyć takiego psa :? I tak psy są na lewo usypiane w schronach, może warto to ucywilizować?
AngelsDream - Śro Sie 20, 2008 13:59

Fea, ja wiem, że są te rokujące na poprawę. Ale są też te, które na nic nie rokują i co z nimi ?
Fea - Śro Sie 20, 2008 14:04

AngelsDream napisał/a:
Ale są też te, które na nic nie rokują i co z nimi ?

I nic, a co ma być? Psy z totalnie zjechaną psychą powinno się usypiać, bo nie ma sensu ich męczyć latami w ciasnym boksie.

Mangusta - Śro Sie 20, 2008 14:08

do psów z traumą lub agresywnych ze względu na strach by się przydał więc psi psycholog, ale psy duże i ewidentnie dominujące, nie dające się ułaskawić "bo nie" naprawdę nie mają wielkich szans na przyszłość... cuda się zdarzają niestety zbyt rzadko.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group